Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Z przyczyn zdrowotnych (kręgosłup) musiał bym się przebranżowić na jakąś "lekką" pracę co nie trzeb by było nosić ciężkich rzeczy do 6kg. Czyli ciężka praca fizyczna odpada. Co mogli byście "polecić" czym się można zainteresować i nie chcieli jakiś kosmicznych wymagań?
Offline
Masz na myśli coś niezwiązanego z komputerami?
Offline
tajwan napisał(-a):
Z przyczyn zdrowotnych (kręgosłup) musiał bym się przebranżowić na jakąś "lekką" pracę co nie trzeb by było nosić ciężkich rzeczy do 6kg. Czyli ciężka praca fizyczna odpada. Co mogli byście "polecić" czym się można zainteresować i nie chcieli jakiś kosmicznych wymagań?
tesco, biedronka i inne sklepy na kasie.
Offline
Ewentualnie jakaś praca biurowa o ile masz stosowne wykształcenie. Całkiem przyjemną i stosunkowo mało męczącą jest np. praca w archiwum w jakimś urzędzie.
Offline
Programista C++ - bardzo poszukiwana specjalność, a rzadko nosi ciężary powyżej 3 kg, chyba, że liczymy mózgoczaszkę.
Podobna sytuacja jest z Javą, JS czy PHP.
Offline
Po gastronomiku to raczej ciężko gdziekolwiek do czegoś się załapać chodź by przyrobić.
Offline
sir_lucjan napisał(-a):
Ewentualnie jakaś praca biurowa o ile masz stosowne wykształcenie. Całkiem przyjemną i stosunkowo mało męczącą jest np. praca w archiwum w jakimś urzędzie.
A czytałeś ustawę i rozporządzneia wykonawcze dot. klasyfikacji, kwalifikacji i zbirach archiwalnych, bo wydaje mi się że nie :)
Offline
Jak masz średnie, to jest coraz więcej dwuletnich szkół licencjackich, gdzie jest tona różnych specjalności, finansowanych z funduszy ZSRE.
Jakiś papierek można tam zrobić nie wydając na to złamanego grosza, zgodnie z przepisami ZSRE nawet książki muszą zapewnić.
W praktyce jeszcze zapewniają plecaki, pendraki, ołówki, smycze na komórkę, catering, i cholera wie, co jeszcze, bo płaci ZSRE, a z każdego kosztu krasnoludki mają prowizję, więc te koszty muszą być duuuużżżżżeee, żeby się na tym dało zarobić.
Także na początek rozejrzyj się w około, bo zakaz noszenia ciężarów powyżej 6 kg oznacza pracę umysłową, a jak odliczysz miejsca dla "krewnych i znajomych królika", ubezpieczenia na życie i telemarketingi,
"internet+tv+telefon za 120 brutto", to wybór zazwyczaj jest mniej niż skromny.
Oczywiście to zależy od okolicy i lokalnej specyfiki, ale tak to mniej więcej wygląda w tzw Polsce B i C.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-05-07 14:08:04)
Offline
Po gastronomiku to raczej ciężko gdziekolwiek do czegoś się załapać chodź by przyrobić.
na kuchni raczej też się nie nadźwigasz, będziesz miał od tego ludzi;) chyba że patelnie żeliwną ale to góra 1.5 kilo na łaoę;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-07 14:23:12)
Offline
qluk napisał(-a):
sir_lucjan napisał(-a):
Ewentualnie jakaś praca biurowa o ile masz stosowne wykształcenie. Całkiem przyjemną i stosunkowo mało męczącą jest np. praca w archiwum w jakimś urzędzie.
A czytałeś ustawę i rozporządzneia wykonawcze dot. klasyfikacji, kwalifikacji i zbirach archiwalnych, bo wydaje mi się że nie :)
Pracowałem 14 miesięcy w Starostwie Powiatowym na stanowisku archiwisty ;) Fakt, była to w zastępstwie (archiwista był po wylewie, szukali kogoś na szybko). Nie było to nic ciężkiego - tylko katalogowanie dokumentów w Wydziale Komunikacji i Dróg - czytaj, zakładanie akt kierowcom czy teczek z rejestracjami pojazdów,.
Ostatnio edytowany przez sir_lucjan (2014-05-07 14:25:56)
Offline
menel napisał(-a):
na kuchni raczej też się nie nadźwigasz, będziesz miał od tego ludzi;) chyba że patelnie żeliwną ale to góra 1.5 kilo na łaoę;)
Oj zdziwił byś się już to przerabiałem nie jeden raz.
Offline
tajwan na kierowce idź o ile masz prawko...zawsze chciałem jeździć zawodowo taxą albo tirem..świetna robota ale nie było mi dane...;)
co jakiś czas wpadają ogłoszenia widziałem przedstawicieli handlowych, dostajesz służbówkę komurę lapa i jeździsz sobie po firmach i przedstawiasz oferty, spoko fuch z tego co widziałem wymagają min średnie i prawko oczywiście...
