Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
A ja wam powiem, że powinniście Bogu dziękować, że ja tu nie administruję, bo wtedy kląć by można dopiero od 200 miliardów postów, i ani przecinka wcześniej.
Jak ktoś chce wyrazić opinię, to język polski ma wystarczający zakres słów, do tego.
Czy to jest K**** jasne?
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-03-27 20:28:28)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
bo wtedy kląć by można dopiero od 200 miliardów postów, i ani przecinka wcześniej.
Ech, nie wpadajmy w skrajności... Czasem aż się samo ciśnie. ;)
Generalnie jest tak jak pisałem wyżej, EOT jak dla mnie.
Offline
Minio napisał(-a):
Jacekalex: wulgaryzmy to słowa jak każde inne. Nie ma co fetyszyzować języka i wykluczać całych zbiorów słów. Wulgaryzmy mają duży ładunek emocjonalny i służą jego ekspresji. W używaniu wulgaryzmów nie ma zupełnie niczego złego.
Za to razić może nadużywanie wulgaryzmów, czyli traktowanie tej biednej zalatanej „kurwy” jako przecinka.
Co do wulgaryzmów, 3 razy użyjesz ich w stanie wyższej konieczności, a za trzy tygodnie będzie to norma, i jak komuś zwrócisz uwagę oo nadużywaniu, to Ci w najlepszym razie zacytuje art 32 konstytucji:
Konstytucja RP napisał(-a):
Zabrania się dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny
Twierdzenie, że w wyjątkowych wypadkach tak, a jako przecinek nie, wymaga specjalnego trybunału i ustawodawstwa, żeby oddzielić te przypadki.
I nie fetyszyzuję części języka,nie uważam jednak formy schamienia rozsianego tegoż języka, za coś normalnego, wręcz przeciwnie.
Jak chcesz zdefiniować w formie wyraźnego kryterium różnicę miedzy używaniem i nadużywaniem, to mijasz się z powołaniem, zobacz czy w Trybunale Konstytucyjnym nie ma przyjęć. :)
Minio napisał(-a):
Jednak ludzie tak czyniący zazwyczaj mają bardzo ograniczony słownik i często nie potrafią znaleźć wyrażeń synonimicznych dla desygnatów, które chcą zakomunikować.
Żadno prawo ani obyczaj nie definiuje poziomu umysłowego, co jednak nie oznacza, że w dobie internetu i telewizji, ktoś, kto ma przykładowo z informatyki jakieś pojęcie o systemach operacyjnych z rodziny Unix, jest zbyt inteligentny, żeby wyrazić swoja opinię bez żadnych wulgaryzmów?
Ciekawe spostrzeżenie, ale zgodzić się z nim nie potrafię.
Wystarczy chcieć.
Natomiast podstawowe i elementarne zasady kultury powinny tutaj obowiązywać.
We FluxBB (i wszystkich skryptach forum, jakie znam) jest moduł cenzora, czyżby w PunBB go nie było?
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-03-28 01:13:01)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Co do wulgaryzmów, 3 razy użyjesz ich w stanie wyższej konieczności, a za trzy tygodnie będzie to norma, i jak komuś zwrócisz uwagę oo nadużywaniu, to Ci w najlepszym razie zacytuje art 32 konstytucji:
Konstytucja RP napisał(-a):
Zabrania się dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny
Twierdzenie, że w wyjątkowych wypadkach tak, a jako przecinek nie, wymaga specjalnego trybunału i ustawodawstwa, żeby oddzielić te przypadki.
Forum internetowe — takie jak DUG — można porównać do prywatnego mieszkania. Ostateczną instancją jest właściciel który wg własnego widzimisię dyktuje kto i na jakich warunkach może przebywać i uczestniczyć. Nie są potrzebne żadne trybunały ani ustawodawstwa, nie może też być mowy o powoływaniu się na konstytucyjny zakaz dyskryminacji. Jeżeli np. zapraszasz kogoś do mieszkania i on zaczyna palić papierosy, co Ci wyraźnie przeszkadza i o czym go informujesz, to jest to dyskryminacja palaczy? Nie. Przestrzeń prywatna rządzi się swoimi zasadami.
