Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam!
No to tak. Dzisiaj chcę odpalić komputer stacjonarny, a tu zonk. Wiatraki się kręcą, ale zero obrazu.
Pomyślałem, że coś uszkodziłem, bo wczoraj czyściłem radiator z wiatrakiem od CPU i sam radiator od GPU.
Wyjąłem, włożyłem, kable podłączyłem, to samo.
Gdzie w necie wyczytałem, że to może być bateryjką spowodowane. Wyjąłem, odczekałem, włożyłem.
Komputer załączył, ale po wejściu do BIOS'u zawiesił się.
Baterię wyjąłem, ale bez niej reakcja jest taka sama.
Nie wydaje mi się, żeby po 6 latach był jakikolwiek sens naprawy tej płyty.
Poszczególne części wydają się być sprawne.
Sygnałów dźwiękowych nie ma, bo głośniczek ze 3 lata temu po prostu wyjąłem.
Co o tym myślicie?
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-04-27 20:23:38)
Offline
Hej
Sprawdz napięcie miernikiem na bateryjce , żeby wykluczyć jej uszkodzenie powinno wynosić około 3 V...
Offline
Jak mi płyta padła to objawy były identyczne.
Wiatraki kręciły brak innej reakcji.
Ram kontaktuje ?
Podczas czyszczenia mogłeś go tam coś stuknąc i nie siedzi dobrze.
Offline
Żebym ja jeszcze miernik miał, to bym przy okazji zasilacz sprawdził.
Jutro postaram się załatwić i jeśli załatwię, to sam znać co i jak z tymi napięciami :D
////
@ilin
Jak ostatnio komputer działał, to kontaktował. Sprawdzę :D
////
RAMy wyjąłem i włożyłem. Nagle się okazało, że komputer działa. Dziwna sprawa.
Ale napięcia pomierzę, o ile miernik dostanę.
Jeśli sytuacja się powtórzy, to pal licho.
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-04-27 20:48:09)
Offline
Podepnij inny zasilacz - stawiam że już może niedomagać i lada chwila padnie.
Mój niedawno wyzionął ducha, odłączyłem zasilanie drugiego dysku, odłączyłem DVD i pochodził w biosie 2min i zwiecha. Potem także czarny ekran i też myślałem że spaliłem płytę.
Całe szczęście że to PSU ;)
Ostatnio edytowany przez BlackEvo (2014-04-27 20:49:10)
Offline
To chyba nie zasilacz.
Np na mojej poprzedniej płycie procek nie siedział zbyt mocno w gnieździe, i przy silniejszym wstrząsie potrafił się poluzować.
Trzeba go było wtedy wyjąc i wsadzić na nowo, i wszystko chodziło dalej.
Z pamięciami, wszystkimi kartami i stykami może być identyczna sytuacja.
Offline
Teraz to ja już kompletnie zgłupiałem.
Wyjąłem baterię, zamieniłem miejscami kości RAM i komputer poprawnie odpala.
Ale za Chiny Ludowe nie mogę odpalić Linux'a.
Tego zainstalowanego na dysku twardym, jak i na karcie pamięci.
@Jacekalex
Sprawdzę jutro, czy procesor siedzi sztywno. Bo tego nie jestem pewien.
@BlackEvo
Jestem prawie pewien, że to nie wina zasilacza.
Ale jak wspomniałem, dorwać tylko muszę miernik od kogoś, i dopiero wtedy sprawdzę napięcia.
I ewentualnie dodatkowy zasilacz.
Offline
Ale za Chiny Ludowe nie mogę odpalić Linux'a.
Jaki błąd dostajesz?
Offline
Boli grub, czy kernel pańkuje?
Offline
Wyjąłem baterię, zamieniłem miejscami kości RAM i komputer poprawnie odpala.
Ale za Chiny Ludowe nie mogę odpalić Linux'a.
ja bym sprawdzał w pierwszej kolejności
-zworkę CMOS (czy dobrze siedzi)
-gniazda ramów
-ramy (programowo i fizycznie)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-28 01:50:01)
Offline
707
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:50:49)
Offline
@marcin'82 & @Red_Fedora
Żadnego. Stanął na "Booting kernel" i dalej ani rusz.
Dzisiaj na szybko odpaliłem i zadziałał, problem tylko sprawiała obsługa USB w GRUB'ie.
Sprawdzę o co dokładnie biega, jak wrócę do domu.
@menel
Ino ja żadnej zworki nie mam.
