Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam
Chciałbym poinformować, że książka Mac OS X and iOS Internals: To the Apple's Core jest teraz dostępna w sprzedaży.
Sądzę, że to całkiem dobra książka dla osób zainteresowanych bardziej szczegółowymi informacjami na temat Mac OS X oraz iOS.
Mac OS X and iOS Internals: To the Apple's Core - Jonathan Levin - Google Książki
Co sądzicie o tej książce?
Offline
Jak zostanę gejem to chętnie kupię
Niemniej widzę większą dominację Linuksa w przyszłości niż Mac'a, ale kto wie ... ;)
Fervi
Offline
Twoja wypowiedź jest bezsensowna i nic nie wnosi do tematu.
Nie widzę związku między mężczyznami homoseksualnymi, a Macintosh'em,,,
Osobiście nie jestem zbytnio zainteresowany OS X'em, głównie z powodu na jego powiązanie z Macintosh'em, którego to produkty są cholernie drogie i mnie po prostu na nie nie stać.
Offline
A cóż mnie obchodzi system, który działa legalnie na kompie średnio 2 razy droższym, niż pełnowartościowy pecet, na który jest z resztą zaledwie 30% tego softu, który można instalować na zwykłym komputerze?
I cóż mnie obchodzi system na smartfony, którego Android zjada na drugie śniadanie?
Po prostu Autor wątku jest albo najgorszym akwizytorem w historii Apple, albo najdur... wyznawcą sekty Apple.
Ja natomiast z jabłek wolę szarlotkę. ;)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-11-11 21:33:23)
Offline
caro_cenzura napisał(-a):
Nie widzę związku między mężczyznami homoseksualnymi, a Macintosh'em,,,
Oj tam, tylko produkty Apple są najczęściej wybierane spośród homoseksualistów
Fervi
Offline
fervi napisał(-a):
caro_cenzura napisał(-a):
Nie widzę związku między mężczyznami homoseksualnymi, a Macintosh'em,,,
Oj tam, tylko produkty Apple są najczęściej wybierane spośród homoseksualistów
Odnośnik do badania poproszę. Albo przestań pieprzyć.
Offline
gbudny : Co sądzicie o tej książce?
Taka jakaś krótka .
Offline
azhag napisał(-a):
fervi napisał(-a):
caro_cenzura napisał(-a):
Nie widzę związku między mężczyznami homoseksualnymi, a Macintosh'em,,,
Oj tam, tylko produkty Apple są najczęściej wybierane spośród homoseksualistów
Odnośnik do badania poproszę. Albo przestań pieprzyć.
Skończ waćpan, wstydu oszczędź ;)
Ja rozumiem, jakbym się zapytał czy można przekroczyć prędkość światła (wp i onet "udowodnili", że zrobił to Felix), ale takie podstawowe rzeczy to 10 minut Google i wiadomo
http://ryjbuk.pl/apple-gay-260753
http://www.appleworld.pl/ios-6-posiada-emotikony-dla-gejow-i-lesbijek/
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Apple-przyjazne … ?ticaid=1f827
Fervi
Ostatnio edytowany przez fervi (2012-11-11 22:12:03)
Offline
fervi napisał(-a):
Oj tam, tylko produkty Apple są najczęściej wybierane spośród homoseksualistów
Znaczy większość produktów Apple jest homoseksualistami?
Gdzieś mi umknął moment, w którym przedmioty zaczęły mieć preferencje seksualne…
Offline
caro_cenzura napisał(-a):
Osobiście nie jestem zbytnio zainteresowany OS X'em, głównie z powodu na jego powiązanie z Macintosh'em, którego to produkty są cholernie drogie i mnie po prostu na nie nie stać.
Czy inne komputery z systemem Unix są tańsze?
jawojx napisał(-a):
gbudny : Co sądzicie o tej książce?
Taka jakaś krótka .
