Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Czesc
Od jakiegos czasu coraz czesciej zaczynalo mi brakowac jakiegos domowego magazynu danych. Postanowilem wiec kupic jakis niedrogi domowy serwer NAS. Wybor padl na Netgear ReadyNas 102. Wiem ze to nic wielkiego ale cena byla okazyjna i mysle ze w domowym zaciszu sprawdzi sie dobrze i zapewni mi wszystko czego potrzebuje.
NAS niedawno dotarl i teraz musze kupic jakies dyski do niego. Dyski beda pracowaly w RAID 1. Nie wiem jednak na jakie napedy sie zdecydowac. Wlasciwie to do wyboru mam WD RED i WD GREEN. REDy sa przeznaczone do pracy w trybie ciaglym i zostaly specjalnie zaprojektowane do systemow NAS. GREEN to desktopowy dysk. Nie wiem jednak czy jest sens kupowac REDy bo moj NAS raczej nie bedzie pracowal przez 24h a z pozostalego czasu i tak wiekszosc w uspieniu. Z drugiej strony WD nie zaleca stosowania dyskow GREEN w systemach RAID. To jest tylko i wylacznie teoria. Nie mam zadnego doswiadczenia z NAS-ami. Roznica w cenie nie jest specjalnie duza bo 2TB WD GREEN kosztuje 90 euro a RED 108. Dlatego chcialem prosic o rade. Jakie dyski kupic ? WD RED przeznaczony do NAS czy desktopowy WD GREEN bedzie wystarczajacy do domowych zastosowan ? A moze macie jeszcze jakies inne propozycje ? Nie ukrywam ze wydajnosc nie jest dla mnie kluczowa kwestia bo to nie jest zaden profesjonalny NAS tylko domowy. Najbardziej zalezy mi na bezawaryjnej pracy. RED wydaje sie byc bardziej odpowiedni bo jest przeznaczony do NAS-a z zalozenia i producent daje na niego 3 lata gwarancji natomiast na GREENA jest 2 lata. Co myslicie ?
Dzieki za pomoc
pozdrawiam Bogdan
Ostatnio edytowany przez BodzioSZ (2015-07-04 20:40:59)
Offline
No to nad czym się zastanawiać, bierz WD RED, już sama gwarancja mówi "wybierz reda panie". A tak na marginesie to WD GREEN tak się nadają do desktopa jak...
Offline
skullman napisał(-a):
No to nad czym się zastanawiać, bierz WD RED, już sama gwarancja mówi "wybierz reda panie".
Masz jakies doswiadczenia z tymi dyskami ? Mam znajomego ktory pracuje w sklepie ze sprzetem i mowil ze zdazaja sie reklamacje tych dyskow. Co prawda nie tak czesto jak Seagate ale jednak. Odnosze wrazenie ze dzisiejsze dyski sa cichsze, oszczedniejsze, mniej sie grzeja ale jednak ... dosc czesto padaja. Gdzies widzialem jakies badania przeprowadzone przez firme ktora posiada jakies bardzo duze centra danych. Wyniki podawali po analizie ponad 20 tys. dyskow. Najmniej awaryjne okazaly sie dyski Hitachi pozniej WD i daaaaaaleko za nimi Seagate. Troche mnie to dziwi bo mam dysk Seagate w desktopie i pare lat dziala bez zastrzezen. WD BLUE w laptopie tak samo. W kilku poprzednich sprzetach tez mialem Seagate i nigdy nie bylo problemow. Napisz jak masz jakies konkretne doswiadczenia z WD RED bo po dzisiejszej lekturze internetu juz sie praktycznie zdecydowalem.
Dzieki
Offline
Z WD RED nie mam osobistych doświadczeń ale mam z GREEN, znaczy mam od kilku lat dysk sieciowy oparty na czerwonym WD-ku ale jeden dysk to troszkę za mało na wystawienie opinii. W sumie w obydwy stacjonarkach mam od kilku lat dyski Seagate ale mam też SSD pod systemy więc one nie są tak rżnięte jak gdyby były z systemem i jak na razie, odpukać, nie zawodzą. Co do awaryjności to już chyba na każdym portalu o tematyce komputerowej były dziesiątki wątków na temat awaryjności dysków i poleganie na opinii jednego albo nawet kilku sprzedawców nie ma sensu, to po prostu kolejna cegiełka do statystyki. Poleciłem Ci czerwony ze względu na dłuższą gwarancję i tyle bo skoro producent daje rok dłuższą gwarancję na serię RED to chyba jej bardziej wierzy. A co do GREEN, chyba do napędu USB się to nadaje, te dyski to jest jakaś masakra.
Offline
Czemu tak pojechałeś po tych WD greenach? xD Mi 1,5TB dysk robił za dysk systemowy i storage za razem, bo zdechł mi główny dysk. Działał w porządku. Mam w lapku teraz WD black, 7,2K obrotów, 250G, czasy dostępu do sektorów są chyba trochę wyższe niż na tym greenie, odczyt jest chyba o 10 czy 15MiB/s mniejszy na blacku, na greenie był w granicach 100MiB/s. Jedyny problem z tymi WD to jest ten ficzer od parkowania głowicy, który uwala dysku. Ja to u siebie na wszystkich dyskach WD wyłączyłem w cholerę. Działają bez zarzutu. Na dobrą sprawę nigdy bym nie kupił dysku, tylko po to by mieć dłuższą gwarancję. xD
Offline
Jak mi dysk Seagate wysypał się po 3 latach i 4 msc. Kupiłem WD Black ze względu na 5-letnią gwarancję producenta...
Ostatnio edytowany przez Andrzej66 (2015-07-05 14:27:00)
Offline
A mój dyzio od Seagate - model ST3400620NS chodzi od czerwca 2007, przepracował sobie:
Power_On_Hours 0x0032 066 066 000 Old_age Always - 30306
i jak na razie, nie ma ani jednego bad-sektora, nic się w nim na razie nie sypie, chociaż czytając różne opinie na necie, powinienem już mieć trzeci dysk.
Dlatego radzę nie kupować najtańszych dysków od dowolnego producenta, tylko modele biznesowe, do pracy ciągłej w RAID 24/7.
Te są zrobione dużo solidniej i dużo trwalsze od "normalnych" dyziów,
w których producenci przesadzili często z planowaną powtarzalnością produktu.
W przyszłości też planuję Connsteallation ES3 lub coś podobnego na magazyn, ale systemy będą na SSD.
Offline