Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Temat dość niecodzienny więc nie ździwie się jak pozostanie bez odpowiedzi.
Jestem epileptykiem i właśnie robie prawko wyjeździłem 28 godzin z 30 jakie miałem do wyjeżdzenia i jeszcze nie robiłem badań lekarskich... Chorobe mam zaleczoną... tzn. biore piguły i choroby nie widać.
Na początku myślałem żeby po prostu się nie przyznawać do tej choroby podczas badań ale teraz nie jestem pewien czy przez to nie będę mieć jakiś konsekwencji w przyszłości(w razie czego).
Czy ktoś z was orientuje się jaki wpływ ma epilesja(padaczka) na badania lekarskie które to trzeba wykonać przed przystąpieniem do egzaminu? No i co mi ewentualnie może grozić za utajnienie tego faktu?
Pytam się gdyż nie wiem czy się warto się przyznawać... czy po prostu odpuścić i zełgać w żywe oczy.
Offline
...
Jestem epileptykiem i właśnie robie prawko wyjeździłem 28 godzin z 30 jakie miałem do wyjeżdzenia i jeszcze nie robiłem badań lekarskich... Chorobe mam zaleczoną... tzn. biore piguły i choroby nie widać.
...
Ja jestem w temacie bo pracuej w osk otóż jazda bez badań lekarskich jest zabroniona osoba bez badań nei może wsiąć do samochodu instruktora
co do samych badań to wypełnia sie ankiete gdzie odpowiada sie na pytanai być może jest tam coś o epilepsji ale na 100% nei wiem w każdym razie moge to sprawdzić jak koniecznie potrzebujesz
Offline
Ja bym sobie odpuścił. moja żona ma prawko,a nie jeździ. Znam dziesiątki chłopów które nie jeżdżą i nic im się nie dzieje.
A jak stracisz świadomość to możesz zabić siebie (pół biedy ale szkoda by było) lub innych, a wtedy do końca życia będziesz wiedział że to na pewno przez Ciebie.
Online
Jesli wypelniales jakas ankiete to musisz uwazac ,
aby nie podac nieprawdy , bo wtedy bedzie to traktowane jako
falszerstwo i scigane z urzedu.
Offline
Ja jestem w temacie bo pracuej w osk otóż jazda bez badań lekarskich jest zabroniona osoba bez badań nei może wsiąć do samochodu instruktora
:> nawet o tym nie wiedziałem UPS
co do samych badań to wypełnia sie ankiete gdzie odpowiada sie na pytania być może jest tam coś o epilepsji ale na 100% nie wiem w każdym razie mogę to sprawdzić jak koniecznie potrzebujesz
W sumie już się niby dowiedziałem... choć nie jestem pewien czy tak jest napewno... mianowicie gdybym przyznał się o mojej chorobie nie wypisano by mi podobno tego zaświadczenia więc wyjście mam tylko jedno... tylko czy oby napewno swego czasu jakieś 2-3 lata temu byłem się spytać u lekaża który przeprowadzał badania czy z moją choroba moge robić prawko i odpowiedział mi że tak tylko musze zrobić dodatkowe badania czyli tyle wiem co nic.
Jeśli masz czas i ochotę to z chęcią się dowiem jak jest naprawde.
Ja bym sobie odpuścił. moja żona ma prawko,a nie jeździ. Znam dziesiątki chłopów które nie jeżdżą i nic im się nie dzieje.
A jak stracisz świadomość to możesz zabić siebie (pół biedy ale szkoda by było) lub innych, a wtedy do końca życia będziesz wiedział że to na pewno przez Ciebie.
Niestety nie wiem co ci odpowiedzieć gdyż masz po prostu racje... lecz z drugiej strony będąc epileptykiem trudno jest funkcjonować w życiu codziennym gdy się ten fakt ujawnia dlatego też czasami trzeba postąpić naprzekór logice i jeśli będzie trzeba zrobie tak jak to napisałem w ostatnim zdaniu swojego pierwszego posta...
Prawo jazdy nie chce zrobić ot tak sobie po prostu aby szaleć po ulicach lecz dlatego że bez niego dziś nawet trudno o dobrą prace... swego rodzaju wymóg.