To tylko podgląd niektórych stron z tej książki, ponieważ sama książka ma jakieś 800 stron
Jacekalex napisał(-a):
A cóż mnie obchodzi system, który działa legalnie na kompie średnio 2 razy droższym, niż pełnowartościowy pecet, na który jest z resztą zaledwie 30% tego softu, który można instalować na zwykłym komputerze?
I cóż mnie obchodzi system na smartfony, którego Android zjada na drugie śniadanie?
Po prostu Autor wątku jest albo najgorszym akwizytorem w historii Apple, albo najdur... wyznawcą sekty Apple.
Ja natomiast z jabłek wolę szarlotkę. ;)
Korzystanie z Mac OS X oraz Linuksa to całkiem nieżły sposób na porzucenie Windows i to bez większych utrudnień. Nie jestem zbyt wielkiem fanem iOS i nawet nie zamierzam kupować żadnych urządzeń z systemem, który ma zamknięty kod źródłowy kernela, ale to decyzja autorów. Ja zainteresowałem się tą książką po znalezieniu nieco podobnej książki, ale bardzo starej:
http://books.google.pl/books?id=K8vUkpOXhN4C&pg … l&f=false
Ta książka raczej nie ma nic wspólnego z Apple, a wystarczy sprawdzić kim są autorzy tej książki. Ta tak zwana przez ciebie "sekta Apple" to użytkownicy najpopularniejszej wersji systemu Unix, która zawiera cały szereg aplikacji open source dostarczonych z systemem. To trochę dziwne czasy, że Unix jest powszechnie stosowany, ponieważ jedynie Apple się uparło na własną wersję Uniksa zamiast, jak inni producenci rozpocząć sprzedarz komputerów z Windows NT.
Offline
Apple nie sprzedaje Windowsów z prostego powodu - oni stworzyli Mac'a (w 84) i kontynuują tradycję; zresztą jakby pojechali na WinNT, to by już ich pewnie na rynku nie było
Poza tym chyba wiele elementów systemu jest Open Source
Fervi
Ostatnio edytowany przez fervi (2012-11-17 09:33:06)
Offline
fervi napisał(-a):
azhag napisał(-a):
fervi napisał(-a):
Oj tam, tylko produkty Apple są najczęściej wybierane spośród homoseksualistów
Odnośnik do badania poproszę. Albo przestań pieprzyć.
Skończ waćpan, wstydu oszczędź ;)
Ja rozumiem, jakbym się zapytał czy można przekroczyć prędkość światła (wp i onet "udowodnili", że zrobił to Felix), ale takie podstawowe rzeczy to 10 minut Google i wiadomo
http://ryjbuk.pl/apple-gay-260753
http://www.appleworld.pl/ios-6-posiada-emotikony-dla-gejow-i-lesbijek/
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Apple-przyjazne … ?ticaid=1f827
Fervi
Tez bede niepopularny: :)
Apple: The SWPL Computer Company
Moj znajomy ma iphona czy jak to sie tam zwie. Urzadzenie za kupe pieniedzy, z ktorym niewiele mozna zrobic. Apple nazwyczajeniej w swiecie robi marketing, ktory wmawia ludziom, ze posiadanie ich urzadzenia wiaze sie z wyzszym statusem. Ludzie daja sie nabierac, bo wierza ze z tym wiaze sie wyzszy prestiz. Taka jest filozofia dzialania tej firmy.
Ostatnio edytowany przez czadman (2012-11-17 14:41:07)
Offline
Korzystanie z Mac OS X oraz Linuksa to całkiem nieżły sposób na porzucenie Windows i to bez większych utrudnień. Nie jestem zbyt wielkiem fanem iOS i nawet nie zamierzam kupować żadnych urządzeń z systemem, który ma zamknięty kod źródłowy kernela, ale to decyzja autorów.
A po co wywalać Windows, żeby go zmieniać na MacOS?
