Forum Debian Users Gang

Jacekalex napisał(-a):

fervi napisał(-a):

.....

Dobra, ja się dołączam od dyskusji, KDE nie łączy się z Compiz'em - od biedy niech ktoś założy SpamBox w Koszu czy gdzieś to można pogadać

Fervi

Łączy i chodzi, gorzej z Emeraldem.
W Gentoo, w overlayu stuff jest poprawiony Compiz 0.8.8 z łatkami zapewniającymi działanie w KDE.

KDE3 uznajemy jako "dead-project"

Co prawda da się uruchomić Compiza w KDE4, ale po co? Kwin styka

Emerald to już w ogóle chyba nie istnieje, chyba, że aktualizujesz pakiety z Lenny'ego i jakoś się ostał na dysku. CHYBA ostatni raz używałem Compiza z Emeraldem jak był KDE 4.2 (Backport) w Debianie, tylko, że wtedy były problemy z Kwin'em więc można było się bawić. W dzisiejszych czasach uznaję to jako zabieg zbędny

Fervi

ilin napisał(-a):

U mnie kde 4.8.4 na Wheezy działa stabilnie.
Nic sie nie wiesza nie wywala.

Natomiast w archu gdzie jest 4.9.x musiałem zrezygnować z używania kmaila bo nie szło z nim do ładu dojść.

U mnie rzadko zwis się zdarza, ale się zdarza. Dzieje się to zaraz po zalogowaniu i załadowaniu KDE. Jeśli w tym momencie nie zawiesi się, to później ładnie hula.
A 4.9.x? Trza poczekać na 4.9.5 ;)

fervi napisał(-a):

dodatkowo bolączką Debiana jest to, że trzeba czekać aż pakiet z Experimental dojdzie do Sid'a, a potem Wheezy'ego (czy innego testinga), a to czasem sprawia, że pakiet jest starszy niż dostępne upsteamy (jeśli dobrze rozumiem pojęcie upstreamu).

Większość nowych wersji pakietów ląduje od razu w Sidzie, z pominięciem experimentala. Tylko teraz, w trakcie mrożenia, sytuacja jest trochę zachwiana.

Przejście z Sida do testinga, z poprawką na wgranie pakietu i jego zbudowanie, nie powinno zająć więcej niż 14 dni. Mało który projekt wydaje nowe wersje tak często, żeby Debian rzeczywiście nie mógł za nimi nadążyć.

Więc nie, maszyna biurokratyczna Debiana nie stoi tutaj na przeszkodzie.

fervi napisał(-a):

Chyba stoi :P (Wydaje mi się, że pakiety wstępnie muszą przejść proces odbugowania

Zazwyczaj (teraz jest inaczej z powodu zamrożenia) pakiety trafiają do testinga po ok. 10 dniach. Tak jak napisał Minio.

Niemniej jednak jeśli nie - to czemu nie można zrobić skryptu, który z aftamata by kompilował takie rzeczy? (chyba LFS wyjaśniał jak zrobić takie coś)

Bo Debian to nie Ubuntu czy SimplyOS i jego użytkownicy oczekują działającego systemu :D

Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-10-24 21:48:28)

From there packages trickle to the testing distribution once they satisfy some quality checks: they must not have new release-critical bugs, they must have been built on all architectures that were previously supported, they must not break any dependency in testing, and they must have spent at least 10 days in unstable.

This minimal period ensures the package has been tested and gives enough time to users to file bugs if the package is suffering from problems. If the problems are deemed release-critical, they will block the migration of the package to testing.

http://raphaelhertzog.com/2010/10/18/understanding- … ease-process/

Poza mrożeniem pakiety z Sida do testinga przerzucane są automatycznie via britney.

fervi napisał(-a):

Chyba stoi :P (Wydaje mi się, że pakiety wstępnie muszą przejść proces odbugowania)

Tylko „odbugowanie” to nie jest kwestia maszyny biurokratycznej, a zdrowego rozsądku.
Po co dostarczać użytkownikom pakiety o których wiadomo, że nie działają wcale lub działają źle?

fervi napisał(-a):

Niemniej jednak jeśli nie - to czemu nie można zrobić skryptu, który z aftamata by kompilował takie rzeczy? (chyba LFS wyjaśniał jak zrobić takie coś)

