Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Na moim laptopie mam hartę hda_intel. Gdy korzystałem z GNOME 2, 'prawie' wszystko działało. (dlaczego prawie? 2 lata temu potrzebna była komilacja ALSY, lub kompilacja kernela, potem gdy był upgrade do kernela 2.6.32 wszystko działało, więc już nic nie mieszałem. Były również konflikty, (korzystając z ALSY otwieramy urządzenia "default" lub "hw:0" lub inne, ALSA nie potrafiła zmiksować dwóch 'urządzeń')). Ale nie narzekałem. Sytuacja poprawiała się z aktualizacji na aktualizację. Dzwięk działał, chociaż obsługa nie była idiot-friendly.
aptitude full-upgrade i instalacja GNOME 3.
GNOME 3 zainstalowało PulseAudio, którego nie można usunąć.
Dźwięk działa.
Problemy z kontrolą głośności, problemy z synchronizacją (naciśnięcie stop, na zatrzymanie trzeba czekać 1 sek). Duże opóźnienia (LMMS nie działa), Mój odtwarzacz korzystający z GStreamer przerywa dźwięk. A inny napisany w ALSA i Xlib, bardzo zniekształca dźwięk, wizualizacja nie działa płynnie.
Dlaczego? Dlaczego na siłę, jesteśmy testerami?
Offline
Nic mi nie wiadomo aby na forum rezydował jakiś deweloper gnome.
To raczej do nich żale.
Wyjścia są dwa.
Wywalić pulseaudio.
Albo zrezygnować z gnome na rzecz innego środowiska.
Offline
Gnome3 można zbudować bez PulseAudio, tak przynajmniej jest w dokumentacji narzędzia jhbuild, służącego do budowania Gnome ze źródeł.
Co do Debiana - spróbowałbym mimo wszystko usunąć PulseAudio, i zainstalować Gnome3 bez niego (wtedy na 100% będzie kłopot z metapakietami, ale jak ktoś ich nie używa, to problemu być nie powinno).
Względnie, jak to niemożliwe, to po prostu skierować dźwięk na alsę i wyłączyć pulse.
A wyłączenie pulse jest możliwe na kilka sposobów.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-12-01 16:57:27)
Offline
michael napisał(-a):
Dlaczego? Dlaczego na siłę, jesteśmy testerami?
Ponieważ używacie systemu w wersji testing/unstable? ;)
Offline
ArnVaker napisał(-a):
michael napisał(-a):
Dlaczego? Dlaczego na siłę, jesteśmy testerami?
Ponieważ używacie systemu w wersji testing/unstable? ;)
testing, ale GNOME jest w wersji stabilnej.
Może zapytam inaczej, jakiej biblioteki do dźwięku mam używać, jako programista. Mogę nadal używać ALSY, ale wtyczka PulseAudio nie działa najlepiej. A liczy się czas.
Offline
michael napisał(-a):
jakiej biblioteki do dźwięku mam używać, jako programista. Mogę nadal używać ALSY, ale wtyczka PulseAudio nie działa najlepiej
Do czego ?
Pulseaudio to server dźwięku a nie wtyczka.
Offline
ilin napisał(-a):
michael napisał(-a):
jakiej biblioteki do dźwięku mam używać, jako programista. Mogę nadal używać ALSY, ale wtyczka PulseAudio nie działa najlepiej
Do czego ?
Pulseaudio to server dźwięku a nie wtyczka.
Wtyczka do PulseAudio obsługująca programy korzystające z ALSA. Przepraszam za skrót myślowy (nieudany).
Offline
Tylko to pulseaudio korzysta z alsy. :)
Bądź z oss jeśli się je odpowiednio skonfiguruje.
Jeśli używa się sterowników oss.
A owa wtyczka jeśli o to Ci chodzi wygląda tak
/etc/asound.conf
pcm.pulse { type pulse } ctl.pulse { type pulse } pcm.!default { type pulse } ctl.!default { type pulse }
Offline
@michael:
Sam twórca PulseAudio jeszcze jakiś czas temu zalecał tworzyć aplikację w oparciu o zwykłą ALSE. Mało tego, w jednej z list mailingowych stwierdził coś w stylu: "Owszem PA ma swoje własne API, ale jest ono raczej marnej jakości i nie powinno się z niego korzystać, bo z założenia PA ma działać "out of the box" na czystej ALSIE i zastąpić w niej dmix'a"
Inna sprawa to realia - sporo aplikacji jest napisanych pod PA. Jeszcze inna sprawa to realne problemy występujące nawet w tych aplikcajach - jak np rosnąca z czasem latencja.
Offline
Kupiłem sobie słuchawki (Sennheiser HD 438) i teraz zauważyłem jak cały system dźwięku jest popsuty u mnie.
Do odtwarzania muzyki używam mojego programu korzystającego z gstreamera lub rhythmboxa. I pomimo ustawienia max na wszstkich dostępnych 'potencjometrach' słuchawki grały bardzo cicho.
Inny test, odtawarzałem falę sinusoidalną o amplitudzie 1.0 (czyli max bez przesterów) 55Hz i wtedy pojawiały się przestery, zmniejszenie do 55% w pulse i przestery znikały. Czyli przedział 55%-100% jest bezużteczny? WTF?
Uruchomiłem JACK, Audacitous oraz Jamin, ustawiłem wzmocnienie wejściowe na 8,5 (!) i dźwięk jest grany głośniej, nie słychać przesterów (zachwilę zobaczę na sin, bo utworach które normalnie słucham przesterowania są częste i przyzwyczaiłem się do nich). Jednak wtedy też możemy kontrolować głośność przez Pulse (55%).
Więc pytam się (retorycznie) jak to działa, że tak psuje dźwięk? Przecież ten system powinien być prosty, aplikacja pisze do jakiegoś pliku urządzenia, ALSA odbiera to i miksuje, z innymi strumieniami robiąc przy okazji resampling oraz zmianę rodzielczości jeżeli potrzeba. Nie ma mowy o wzmacnianiu sygnału. Jeźeli trzeba to możemy osłabić sygnał, nawet dla konkretnej aplikacji. (a potem przesyłać przez sieć co robi Pulse). Proste jak budowa cepa.
I teraz się pytam (oraz czekam na odpowiedź) jak działa system dźwięku? Chcę znaleźć błąd.
Ostatnio edytowany przez michael (2011-12-15 22:32:33)
Offline
Schemat
aplikacja -> driver+biblioteki alsy-> pulseaudio
Najczęstszym problemem jest właśnie pulseaudio.
Najlepiej nie używać.
Ja nie używam.
Offline
chmod -x /usr/bin/pulseaudio
Bo 4 godziny szukałem i nic nie znalazłem. Działa.
Edit:
Skłamałem.
Trzeba było edytować /etc/asound.conf, którego wcześniej nie miałem. Do kontroli używam volumeicon z pakietu volumeicon-alsa oraz xfce4-mixer.
I wszystko działa.
Ostatnio edytowany przez michael (2011-12-16 21:05:37)
Offline