Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Mam LiveCd Debiana, na wypadek koniecznosci i wystapienia sily wyzszej.
Jak zamontowac system w trybie do odczytu, jezeli mozna to prosze o linka i sie poducze.
Offline
E, no, hmm, ja mam system, debian testing, 7 lat bez reinstalacji i działa jak nowy, w sumie to działa znacznie lepiej niż 7 lat temu... Tych niemiłych gości chyba nie masz na myśli zwierzaków? :)
Offline
@raven18
Ja z Wasza pomoca dopiero poznaje Debiana po kilkunastu latach Windy. Chce miec mozliwosc szerokiego spectrum stosowania potencjalnych mozliwosci jakie daje ten system. Ciagle cos instaluje, reconfiguruje itp itd, krotko mowiac to jest na razie "poligon doswiadczalny"
gdzie OS "pada gesto" i stad moje zapytanie jak go najprosciej i najszybciej przywracac do stany np "poinstalacyjnego" Odnosnie "gosci" to nie moja sprawa, zainstalowalem mu rozne "anty" i bez Internetu nic nie ma a po podlaczeniu jest inaczej.
@morfik
Napisales
No opcję ro sobie dodaj do fstab , tylko tam będzie pewnie trzeba dokonfigurować jakieś rzeczy, np. logi, tmp i inne takie.
Co poczytac, zeby opanowac to zagadnienie?
Ostatnio edytowany przez Novi-cjusz (2016-01-13 19:36:48)
Offline
Wystarczy
man fstab
Offline
System nie pada od tak, gęsto ani często. Jeśli eksperymentujesz to montowanie tylko do odczytu nie jest żadnym rozwiązaniem, najlepszym będzie robienie częstych kopi, ale to już zostało wyjaśnione, musisz tylko wybrać najlepszy dla ciebie sposób.
Offline
Ja sobie właśnie przetestowałem ten sposób ze lvm snapshot i całkiem przyzwoite to jest. Wystarczy przed aktualizacją, czy dokonywaniem większych zmian, zrobić sobie takiego snapshota. Trwa to parę sekund, pod warunkiem, że się korzysta z LVM. Jak się aktualizacja nie powiedzie, to w parę chwili można stan systemu sprzed aktualizacji przywrócić. Nie trzeba nawet systemu live do tego, a jak to będzie partycja systemowa, to przywrócenie nastąpi podczas ponownego uruchomienia kompa. Generalnie to podoba mi się ten wynalazek. Może jakoś wyskrobię z 1G na snapshot i sobie będę tak jechał, bo to w sumie wygodniejsze, choć w na dobrą sprawę traktowałbym to raczej jako ostatnią deskę ratunku, jakby mi się już wszystkie pomysły na odratowanie systemu skończyły. xD
Offline
Te snapshoty wyglądają, całkiem ciekawie, może się na lvm przeniosę...
morfik, co masz na myśli mówiąc że jeśli to będzie partycja systemowa to przywrócenie nastąpi przy ponownym uruchomieniu komputera? Po prostu jeśli system nie będzie chciał z jakiegoś powodu wstać to automatycznie się podniesie ze snapshota a dalej trzeba kombinować co naprawić, czy jak?
Offline
No nie można przywrócić snapshota, gdy zasoby są zamontowane, czyli partycja systemowa. Jeśli system działa, to bez problemu możesz zakolejkować sobie odtworzenie snapshota, a ten chwilę po aktywacji LVM podczas startu zostanie przywrócony. A jak system nie chce wstać, no to trzeba ręcznie go przywrócić. Choć na systemd, to masz emergency target z którego możesz wystartować system, i przy korzystaniu z niego to system jest w tak wczesnej fazie startu, że ma jedynie zamontowany katalog / i to w trybie tylko do odczytu, tam chyba nawet żadne usługi nie są podniesione. Także uruchomienie systemu w tym trybie, potem przemontowanie partycji root na RW i wydanie polecenia odtworzenia snapshota i reboot. Dzisiaj systemy nie zdychają tak jak kiedyś, a taki kompletny niebootowalny system to może być chyba tylko za sprawą uszkodzenia bootloadera. Ja nie wiem jak inaczej system się nie może odpalić. xD Jeśli bootloader jest cały, to nawet przy znacznym uszkodzeniu systemu można go odpalić via init=/bin/bash , a jak bootloader leży, to lvm chyba też średnio pomoże.
Offline
a taki kompletny niebootowalny system to może być chyba tylko za sprawą uszkodzenia bootloadera.
albo uszkodzenia fizycznego dysku. O ile naprawę bootloadera można wykonać w kilka minut to jeśli masz uszkodzony dysk żadne LVM nie pomoże, także jestem za kopią ale całego systemu na innym nośniku.
Offline
To miało być zabezpieczenie przed błędem admina czy ogólne? :P
Ja i tak uważam, że w zastosowaniach domowych nie warto robić backup całego systemu. Instalacja systemu i programów nie zajmuje sporo czasu. Jedyne co warto backupować to dane i konfigi.
Offline
LVM ma nieco inne przeznaczenie. Bo to nie robi jako takiego backupu danych jak rsync czy tar i nie zapisuje plików tak jak te dwa narzędzia zwykły to robić. Ten snapshot to jest zwyczajne zamrożenie w czasie struktury danego voluminu i trwa to ułamek sekundy. Dla przykładu kopia rsync 20GiB trochę więcej by zajęła.
Jeśli utracisz ten źródłowy volumin, to ci ten snapshot nie przywróci systemu, no bo on zawiera jedynie pliki sprzed zmiany. Jeśli dokonywałeś upgrade systemu i 20MiB uległo zmianie, to tylko te 20MiB jesteś w stanie odzyskać, z tym, że nie wiem czy szłoby to odzyskać jeśli by ten źródłowy volumin diabli wzięli. xD
Póki co wiem, że taki snapshot można w systemie normalnie zamontować i mieć dostęp do plików ale system widzi ten dysk tak jak kopię tego oryginalnego volumnu, wliczając w to wszystkie pliki, choć nie ma tam praktycznie żadnych danych.
Gdy czas ma ogromne znaczenie, używaj lvm snapshot, w każdym innym przypadku jedź na rsync. xD
Offline
Jeszcze taka uwaga dla korzystających ze snapsotów LVM. Pamiętajcie, żeby je kasować jak już widzidzicie że wszystko działa. Ponieważ snapshoty LVM działają przez COW, istnienie snapshota może spowolnić operacje zapisu na dysku (problem nie występuje przy ROW, ale LVM go nie obsługuje - znajdziecie go za to w Solarisach i NetAppach).
Offline