Mam tylko miejsce na nią (dwa bolce) i według podręcznika od płyty głównej jest to "Clear CMOS Jumper".
Podsumowując:
- płyta główna odpala (BIOS daje znaki)
- bateryjka jest wyjęta
- GRUB działa i może odpalić system
- problemy są z obsługą USB w GRUB'ie, więc Windowsa XP nie mogę odpalić
- kości RAM wyjąłem i włożyłem, siedzą poprawnie
- po południu sprawdzę napięcia na zasilaczu
- bateryjkę też sprawdzę, jak dostanę gdzieś
- procesor wyjmę i włożę, są ładne obrazki w podręczniku od płyty głównej
- dam znać jak wszystko zrobię
Czy macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły?
Ostatnio edytowany przez Pavlo950 (2014-04-28 07:54:43)
Offline
@Pavlo950:
Możesz mieć to co ja - slot do RAM'u się wyrobił - ja tak miałem mimo że nigdy RAM'u nie wyjmowałem, stary komp odstawiłem działający, za ~ 6 miechów chcę odpalić Debiana, a tu dupa... się okazało że co odpalenie kompa była wykrywana inna ilość RAM.
IMHO: najlepiej było by zrobić to co inni napisali + pobawić się kostkami RAM, ja bym zrobił tak:
0. Wyjąć wszystkie zbędne urządzenia - zostawić tylko dysk, RAM, CPU, grafę.
1. Najpierw inna na 100% sprawna zasiłka - przemienić i test.
2. Potem test na jednej kostce RAM, przekładając do każdego z wolnych slotów aż ruszy - jak nie ruszy powtórz dla kolejnych kostek.
3. Jak już ruszy to od razu memtest żeby mieć pewność że śmiga poprawnie.
.
.
.
99. Kopniak z półobrotu w płytę główną pomiędzy grafą a prockiem - jak i to nie pomoże, to raczej płyta do wymiany ;]
Pozdrawiam.
Offline
99. Kopniak z półobrotu w płytę główną pomiędzy grafą a prockiem - jak i to nie pomoże, to raczej płyta do wymiany ;]
Do tego trzeba wynająć Chucka Norrisa. :D
Ale to się może nie udać przed końcem świata, Chuck podobno poszedł do piekła odebrać te trzy dolce, które diabłu pożyczył...
Offline
Miernik dorwę jutro, więc jest chwila, by się dopytać. Pytanie głupie, ale....:
- jak poprawnie mierzyć napięcie w zasilaczu komputerowym?
Wiem, że miernik trzeba równolegle wpiąć, ale tam jest tyle kabelków wychodzących, że pojęcia nie mam, którego dotknąć.
Offline
Napięcia mierzysz pod obciążeniem , zacisk "+"( czerwony kabelek) miernika dajesz kolejno na każdą z linii a "-" (czarny kabelek ) na grunt masę również czarne kabelki w wtyczkach :
12V żółty 11.40V-12.60V
5V czerwony 4.75V-5.25V
3.3V pomarańczowy 3.14V-3.47V
Offline
Pavlo950 napisał(-a):
RAMy wyjąłem i włożyłem. Nagle się okazało, że komputer działa. Dziwna sprawa.
się zdarza. czasami trzeba to samo zrobić z grafą. warto posiadać tzw. "brzęczyk systemowy", wtedy płyta by ci powiedziała dokładnie, co ją boli. a "miernik" możesz kupić w markecie budowlanym za 15 pln - do pomiaru napięć na zasilaczu wystarczy.
Pavlo950 napisał(-a):
jak poprawnie mierzyć napięcie w zasilaczu komputerowym?
przełącz na woltomierz prądu stałego (zwykle oznaczone literą V z prostą linią obok, V-), bierzesz do łapy moleksa (wtyczkę do podpinania starych dysków IDE), jeden biegun podpinasz do przewodu czarnego, drugi do kolorowego ;) miedzy czarnym a żółtym powinno być 12V, miedzy czarnym a czerwonym 5V. raczej ciężko coś spieprzyć wykonując taki pomiar
Offline
OK dzięki za opis poszczególnych kabli :D
No i chyba znalazłem przyczynę problemów, czyli grzejący się procesor.
Według wskazań BIOS temperatura dochodzi do 90 stopni Celsjusza, dlatego większość operacji była "przywieszona".
Siedzi tam Celeron D346. Jak jest w miarę zimny, to działa.
lm-sensors czujników nie wykrywa.
Pastę będę musiał dorwać, bo w ogóle nie była zmieniana.
