Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Ja jak mój system działa i brak z nim kłopotów, nie mam nic do roboty. Strasznie się wkurzam z braku zajęcia. Wszystko mnie nudzi.
Pewnie z tego powodu siedzę na sidzie. A jak to u was wygląda? Nudzicie się jak nic się nie sypie, czy wolicie stabilność?
Offline
Trzeba sobie wynaleźć jakieś zajęcie na komputerze, które się nie wiąże z samym ciągłym naprawianiem systemu :)
grafika, www, nie wiem co:D
ale ja mam często podobny problem :)
Offline
Ja mam kobietę :) Wystarczający pożeracz czasu :P
Offline
Ja mam kobietę dziecko i jestem grafikiem :D nie pomaga.
Offline
Ja jak siedziałem na Sidzie, to jego stabilność mnie dobijała. Z nudów postawiłem Gentoo, od razu unstable i tu jest to samo :( Cały czas wszystko działa, nic nie trzeba grzebać i kombinować. Strasznie nudne systemy, nic nie chce się sypać. Ostatnio zacząłem bawić się kernelem, wczoraj skompilowałem 2.6.32-rc7-git2 i tu również wszystko gra. Totalna porażka...
Offline
co robicie jak wam system działa?
Używamy go.
Offline
azhag napisał(-a):
co robicie jak wam system działa?
Używamy go.
buahahaha :P
a tak powaznie , to jak mamy takich specow, to piszcie arty na duga o swoich konfiguracjach, to sie potomnym przyda i tym co sie nie nudza :)
mozna tez cos naprogramowac :)
a sposob kodzika to najpewniejsze godziny zajecia :) moje roczne dziecko +zona , ktora ciagle twierdzi ze za malo czasu im poswiecam+praca i ledwo na sen wystarcza :)
Offline
Hehehe widzę, że niektórym tutaj to się nudzi :) Jak to się mawia- jak nie urok to sraczka. Nie dogodzisz ;]
Autorowi wątku proponuję napsuć w konfigach- będzie miał naprawianie :P Ludzie. Jak mi się nudzi to:
-idę do biblioteki -wiem, nudna jestem.
-biorę psa/ aparat (jedno i drugie jednocześnie się nie sprawdza) i idę na spacer
-gimpuję!
Wasze życie ogranicza się tylko do 105 klawiszy??
Offline
Trin napisał(-a):
Wasze życie ogranicza się tylko do 105 klawiszy??
No jest jeszcze myszka :) Ale serio rysuje maluje zdjęć nie lubie grafikę mam w pracy. Od roku używam debiana, jak go poznam na wskroś to sobie odpuszczę. Ustabilizowanie systemu było dla mnie celem przez ostatnie 3 tygodnie. I co? Zero satysfakcji. To jakaś choroba chyba.
Offline
A jak komuś debian jest za prosty zawsze można sobie odpalić vbox-a i próbować innych dystrybucji - jest ich tyle, że żeby wszystkie w miarę poznać zabraknie nam chyba życia :) Książka to też dobre rozwiązanie. Życie osobiste? No cóż, różnie z tym bywa, to chyba najtrudniejsze do uczynienia "stabilnym" :)
o właśnie, ktoś w innym poście napisał - zawsze można zainstalować fluxbox :D
Ostatnio edytowany przez marg1 (2009-11-19 12:38:39)
Offline
ethro napisał(-a):
To jakaś choroba chyba.
W moim przypadku raczej pierwsze zafascynowanie GNU/Linuxem. Jestem jeszcze świeżym użytkownikiem, pierwszy kontakt z pingwinem miałem gdzieś w styczniu tego roku jak zainstalowałem Debiana i chyba nie ma w tym nic aż tak dziwnego, że chcę się dowiedzieć co, jak, dlaczego i dlaczego akurat tak. Podejrzewam, że wcześniej czy później mi to minie, objawy chyba i tak już trochę zelżały.
Offline
Ja się cieszę, że działa i nie muszę nic przy nim grzebać. Używam komputera do - odkrywania nowych nieznanych mi zespołów. Słuchania ich muzyki. oglądania filmów, Dlatego też jakoś do debiana 64 nie mogę się przekonać, bo nie mogę na nim skompilować amaroka z git.
