Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
za obronionego inż. dostałam od babci storczyki w przezroczystej doniczce, tyle że nie bardzo wiem jak się nim zajmować.
Rękę do kwiatów mam średnią, więc jeśli ktoś posiada jakieś tajne/poufne informacje jak utrzymać te kwiatki w stanie przypominającym orchidee, to poproszę o info - szkoda mi żeby się zmarnowały bo ładne.
//edit
Phalaenopsis - ćmówka potocznie.
Ostatnio edytowany przez Trin (2014-02-16 15:33:37)
Offline
wydaje mi sie ze dobre sa doniczki z dziurka wtedy wode leje sie na podstawke i same biora kiedy potrzebuja ;p
te nie potrzebuja duzo swiatla, wody, temperatury umiarkowane
czasem sie je przycina
Offline
Na początek jeżeli ci napiszę, że jeżeli masz zamiar go podlewać. To podlewa się się go poprzez włożenie doniczki do naczynia z wodą i pozostawienia na pewien czas, aby się napił wody. Akurat w tym temacie jestem obeznany :) to jak się uporem poraz NTY z systemem to ci napsze więcej.
Offline
podobno lubią przyciasne doniczki - mam się nie przejmować zbytnio jak mu te pędy dołem doniczki trochę wychodzą?
że się kwiatki podlewa, to wiem - mam zamiar dać mu czasem pić :)
Offline
Trin napisał(-a):
podobno lubią przyciasne doniczki - mam się nie przejmować zbytnio jak mu te pędy dołem doniczki trochę wychodzą?
że się kwiatki podlewa, to wiem - mam zamiar dać mu czasem pić :)
to zalezy, u mnie zwykle praktykuje sie przesadzanie do wiekszej
edit:
no i one nie lubia lania po kwiatach
Ostatnio edytowany przez garrick (2014-02-16 16:04:49)
Offline
Tu coś z netu:
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/piel … ku-id114.html
A tu uwaga ode mnie:
Sprawdź, jaką ziemię mają (jakość).
Coraz więcej ogrodników w mojej okolicy stosuje ciekawy chwyt marketingowy:
niby ziemia, w rzeczywistości glina oklejona ziemią, w rezultacie roślinka zdycha po kilku tygodniach, i wygląda jakby schła, choć w rzeczywistości schnie, bo jej gnije korzeń, bo glina zatrzymuje skutecznie wodę i hamuje dopływ powietrza do korzenia rośliny.
Potem roślinka zamiast kilka lat, żyje kilka tygodni, i biegaj po następną. ;P
Offline
Wnusiu kochana :D - raz Ci poradziłem z drukarką i napisałaś, że jestem niezawodny, więc się postaram.
Podlewanie:
Zacznijmy do podstaw. Storczyki rosną w lasach deszczowych. Pomyśl - jaką wodę dostają ?? Ano deszczówkę.
Storczyki podlewamy wodą destylowaną, lub zdemineralizowaną. Doniczka przezroczysta.
Moja Marysia wstawia do większego gara i zalewa taką wodą. Storczyk ciągnie sobie ile chce tak przez pół godziny.
Powtarzamy co tydzień.
Storczyk lubi ciasno. To co wyłazi na zewnątrz to łodygi oddechowe. Powinny mieć kolor bardzo jasno zielony. Ciemnozielony, lub biały to źle.
Codziennie całość rośliny spryskujemy z rozpylacza mgłą wodną (destylowaną) - jako namiastka 100 % wilgotności lasów deszczowych.
Roślina musi coś jeść - kup odżywkę w sklepie. Można też dokupić specjalną ziemię dla storczyków
Powodzenia - zrób zdjęcie
Offline
Bodzio napisał(-a):
Wnusiu kochana :D - raz Ci poradziłem z drukarką i napisałaś, że jestem niezawodny, więc się postaram.
Podlewanie:
Zacznijmy do podstaw. Storczyki rosną w lasach deszczowych. Pomyśl - jaką wodę dostają ?? Ano deszczówkę.
Storczyki podlewamy wodą destylowaną, lub zdemineralizowaną. Doniczka przezroczysta.
Moja Marysia wstawia do większego gara i zalewa taką wodą. Storczyk ciągnie sobie ile chce tak przez pół godziny.
Powtarzamy co tydzień.
Storczyk lubi ciasno. To co wyłazi na zewnątrz to łodygi oddechowe. Powinny mieć kolor bardzo jasno zielony. Ciemnozielony, lub biały to źle.
Codziennie całość rośliny spryskujemy z rozpylacza mgłą wodną (destylowaną) - jako namiastka 100 % wilgotności lasów deszczowych.
