Forum Debian Users Gang

Bns, wyobraź sobie sytuację "the network i down".
Będziesz teraz na googlach szukał, jak naprawić (wiedząc mniej więcej co jest popsute)? Musisz usiąść i działać, a nie szukać rozwiązań..

Trzeba mieć wiedzę na takim poziomie, żeby obudzony o 3 w nocy podyktować przez tel co trzeba sklikać wspak lub nawet po rumuńsku :)

Efektywne korzystanie z dostępnych narzędzi to "oczywista oczywistość".

Ja zaczynałem w sumie już w szkole (2003r) klikać linuxa, bo było to związane z moją pracą dyplomową.
Potem już z górki, bo w firmie w której pracowałem, zaczęliśmy startować ze sprzedażą dostępu do internetu i musiałem szybko nauczyć się adminować :)
Potem to juz całkiem z górki było, bo stworzyłem wszystkie narządzia i rozwiązania których używamy do dzisiaj ;)

Ja sporo właśnie o samych sieciach dowiedziałem się na CCNA. Z tym, że jeżeli chodzi o stronę praktyczną sposób administrowania nie ma nic wspólnego z administracją linuxowym serverem. Natomiast jeżeli chodzi o same zasady działania czy projektowania sieci, architekturę topologię protokoły itd. sporo można się na tym kursie o tym dowiedzieć. Począwszy od budowy kabla i wtyczki a skończywszy na sieciach virtualnych.
Taki kurs stanowi bardzo dobrą podbudowę teoretyczną, aby zająć się routerami linuxowymi. Niestety komendy używane routerach w routerach cisco nie maja nic wspólnego z komendami używanymi w linuksie, gdyż mają one swój własny specyficzny IOS. Ale po tego typu kursie, jeżli było się uważnym studentemi nie zależało tylko i wyłącznie na tym, aby ten kurs byle jak zaliczyć, to później rzeczywiście jeżeli wie się jak podejść np do stawiania routera, wie się jakie usługi należy uruchomić, to wystarczy poszukać odpowiednich poleceń, które są analogiczne dla poleceń w cisco.
W routerach cisco natomiast odpada problem wadliwego funkcjonowania samego routera, jeżeli coś zle działa, to albo to wina konfiguracji, albo jakiegoś nie lementu sieci. A w linuxach niestety mało, że musimy się martwić o to, żeby sieć dobrze działała, to jeszcze problemy mogą być po stronie samego linuxa w routerze.

Ja ten kurs skończyłem nie dlatego, iż myślę o byciu adminem, ale z chęci zdobywania wiedzy. Uważam, że sam tego typu kurs podstawowy nie wystarcza poza tym do bycia samodzielnym adminem. Wypadałoby do tego celu zaliczyć wyższe poziomy czy np cisco-security, gdyż na kursie CCNA nie ma ani kszty mowy na temat zabezpieczeń firewalli itd.

Materiały szkoleniowe jak i egzaminy były w języku polskim, co z pewnością spowodowało, iż bałem się zdać certyfikat. Szczerze mówiąc nie wiem, czy ktokolwiek z naszej grupy do tej pory to zrobił...

We wcześńiejszych latach materiały cisco nie były tłumaczone na polski i ludzie też potrafili je rozumieć, a ilość osób podchodzacych do cetryfikatu była dużo większa -egzamin certyfikacyjny jest w języku angielskim, dodatkowo filmowany przy pomocy kamery.

Generalnie wiele mnie on nauczył natomiast wiadomo, jeżeli się jakiejś wiedzy nie stosuje, szybko wyparowuje, ja sporo juz zapomniałem, na tomiast mam dostęp do materiałów na których się uczyłem, jak i do nowych rzeczy i mogę sobie tą wiedzę powtórzyć :)
Niestety nie jest mi ona na tyle potrzebna.
Poza tym w Polsce raczej nie ma roboty dla adminów cisco, sprzęt ten jest koszmarnie drogi.

Dodam jeszcze że, ukończenie kursu i zdanie egzaminu na voucher upoważnia do 30% zniżki na egzamin, mój chyba już się przeterminował :)

Kończąć, gdybym miał do wyboru kurs ccna, a jakiś profesjonalny kurs administrowania linuxem i sieciami linuxowymi, wybrałbym to drugie...

Ostatnio edytowany przez marg1 (2009-10-09 14:03:32)

grom120 napisał(-a):

może da rade załapać się na jakieś praktyki po liceum , przed studiami... co sądzicie ? ,ogólnie interesują mnie sieci komputerowe oraz systemy operacyjne...

1. Bardzo trudno dostać się na praktyki do dobrej firmy bo teraz nie ma nikt czasu na szkolenie młodych.. przeważnie na praktykach goście zajmują się noszeniem kompów i zamiataniem magazynów... ewentualnie co ambitniejszym kazują coś wpisywać do bazy danych.

2. Mówisz że interesujesz się siciami to zacznij coś robić nawet na małąskale w domu... tylko zdecyduj się co dokładnie chcesz z tych sieci robic :]

grom120 napisał(-a):

Biexi pewnie masz racje co do ukierunkowania sie , ale większość firm zatrudnia adminów od "wszystkiego"  , nawet admin bazy danych w przypadku awarii sieci musiałby to naprawić.

Jak już wczesniej pisałam jak pujdziesz do takiej firmybedzesz zapierniczał jak dziki osioł bez chwili wytchnienia i nic nie bedzie dobrze zrobione bo nie będzie czasu na dopracowanie szczgółów poznanie dokładniej tematu i... będziesz za ta męczarnie dostawał jakieś grosze...
Dlatego specjalizacja specjalizacja i pracujesz sobie spokojnie jak znasz wyśmienicie temat to z problemami dasz sobie radę...
Znam kilku gości (ZlyZwierz, Yumanij, milyges, azhagh) którzy właśnie tak podeszli do tematu i albo pracują w swojej specjalizacji i maja kase niezłą z tego albo rozwijają swoją pasje i zarabiają na projektach.

zlyZwierz napisał(-a):

Trzeba mieć wiedzę na takim poziomie, żeby obudzony o 3 w nocy podyktować przez tel co trzeba sklikać wspak lub nawet po rumuńsku :)

Swieta prawda raz nawet miałam taką sytuacje :]

bercik - dobraz znajomosc podstaw to jest oczywiste :] pisałam o tym wczesniej :]

szkoła umożliwia udział w wykładach na temat informatyki (2h) , opłaca się ? upatrzyłem sobie podstawy bezpieczeństwa sieci komputerowych 17.12.09 r w Wyższej Szkole Informatycznej w Warszawie