Offline
Jak masz problem z tym ze system dziala to zrob tak
su
i postaw kota na klawiaturze ;)
jak mi się linux znudził to oddałam płytki do biblioteki dla dzieciaków (niech poznają smak tego co dobre).
debiana mam już 2 lata, fluxboxa 2 miesiące i za nic go nie zmienię. Na brak zajęć nie narzekam, jak mi się nudzi to zawsze można dopieszczać konfigi fluxa. Jestem maniakiem. Jak widzę komputer u kogoś to mam ochotę sprawdzić jakiego oprogramowania używa, zerkam na monitor choć to podobno nieładnie. Kocham kompy i myszki <:3~~
Jak mi raz kumpel wypomniał że "ja to nic tylko bym w kompach grzebała" to strzeliłam tygodniowym fochem :-P Btw. podobno coraz więcej kobiet przekłada komputer nad seks :) Ale się rozgadałam. Drugą pasją są fakultety z chemii :x
Offline
to mozesz jakis korepetytor z wzorow naskrobac w perlu :)
i wtedy podwojnie przyjemnie dla ciebie bedzie,a i pozytek jakis dla potomnych :P (oczywiscie jako niezainteresowana seksem bedziesz ten pozytek przekazywac cudzym potomnym :P )
Offline
ja mam sposób na nudę.. ^^
-wymyślam sobie jaki program chce mieć zainstalowany i z nim walczę ^^
-czytam książki informatyczne
-uczę się na CISCO ^^
polecam:
kupić komputer za 100 zł zainstalować debiana (tryb tekstowy) i bawić się konfiguracją debiana pod serwer :) no i oczywiście zakuwamy iptables przy tym
Offline
sądząc po tym temacie odpowiedź powinna brzmieć:
"piszemy głupie posty na forum" :p
Offline
blinki napisał(-a):
polecam:
kupić komputer za 100 zł zainstalować debiana (tryb tekstowy) i bawić się konfiguracją debiana pod serwer :) no i oczywiście zakuwamy iptables przy tym
A nad tym sam się, do jakiegoś czasu zastanawiam. Wszak mam jeden zbędny monitor, klawiaturę i myszkę. Wustarczyłoby kupić jakieś stare pudło :)
Offline
gdzieś w hardware pod tematem intel 400MHz są zdjęcia mojej maszyny jak chcesz^^
Offline
marg1 napisał(-a):
blinki napisał(-a):
polecam:
kupić komputer za 100 zł zainstalować debiana (tryb tekstowy) i bawić się konfiguracją debiana pod serwer :) no i oczywiście zakuwamy iptables przy tymA nad tym sam się, do jakiegoś czasu zastanawiam. Wszak mam jeden zbędny monitor, klawiaturę i myszkę. Wustarczyłoby kupić jakieś stare pudło :)
Akurat nie masz tego co potrzeba ;) Mysz, klawiatura i monitor są niepotrzebne - wszystko przez sieć rób ;>
Offline
bns napisał(-a):
Mysz, klawiatura i monitor są niepotrzebne - wszystko przez sieć rób ;>
aaaaa... klawiatura jest potrzebna ^^ bios nie ruszy systemu bez podstawowego urządzenia wejścia :)
Offline
janosik napisał(-a):
to mozesz jakis korepetytor z wzorow naskrobac w perlu :)
i wtedy podwojnie przyjemnie dla ciebie bedzie,a i pozytek jakis dla potomnych :P (oczywiscie jako niezainteresowana seksem bedziesz ten pozytek przekazywac cudzym potomnym :P )
Coś Ty. Narysuję sobie dziecko w gimpie. Cytuję " Będzie kolorowe"..
http://enter.stringi.com/rozmowy-o-dzieciach-2005-08-08.html (to jest tzw. Damski e-newspaper, dla kobiet ograniczonych umysłowo przez komputer bądź partnera-informatyka)
/edit. Ten wątek coraz bardziej mi się podoba. Skłania nas do takich mądrych rozwiązań :P
Ostatnio edytowany przez Trin (2009-11-19 16:13:00)
Offline
a ja przed chwila robilem to :
http://www.youtube.com/watch?v=Y3LRf2DqwZA
tzn. ogladalem to :P
Offline
a ja polecam zainstalować sobie windowsa. To taki fajny system, kolorowy, z wodotryskami i stale się psuje.
NIC tylko naprawiać :)
ps. ja nie żartuję - windows jest naprawdę fajnym systemem. Nie wchodzę w politykę i postępowanie Microsoftu - to inna sprawa. A że się psuje ? - no cóż, macie pole do popisu
Offline
Jedyny człowiek co się nie poddał linuksowemu koniunkturalizmowi i tej takiej wyuczonej krytyce windowsa :P
Windows jest fajny - raz na 1,5 roku idzie przeinstalować :)
I w ogóle warto by były, zarówno użytkownicy windowsa jak i linuxa, jak i jednego i drugiego, się gdzieś gremialnie i publicznie z tym stwierdzeniem zgodzili i przestali się nawzajem nazywać linuksiarzami albo windziarzami takie jest moje zdanie.
Ostatnio edytowany przez marg1 (2009-11-19 18:16:49)
Offline