Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 12 13 14 15 16 … 255 ▶
Wątek Zamknięty
najlepszy był ten w kanale :D
Offline
najlepszy był ten w kanale :D
haaaaaaa miazdzy po całości :] ale jak on to podniosl tego przeciez od tak golymi rekami sie nie otworzy.
Offline
http://di.com.pl/news/11943,0.html
Wystarczy kręcić nią minutę, aby potem pracować przez ok. 40 minut w trybie czarno-białym. Tryb kolorowy zapewne będzie wymagał dłuższego kręcenia, ale nie podano szczegółowych informacji.
Offline
Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na swym "łonie" i półgłosem mówi:
- Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta, że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności. Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.
Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku swojego przyrodzenia warczy:
- Słyszysz , ****, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę, dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co? - tutaj przekręca się na brzuch:
- A piasek żryj bydlaku !
Offline
co do tego laptopa powinni jako dodatkowe wyposarzenie zrobić specjalną klatke dla chomika który to by wyręczał nas przy ładowaniu naszego kalkulatora.
Offline
//***************************************
http://www.collegesexadvice.com/sex.shtml
/*************************************
Offline
Anglik zatrzymał się w hotelu w Polsce. Dzwoni do recepcji i mówi:
- Two tea to room two.
A recepcjonistka:
- Sram taram tam tam.
Offline
Szczyt perswazji:
Wcisnac dziewczynie ze miekki jest lepszy
bo nie uwiera :]
- Dzień dobry. Kontrola drogowa. Dokumenty w porządku?
- Tak, proszę!
- Gaśnica?
- Mam!
- A trójkącik ?
- Wczoraj zgoliłam ...
Offline
dobre jumi dobre :D
to ja moze zapodam na dobry poczatek kawal o informatykach
Dwoch informatykow spotyka trzeciego informatyka i ten trzeci, zagaja:
- Ej chlopaki wpadnijcie do mnie na imprezke dzisiaj wieczorem
- A beda jakies laski, stary? - zapytali zaproszeni
- No pewnie, u mnie zawsze sa laski na imprezkach ;-)
- A ile ich tam bedzie, starczy dla kazdego? - zapytali zaproszeni
- Ano z 10gb
....i tu jest moment na smiech :P
pozdro
Offline
Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem.
Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu... Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz...
Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych.
Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie.
Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba...
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył.
Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary... Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz... zmarło mi się niedawno... Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz...
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie.
Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany bosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała koło mnie.
Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks... Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak:
"j...bany podatek dochodowy od osób fizycznych..."
Offline
http://www.maxior.pl/?p=index&id=4033&17
gdzie ta laska ma kregoslup????????????
a tutaj cos co uwielbiam!!
http://www.maxior.pl/?p=index&id=2762&17
Offline
Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.
- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...
Offline
ogloszenie w gazecie:
Sprzedam 10 tomow encyklopedii Britanica, wlasnie sie ozenilem i jak sie okazalo, zona wie **** wszystko najlepiej...
Offline
Pani doktor nie może zasnąć - rozum walczy w niej z sumieniem.
Sumienie: "Nie można spokojnie zasnąć, kiedy się zdradziło męża!"
Rozum: "A to niby dlaczego! Jeśli mąż wiecznie zajęty, nie ma czasu na seks z braku czasu - to i święta by uległa. Dobrze zrobiłaś... śpij spokojnie, śpij"...
Sumienie: "Zdrada zdradzie nierówna! Kopulować z pacjentem - to naruszenie etyki lekarskiej!"
Rozum: "Tak? A przypomnij sobie Zalewską z Polikliniki. Ona regularnie sypia z pacjentami i wszyscy są zadowoleni, wszystkim jest dobrze."
Sumienie milknie. Kobieta zapada powoli w sen...Nagle - sumienie odzywa się nieśmiałym szeptem:
"No, ale Zalewska nie jest weterynarzem!"
Jak wykończyć "bezkonkurencyjne" Radio maRYJA?
> > 1. W urzędach pocztowych znajdują się specjalne druki o
> nastepującej treści: "Cel Radio Maryja Dar dla Radia Maryja w
> Toruniu Bank Pocztowy SA pierwszy oddział w Toruniu 131263-61580-
> 27006-100-0/0".
> > 2. Wypełniamy druk i wysyłamy na rzecz Radia Maryja 1 grosz. W
> urzędzie mogą nie chcieć przyjąć jednego grosza, ale wtedy
> trzeba się kłócić, bo pocztowcy nie mają prawa odmówić przyjęcia
> naszego wsparcia na rzecz naszej "ulubionej" stacji.
