Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
jakbym tak był swoim nauczycielem od informatyki to... Cholera, niestety nie jestem, jeszcze ;D Temat woda - matura z informatyki. Ciekawe jakie zadania wymyślili. Rozpracowując arkusze raz spotykałem banalnie proste a innym razem kosmiczne. No ale wszystkie do rozwiązania :)
Ach.. zapomniałbym. Też zdaję :(
Offline
jedno pytanie ? Po co zdawac mature z inf? Skoro wyzsze szkoly patrza na matme i fizyke głownie... zdawanie inf na maturze to jak " kupila se baba auto i ma problem"
Offline
stepien86, naprawdę patrzą tylko na fizykę i matmę? Ale sprawdziłeś, prawda? Czy może powtarzasz wyuczoną mantrę, że matura z informatyki się nie przydaje? Uniwerki, słabsze polibudy, jest taki sam przelicznik z fizyki, matematyki i z informatyki. A niektórzy lubią informatykę więc zdają.
Offline
PW
współczynniki wagowe:
matematyka(roz) - 1
fizyka(roz) -1
informatyka - 0,75
można wybrać tylko 2 z powyższych
a wiec gra warta świeczki ;p
Offline
Przydaje sie chyba jednynie idac na prywatne lub zaocznie bo wtedy czesto wpisowego nie licza lub biora symboliczne. A tak to mata glownie. Ogolnie zycze kazdemu dostania sie na wymarzona uczelnie ale wiadomo ze roznie w zyciu bywa i podczas rekrutacji :P Wiec taki dupochron zeby w razie czego isc na zaoczne czy cus moze sie przydac, ale chyba jedynie do tego ;)
Offline
qluk napisał(-a):
Przydaje sie chyba jednynie idac na prywatne lub zaocznie bo wtedy czesto wpisowego nie licza lub biora symboliczne. A tak to mata glownie. Ogolnie zycze kazdemu dostania sie na wymarzona uczelnie ale wiadomo ze roznie w zyciu bywa i podczas rekrutacji :P Wiec taki dupochron zeby w razie czego isc na zaoczne czy cus moze sie przydac, ale chyba jedynie do tego ;)
skąd ta przewrotna teoria? wyżej napisałem sposoby punktowania matur na studia dzienne politechniki warszawskiej.
Offline
Dla tego, że zawsze dobrze mieć jest jakiś ładny świstek, że coś umiesz. Może to i słaby dowód wiedzy, ale zawsze. Ogólnie matura z informatyki do najtrudniejszych nie należy - oczywiście rozszerzona, bo patrząc na maturę podstawową z informatyki czy z matematyki to po prostu się dziwie jak można czegoś takiego nie napisać na co najmniej 75%
Offline
pablo, masz jakieś wtyki w cke? Bo ja w życiu matury podstawowej z informatyki nie widziałem. Może dlatego, że czegoś takiego jak dotąd nie ma. Ma wejść dopiero od 2010.
A ja zawaliłem 2 zadanie z praktycznego. Ogólnie do zdania ;)
Offline
mi belfry gadały że każdy dodatkowy przedmiot=dodatkowe punkty.
dodatkowe punkty=wieksza szansa na uczelnie.
Ale fakt,na informatyke mało patrzą.
Wszystkie kierunki informatyczne na PŁ to matma,chemia i fizyka.
Offline
Trin napisał(-a):
mi belfry gadały że każdy dodatkowy przedmiot=dodatkowe punkty.
dodatkowe punkty=wieksza szansa na uczelnie.
Naprawdę? Przecież to jawne stawianie na ilość zamiast jakość. A teoretycznie matura to ten moment, w którym człowiek ostatecznie musi się ukierunkować i zacząć specjalizować.