A jeszcze takie pytanie.
Czy zamiast brzęczyka można wrzucić diodę?
Jaką pastę polecilibyście?
Offline
Ja używam Cooler Master ,pasta koloru białego cena strzykawki około 15pln.
Przed zdjęciem chłodzenia odpal komputer lub użyj np. suszarki do włosów do rozgrzania radiatora łatwiej odkleisz radiator od procesora, bo czasami możesz go wyrwać ze socketu.
Usuń starą pastę i odtłuść podzespoły , najlepszy jest alkohol izopropylowy można użyć benzyny ekstrakcyjnej jak nie ma nic innego pod ręką ładnie Ci odparuje z powierzchni.
Ja rozprowadzam równomiernie cienką warstwę pasty na powierzchni procesora i radiatora łopatką .
Możesz użyć metody " kleks na środku" lub robisz taki znak "X" pastą na procesorze .
Offline
Pavlo950 napisał(-a):
bo wczoraj czyściłem radiator z wiatrakiem od CPU
Sam sobie odpowiedziales na pytanie. Sprobuj kupic ArctiClean (2 ampulki) do usuniecia pasty i odtluszczenia a pozniej naloz na srodku procesora kuleczke wielkosci zielonego groszku.
Benzyna jest latwopalna.
Offline
darius to nie ma na tym ja w lapku i w stacjonarce już od kilku lat żadnych past termoprzewodzących nie używam, bo bym na nie nie wyrobił finansowo (raz na dwa miechy co najmniej rozkręcam wszystko i myję pod bieżącą wodą, suszę i skręcam do kupy i temperatury mam eleganckie, żadne pasty mi potrzebne nie są...a do usunięcia resztek pasty i odtłuszczenia to można użyć jakiegokolwiek rozpuszczalnika (spirytus, aceton czy nawet wody kolońskiej...) a nie frajerować się i kupować nie wiadomo za ile jakieś cuda na patyku, sprężone powietrza i pasty...;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-29 16:23:55)
Offline
Rafcio6179 napisał(-a):
Przed zdjęciem chłodzenia odpal komputer lub użyj np. suszarki do włosów do rozgrzania radiatora łatwiej odkleisz radiator od procesora, bo czasami możesz go wyrwać ze socketu.
Usuń starą pastę i odtłuść podzespoły , najlepszy jest alkohol izopropylowy można użyć benzyny ekstrakcyjnej jak nie ma nic innego pod ręką ładnie Ci odparuje z powierzchni.
Ja rozprowadzam równomiernie cienką warstwę pasty na powierzchni procesora i radiatora łopatką .
Radiator mam mam na zaczepy. Wymyłem go pod bieżącą wodą, pumeksem wyczyściłem ze starej pasty, po czym wygrzałem na palniku. Wysechł w ino mig.
W między czasie procesor trochę "oszlifowałem" tak, że trochę miedzi się przebija.
Kupiłem jakąś pastę z Micronu, gdzie kilka lat wstecz ten komputer mi składali.
Naniosłem równomiernie, zamontowałem, temperatury wróciły do normy.
W spoczynku na standardowym taktowaniu oscylują w okolicach 40 stopni Celsjusza.
Napięcia zmierzyłem i mam idealne.
Bateryjkę też wymieniłem.
Trochę pasty mi zostało, to pójdzie ona na GPU.
Dzięki za porady :D
Offline
też czyściłem ostatnio lapa śrubokręt, woda i suszarka do włosów, żadnych past tam nie było od kilku lat komp po dwóch godzinach normalnej pracy:
CPU ~56 C
GPU ~56 C
HDD ~42 C
ile by mi dała ta cała pasta jeden może dwa stopnie mniej...
Offline
menel napisał(-a):
też czyściłem ostatnio lapa śrubokręt, woda i suszarka do włosów, żadnych past tam nie było od kilku lat komp po dwóch godzinach normalnej pracy:
CPU ~56 C
GPU ~56 C
HDD ~42 C
ile by mi dała ta cała pasta jeden może dwa stopnie mniej...
Mi dała około 40 stopni mniej.
Skoro pasty u Ciebie nie było to znaczy, że w Twoim przypadku jej nie potrzeba :D
Offline
po prostu jak zaczyna mi wchodzić powyżej 60 celcjuszów przy normalnej pracy to robię mu myju myju i wszystko wraca do normy;)
Kiedyś pewnie była jakaś pasta ale tak dawno temu, że nawet nie pamiętam kiedy;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-04-29 17:55:11)
Offline