> > 3. Za nami staje nasz kolega i tez wpłaca 1 grosz. Uwaga: nie
> płacimy nic za przekaz, poniewaz płaci za niego odbiorca - taka
> jest umowa radia z pocztą.
> > 4. Za nim staje nasz trzeci kolega i również wpłaca grosz.
> > 5. Następnie znowu my wpłacamy 1 grosz i tak w kółko.
> > 6. Wysyłam w sumie 120 groszy, trzy razy (w sumie 360 groszy,
> czyli 3,6 PLN).
> > 7. Operacja ma sens. Za każdy z przekazów Radio Maryja płaci
> poczcie opłatę pocztową (ok. 3,6 zł). 3,6 x 360 to 1296 zł
> opłaty pocztowej zapłaconej przez radio.
> > 8. 1296 zł odjąć wpłacone przez nas 3,6 zł daje 1292,4 zł
> ujemnego wsparcia dla rozgłośni.
> > 9. Wpłacać pieniądze na rzecz radia mogą również niewierzący
Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie.
On
- My już tu ponad godzinę siedzimy, a ty mnie nawet nie pocałowałaś?.
Ona
- Przecież dopiero co ci lodzika zrobiłam !?!?!
- Mi ????
Offline
Pojawił się nowy wirus.
Nazywa się PRACA. Jeżeli dostaniesz PRACĘ od szefa, kolegi lub od kogokolwiek innego nie dotykaj tego pod żadnym pozorem... Wirus jest skrajnie niebezpieczny. Usuwa na stałe życie prywatne. Jeżeli byłeś w kontakcie z wirusem, natychmiast zabierz dwóch kolegów i udaj się do najbliższego baru. Zamówcie piwo i po trzech kolejkach, PRACA powinna zostać całkowicie usunięta z twoich obwodów. Wyślij to ostrzeżenie natychmiast do co najmniej 5 przyjaciół aby uchronić ich przed infekcją. Jeżeli okazuje się, że nie masz 5 przyjaciół, oznacza, że jesteś już zainfekowany i PRACA kontroluje twoje życie. Jeżeli tak jest, natychmiast udaj się do baru i pozostań tam dopóki nie znajdziesz sobie co najmniej 5 przyjaciół. Następnie prześlij im ostrzeżenie przed wirusem.
Offline
"ROK 2010- na terenie miasta-więzienia ŁORSOŁ...
rozbił się prezydencki samolot Air Force One. Jak donosi stacja CNN samolot rozbił się nad wschodnio-europejską miejscowaścią ŁORSOŁ ( dawniej: Warszawa) ,podczas przelotu Prezydenta USA z Berlina do Moskwy na spotkanie z monarchą Wszechrosji Putinem I Wielkim. Rzecznik Białego Domu na chwilę obecną nie chce komentować metod akcji ratunkowej, jaką podejmą siły specjalne aby odnależć prezydencką kapsułę, która została katapultowana z samolotu tuż przed kraksą. Przypomniał jedynie, że Łorsoł zamieniona w gigantyczne miasto-więzienie dla terrorystów dzięki udanej polityce Waszyngtonu, zapoczątkowanej powstaniu tajnych więzień na terytorium Poland na początku XXI wieku, jest miejscem skrajnie niebezpiecznym i ściśle izolowanym. Niemniej dziennikarce niezależnej stacji PolishTV Weronice Rosati-Kolonko udało się uzyskac niepotwierdzoną oficjalnie informację o przekroczeniu granic stanu Poland przez plk. Pliskena, którego akcje ratowania zakładników i rozbitków przeszły już do legendy..."
Offline
>Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i
>nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często
>nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej
>właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak
>był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek
>nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej
>też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić,
>schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz
>żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy
>do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na
>kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może
>nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko,
>by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest
>zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i
>piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie
>brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie
>przyzwyczaił.
>
>Złe nawyki
>
>Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu
>orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki.
>Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym
>spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w
>pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora
>w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką.
>Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli,
>ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie.
>Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po
>kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu
>coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni
>zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod
>stopami lepkie substancje, a wszystko posypane
>zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce
>natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku
>nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.
>
>Karmienie
>
>Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt
>skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie
>kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych
>przypadkach również i związane z tym koszty. Nie
>należy się też stresować opinią mężczyzny na temat
>smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie
>potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem
>cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie
>oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane
>są przypadki że udało się nauczyć mężczyznę, żeby
>kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie
>podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta
>kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie
>zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne -
>mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej
>się wtedy oswaja.