Różnica między systemem firmowym, o zamkniętych źródłach części lub całości systemu, a systemem o otwartej licencji, to wybór między dyktatem danego producenta a wolnością oferowaną przez społeczność i otwarte źródła programów.
Kernel MacOS jest całkowicie zamkniętym kodem? jaki jest tego cel?
Pewnie taki, żeby po porównaniu tych wypocin Apple z oryginałem z *BSD ktoś nie umarł ze śmiechu?
Setki serwerów stoją latami na systemach Linux lub *BSD, i nikt nie potrafi skutecznie im zagrozić żadnym "wirusem", a Apple jest tak dziurawy, że już coraz mniej mu do Windowsa brakuje pod tym względem.
W dodatku, jak ostatnio widziałem MacOSa -to jego interfejs był tak nieergonomiczny, że czułem się, jakbym się cofnął o 15 lat względem Ubuntu.
Fakt, że w jego Neooffice arkusz kalkulacyjny działał lepiej, niż Exel, ale sama szybkość działania tego Neooffice była znacznie słabsza, niż normalnego Linuxowego OpenOffice, choć komputer wcale nie był slaby, miał w brzuchu Core2duo, tak samo, jak mój domowy komp.
Ale chodził, jakby tam było Pentium II a nie Core2.
Także ja rozumiem wsparcie Adobe, rozumiem dostępność MSO i SIlverighta, ładne kolory (w porównaniu z M$), ale do normalnego użytku Apple się moim zdaniem nadaje w znacznie mniejszym stopniu, aniżeli najzwyklejszy Linux.
W dodatku, o ile w USA problemu nie ma, to w Polsce z oprogramowaniem na MacOS jest sytuacja dość kiepska, mniej więcej taka sama (jeśli nie gorsza), jak na Linuxa.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-12-08 21:02:36)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
A po co wywalać Windows, żeby go zmieniać na MacOS?
Ja nie chciałem tracić czasu na naukę dwóch całkowicie innych systemów operacyjnych.
Jacekalex napisał(-a):
Kernel MacOS jest całkowicie zamkniętym kodem? jaki jest tego cel?
Pewnie taki, żeby po porównaniu tych wypocin Apple z oryginałem z *BSD ktoś nie umarł ze śmiechu?
Kernel Mac OS X jest całkowicie otwarty:
http://opensource.apple.com/source/xnu/xnu-2050.18.24/
Po pierwsze Mac OS X to mieszanka BSD, Mach oraz NeXTStep (poprzednik Mac OS X). Apple zatrudnialo lub zatrudnia współtwórców projektów, jak Mach lub FreeBSD.
Jacekalex napisał(-a):
Setki serwerów stoją latami na systemach Linux lub *BSD, i nikt nie potrafi skutecznie im zagrozić żadnym "wirusem", a Apple jest tak dziurawy, że już coraz mniej mu do Windowsa brakuje pod tym względem.
W dodatku, jak ostatnio widziałem MacOSa -to jego interfejs był tak nieergonomiczny, że czułem się, jakbym się cofnął o 15 lat względem Ubuntu.
Czytałem wielokrotnie o zagrożeniach związanych z BSD, Linux, Mac OS X także iOS. Czy wiesż, że przykładowo te wszystkie rewelacje na temat słabego bezpieczeństwa Mac OS X i iOS biorą się najczęściej z faktu, ludzie mają dostęp do sporej części kodu źródłowego Mac OS X. Kilka tygodni czytania kodu źródłowego Darwin lub dowolnego innego systemu operacyjnego przez tzw. ekspertów i masz kolejny news o niebezpiecznym systemie Mac OS X, iOS, Unix lub dystrybucji Linuksa. Interfejs nie jest ważny, ponieważ wszysto, co najistotniejsze jest pod spodem.
