Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
marg1: to Ty chyba masz tu najdłuższy staż ze wszystkich... O.o
ciekawe czy rycha przebiłeś :D
Offline
Teoretycznie, jeśliby uznać zainstalowanie za początek używania to tak, ale tak nie było, bo myśmy tak na początku z kumplem się uwzięli za młodu, i powiedzieliśmy, że teraz to już winda papa, ale bardzo szybko okazało się, że doszliśmy do wniosku, że "cały ten linukx, to wielkie gówno"( w momencie, kiedy pojawił się XP) i potem wróciłem do tego po dobrych paru latach. Wtedy w ogóle jakaś taka zawzięta moda na linuksy panowała w mojej okolicy :D
A wspomniany kolega stwierdził, że on nie ma czasu na użeranie się i pracuje na windzie - notabene inżynier elektronik :)
I należy jeszcze dodać, że w czasach, kiedy instalowałem pierwszy raz linuksa, nie miałem jeszcze Internetu, czyli wszelkie instalacje pakietów dokonywało się tylko z cd romu - o DVD nikt nie słyszał, nie mówiąc o nagrywarkach dvd :)
Ostatnio edytowany przez marg1 (2011-01-18 22:37:06)
Offline
RH 6.2
płytka była w gazecie Enter, a że czasy były jakie były to nie było mowy o korzystaniu z netu w mojej wsi więc płytka z instalką Linuxa to jedyny wówczas sposób na jego pozyskanie :)
był na dysku bardzo długo, lubiłem tam "coś popstrykać", wymyślałem sobie przeróżne rzeczy aby tylko jakoś to zrobić
na pewno było to w czasach mojego LO, a więc ok. 13 lat temu (chyba właśnie w drugiej klasie LO)
Offline
Oj, tak to były czasy, w których rozwój komputerów i oprogramowania był bardzo ślamazarny :)
Offline
piętnaście lat temu to ja miałem amigę 1200, a kopiowane na żywca gierki kupowało się normalnie w sklepach...
gdzie tam linux xD
Offline
15 lat temu był rok '96 jak dobrze liczę, a to czasy świetności w95 i wtedy się miało jakieś @486, @286, potem się zdaje jakie pII 166, potem jakieś 233, 266 MHz potem weszło PIII i jakieś tam celerony czy inne 400 i 600 i długo długo nic aż wreszcie coś drgnęło i klasa P IV yeah!!
Ja tych wszystkich badziewiów nie miałem - jedynie komodore i wklepywał do niej jakieś dziwne domki we visual basicu czy języku maszynowym już nie pamietam pike= 125 poke=156 coś tam masakra :)
Axha, a co szczęśliwsi do tej commodorki mieli kadridź final 3 który był takim jak by windowsem i nawet cd romi nie musieli kręcić magnetofonem :D
Ja zacząłem od celerona 600 MHz.
Ostatnio edytowany przez marg1 (2011-01-18 23:06:01)
Offline
no dobra, może trochę przesadziłem... po tej a1200 miałem p133, ale jeszcze bez windowsa,
za to miał nc i większość dysku 1.2GiB zapchane grami (tak mi sprzedali) :)
Offline
Mozę 15, to za dużo, może 12 lat temu zainstalowałem linuksa
To będzie chyba prawidłowa data :)
Offline
Tez posiadalem Comodore dokladnie C64, A pierwszy linux jakos po 2000 roku.
Knopix i Debian i dokladnie w tej kolejnosci.
Byly jeszcze inne lnx, ale koniec koncow wrocilem do Debiana + Ubuntu :)
Offline
U mnie wyglada to mniej wiecej tak...
1. ok roku 1998-99 pierwsza instalacja jakiegos Mandrake
2. Pozniej nic, nic
3. ok roku 2001 na studiach walkowalem Mandrake - mam duzy sentyment do tej dystrybucji :)
4. ok 2002 zabralem sie za Debiana - tydzien z kumplem sie pierdzielilismy az udalo sie nam zainstalowac Debiana (okazalo sie ze plyta byla cos skopana)
5. Pozniej przy okazji byly test dziesiatek roznych dystrybycji.
6. ok. 2008r w pracy zaczelem sie parac Solarisem i do tej pory mnie zachwyca :)
A jak wyglada to dzis?
Na laptopie mam Ubuntu
Na serwerach Debian/RedHat/Solaris
Offline