Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
mam teraz do was pytanko, niedługo będę wreszcie preinstalował system i ostatnio mam dylemat, jaki pakiet biurowy wybrać...Kandydaci:
-LibreOffice 3.5
-Lotus Symphony 3.0.1 + LO Math(do równań)
I teraz pytanko jak jest w nich z np. obsługą docx i rtf? (zapis i odczyt), jak sam program działa (jakiś czas temu na Mincie miałem problemy z Libre - Prezentacje fiksowały totalnie, z arkuszem kalkulacyjnym też podobno były problemy)
Innymi słowy jakie odczucia (najbardziej byłbym zadowolony z opinii testujących oba produkty)
Offline
Zapis jak i odczyt jest - rtf jak i docx. Czasem moga się marginesy rozjeżdżać :-)
Ostatnio edytowany przez Piotr3ks (2012-03-09 19:10:04)
Offline
RTF - Wine Wordpad
DocX - LibreOffice
Fervi
Offline
@Piote3ks - właśnie chodzi o to, żeby w miarę możliwości się nie rozjeżdżały :) przynajmniej na odczycie (w LibreOffice zapis .doc jest bez problemu)
@Fervi - taka proteza raczej mało mnie bawi... (ale dobrze wiedzieć, że tak się da)
Offline
@Fervi - taka proteza raczej mało mnie bawi... (ale dobrze wiedzieć, że tak się da)
RTF to domyślny format Wordpad'a, więc problemów nie ma, a Wordpad ma swoją implementacje w Wine
Fervi
Offline
LibreOffice. Ostatnio robiłem w nim kilka rzeczy, to przyszłościowy i juz teraz super produkt (jak na darmowy pakiet biurowy).
rtf już chyba też obsługuje
Offline
@fervi - No niby tak , ale jak jest ze zgodnością?? tj. jaka jest zgodność z RTF 1.9.1 (to jest wersja która jest w Office2007)
@dominbik - obsługiwać, obsługuje, ale na jakim poziomie jest ta obsługa
EDYTA: Na wodzie 2007 (wine) jakimś cudem na RTF z LO marginesy się nie rozjeżdżają..., ale DOCX w ogóle nie rusza... na winshicie później zobaczę jak to jest
Ostatnio edytowany przez thomsson (2012-03-09 20:41:36)
Offline
a jaka wersja?
te nowsze chyba już lepiej obsługują;
http://people.freedesktop.org/~vmiklos/2011/gsoc201 … _new_features
Ostatnio edytowany przez dominbik (2012-03-09 20:40:58)
Offline
Zacznijmy od jednego faktu:
zarówno Office Open XML (docx i reszta), jak i RTF, są rzekomo otwartymi standardami plików. „Rzekomo”, ponieważ z jednej strony są one jawne i ogólnodostępne, z drugiej zaś specjaliści wysuwają pod ich adresem szereg zastrzeżeń (chodzi głównie o błędy typu ignotum per ignotum).
W rzeczywistości pełną zgodność z MS Office 2007 zapewnia jedynie MS Office 2007. Konkurencyjne programy, czy to LO, czy Lotus, mogą jedynie lepiej lub gorzej sprawdzać się w konkretnych scenariuszach — jednak nigdy nie osiągną poziomu MS Office.
Jeżeli zależy Ci na wymienialności (interoperability) w zakresie odczytu, jedyną odpowiedzią jest PDF.
Jeżeli zaś chodzi o Lotus Symphony — IBM porzuca jego dalszy rozwój, łącząc go z Apache OpenOffice i skupiając się na rozwijaniu tego drugiego — najpierw poprzez migrację funkcji z tego pierwszego. Dla mnie to wystarczający powód, by Lotus Symphony nie zawracać sobie głowy — po co się pchać w już martwy projekt?
Z kolei na razie AOO nie oferuje żadnych rozwiązań świadczących o jego wyższości nad LO. Dopóki nie wyjdzie AOO 4.0, odpowiedź na Twoje pytanie może być tylko jedna — LibreOffice.
thomsson napisał(-a):
(w LibreOffice zapis .doc jest bez problemu)
Widać, że nigdy nie zapisywałeś jako .doc choć odrobinę bardziej skomplikowanych dokumentów stworzonych przy użyciu LO Writera. Jakość zapisu i odczytu filtrów LO do starszych formatów MS dyskwalifikuje je w jakichkolwiek poważnych zastosowaniach. Zapewniają one dostatecznie dobry zapis i odczyt treści dokumentów, ale nie ich wyglądu.
Co nie znaczy, że te filtry są złe — są bodaj najlepsze na rynku.
Offline
Minio napisał(-a):
zarówno Office Open XML (docx i reszta), jak i RTF, są rzekomo otwartymi standardami plików.
Niestety masz tutaj racje, te standardy są otwarte, ale co z tego jeśli MS je interpretuje po swojemu, a reszta niech wymyśla jak się upodobnić ;(
Minio napisał(-a):
Jeżeli zależy Ci na wymienialności (interoperability) w zakresie odczytu, jedyną odpowiedzią jest PDF.