Offline
Tak,ale w przypadku uczelni wyższych między przyszłymi studentami jest walka o punkty.Obsadzają tych co mają ich najwięcej.
i przykładowo:
pan A zdawał maturę z matmy,chemii i angielskiego.Noga mu się podwinęła na pisaniu chemii i słabiutko wypadł.
pan B,który w latach szkolnych z chemii wcale nie przewyższał umiejętności pana A,dodatkowo zdawał maturę z informatyki,która przypominam zdawana jest TYLKO na poziomie rozszerzonym,więc punkty są liczone bodajże x1,5 co przysporzyło mu dodatkowych punktów.
Już czaicie?
ps.a najlepiej jest zdawać rozszerzoną matmę:)
matura to też ten moment w którym jak lew walczysz o spełnienie ambicji.
Offline
Proces rekrutacji na uczelnie wyższe znam z empirii, więc nie musisz mi go opisywać. Ale wiem, mówisz też do ludzi którzy studiowali jeszcze przed reformą Handke.
Tylko nie jest do końca tak jak mówisz, przynajmniej na tych uczelniach i kierunkach które mnie interesowały. Owszem, np. na psychologię liczone są punkty z praktycznie wszystkich przedmiotów jakie można zdawać na maturze (z historią tańca włącznie!), z tym że punktowane są: j. polski pisemny, j. obcy nowożytny pisemny i DWA spośród (tutaj lista wszystkich możliwych przedmiotów). W przypadku zdawania większej ilości, pod uwagę są brane te, z których nota jest najwyższa.
Więc jeżeli w powyższym przykładzie panowie A i B zdali maturę z rzeczonych przedmiotów na identycznym poziomie, ale pan B także zdawał informatykę (dla uproszczenia powiedzmy że poszła mu ona na poziomie pozostawającym wiele do życzenia), to jedynym powodem dla którego właśnie pan B dostał się na rzeczony kierunek a pan A nie, jest... nazwisko zaczynające się na późniejszą literę w alfabecie. Śmiem jednak podejrzewać, że gdyby ta hipotetyczna sytuacja miała miejsce, obaj panowie otrzymaliby indeksy — najwyżej ilość osób na roku została by zwiększona o jeden. Chociaż może nie obyłoby się bez intewencji pana A. Bo przecież nie może być tak, że ktoś nie dostaje się na studia tylko dlatego że jego nazwisko zaczyna się na literę występującą w alfabecie później niż pierwsza litera nazwiska kogoś innego.
Wracająć jednak: jeżeli pan B zdał ową informatykę na poziomie wyższym niż chemię, wtedy faktycznie — cokolwiek mu ona pomoże. Jednak całość ogranicza się do stawiania na jakość w maksymalnych granicach wyznaczonych przez proces rekrutacji (bo jeżeli punktowane są dwa przedmioty dodatkowe, to z jednym nawet nie ma co podchodzić), nie zaś na ilość. I dlatego podejście Twoich nauczycieli mi nie odpowiada. Powinni oni raczej zachęcać do zdawania wybranych (maksymalnie dwóch) przedmiotów na najwyższym możliwym poziomie. Szkoda energii na naukę większej ilości. Jak komuś będzie potrzebna [większa ilość przedmiotów], bo będzie np. chciał wziąć drugi kierunek, to może w przyszłym roku ponownie podejść do egzaminu maturalnego. I tylko z wybranych przedmiotów. Niezależnie czy wcześniej do nich podchodził czy nie.
PS. Wybaczcie jeżeli coś jest niezrozumiałe. Mam ochotę na Joyce'a.
Offline
wiesz,mi też postawa moich nauczycieli nie odpowiada.To takie straszenie maturą hasłem'jak będziecie tonąć to na wszelki wypadek chwytajcie się brzytwy",suma sumarum,jestem w drugiej klasie liceum,i niezaspecjalnie sie im dziwie,bo będziemy pisać tę nową maturę,jednakże wątpie by była ona pogromem dla uczniów.
ja sie uparłam na matme,chemie i anglika,z całą resztą dam sobie jakoś rade.Cały czas obczajam informacje nt.matury z infy,jak to z nią jest,bo nie do końca chce mi sie ją zdawać,to takie koło zapasowe na wypadek gdyby mi sie noga podwinęła.
druga sprawa,procedury rekrutacyjne są dość zawiłe,więc przyznaje że moge się mylić mówiąc o nich.