Jacekalex napisał(-a):
Fakt, że w jego Neooffice arkusz kalkulacyjny działał lepiej, niż Exel, ale sama szybkość działania tego Neooffice była znacznie słabsza, niż normalnego Linuxowego OpenOffice, choć komputer wcale nie był slaby, miał w brzuchu COre2duo, tak samo, jak mój domowy komp.
Ale chodził, jakby tam było Pentium II a nie Core2.
Podejrzewam, że wspomniany przez ciebie komputer miał niewielką ilość pamięci RAM lub ktoś w ogóle nie używał applejack.
Jacekalex napisał(-a):
Także ja rozumiem wsparcie Adobe, rozumiem dostępność MSO i SIlverighta, ładne kolory (w porównaniu z M$), ale do normalnego użytku Apple się moim zdaniem nadaje w znacznie mniejszym stopniu, aniżeli najzwyklejszy Linux. W dodatku, o ile w USA problemu nie ma, to w Polsce z oprogramowaniem na MacOS jest sytuacja dość kiepska, mniej więcej taka sama (jeśli nie gorsza), jak na Linuxa.
Jest masa sklepów interentowych z aplikacjami dla Mac OS X i dla Linuksa.
czadman napisał(-a):
Moj znajomy ma iphona czy jak to sie tam zwie. Urzadzenie za kupe pieniedzy, z ktorym niewiele mozna zrobic. Apple nazwyczajeniej w swiecie robi marketing, ktory wmawia ludziom, ze posiadanie ich urzadzenia wiaze sie z wyzszym statusem. Ludzie daja sie nabierac, bo wierza ze z tym wiaze sie wyzszy prestiz. Taka jest filozofia dzialania tej firmy.
Takich ludzi możesz spotkać wszędzie, a przykładowo na forum Ubuntu, coś takiego czytałem. Czy możesz mi wskazać firmę, która nie posługuje się marketingiem?
Offline
gbudny napisał(-a):
Czy możesz mi wskazać firmę, która nie posługuje się marketingiem?
Tu nie chodzi o to, że firma posługuje się marketingiem do wpychania klientom na siłę swoich produktów, tylko o to, że produkty te — pod względem merytorycznym — niczym nie wyróżniają się na tle konkurencji. Ba, zdarza się że są od nich nawet o klasę gorsze, a jednocześnie o wiele droższe.
Offline
Podejrzewam, że wspomniany przez ciebie komputer miał niewielką ilość pamięci RAM lub ktoś w ogóle nie używał applejack.
Faktycznie, miał zaledwie 2GB Ramu.
Żeby używać MacOS - trzeba go kochać.
Ja do kochania mam pewną Panią :), komputerów nie kocham, lecz je używam zgodnie z ich przeznaczeniem.
Jest masa sklepów interentowych z aplikacjami dla Mac OS X i dla Linuksa.
W których znajdę CDN Optima, Subiekta i Rewizora?
Ja pisałem o Polskim sofcie używanym faktycznie w firmach, w którym jest spory kłopot w dostępności na Linuxa, i praktycznie taki sam problem z dostępnością na MacOS.
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-11-17 19:59:52)
Offline
gbudny napisał(-a):
Czy możesz mi wskazać firmę, która nie posługuje się marketingiem?
To nie jest sedno problemu - rynkowa działalność zawsze wiąże się z działaniami mającymi na celu dotarcie do/przekonanie potencjalnych klientów. Sednem problemu jest to, że Apple nie musi nic szczególnego oferować w swoich produktach. Ta firma tworzy coś w rodzaju kultu wobec siebie i swoich produktów, i ma swoich wiernych wyznawców, bardzo często ludzi, którzy swoje puste dusze wypełniają nowymi wersjami ich gadżetów i ikonek. Apple kawałkiem elektroniki wypełnia ludziom życie. W przypadku wielu firm podobne sytuacje również zachodzą, ale Apple jest jedną z firm, której taka metodyka działania jest szczególnie nasilona i jest główną strategią w robieniu sprzedaży.