>
>Pielęgnacja - ubieranie
>
>Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i
>nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w
>domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki
>obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze
>jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest
>skompletowanie nowej garderoby. W Przeciwnym wypadku
>mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i
>wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim
>rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać
>mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić,
>prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i
>chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym
>znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk
>obcej szminki na jego kołnierzyku.
>
>Pielęgnacja - higiena
>
>Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale
>takich na szczęście można wyczuć na odległość.
>Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience
>godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo
>jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie
>podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w
>promieniu 5 metrów, nie zakręconą tubę pasty, wodę w
>mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty
>biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki
>wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do
>obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na
>podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy
>nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.
>
>Pielęgnacja - kosmetyki
>
>Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków,
>ale piankę do Golenia i dezodorant podbierają z
>twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za
>bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają
>się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do
>płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie
>naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa
>brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy
>zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej
>bieliźnie...
>
>Zdrowie
>
>W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie
>lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w
>skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas.
>Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie
>i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę,
>która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki
>medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na
>pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i
>cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje
>hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że
>gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc,
>ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej
>choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na
>obiad?".
>
>Ruch
>
>Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku,
>mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć
>życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie
>licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu.
>będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy
>spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy
>nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie
>stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską
>ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest
>sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże
>kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej,
>hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób
>domowy - tani i zdrowy.
>
>Mnożenie
>
>Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie
>zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego
>błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani
>też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego
>mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie
>rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem
>pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu
>pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co
>mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na
>wychowanie potomstwa.
>
>Kontrola
>
>Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi
>się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć
>delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do
>pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre
>sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być
>czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do
>kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego
>mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam
>się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em.
>Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest
>czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz,
>bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego
>wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś inna kobieta
>i to za nasze pieniądze.
>
>Tresura
>
>Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne,
>niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tesura powinna odbywać
>się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w
>rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby
>to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad
>dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić
>egzemplarz na inny. Nie usypiać. Można przecież oddać
>w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki,
>zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w
>lesie na parkingu.
>
>Czas wolny
>
>Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam
>przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże
>rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z
>posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego.
>Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny,
>żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki
>odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc
>samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców.
>Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią
>błyskotliwe kariery.
>
>Posłuszeństwo
>
>Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich
>mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich
>służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast
>do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem
>wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w
>skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch,
>albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego
>próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi
>obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych
>zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka
>podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego
>sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację.
>
>Sztuczki
>
>Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do
>zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru
>sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład
>wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność
>przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania
>brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr
>materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów -
>"proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka
>edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale
>nie zaszkodzi spróbować.
>
>Własny kąt
>
>Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje
>miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się
>nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem
>pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem
>nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać,
>udając, że ciężko pracuje. Wkraczamy tam tylko w
>ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w
>mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji
>radioaktywnych odpadów.
>
>Mężczyzna w łóżku
>
>Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna
>będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od
>ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na
>podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli
>jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak
>ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie
>chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to
>sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że
>mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można
>zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno -
>zimowym.
>
>Zabawki
>
>Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora".
>Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie
>zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy
>swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu
>godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził,
>albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu
>pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym
>samochodem, motorem, kinem domowym, albo
>monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku
>najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne,
>żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w
>naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę,
>zaopatrzeniowca... itd. itp.
>
>Sam w domu
>
>Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni
>i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy
>zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do
>sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do
>banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte
>mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając
>zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę.
>Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to
>znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu
>pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.
Offline
Parada ...
Z aktualnosci politycznych ...
Pozdrawiam[/img]
Offline
Do miasteczka na Dzikim Zachodzie zajechał wędrowiec. Jedzie, patrzy, a miasto całe puste. Nikogusieńkiego. W końcu spotkał żula, nawalonego jak stodoła.
- Gdzie wszyscy?
- Pojechali wieszać Papierowego Joe?
- A kto to taki Papierowy Joe?
- A taki kolo w papierowym kapeluszu, w papierowym ubraniu, w papierowych spodniach, w papierowej koszuli, na papierowym koniu i z papierowymi pistoletami.
- A po co go wieszać?
- Bo ch*j, non stop szeleścił!
Offline
Dzień na wsi. Przychodzi listonosz z pocztą.
- Bry!
- Bry! - odpowiada facet.
- Szanowna teściowa jest? - pyta listonosz.
- Ano jest, tylko że w oborze świnie karmi. Czerwona chusta w białe grochy. Znajdzie pan...
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: ◀ 1 … 12 13 14 15 16 … 255 ▶