Offline
Przepraszam za offtopic, ale pragnę zacytować opis mojego znajomego, tegorocznego maturzysty:
Jebać maturę, liczy się hip-hop
Offline
hehe nie mówię nie... ale maturę psuje mieć:P Ja sobie walnę chyba infe na poziomie rozszerzonym:]
Offline
LongeR,chyba nie jest taka zła.Raczej nie masz wyjścia bo matura z infy nie przyjmuje innych wariantów niż rozszerzony.
Offline
Można już od tego roku zdawać na podstawie infe, chyba trwa z 15-25 minut mniej niż rozszerzona. generalnie myślenie algorytmiczne + obcykany jakiś języczek programowania + teoria wraz z przeliczaniem w systemach liczbowych i zdałeś :P
Offline
Hm,coś nowego.Trzeba by to obczaić.pytanie na ile nam sie ta podstawa przyda.
Offline
Pozostaje pytanie po co to zdawać?
Żadna uczelnia w Polsce nie bierze jej pod uwagę przy rekrutacji...
Ja matury z infy nie zdałem, zabrakło mi 3%
Obecnie jestem na drugim roku informatyki @ eti (pg)
Offline
Chociażby politechnika śląska bierze
Ostatnio edytowany przez Treadstone (2008-11-12 13:39:28)
Offline
buli: nie traktuj proszę swojej uczelni,jako wszystkich.
Jedne biorą a inne nie.I nie kłócić sie bo mi się Zolnierzu bulwersuje!;]
PŁ na żadnym kierunku nie wymaga,ale to nie znaczy że UŁ również nie wymaga.Zależy od uczelni i kierunku.
/edit
Sądzę że każdy kto będzie podchodził do matury powinien wybierać przedmioty do zdania na podstawie uczelni na którą planuje sie wybrać,kierunków jakie udostępnia przyszłym studentom i własnych możliwosciach.
więc,gadać to sobie można która bierze a która nie.A żaden wysiłek ruszyć tyłek i załatwić od starszych klas informator maturalny żeby nie musieć orientować się na ostatnią chwile.
To,że w wymaganiach uczelni nie ma wpisanej matury z informatyki to nie znaczy,że jak potencjalny kandydat na kierunki informatyczne pójdzie do nich i pokaże że ma rownież maturę z infy to będzie źle.
Ostatnio edytowany przez Trin (2008-11-12 16:07:03)
Offline
Bibliotekoznastwo na Uniwersytecie Wrocławskim wymaga matury rozszerzonej z informatyki. Serio.
Trin: podejście o którym mówisz bardzo lansowali nauczyciele w moim liceum. Najpierw wybrać gdzie i na co, a dopiero potem, pod ten kierunek, wybrać przedmioty na maturze. Tylko o informatory nie ma się co kłopotać, wszystkie niezbędne informacje są na stronach internetowych uczelni (można skorzystać z tych z rekrutacji 2008, wiele i tak się nie powinny zmienić). No chyba że ktoś nie ma żadnego pomysłu na siebie, wtedy faktycznie woli przekartkować opasłe tomisko w poszukiwaniu natchnienia.
Offline
Minio: nie takie opasłe,mój liczy sobie raptem kilka stron,reszta to materiał ktory uczen powinien opanować do matury.
fakt-strony internetowe zawierają najświeższe nowinki.I opinie innych uczniów/studentów.
A moje podejscie?Ja po prostu mam już szkic tego co chcę robić po liceum,to nie jest sztywna zasada.Nie chce sie na szybko zastanawiać po maturze na co iść i gdzie skladać papiery.To tylko szkic,mam pole wyboru,już wiem jaką drogą chce iść.Tylko tyle.
Nie mówię że będe sie sztywno trzymać moich planów.
Offline