Offline
Minio napisał(-a):
Tu nie chodzi o to, że firma posługuje się marketingiem do wpychania klientom na siłę swoich produktów, tylko o to, że produkty te — pod względem merytorycznym — niczym nie wyróżniają się na tle konkurencji. Ba, zdarza się że są od nich nawet o klasę gorsze, a jednocześnie o wiele droższe.
Dobra, wskaż mi tych innych producentów od których możesz kupić komputer z systemem Unix. Rozumiem, że chodzi ci o parametry sprzętu Apple, które faktycznie są czasem słabsze od innych producentów, ale z drugiej strony inni producenci nie zajmują się rozwijaniem własnych systemów operacyjnych, po prostu budują komputery dla systemów rozwijanych przez Microsoft.
Jacekalex napisał(-a):
Faktycznie, miał zaledwie 2GB Ramu.
Dlatego wspmniałem wcześniej o aplikacji AppleJack:
http://applejack.sourceforge.net/
Jacekalex napisał(-a):
W których znajdę CDN Optima, Subiekta i Rewizora?
Ja pisałem o Polskim sofcie używanym faktycznie w firmach, w którym jest spory kłopot w dostępności na Linuxa, i praktycznie taki sam problem z dostępnością na MacOS.
To by było na tyle
;-)
Każdy system ma określone apikacje oraz producentów, a więc Można znaleźć ich odpowiedniki dla Mac OS X lub Linuksa.
Liczyłem, że usłyszę jakieś ciekawe komentarze na temat projektów, jak Darwin, Mach, BSD, launchd itd., które opisuje ta książka w odniesieniu do Mac OS X, a także czasem porównuje do innych systemów operacyjnych.
Ostatnio edytowany przez gbudny (2012-12-08 19:27:53)
Offline
Komputer z Windows się używa, Windows, to żaden szpan.
Komputer z Linuxem się używa, Linux to żaden szpan, normalny system.
Oczywiście zawsze znajdzie sie jakiś pajac w typie "dzieci neo" który palnie w typie: chłe. chłe, a Linux to a tamto, a gry nie działają (bo przecież napisano je na Windowsa, nie Linuxa).
Nie działa też wiele programów napisanych na platformę Windows, wykorzystujących platformę NET i MS SQL-serwer.
Mac OS - ma ładne czcionki i kolory, przynajmniej miał kiedyś, bo na wyświetlaczach LCD ostatnimi laty słabo było to widać.
Ale na baniakach w jednej redakcji było dość wyraźnie widać.
Czy jest (w Polsce) jakiś przydatny soft na MacOS?
jakieś tam jest, ale wbrew pozorom, tutaj sytuacja pod względem polskiego oprogramowania typowo biznesowego - Mac wypada gorzej od Linuxa, ma natomiast oprogramowanie Adobe do zaawansowanej grafiki.
Kosztuje tyle, co na Windows, ale przynajmniej jest.
Czy ja widzę sens w kupowaniu lub używaniu Maca? Dobry komputer na markowych tailach bez problemu poskładam z części za jakieś 4000 - 5000.
Mac o około 60% możliwości takiego kompa kosztuje około 7000.
Laptop?
Dell, Toshiba czy Sony za 4 - 5k - za Macbooka z takimi parametrami zmieszczę się w ok 8k?
Wątpliwa sprawa.
Otóż ja w Apple widzę głownie marketing, i umiejętne budowanie elitarnej marki,
produkt Apple ma świadczyć o wartości właściciela takiego produktu?
Ma głaskać jego ego?
Ja w żadnej robocie nie widuję ostatnio komputerów Apple, poza jedną redakcją, gdzie te kompy były zakupione na podstawie umowy korporacyjnej za dość śmieszne pieniądze.
IOS? pod względem funkcjonalności nie wygrywa z Androidem, może poza polityką patentową, m.in patentowaniu prostokąta z zaokrąglonymi rogami, czy rozsuwaniu zaznaczenia wykonywanego 2 palcami.
