Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 126 127 128 129 130 … 255 ▶
Wątek Zamknięty
To fragment z fotoszopki przedstawiającej „ewolucję” do Busha do Obamy. Zaraz po wyborach w US&A widziałem ją gdzieś w necie.
BTW (skoro już i tak napisałem tego posta) nie widzę w tym absolutnie nic śmiesznego.
Offline
Offline
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1919713,28351,wiadomosceu.html
Irlandzka policja rozwiązała sprawę polskiego recydywisty, który popełnił 50 wykroczeń drogowych i zameldowany był pod różnymi adresami. Według policji Polak nazywał się... "Prawo Jazdy".
- Bios do Windows: "Pobudka! Wstajemy!"
- Windows do Biosa: "Pomału, pomału, co nagle to po diable..."
Offline
iwo napisał(-a):
[..]
http://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachme … ;d=1234967825
Trzeba się logować, zrób screena :P
Offline
sposób na licencje:
http://www.ohesso.com/essays/essay006.htm
Offline
MS musi wypic piwo ktore sam nawarzyl. Webmasterzy robia podzial obslugi strony na IE i inne przegladarki. W wypadku gdy jest to IE aplikuja rozne IE-fixy do strony by jakos wygladala. IE8 jest bardziej kompatybilny z W3C a rozpoznaje sie go jako stary IE na stronach. Wobec tego strona sie sypie. Gdyby IE8 byl wykrywany jako Gecko lub Webkit bylo by ok
Ostatnio edytowany przez kayo (2009-02-22 00:27:45)
Offline
Na powyższy post odpowiedziałem w specjalnie do tego utworzonym wątku.
Prosiłbym administrację o przeniesienie tam innych offtopicznych postów, przynajmniej od wypowiedzi Lacera datowanej na 21 II 09, 23:16:42 włącznie.
Offline
Offline
Londy?ska firma zamie?ci?a ofert? pracy. Odpowiedzia?y trzy osoby:
Niemiec,
Francuz i Hindus. Komisja prowadz?ca rozmow? kwalifikacyjn?, chc?c sprawdzi? znajomo?? j?zyka
angielskiego u kandydatów, poleci?a, aby ka?dy z nich u?o?y? zdanie zawieraj?ce trzy s?owa:
green, pink i yellow.
Na pierwszy ogie? poszed? Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that
will be wonderful, pink day.
Jako drugi by? Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the
phone and say: Yellow
Offline
Offline
Jasiu przychodzi do domu cały w skowronkach i już od progu rzuca: "Poznałem
wspaniałą dziewczynę".
Mama pyta:
- To jakaś poważna znajomość?
Brat (programista) pyta:
- Dotarłeś już do źródeł?
Wujek (administrator systemu) pyta:
- Jakie masz prawa dostępu?
Ojciec (projektant hardware) pyta:
- A interfejsy pasują?
Offline
Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje że myśli, myśli ...i odpowiada:
- Brudasy.
Troszkę rasistowski ale jakiż prawdziwy... ;]
W samolocie wysiadły silniki i stewardesa oznajmia pasażerom, ze ktoś musi wyskoczyć i żeby było sprawiedliwie kolejność będzie alfabetyczna.
No i zaczyna:
-A.. froamericans.
Nikt nie nie zgłasza, więc dalej:
-B... lack people
Znowu nikt, tylko mała murzynka w ostatnim rzędzie pyta ojca:
-Tatusiu czy to o nas chodzi?
-Nie córeczko, my jesteśmy Niggers.
Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kufa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz. Trzeci, Norbert, wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki.
- My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu....
Babcia w ogródku piele warzywka, dziadek w polu orze.
Nagle słychać głos dziadka:
- Babkaaaa!!! Kurde, babka!
Babcia nie wie o co chodzi, patrzy na dziadka. Ten podbiega, zasadził jej kopa w dupsko i mówi:
- Dostałem wzwodu po 20 latach, a ty zamiast zdjąć gacie i się nadstawić, nic nie zrobiłaś. Wszystko spieprzyłaś!
Na drugi dzień ta sama scenka. Babcia w ogrodzie, dziad
W jakimś paryskim parku były sobie dwa posągi: mężczyzna i kobieta. Stały tak naprzeciw siebie od ładnych paru wieków. Pewnego dnia pojawia się anioł i szepcze do nich:
- Byliście wprost przykładni przez wszystkie te lata, dlatego zrobię wam prezent, ale tylko na pół godziny.
Jak tylko kończy to mówić, posągi ożywają, przybliżają się do siebie i znikają w krzakach. Słychać jakieś odgłosy poruszania się, łamanych gałęzi, śmiechy, krzyki itd. Po 15 minutach wracają uśmiechnięci na cokoły. Anioł na to:
- Zostało wam jeszcze trochę czasu, no to korzystajcie.
Posąg kobiety do partnera:
- No dobra, to teraz odwrotnie: ty trzymasz gołębia przy ziemi, a ja na niego sram
Facet posuwa drugiego i szepcze mu słodko do ucha:
Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!
Bo jestem dopiero na I roku, proszę księdza biskupa
Ostatnio edytowany przez winnetou (2009-02-26 21:37:10)
Offline
Sorry za dwa posty jeden pod drugim ale żeby za długi nie był ;))
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telfon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
- Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii
sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo,rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli.
Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem
Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!
Idzie przez las Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku. Napada go wilk i woła:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku odpowiada wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo nie jestem Czerwonym Kapturkiem, tylko ja jestem Niebieski Kapturek!
Wilk, speszony, umknął w krzaki, a Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku bez przeszkód dotarł do babci. Nastepnego dnia idzie przez las Czerwony kapturek w żółtym, kapturku... i cała historia powtarza się dzień w dzień, przez dwa tygodnie. Czerwony Kapturek codziennie zmienia kapturek, ale ani razu nie wkłada czerwonego. Do czasu jednak... Idzie przez las Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku. Napada go wilk i woła:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w fioletopwym kapturku odpowiada wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo ja nie jestem Czerwony Kapturek, tylko ja jestem Fioletowy Kapturek!
A Wilk na to:
-Wszystko jedno! Od dwóch tygodni nie miałem nic w pysku! A więc zjem cię, Fioletowy Kapturku!
I zjadł wilk Czerwonego Kapturka w fioletowym kapturku...
Jaki z tego morał?
Żaden kapturek nie daje stuprocentowego zabezpieczenia!
Ostatnio edytowany przez winnetou (2009-02-26 23:40:49)
Offline
BiExi napisał(-a):
leze i kwicze XD
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: ◀ 1 … 126 127 128 129 130 … 255 ▶