Jest to jakieś wyjście, no ale cóż, raczej nie publikuje swoich myśli tylko do odczytu, lecz zazwyczaj jest potrzebna możliwość późniejszej Edycji,(zazwyczaj teksty do szkoły) w każdym razie LO zapisuje .doc i radzi sobie nieźle (może i masz racje, rzadko pisze i zazwyczaj są to krótkie teksty, ale w porównaniu z dokumentami zapisywanymi wcześniejszymi wersjami OOo to jest i tak dobrze)
Minio napisał(-a):
Jeśli chodzi o Lotus... Martwy projekt
Niby tak ale... w sumie po to zadałem pytanie, żeby wiedzieć czy warto w ogóle próbować :)
_____________________________
A jak to jest z tą obsługą ODF-a w MS Office? Bo jak tak czytałem raz komentarze pod bodajże LO na Dobrych Programach, to jakiś mega fan technologii MS-u żalił się, że to nie MS ma upośledzonego ODFa tylko LO używa 1.2 zamiast 1.1(czy tam 1.0) i to przez to ODF tak tępo działa(jeśli działa) na MS... Czy to kolejna MS-owa implementacja standartu... (chyba w Office 2007 nie rusza w ogóle odf, najpierw trzeba jakiś dodatek dorzucić... albo to działa jakoś wybiórczo)
Offline
Hmmm no to w sumie pozostaje MS Office odpalany przez wine :-)
Offline
@thomsson
Nie martw się, Lotus będzie kontynuowany pod flagą Openoffice.org'a
Fervi
Offline
thomsson napisał(-a):
Jest to jakieś wyjście, no ale cóż, raczej nie publikuje swoich myśli tylko do odczytu, lecz zazwyczaj jest potrzebna możliwość późniejszej Edycji,(zazwyczaj teksty do szkoły) w każdym razie LO zapisuje .doc i radzi sobie nieźle (może i masz racje, rzadko pisze i zazwyczaj są to krótkie teksty, ale w porównaniu z dokumentami zapisywanymi wcześniejszymi wersjami OOo to jest i tak dobrze)
Kluczowe pytanie brzmi: edycji przez kogo?
Bo jeśli musisz sam je później modyfikować, to zapisuj wszystko w ODF, czyli natywnym formacie LO. Jeżeli będziesz musiał komuś wysłać do odczytu, to wyślesz PDF. Jeżeli będziesz musiał komuś wysłać do odczytu i zapisu, to wyeksportujesz jako DOC i wyślesz. Ja tak robię.
thomsson napisał(-a):
Niby tak ale... w sumie po to zadałem pytanie, żeby wiedzieć czy warto w ogóle próbować :)
Zawsze warto spróbować. Instalacja Lotus Symphony nie wprowadza nie wiadomo jakich zmian do systemu. Na Twoim miejscu zamiast pytać, bym po prostu spróbował. Zawsze przecież możesz go później usunąć.
thomsson napisał(-a):
A jak to jest z tą obsługą ODF-a w MS Office? Bo jak tak czytałem raz komentarze pod bodajże LO na Dobrych Programach, to jakiś mega fan technologii MS-u żalił się, że to nie MS ma upośledzonego ODFa tylko LO używa 1.2 zamiast 1.1(czy tam 1.0) i to przez to ODF tak tępo działa(jeśli działa) na MS... Czy to kolejna MS-owa implementacja standartu... (chyba w Office 2007 nie rusza w ogóle odf, najpierw trzeba jakiś dodatek dorzucić... albo to działa jakoś wybiórczo)
MS Office 2007 obsługuje ODF natywnie od SP2; MS Office 2010 obsługuje ODF natywnie od pierwszej wersji. Obsługa ODF w Office 2007 spotkała się z krytyką podmiotów zaangażowanych w rozwój tego formatu.
Prócz tego istniało i istnieje wiele wtyczek do MS Office zapewniających obsługę ODF. Niektóre podobno sprawują się znacznie lepiej niż implementacja Microsoftu. Wiele cennych informacji znajdziesz w przypisach do artykułu o ODF na anglojęzycznej Wikipedii.
LO domyślnie zapisuje ODF w wersji 1.2, ale obsługuje również starsze wersje. Można to wymusić w Narzędzia → Opcja → Ładuj/Zapisz → Ogólne → Wersja formatu ODF.
fervi napisał(-a):
Nie martw się, Lotus będzie kontynuowany pod flagą Openoffice.org'a
Nie będzie. Oracle oddało OOo Fundacji Apache, która zdecydowała się zmienić nazwę pakietu na Apache OpenOffice.org. Już dwa miesiące później najwyraźniej zdecydowali się zmienić nazwę na Apache OpenOffice.
Fundacja Apache jest oficjalnym dyspozytorem marki OpenOffice.org, ale sami się po części od niej odcinają. Tym samym OpenOffice.org umarł — jego duchowym kontynuatorem jest Apache OpenOffice. A obok mamy LibreOffice, za którym stoi The Document Foundation. Ale TDF, w przeciwieństwie do Oracle i AF, zamiast się przez rok zastanawiać nad nową nazwą, od razu przystąpiła do pracy nad pakietem.
Offline