Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Witam!
Mam problem z programem Wicd. Opiszę o co chodzi: po włączeniu komputera połączenie jest bez problemu ustanawiane. Następnie, jeśli wstrzymam system i pójdę z laptopem gdzieś, gdzie są inne sieci, Wicd wciąż próbuje się łączyć z tą, której używałem przed suspendem. Nie działa rozłączenie, ani wybranie innej sieci - ciągle próbuje połączyć się z tą siecią.
Czy ktoś spotkał się z tym problemem i czy udało się go rozwiązać? Czy może jednak powinienem zrezygnować z Wicd na rzecz Network-Managera?
Laptop to EEE PC 1005HA, karta to Atheros AR9285.
Pozdrawiam
Offline
W jaki sposób wstrzymujesz system?
Bo w hibernate (/etc/hibernate/) masz całą masę opcji automatyzujących pewne działania. Możesz przed zahibernowaniem zatrzymywać określone deamony (np. wicd) albo wyłączać określone interfejsy (np. wlan0). Myślę że odpowiednie ustawienie rozwiąże Twój problem.
Offline
A ja na Twoim miejscu wywaliłbym i wicd i network-managera.
Interfejs wifi ustawiłbym w
/etc/network/interfaces
jako dhcp, do zarządzania połączeniami wifi zainstalowałbym program wpagui, a jakieś specyficzne połączenie, typu ppoe albo vpn, skonfigurowałbym automatycznymi skryptami.
Zarówno Wicd jak i Network-manager - to 2 kagańce, jeden działa lepiej drugi gorzej, ale oba są demonami, które chca być mądrzejsze od prawdziwych narzędzi Linuxowych, i często więcej z tych kagańców szkody, niż pożytku.
To by było na tyle
;-)
Offline
Strony: 1