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-07 14:29:40)
Offline
Rozumiem jak się jest bo jakiejś normalnej szkole ... . Kierowca to już bliżej jakiegoś mechanika albo sprzedawcy na przedstawiciela i jeszcze zażyczą sobie jakieś doświadczenia a prawko to B posiadam
Ostatnio edytowany przez tajwan (2014-05-07 14:35:23)
Offline
menel napisał(-a):
tajwan na kierowce idź o ile masz prawko...zawsze chciałem jeździć zawodowo taxą albo tirem..świetna robota ale nie było mi dane...;)
co jakiś czas wpadają ogłoszenia widziałem przedstawicieli handlowych, dostajesz służbówkę komurę lapa i jeździsz sobie po firmach i przedstawiasz oferty, spoko fuch z tego co widziałem wymagają min średnie i prawko oczywiście...
Bzdura.
Spróbuj z chorym kręgosłupem i ograniczeniem do 6kg udźwigu wymienić koło w ciężarówce o ładowności 4 tony.
Albo spróbuj z takim kręgosłupem kierować ciężarówką ze źle wyregulowanym albo zjebanym wspomaganiem, co wcale nie jest odosobnionym przypadkiem.
Zdecydowanie najczęściej kierowców poszukują firmy kurierskie..... :D
Offline
nie miałem na myśli od razu kierowcy tira;) ale taksą albo jako przedstawiciel handlowy spokojnie mógłby jeździć...oczywiście kurier odpada..;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-07 14:38:09)
Offline
menel napisał(-a):
tajwan na kierowce idź o ile masz prawko...
I o ile masz odpowiednie czucie w nogach. Mało brakowało, a bym sprzęgło ostatnio znajomemu spalił... W Matizie.
Jak dobry jesteś z matematyki, to idź uczyć matematyki :D
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-05-07 14:38:32)
Offline
Ogólnie za samo wykształcenie jestem spalony bo jak biorę jakąś ofertę z PUP to zawsze mi piszą brak kwalifikacji. Byłem ze skierowaniem na staż na pracownika biurowego do firmy z olejami silnikowymi, to gości mi się zapytał jakie wykształcenie gastronomiczne "naraz" następny cała rozmowa nie trwała nawet 3 min :P.
Offline
to się musisz dokształcić, teraz jak masz trochę grosza na zaocznych no problem licencjat dla samego papieru stuknąć z byle gówna (o ile masz maturę;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-07 14:56:38)
Offline
733
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:51:22)
Offline
menel napisał(-a):
nie miałem na myśli od razu kierowcy tira;) ale taksą albo jako przedstawiciel handlowy spokojnie mógłby jeździć...oczywiście kurier odpada..;)
Taksa?
W moim miasteczku dostępna pod warunkiem emerytury resortowej [Mi|Po]licja, ZOMO, ROMO, czasem LWP, itp.
Przedstawiciel handlowy?
Jeśli miałby sprzedawać jakikolwiek towar, to przeważnie dostaje
Vana i towar wozi sam.
Chyba ze to są jakieś rzeczy wymagające ciężkiego transportu i montażu, albo ważą tyle, że się na widłaka kwalifikują.
Jak ktoś ma praktykę w gotowaniu, to pewnie może w meblach robić - kuchnie projektować, ale przeważnie od czasu do czasu też będzie pomagał przy wnoszeniu czy montażu.
Offline
Moim zdaniem najpierw zadaj sam sobie pytanie co umiesz/mógłbyś, lubisz robić.
Potem sam poszukaj sobie jakiejś roboty do tego stosownej.
Na pośredniaka to za bardzo nie licz.
Offline
Mogę robić wszystko co jest w miarę lekkie umiarkowanie ciężkie , ale np. na programistę c++ się nie przebranżowienie bo ludzie się tego po kila lat uczą. Chcieć to jedno, ale wymagania jakie stawiają to drugie.
Np. gościu po szkole mechanicznej może być mechanikiem albo sprzedawać części itp. Ale fryzjera już nie wezmą na mechanika bo wżyciu tego nie robił ani się na tym nie zna.
Przyjmują tego kto jest bardziej spokrewniony.
Ostatnio edytowany przez tajwan (2014-05-07 16:02:42)
Offline
zawsze zostaje Ci samozatrudnienie...
Jacekalex przykładowo taki przedstawiciel orange raczej nic nie musi montować i dźwigać zbytnio a i na szkołę nie patrzą warunek to wykształcenie średnie i prawko, nie wiem jak w praktyce wygląda, pewnie jakieś umiejętności w sprzedaży są potrzebne i aparycja/charyzma na + też się przyda;)
Offline
tajwan napisał(-a):
Mogę robić wszystko co jest w miarę lekkie umiarkowanie ciężkie , ale np. na programistę c++ się nie przebranżowienie bo ludzie się tego po kila lat uczą. Chcieć to jedno, ale wymagania jakie stawiają to drugie.
To już wiesz aby nie szukać pracy u mechanika.
Do tego dążę abyś nie szukał tam gdzie sie do tego nie nadajesz.
Z problemami kregosłupa to nie tylko ciężary ale praca na stojąco itp się daje we znaki.
Wiem cos o tym, choć nauczyłem się z tym żyć.
Nie ma tam u Ciebie żadnych knajp kuchni stołówek itd.
Offline
Nie ma tam u Ciebie żadnych knajp kuchni stołówek itd.
na kuchni to się zmasakruje jak postoi 12godzin albo przyjmie dostawę z tym kręgosłupem chorym no chyba, że będzie szefem kuchni to zmienia postać rzeczy..;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-07 16:46:03)
Offline