Na forach panuje prosta zasada — użytkownicy są gośćmi administracji. Złamałeś jakąś niepisaną normę, o której istnieniu nie wiedziałeś? Ok, teraz już wiesz. Nie podoba ci się poziom władzy administracji? Nikt ci nie każe korzystać z forum, idź sobie gdzieś, gdzie zasady współżycia są lepiej skodyfikowane i bardziej ci odpowiadają.
(Piszę „ci” celowo z małej litery, ponieważ nie chodzi mi tutaj konkretnie o Ciebie, a o zobrazowanie relacji między użytkownikiem a administratorem.)
Zauważ że istnieje wiele „elitarnych” klubów, gdzie przy wejściu stoi ochroniarz, który odmawia wstępu pewnym ludziom. Czasami nawet otrzymują oni wytyczne, by po prostu co czwartego zatrzymywać. Działa tutaj mechanizm niedostępności dóbr — to co jest niedostępne wydaje się jednocześnie bardziej atrakcyjne (przynajmniej dla osób aspirujących do posiadania tego). Ale to tak przy okazji — chodzi zaś o to, że kluby takie od wielu lat funkcjonują w całej Polsce i jakoś nie mamy wzmożonej aktywności sądów odnośnie ich działania, które jest przecież jawnie dyskryminacyjne dla całych kategorii ludzi.
Jacekalex napisał(-a):
I nie fetyszyzuję części języka,nie uważam jednak formy schamienia rozsianego tegoż języka, za coś normalnego, wręcz przeciwnie.
Język się pauperyzuje od kiedy istnieje. Niemiecki socjolog Simmel napisał:
To, co ma być wspólne wielu osobnikom, musi być dostępne także najbardziej prymitywnym wśród nich.
Jak chcesz zdefiniować w formie wyraźnego kryterium różnicę miedzy używaniem i nadużywaniem, to mijasz się z powołaniem, zobacz czy w Trybunale Konstytucyjnym nie ma przyjęć. :)
Odpuść sobie imputowanie mi twierdzeń, których nigdy nie powiedziałem oraz argumenty ad personam. Różnica między używaniem wulgaryzmów a ich nadużywaniem jest intuicyjnie wyczuwalna. Nie ma potrzeby tego kodyfikować.
(Oczywiście to co dla jednego jest normalnym używaniem wulgaryzmów, dla drugiego jest ich nadużywaniem. Jednak we względnie homogenicznych warstwach społecznych intuicyjne definicje będą zbliżone, jeśli nie identyczne.)
Minio napisał(-a):
Jednak ludzie tak czyniący zazwyczaj mają bardzo ograniczony słownik i często nie potrafią znaleźć wyrażeń synonimicznych dla desygnatów, które chcą zakomunikować.
Żadno prawo ani obyczaj nie definiuje poziomu umysłowego, co jednak nie oznacza, że w dobie internetu i telewizji, ktoś, kto ma przykładowo z informatyki jakieś pojęcie o systemach operacyjnych z rodziny Unix, jest zbyt inteligentny, żeby wyrazić swoja opinię bez żadnych wulgaryzmów?
Ciekawe spostrzeżenie, ale zgodzić się z nim nie potrafię.
Nie zrozumiałeś. Chodzi o to że osoba dysponująca rozwiniętym słownikiem będzie używać zwrotów „uprawianie seksu”, „stosunek seksualny”, „stosunek płciowy”, „zbliżenie”, „kochanie się”, „chędożenie”, „ruchanie” „rżnięcie”, „jebanie”, „pierdolenie”. Potrafi użyć ich wszystkich, w zależności od kontekstu oraz ochoty. Osoba z mało rozwiniętym słownikiem będzie znała tylko 4 ostatnie i może pierwszy.
We FluxBB (i wszystkich skryptach forum, jakie znam) jest moduł cenzora, czyżby w PunBB go nie było?
Dość c|-||_|j0w3 pomysły Ci do głowy przychodzą.
Żaden automat nie jest na tyle mądry, żeby wykryć wszystkie próby jego obejścia. Kto będzie chciał używać wulgaryzmów ten będzie to robił. Moduły cenzurujące nic nie zmieniają.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
We FluxBB (i wszystkich skryptach forum, jakie znam) jest moduł cenzora, czyżby w PunBB go nie było?