Powiem jeszcze że nie wybierałbym sie na prawko gdybym wiedział że moja choroba jest aktywna.
Jeszcze tylko na koniec... Swego czasu szukałem pracy ok ~6m-cy niestety nie mogłem znaleść choćby najprostszej pomimo iż szukałem jej jako osoba z grupą inwalidzką u pracodawców którzy taką grupe wymagali później stwierdziłem że szczerość nie ma sensu jeśli chce gdziekolwiek pracować. Nie chciano mnie nawet przyjąć w wytwórni cukierków gdzie bym zawijał cukierki w głupi papierek.
Aktualnie pracuje jako spawacz.
Mam nadzieję ze nie odebrałeś tego źle lecz nieraz po prostu się według logicznego myślenia nie da. Mam nadzieję że rozumiesz.
Offline
(...) stwierdziłem że szczerość nie ma sensu jeśli chce gdziekolwiek pracować(...)
... i tu masz niestety rację...
Odnośnie pozostałych rzeczy, które napisałeś również.
Trzymam kciuki. :)
Offline
Tak rozumiem - Polska to dziwny kraj, a polacy jeszcze dziwniejszy naród.
Przykład - potrzebują zatrudnić piękną, młodą, zdolną i wykształconą - żeby miała 20 lat i ..... 20 lat stażu
Online
poza tym gdy będziesz się zapisywał na egzamin i dasz zaświadczenie lekarskie wystawione z datą późniejszą niż data rozpoczęcia kursu to nikt tego nie przyjmie. (pomijając fakt, że naprawdę powinieneś się zastanowić czy to prawko robić)
Offline
(pomijając fakt, że naprawdę powinieneś się zastanowić czy to prawko robić)
Ludzie macie błędne skojarzenia odnośnie tej choroby ataku nie miałem od jakiś 6 lat jak nie więcej oczywiście były czasy gdy nie mogłem się podnieść z łóżka ale to naprawdę już jest dawno za mną... Ludzie chorzy na tą chorobę co ja naprawdę mogą komfortowo żyć bez żadnego stresu pod warunkiem że zażywają odpowiednie leki... Nie wiem czemu przykładowo cukrzyca jest uważana za mniej niebezpieczną chorobę dla otoczenia niż na przykład epilepsja...
Aktualnie jestem zatrudniony jako spawacz od stycznia łącznie z kursem na spawacza ze spawaniem mam do czynienia od 6 m-cy... Podobno też nie powinienem... Jednak ten fakt chyba o czymś świadczy przynajmniej dla mnie.
Moim zdaniem zasługuje to na miano niedoinformowania społeczeństwa...
Jako ciekawostkę powiem ze co 4 osoba z nas ma skłonności do epilepsji... Czyli potencjalnie co 4 osoba nagle podczas jazdy może dostać atak choćby z powodu światła samochodu nadjeżdzającego z naprzeciwka w nocy.
Z prawka teraz nie zrezygnuje choćby dlatego że już spłaciłem szkolenie (950PLN).
Co do daty da się załatwić ;)
Pozdrawiam
Offline
Ja tam wolę 1000 leczących się epileptyków na drodze niż kogoś, kto do samochodu wsiada raz na miesiąc. Że nie wspomnę o pijanym, bądź naćpanym kierowcy. Sam mam kłopoty ze zdrowiem (wprawdzie nie epilepsję) i potrafię Cię zrozumieć.
Myślę, że od jednego więcej epileptyka w samochodzie liczby wypadków nie przypędzie.
A o tym, czy nadajesz się na kierowcę powinien zdecydować lekarz. Takie jest moje zdanie.