Czy to świadczy o jakości i funkcjonalności?
Moim zdaniem to dalej marketing, tylko że sądowy.
Reasumując, Apple to nie moja bajka, obecnie praktycznie w ogóle nie mam z nim do czynienia.
I nic nie wskazuje na to, żebym w przyszłości miał.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-12-09 12:30:51)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Komputer z Windows się używa, Windows, to żaden szpan.
Komputer z Linuxem się używa, Linux to żaden szpan, normalny system.
Oczywiście zawsze znajdzie sie jakiś pajac w typie "dzieci neo" który palnie w typie: chłe. chłe, a Linux to a tamto, a gry nie działają (bo przecież napisano je na Windowsa, nie Linuxa).
Na swoim osiedlu byłem jedyną osobą, która używała Linuksa i Maca, a reszta moich znajomych oraz rodzina zawsze używała Windows. Raczej mówimy o "linuksowych hakerach", ale nie tylko, ponieważ czytająć wypowiedzi niektórych użytkowników Linuksa to czasem ręce opadają, ale to nie mój problem.
Jacekalex napisał(-a):
Nie działa też wiele programów napisanych na platformę Windows, wykorzystujących platformę NET i MS SQL-serwer.
Co z tego? Mnie Windows i jego technologie nie obchodzą.
Jacekalex napisał(-a):
Mac OS - ma ładne czcionki i kolory, przynajmniej miał kiedyś, bo na wyświetlaczach LCD ostatnimi laty słabo było to widać..
Nie znam się na kolorach, a więc dla mnie to żadna różnica.
Jacekalex napisał(-a):
Czy ja widzę sens w kupowaniu lub używaniu Maca? Dobry komputer na markowych tailach bez problemu poskładam z części za jakieś 4000 - 5000. Mac o około 60% możliwości takiego kompa kosztuje około 7000.
Laptop?Dell, Toshiba czy Sony za 4 - 5k - za Macbooka z takimi parametrami zmieszczę się w ok 8k?
Wątpliwa sprawa.
Laptopa raczej żadnego nie kupię, ponieważ nie zamiaru męczyć swoich oczu przez maly ekran w tych komputerach.
Dell przestał rozwijać własną wersję sytemu Unix na rzecz Windows, a także nie zamierzam kupować sprzetu od firm, które wspierają technolgie tworzone wyłacznie dla Windows. Ja bardziej zwracam uwagę na używanie dwoch bardziej zbliżónych pod względem obslugi systemów operacyjnych niż parametry sprzętu.
Jacekalex napisał(-a):
Otóż ja w Apple widzę głownie marketing, i umiejętne budowanie elitarnej marki,
produkt Apple ma świadczyć o wartości właściciela takiego produktu?
Ma głaskać jego ego?
Ja w przykładowo grach firm, jak Blizzard widzę tylko kilku kolejnych martwych nastolatków przy komputerach, ale może przesadzam. Używam komputerów Apple z kilku powodów
- Posiadają własną wersję systemu Unix, a to oznacza, że może tylko 20 % działa nieco inaczej niż w przypadku innych systemów operacyjnych tego rodzaju.
- Rozwijają niektóre aplikacje open source, które są dostępne dla wielu innych systemów operacyjnych
- Większa liczba popularnych aplikacji, które mogę uruchomić pod Mac OS X i nie muszę używać do tego celu Windows.
Jacekalex napisał(-a):
Ja w żadnej robocie nie widuję ostatnio komputerów Apple, poza jedną redakcją, gdzie te kompy były zakupione na podstawie umowy korporacyjnej za dość śmieszne pieniądze.
Ja się nie przemuję, czy w jakiejś redakcji używają Linuksa lub Mac OS X, a dla mnie prezydent Polski lub USA mógłby używać Debiana, ale o czy to coś zmienia.
