Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Podczas startu linuksa miałem chwilową przerwe w zasilaniu. Po następnym starcie niestety ulubiony system nie uruchomił się normalnie. Podam cztery ostatnie linujki, które wyświetlają mi się podczas startu:
Journalled Block Device driver loaded pivot_root: No such file or directory /sbin/init: 432: cannot open dev/console: No such file Kernel Panic: Attempted to kill init!
Próbowałem odpalić z GRUB-a windowsa - nie idzie, po rozpoznaniu rodzaju systemu plików na partycji, pokazuje się czarny ekran. Teraz pisze z komputera znajomego. Windowsa mam gdzies, zrobie reinstalke, ale na Debianie na prawdę mi zależy... Prosze, pomóżcie.
P.S - wiem, że ten temat jest bardzo podobny do http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?t=609&highlight=pivotroot
Ale tam nikt nie odpisal od dłuższego czasu...
Offline
Prawdopodoebnie coś się logicznie zwaliło na dysku, spróbuj odpalić jakąś dystrybucję live i przeskanować partycje programem fsck oraz odświeżyć gruba.
Offline
Ok, dzięki. Jeszcze podam taki bajer: kilka dni temu kupilem nowy dysk, i na niego zgrałem linuksa. To własnie na tym nowym to sie stało. Sprobowalem podlaczyc i uruchomic tego starego linuksa, jednak ten sam blad! Dziwne, bo podczas tamtego bledu ten dysk nie byl podlaczany. Z xpekiem poradzilem sobie, a co do debiana: chyba zainstaluje go na nowo.
Offline
Przeinstalowałem Debiana na nowo, jednak teraz z kernelem 2.6. I mam problem: podczas montowania partycji windowsowej pokazuje sie takie coś:
mount: /dev/hdb1 already mounted or /mnt/e busy
Co jest grane? Z kernelem nic nie robiłem, jest tak, jak domyślnie po instalacji
Offline