Forum Debian Users Gang

Ja mam dla statycznego IP tylko tak

ilin@debian:~$ cat /etc/network/interfaces
# This file describes the network interfaces available on your system
# and how to activate them. For more information, see interfaces(5).

# The loopback network interface
auto lo
iface lo inet loopback

# The primary network interface
allow-hotplug eth0

iface eth0 inet static

        address 192.168.3.100
        netmask 255.255.255.0
        gateway 192.168.3.1

No i dnsy w /etc/resolv.conf trzeba mieć wpisane
Np

ilin@debian:~$ cat /etc/resolv.conf
nameserver 8.8.8.8
nameserver 208.67.222.222
nameserver 208.67.220.220
nameserver 213.199.225.14
nameserver 82.160.1.1

To wszystko.

Nie jestem specem od tego ale dziwią mnie różne adresacje IP i gateway.

root@debian:/home/ilin# route
Kernel IP routing table
Destination     Gateway         Genmask         Flags Metric Ref    Use Iface
default         192.168.3.1     0.0.0.0         UG    0      0        0 eth0
192.168.3.0     *               255.255.255.0   U     0      0        0 eth0

Po zrobieniu statycznego wpisu restartowałeś kompa ?

Czy to dalej ten modem z kablówki?

Jeśli chodzi prawidłowo, to po przepisaniu ustawień z tych, jakie ustawiło dhcp,
do /etc/network/interfaces powinno działać.

Jeśli ustawienia się zgadzają, a net nie działa, to znaczy, że modem jest tak czy inaczej spartolony, albo za modemem coś nie działa prawidłowo.
Być może kombinują z jakimiś zabezpieczeniami, żeby im się ludzie nie podpinali na lewo, albo przerabiają sieć, i wychodzi im, jak z basenem narodowym.

Ale to już sprawa do tej kablówki, i jej serwisantów.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-08-10 22:25:18)

Jakich wyliczeń?

Przecież dhclient pozbierał wszystkie dane, co trzeba, nie trzeba obliczać, tylko przepisać.
I jak nie walniesz jakiegoś babola, to MUSI działać, chyba że ten modem, albo coś zanim ma jakieś dziwne ustawienia, może np wymyślili jakieś cudowne zabezpieczenie, że zapytanie dhcp autoryzuje klienta?
Diabli wiedzą.

Czasami, jak się jakieś cyrki dzieją, to trzeba zatrudnić tcpdumpa, i śledzić pakiety, bo nic innego nie pomaga, żeby się chociaż dowiedzieć, co jest grane.

Wyliczeń z ipcalc takie milusie narzędzie co wylicza wszytko na podstawie ip/maska . To tak tylko by zweryfikować czy wszystko jest ok. xD

Ale problem tutaj jest z bramą, czemu na starcie systemu brama jest dodawana automatycznie a po wydaniu ifconfig eth0 down/up już nie? To wina modemu?

ilin -- tak, na starcie net jest

Chciałem sprawdzić -- a to tak się powinno zachowywać, że podczas wyłączenia i włączenia trzeba dodać bramę ręcznie?

W taki sposób działa.

ale Ty masz jakieś dziwne parametry

A jakie powinny być ? xD

Ostatnio edytowany przez morfik (2013-08-10 22:46:36)

Jeśli przypadkowo działa, póki działa, lepiej nie próbuj maszkecić.
ISP ma tam jakieś zabezpieczenia przed nielegalnym udostępnianiem sieci poza lokal, przed podłączaniem się cieciów bagiennych, i cholera wie, jakie jeszcze, dodatkowo coś teraz robią z siecią.
Jak na statycznym po włączeniu kompa jest net, to pozwól mu trochę pochodzić,
i zobacz, jak się sprawuje, zanim zaczniesz znowu resetować interfejs itp.

Trochę spokoju i dystansu, coś tam nie gra albo z modemem, albo z siecią,
ale tego nie wyczaisz resetując co chwila interfejs.

ilin napisał(-a):

Chyba brama powinna być 10.0.21.XXX,  ale ja się nie znam niech mądrzejsi się wypowiedzą.

brama 10.0.21.xxx nie jest wcale obligatoryjna.
To zależy od maski, w zależności, czy to maska 24, czy 16, czy 8 czy inna takie ustawienia zawsze wyglądają inaczej.
W dodatku adres routera nie jest określony ani ustawą, ani w RFC.
Stały jest tylko adres rozgłoszeniowy, przy masce 24 to byłoby 10.0.21.255.
Router może być na praktycznie dowolnym adresie należącym do danej podsieci.

Problem tej kablówki polega na tym, że wzięli sobie klasę adresową prywatną 10.0.0/8 albo /16, żeby dla wszystkich starczyło, ale mają teraz całą sieć w jednej klasie i w jednej podsieci kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy użytkowników.
W takiej sieci od razu mają jesień średniowiecza z samym ruchem ARP, nie wspominając o np zapytaniach dhcp, czy dns.
Generalnie jak ktoś tak stawia sieć, to robi to po to, żeby sobie zrobić maksymalny problem.
Sieć stacjonarną,  żeby nad nią zapanować, najlepiej podzielić na segmenty o maskach /24, a jeśli to sieć mieszana, trochę po kablu, trochę po wifi, i chcą taką klasę adresową w jednej podsieci, to raczej powinni brać pppoe, z jakimś np Juniperem, czy innym dziadostwem, które pozwala w miarę sprawnie zapanować nad całym bajzlem.

Do tego ciężko zgadnąć, jak w tej kablówce są skonfigurowane te modemy,
w każdym razie co najmniej jeden jest bardzo nadwrażliwy, jeśli odcina net przy restarcie karty.

Ja podejrzewam, ze modem działa na pppoe, i ma nieźle spartoloną konfigurację, stad takie jaja, albo po prostu siec jest tak przeciążona, że nigdy nie wiadomo, jak za chwilę będzie działała.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-08-10 23:11:33)

Przecież to jest linux więc możesz sobie sam napisać. A  z zwnątrz jest pełno monitoringów że na e-mail dostaniesz info że coś nie działa. Jaki to jest ISP?

Na razie poobserwuj co się dzieje.
Może wcale nie będzie rozłączać.
Moze występował w dhcp efekt tego ręcznego wyłaczania karty.

Przy dhcp występował efekt resetowania się modemu i brak zapalonej lampki "online". W przypadku gdy położę interfejs i go podniosę, modem dalej się świeci tak jak się świecił mimo, że nie ma internetu bo nie ma bramy wpisanej i nic się nie zmienia, także to raczej, przynajmniej moim zdaniem, nie ma nic do rzeczy. Albo coś ISP mąci albo modem zdycha. W każdym razie modem na dniach zostanie sprawdzony.