Jest. Jedyne zastosowanie jakie udało mi się dla niego wymyślić, to automatyczną zamiana "Azhag" na "azhag". Pomysłu tego jednak zaniechałem, wydał mi się zdecydowanie zbyt daleko posuniętą arbitralnością.
Dopisek:
Ponadto wydzieliłem wątek, jedynie jeden post Minia, który oprócz wulgaryzmowej dywagacji zawierał również wypowiedź na temat, zostawiłem — na szczęście tutaj jest ów fragment zacytowany, zatem jakoś się to trzyma kupy.
Jacekalex napisał(-a):
Jak ktoś chce wyrazić opinię, to język polski ma wystarczający zakres słów, do tego.
Czy to jest K**** jasne?
Z tym ostatnim zdaniem zabrzmiało iście jak: wyrażaj się, albo ci admin bana przypie***. ;)
MSPANC
Ostatnio edytowany przez azhag (2011-03-28 19:59:00)
Offline
Pamiętajmy że na DUGu obowiązują pewne zwyczaje i tradycje.
Ja osobiście nie widzę powodu aby je zmieniać.
Jak człowiek czasami K sobie rzuci to mu od razu ulży :)
Offline
Jak dotychczas nikt nie przeginał, chyba że się nachlał C2H5OH.
Działa to tak: młodych się temperuje, starzy wyjadacze są na tyle "starzy" aby zrozumieć że to głupota i sami z siebie nie klną.
Ale nie jestem w temacie, więc może gadam głupoty...
Offline
dbajmy o czystosc jezyka bo wulgaryzmy, anglizmy i inne niedouczenia pchaja sie ze wszystkich stron nawet na szczeblach wladzy panstwowej,
apeluje - choc sam orlem ortografii nie jestem.;-)
Ostatnio edytowany przez pink (2011-03-28 21:19:40)
Offline
niedouczenia*
Nosz, motyla noga! Odcinać się od naszego dziedzictwa językowego, które wynieśliśmy jeszcze z czasów gdy z innymi Słowianami łączył nas j. prasłowiański i bezczelnie nazywać jego przedstawicieli niedouczeniami? Toć nie uchodzi!
Nie dajmy się zwariować, po prostu wulgaryzmów nie należy nadużywać, tu zgadzam się m.in. z Minio i ilinem.
Bodzio, z ciekawości załączyłem wyszukiwarkę w poszukiwaniu słowa wiadomego, znalazła 4 strony tematów ;)
http://forum.dug.net.pl/search.php?search_id=396885451
Ostatnio edytowany przez Zolnierzu (2011-03-28 21:10:11)
Offline
Zresztą to jest temat z rodzaju nie mam problemu (tematu) to sobie muszę znaleźć.
Za mało błędów w debianie :)
Offline
Bodzio napisał(-a):
Jak dotychczas nikt nie przeginał, chyba że się nachlał C2H5OH.
Taa, wszystko jasne ;)
Offline
Nie mogłem się powtrzymać
Ostatnio edytowany przez mati75 (2011-03-29 12:21:58)
Offline
No i żeście zaofftopowali offtopa :( .
azhag napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
We FluxBB (i wszystkich skryptach forum, jakie znam) jest moduł cenzora, czyżby w PunBB go nie było?
Jest. Jedyne zastosowanie jakie udało mi się dla niego wymyślić, to automatyczną zamiana "Azhag" na "azhag". Pomysłu tego jednak zaniechałem, wydał mi się zdecydowanie zbyt daleko posuniętą arbitralnością.
Jestem za :D .
Offline
azhag napisał(-a):
Jest. Jedyne zastosowanie jakie udało mi się dla niego wymyślić, to automatyczną zamiana "Azhag" na "azhag". Pomysłu tego jednak zaniechałem, wydał mi się zdecydowanie zbyt daleko posuniętą arbitralnością.
To dopisz tam jeszcze zmianę z gluk na qluk, nie musiałbym denerwować się tyle :)
Wracając do tematu, wszystko strawne jest z umiarem.
Offline