Jacekalex napisał(-a):
IOS? pod względem funkcjonalności nie wygrywa z Androidem, może poza polityką patentową, m.in patentowaniu prostokąta z zaokrąglonymi rogami, czy rozsuwaniu zaznaczenia wykonywanego 2 palcami.
Kiedyś były tzw. wojny uniksowe, a dziś istnieje podobny problem z urządzeniami, jak telefony, czy tablety.
Urządzenia z iOS nigdy nie kupię, ponieważ Apple nie udostępniło kernela tego systemu, a sama lista aplikacji open source jest dość krótka:
http://www.opensource.apple.com/release/ios-601/
Może się starzeję, ale ja nie widzę niczego niezwykłego w tych tabletach oraz telefonach, które zdaniem wielu dążą do zastąpienia tradycyjnych komputerów stacjonarnych.
Jacekalex napisał(-a):
Reasumując, Apple to ni moja bajka, obecnie praktycznie w ogóle nie mam z nim do czynienia.
I nic nie wskazuje na to, żebym w przyszłości miał.
Czyżby? Pracują nad aplikacjami open source, które są dostępne dla wielu systemów operacyjnych, a gdy włączasz termnal pod Mac OS X to ten system wydaję się dość prosty w obsłudze i bardzo podobny do Linuksa niż Windows.
Offline
Czyżby? Pracują nad aplikacjami open source, które są dostępne dla wielu systemów operacyjnych, a gdy włączasz termnal pod Mac OS X to ten system wydaję się dość prosty w obsłudze i bardzo podobny do Linuksa niż Windows.
W zasadzie PowerShell pewnie ma więcej opcji od standardowej Macowej Konsoli
Fervi
Offline
Przecież w Mac OS X jest normalny bash.
Offline
Minio napisał(-a):
Przecież w Mac OS X jest normalny bash.
Licencja bash zostala zmieniona z GPL 2 na GPL 3, a więc wersja dostarczona z systemem jest bardzo stara, da się ją zaktualizować, ale są też inne opcje:
cat /etc/shells
# List of acceptable shells for chpass(1).
# Ftpd will not allow users to connect who are not using
# one of these shells.
/bin/bash
/bin/csh
/bin/ksh
/bin/sh
/bin/tcsh
/bin/zsh
Offline
Bez przesady. W OS X (w zależności od wersji) jest bash od 2.05a do 3.2. Jeżeli chodzi o nowe funkcje, bash 4.0 naprawdę nie wprowadza niczego wartego uwagi. Sądząc po tym i tym, 3.0 również nie (poza operatorem += w 3.1, bez którego jednak da się żyć). Na wersji basha dostarczanej przez Apple da się normalnie pracować.
O ile na bashu da się normalnie pracować, bo niektórzy mają na ten temat inne zdanie. Ale dla nich jest zsh, w najnowszym Mac OS X w wersji 4.3.11 z grudnia 2010 roku.
Offline
Da się normalnie pracować, to oczywiste.
Pytanie, czy ktoś zforkuje basha dla potrzeb MACOS, bo przecież licencja GPL3 nie będzie trwała 15 minut, natomiast to, czy w następnych wersjach nie pojawią się nowe funkcje, np natywna współpraca z bazami danych mdb czy SQL, jak perlu, czy może tablice asocjacyjne?
Rozwijanie basha może iść w różnych kierunkach, w mojej opinii kierunek "perlokształtny" jest dość prawdopodobny.
Pozostaje też pytanie, czy świat kończy się na bashu?
Czy może na GPLv3 powędruje np GCC, albo np Python, czy jakiś inny, ważniejszy
i trudniejszy do zastąpienia element systemu, niż bash.
Osobiście wątpię, aby Apple mógł ciągnąć jakiś duży projekt programistyczny bez społeczności Linuxa i *BSD.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-12-09 12:44:31)
Offline