Roślina musi coś jeść - kup odżywkę w sklepie. Można też dokupić specjalną ziemię dla storczyków
Naszą łódzką deszczówką to ja żadnego kwiatka nie podleję. Podlewanie ogarnięte. jak sprawdziłam łodygi - wyglądają na zdrowe. Takie pistacjowe w kolorze. Trzeba będzie zakupić wodę destylowaną i odżywkę/nawóz.
Ogólnie ja mam takie kwiatki że jak zapomnę podlać to poodcinam to co uschło, przez parę dni otoczę je troskliwą opieką, podlewam, spryskuję, przycinam i od nowa są gęste i zielone - póki znów nie wpadnę w wir pracy (kwiatki dla opornych to są, przetrwają w każdych warunkach).
Cytryny, mandarynki, pomarańcze i palmy daktylowe się trzymają. Zobaczymy czy storczyk podoła :) to raczej taka kapryśna roślinka.
Fotkę wstawię jutro.
Offline
Trin napisał(-a):
Bodzio napisał(-a):
Wnusiu kochana :D - raz Ci poradziłem z drukarką i napisałaś, że jestem niezawodny, więc się postaram.
Podlewanie:
Zacznijmy do podstaw. Storczyki rosną w lasach deszczowych. Pomyśl - jaką wodę dostają ?? Ano deszczówkę.
Storczyki podlewamy wodą destylowaną, lub zdemineralizowaną. Doniczka przezroczysta.
Moja Marysia wstawia do większego gara i zalewa taką wodą. Storczyk ciągnie sobie ile chce tak przez pół godziny.
Powtarzamy co tydzień.
Storczyk lubi ciasno. To co wyłazi na zewnątrz to łodygi oddechowe. Powinny mieć kolor bardzo jasno zielony. Ciemnozielony, lub biały to źle.
Codziennie całość rośliny spryskujemy z rozpylacza mgłą wodną (destylowaną) - jako namiastka 100 % wilgotności lasów deszczowych.
Roślina musi coś jeść - kup odżywkę w sklepie. Można też dokupić specjalną ziemię dla storczykówNaszą łódzką deszczówką to ja żadnego kwiatka nie podleję. Podlewanie ogarnięte. jak sprawdziłam łodygi - wyglądają na zdrowe. Takie pistacjowe w kolorze. Trzeba będzie zakupić wodę destylowaną i odżywkę/nawóz.
Ogólnie ja mam takie kwiatki że jak zapomnę podlać to poodcinam to co uschło, przez parę dni otoczę je troskliwą opieką, podlewam, spryskuję, przycinam i od nowa są gęste i zielone - póki znów nie wpadnę w wir pracy (kwiatki dla opornych to są, przetrwają w każdych warunkach).
Cytryny, mandarynki, pomarańcze i palmy daktylowe się trzymają. Zobaczymy czy storczyk podoła :) to raczej taka kapryśna roślinka.
Fotkę wstawię jutro.
No i gdzie ta fotka? :)
Też dostałem na urodzinki storczyka i nie wiedziałem jak się tym opiekowac, ale większość informacji znalazłem tu: http://www.kwiatypielegnacja.pl/pielegnacja-storczy … -o-te-kwiaty/
czekam na fotke ;)
Offline
Prawdę mówiąc w tamtym roku przez parę miesięcy byłem zmuszony zajmować się istna dżunglą m.in. dwoma storczykami.
Specjalnych ceregieli przy nich nie robiłem. Zamiast wstawiać je do garnka, zwyczajnie miały cały czas trochę wody zmieszanej z nawozem do storczyków na dnie w podstawce, od czasu do czasu zlewałem woda od góry w doniczkę by nasiąkła ściółka. Kwitły, przekwitły, zakwitły znowu, żyją do tej pory to znaczy, że źle im nie było ;d.
Stare kłącza po kwiatostanach można obcinać. Dobrze sprawdzić w necie co to za konkretny gatunek storczyka bo tych jest bez liku i niekoniecznie musimy posiadać takiego co wywodzi się z lasu deszczowego (w Polsce np. mamy kilkadziesiąt dziko żyjących gatunków).
Offline
Nie, fotę mam tylko nie mam czasu :D Pamiętam. Wrzucę dzisiaj.
Offline
Kwiatek, w kiepskiej jakości i chustkowym rozmiarze ;) Jak jeszcze miał kwiatki - teraz jest łysy i odpoczywa.
Stwierdziłam, że to kwiatki idealne dla mnie - jak zapomnę podlać, to nic im się strasznego nie stanie :)
Offline
Hej! Storczyki rzeczywiście żadnych wielkich nakładów pracy nie wymagają. O podlewaniu trzeba pamiętać przy każdych roślinkach.
Jak się jest fanatykiem storczyków jak moja Mamuśka to potem są olbrzymy, że są problemy z przenoszeniem go, ale na co to komu? ;)
Offline