Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/kraje-ktore-p … ,artykul.html
Wygląda na to że potęga linuxa zaczyna być doceniana.
Offline
Ciekawy artykuł. Linux coraz bardziej jest doceniany. Niestety ten proces jest bardzo powolny. Ale myślę, że w przeciągu paru lat zaobserwujemy naprawde duże wpływy Linuxa.
Ostatnio edytowany przez Piotr3ks (2010-02-26 13:48:29)
Offline
Ja bym to wrzucił do humoru... Chociaż z drugiej strony zaczynam się zastanawiać czy tu należy się śmiać czy płakać. Zgodnie z myślą przewodnią artykułu ogłaszam wszem i wobec:
Jestem piratem i jestem z tego dumy!
Porażka.... Jeszcze brakuje mi tam jakiejś wstawki religijnej do kompletu. Po prostu brak mi słów żeby to skomentować...
Offline
IIPA uważa bowiem, że przejście administracji rządowej na open source osłabia przemysł oprogramowania komputerowego
Zapomnieli dodać, że w USA.
Zamiast stawiać na system, pozwalający użytkownikom wybrać najlepsze rozwiązania dostępne na rynku, bez względu na ich model deweloperski,
Ale OpenSource jest modelem developerskim!!!
kraje te zachęcają do postawy, która nie wiąże się z uznaniem wartości intelektualnych dzieł. To zaś nie buduje szacunku do własności intelektualnej i ogranicza możliwości rządów i klientów z sektora publicznego do wybierania najlepszych rozwiązań – komentuje IIPA.
Własność intelektualna == prawa autorskie != patenty na oprogramowanie
PODSUMOWANIE: FUD całą gębą...
Offline
Jeden punkt w argumentacji tych lobbystów jest zdecydowanie słuszny — wymaganie przez administrację rządową aby wybierać tylko i wyłącznie* spośród rozwiązań FLOSS jest złe. Dlatego, że istnieją specyficzne, wyspecjalizowane dziedziny, gdzie FLOSS się po prostu nie sprawdza, a prawdopodobnie nawet do tej pory nie powstało żadne oprogramowanie na wolnej licencji. Dlatego każdy powinien mieć wolność do wybrania niewolnych alternatyw jeżeli lepiej spełniają one jego potrzeby (niektórzy ideolodzy Free Software uważają że każdy powinien mieć wolność wyboru tak długo jak wybiera spośród wolnych alternatyw).
* — jedyny problem w tym, że żaden ze wspomnianych krajów nie wymusza aby instytucje publiczne wybierały wolne rozwiązania. Jest to jedynie zalecenie.
Offline
Tracicie czas i zapychacie forum dyskusjami o jakichś PR'owcach i lobbystach.
Może najpierw zainteresujecie się, kto i ile zapłacił agencji Intellectual Property Alliance (IIPA) za takie pomysły.
Bo faktem jest (dla niektórych), że na karę śmierci zasługuje każdy użytkownik komputera, na którym Windows za mało zarobił, bez względu na to - czy używa nielegalnej kopii Win$ czy legalnego Linuksa.
Bo, jak ktoś używa pirackiej wersji Win$ - to można go namierzyć, i wytargać odszkodowanie w wysokości 2 - 5 * wartość softu.
A mnie szanowny MS może w d*** pocałować, bo nie posiadam niczego, co wyprodukowali i próbują sprzedać.
A to znaczy - że na mnie nie zarobią w żaden sposób.
W dodatku przyczyniam się (poprzez ujawnianie faktu używania Linuksa ) do popularyzacji systemu - który stanowi dla MS realną konkurencję, i wpływa na obniżenie zysków koncernu. Dlatego dla MS jestem gorszy od pirata.
Ciekawe, kiedy jakiś wybitny lobbysta złoży w nowojorskim sądzie wniosek
o ekstradycję i surowe ukaranie takich jak ja. (w Guantanamo mają podobno jeszcze sporo miejsca) :)))
To by było na tyle.
;)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2010-02-27 03:22:46)
Offline
I bardzo dobrze, ze Linuks zyskuje kosztem M$. Widze to po swojej firmie, gdy zaczynalem prace dzial w ktorym pracowalem opieral sie w 100% na technologiach M$. Po tym jak pojawialy sie nowe projekty staralem sie przekonac kierownictwo, ze Oracle na Solku czy AIX to calkiem inne Oracle niz na Windows i udalo sie. Teraz mozna powiedziec ze po 3latach jak pracuje jest 50/50 w stosunku Windows/inne OS. Bardzo sie ciesze, ze jest alternatywa dla Microsoft, ze jest system ktory sprawia przyjemnosc w uzytkowaniu. Windowsa na swoim desktopie nie mam juz od ponad roku i jest mi z tym bardzo dobrze. Mysle, ze za 5lat Microsoft bedzie sral mocno w gacie bo w swiecie OpenSource 5lat to przepasc :)
Niestety macki Microsoftu sa bardzo szerokie np. taki program MSDNAA gdzie studenci maja za free dostep do softu M$ ma to swoja polityke bo jak przez 5lat na polibudzie beda katowac Windowsa to jak znajda prace to takze beda tam proponowac rozwiazania M$.
Nie podoba mi sie jednak droga ktora wybralo sobie Ubuntu, ktore na sile chce sie upodobnic do Microsoftu czy Apple mam tu na mysli takie rozwiazania: http://www.dobreprogramy.pl/Canonical-uruchomi-Ubun … sc,16809.html
Dlatego ciesze sie, ze sa takie konserwatywne dystrybucje/systemy jak: Slackware, Debian, *BSD.
Offline
Na przykładzie spadku ceny MS Office widać, że na rozwoju opensource zyskują też użytkownicy MSO :) Spadek ceny związany jest z ze sporą (w porównaniu do linuksa) popularnością OO. Podobnie jest z Firefoksem - jego popularność przymusiła trochę MS do większego wysiłku wkładanego nie tylko w gnębienie konkurencji, co do poprawy własnych produktów. I w tym przypadku zyskali na tym także użytkownicy produktów MS.
Oczywiście, można dojść do tego samego wniosku, co te czubki, że jeśli zyskał klient/użytkownik, to stracił producent.
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-02-27 08:55:05)
Offline
Znajomy podesłał mi linka: http://lpmagazine.org/pl/article/10819-ministerstwo … ji-publicznej.
Może ktoś będzie chciał skorzystać ;)
Offline
możliwość odbycia stażu lub praktyk
;)
Choć z drugiej strony znajomy po praktykach w Ministerstwie Finansów dostał tam robotę.
Ostatnio edytowany przez azhag (2010-02-27 11:10:46)
Offline