Pomijając to wszystko, to najbardziej wku****ają mnie na drodze idiotyzm i brak wyobraźni, w czym przodują niestety kierowcy tir-ów. Wyobraźcie sobie drogę ekspresową, na prawym pasie sznur wlokących się tir-ów, na lewym samochód osobowy jadący 120-130 km/h. Facet w osobowym sobie spokojnie jedzie, gdy wtem 100 m przed nim taki kierowca-debil sobie wjeżdża na lewy pas, zajeżdżając drogę samochodowi osobowemu, ponieważ postanowił wyprzedzić jadącego przed nim z prędkością 60 km/h kolegę. Sam jedzie max 70 i gówno go to obchodzi, że raz - zajechał komuś drogę i dwa, że zanim tego kolegę wyprzedzi, to potrwa z 5 minut. W tym czasie za ciężarówą robi się git-koreczek, a spróbuj zatrąbić na młotka, to on żeby pokazać kto tu rządzi wyprzedzi sobie jeszcze ze 2 przed nim jadące ciężarówki (oczywiście nie przekraczając siedemdziesiątki), a na koniec w geście przyjaźni pokaże środkowy paluszek.
Jeśli ktoś sobie takiej sytuacji nie wyobraża, to zapraszam na popularną "gierkówkę", tam jest to wręcz nagminne i "normalne".
Piszę o tym dlatego żeby podkreślić, że o ile epilepsję (o ile mi dobrze wiadomo) można zaleczyć, to debilizm niestety uleczalny nie jest. Jest pełno głupków mających uprawnienia do kierowania taką 12 tonową ciężarówką i qrde nikt się nie zastanawia nad tym, że głupek + tir = śmierć na drodze. A gdy osoba cierpiąca na padaczkę chce sobie zrobić prawo jazdy, to nagle podnoszą się głosy o odpowiedzialności. Nad tym radziłbym się zastanowić.
Offline
no ja gdy chodzilam do szkoly sredniej to w programi mielismy robienie prawka ale po wyjedzieniu 11h stwerdzialm ze jednak muj stan zdrowia moze prowadzic do teog ze moge stanowic zagrozenie na drodze....
i zrezygnowalam... aczkolwiek caly czas czekam na jas okaze np operacja by mogla poprawic mi wrok i zebym mogla zrobic to prawko....
Osobicie moje zdanie jest takie jsprawe trzeba doglebnie przemyslec jesli sam czujesz sie na silach i jestes pewnien swojeg organizumu i czujesz ze ne stanowisz zagrozenia na drodze to zrub to prawojazdu.... ale jesli choc masz male watpliwosci to lepiej nie rub...
Offline
mamy dziś jakiś dzien dysortografi ;p
a co do badań to pytałem i lekarz wymaga w takiej sytuacji zaświadczenia od neurologa i od formalnej strony nei ma przeszkód w zdobyciu prawka
Offline
no ja gdy chodzilam do szkoly sredniej to w programi mielismy robienie prawka ale po wyjedzieniu 11h stwerdzialm ze jednak muj stan zdrowia moze prowadzic do teog ze moge stanowic zagrozenie na drodze....
i zrezygnowalam... aczkolwiek caly czas czekam na jas okaze np operacja by mogla poprawic mi wrok i zebym mogla zrobic to prawko....
Swego czasu miałem kumpla który to dostał kamieniem z procy w samo oko... poharatało mu to całą siatkówke tak że nie dawano mu nadzieji że bedzie na to oko wogóle widział ale... zółożyli gościa w poznaniu i widzi normalnie na oboje oczu... tak więc życze zdrowka ;)
Osobicie moje zdanie jest takie jsprawe trzeba doglebnie przemyslec jesli sam czujesz sie na silach i jestes pewnien swojeg organizumu i czujesz ze ne stanowisz zagrozenia na drodze to zrub to prawojazdu.... ale jesli choc masz male watpliwosci to lepiej nie rub...
Osobiście swój stan zdrowia uważam za b.dobry choć zapewne b.dobry by był gdybym nie musiał łykać leków. No ale nie dane mi się było wyleczyć gdyż nie potrafiłem nigdy żyć jak drzewko:
0 piwka i innych napoi wyskokowych
max. 2 godziny oglądania telewizji(koniecznie przy włączonym świetle)
0 klubów i takich tam żeby światełkami nie zaszkodziły.
I parę innych by się znalazło... to nie dla mnie ;)
a co do badań to pytałem i lekarz wymaga w takiej sytuacji zaświadczenia od neurologa i od formalnej strony nei ma przeszkód w zdobyciu prawka
Dzięki wielkie o to właśnie mi chodziło.
Offline