Przecież pakiety są budowane (w tym kompilowane) przez skrypty z „aftamata”…
Tyle, że przygotowanie pakietu to nie jest kwestia tylko i wyłącznie skompilowania paczek. To kwestia podziału źródeł na pakiety, upewnienie się że aktualizacja przebiega poprawnie, zadbanie o to, żeby nowa wersja nie psuła pakietów które mają aktualizowany pakiet w zależnościach. To kwestia umieszczenia odpowiednich plików tam, gdzie ma to sens. To kwestia zadbania o to, że wszystkie wprowadzone łatki nadal się nakładają, działają i że problem nadal występuje u upstream (czyli że łatki nadal są potrzebne). To kwestia przejrzenia kodu źródłowego i umieszczenia odpowiednich informacji o prawach autorskich w dedykowanym pliku (to można zrzucić na karb maszyny biurokratycznej, bo niektóre dystrybucje tego nie robią i też żyją).
Przygotowanie nowych pakietów, zwłaszcza dla tak skomplikowanych źródeł jak KDE, wymaga sporo pracy. I to raczej wymagane nakłady pracy oraz ograniczone zasoby (ludzi i ich czasu wolnego) stoją tutaj na przeszkodzie, niż maszyna biurokratyczna Debiana.

fervi napisał(-a):

Gdybym miał kasę na sponsoring, to bym teraz wydawał kasę na programistów, którzy by robili gry MMO i F2P dla Windowsa i Linuksa (ale np. Linux by miał bonusy :D)

Jedyne co mogę zrobić to pisać nędzne projekty typu Rozpoznawanie Mowy, CloneCD czy inne takie

Fervi

To przestań marudzić na to, że ktoś ma czelność nie spełniać twoich zachcianek.

fervi napisał(-a):

To są zachcianki 90% użytkowników Debiana, by wszystko było w miarę nowe i sporo :P

90% użytkowników DUG-a domaga się odnośnika do tego badania.

Ech niektóry to by chcieli mieć ciastko, zjeść ciastko i jeszcze go komuś sprzedać... Normalnie jakbym u siebie w pracy był.
- To ma być szybko zrobione i ma być ok bo teraz nie jest ok.
- Może być ok ale nie da się tego zrobić szybko gdyż to wymaga czasu i odpowiednich warunków oraz doglądnięcia na każdym etapie.
- Ale kiedyś było ok i szybko
- Było szybko ale tylko dlatego, że produkcja była 3-4 razy mniejsza, a ok i tak do końca nie było.
- Ale my to musimy mieć szybko zrobione i ok.
- Nie da się! Procesy chemiczne maja to do siebie, że wymagają odpowiednich warunków i czasu na reakcję.
- Ch.. mnie to obchodzi ma być szybko i ok.
- To sobie q... zatrudnijcie Davida Cooperfielda, ja nie władam magią.
:D

Ostatnio edytowany przez yantar (2012-10-25 00:10:17)

fervi napisał(-a):

Nie pamiętam kiedy ostatnio MUSIAŁEM posiłkować się zewnętrznym repo.

Pewnie, można kompilować

Mnie ciekawi co się stanie z Debianem w 2038 roku :D

Fervi

A co się ma stać rzekomo?
Za 10 lat komputery pewnie będą 128 lub 256 bitowe, zapis daty zostanie zmieniony na 64 bitowy, i po krzyku.

Akurat w Linuxie nie ma problemu, jak się jakiś pojawi, to prawie natychmiast pojawia się latka załatwiająca tak czy inaczej dany problem.

Ciekawe natomiast są inne rzeczy:
Jak ISP przeżyją przejście na IPv6, kiedy XX% sprzętu po prostu nie obsługuje tej adresacji, a nawet przy nowych routerach bardzo znanych firm, inżynierowie z tych firm po cichu przyznają, ze nie wiedzą, czy ich cuda obrobią IPv6.

Przy samym roku 2038 wesoło będą wyglądać pacjenci, którzy będą musieli wymieniać działające jeszcze kompy tablety i smartfony,  bo oczywiście takiej okazji na zarobek nie odpuści żaden producent.
Dokładnie tak samo, jak w tej chwili producenci domowych routerów, którzy nie włączają w nich obsługi IPv6, bo nie ma takiej potrzeby, jak będzie powszechne  IPv6 to wyprodukują urządzenia zgodne z IPv6.. ;P
A miliony zadowolonych pacjentów będą mogły sprawne, nawet 1-2 letnie  routery w doopę sobie wsadzić, bo mniej niż połowa obecnych na rynku urządzeń ma jakieś alternatywne softy.

Fachowo taka polityka nazywa się "Zarządzaniem Marketingowym" ;)

Pozdrawiam
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-03-13 17:17:07)

Dalej będzie marudził, że compiz w wersji 63467347.53 nie działa pod SimpleOS w wydaniu beta 398453.

Na stronie → http://www.siduction.org/index.php?module=news& … 9&lang=en można przeczytać :)

The debian-qt-kde team has backported the changes in versions 4.8.4 to 4.8.5 into 4.8.4-4. So the shipped version 4.8.4-4 is basicaly 4.8.5.

Tylko nie mogę znaleźć informacji u samego źródła.