Forum Debian Users Gang

@Bodzio

Ostrożnie z tymi radami.

Już zaczynają do nas przyjeżdżać Helmuty uciekające z dziećmi przed genderem w szkołach, a jak nasi sympatyczni europejscy Islamiści zaczną częściej łby ludziom obcinać na ulicach, jak jednemu żołnierzowi na wyspach, to Brytole i Żabojady też zaczną uciekać do nas.

Kiedyś człowiek myślał, że to dopiero za 50 lat, ale po ostatnich wydarzeniach można stwierdzić, że równie dobrze ten proces może się zacząć za 5 latek.

Notabene, jak telewizor pokazał marsz PEGIDY w Dreźnie, to sobie pomyślałem "mądre Helmuty po szkodzie".....
W ogóle, jakby mi ktoś powiedział 5 lat temu, że powstanie ludowe zmiecie Mubaraka i Kadaffiego,  Ukraina będzie walczyć z Rosją, a w Paryżu będą robić "stan wojenny" z powodu Islamistów to bym go "zabił" śmiechem.
Tymczasem wszystko to się wydarzyło w ciągu ostatnich 5 lat.
XXI wiek pod tym względem jest o wiele bardziej dynamiczny od drugiej połowy XX wieku, i nikt już chyba nie jest już pewien, czy rok 2015 nie przypomina przypadkiem w sensie polityczno-militarnym 1912.

Pomijam fakt, że pomiędzy 1 stycznia 2000 a 10 września 2001 Jankesi wierzyli w koniec historii i pokój wieczysty na ziemi, a potem było WTC i dwie wojny, które się tak naprawdę  do dzisiaj nie skończyły (o czym grzecznie przypomniało Państwo Islamskie).

Także proponuję nie próbować traktować przyszłości jako czegoś oczywistego....
:P

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-02-01 20:04:01)

Bodzio napisał(-a):

Wiesz... zawsze można wyjechać na Bora-Bora, zrobić domek z bambusa i czekać aż się reszta świata wytłucze.

Pod tym jednakże warunkiem, że Chińczycy albo Amerykanie nie postawią tam radaru wczesnego ostrzegania, bazy "tarczy antyrakietowej", albo ktoś nie zacznie tam prób jądrowych, jak na atolu Bikini.
Jak na razie, to chyba tylko Antarktyda jest względnie spokojna na razie, tylko diabelnie zimna.

W każdym razie w obecnym świecie nie ma nic pewnego w dłuższej perspektywie.
Wraz z eksplozją netu miał się świat zrobić przewidywalny i logiczny, a tymczasem jaki wyszedł, widać na załączonym obrazku. :P

Książka "Koniec Historii" Fukuyamy została wydana w 1992,  w 2001 stała się nieaktualna w jednej chwili. :P

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-02-23 14:16:07)