Forum Debian Users Gang

Na początek potrzebny jest wynik:

lspci -k | egrep -iA3 vga

Poradnik, który przytoczyłeś, ma tylko 8 lat, od tego czasu  bardzo wiele się w Linuxie zmieniło na lepsze w dziedzinie konfiguracji obrazu.

Tu jest mocno młodsza dokumentacja:
https://wiki.debian.org/Xorg

Pozdro
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-08-06 14:11:02)

Nie potrzebujesz żadnego xorg.conf i żadnych „kreatorów”.

Napisz w końcu jaki system (i w jaki sposób) zainstalowałeś.

annti7 napisał(-a):

Zainstalowałem Debiana 6.0.3 2.6.32-5.686
W sumie jak instalowałem to celowo zrezygnowałem podczas instalacji z instalowania grafiki. Startuję z nauka Debiana i chciałem sobie później doinstalować.

To jest muzealne wydanie, które się nie nadaje na sprzęt, który posiadasz.

Możesz wybrać amd64.
To również trochę za stare wydanie, ale jako instalator się nada.
Po instalacji od razu zrób aktualizacje do Jessie i dopiero wtedy baw się w konfigurację lub od razu próbuj z instalatorami Jessie, ale one czasem nie działają.
http://dug.net.pl/tekst/200/pobieranie_obrazow_instalacyjnych_debiana/

Generalnie moja rada .... zainstaluj sobie z "srodowiskiem graficznym" oraz ucz sie obslugi systemu uzywajac go oraz tym samym rozwizaujac pomniejsze problemy przy pomocy google.pl oraz forum.

Nie ma co sie forsować ambicją bo informacji jest bardzo dużo, na eksperymenty i zabawy jeszcze przyjdzie czas.

W stosunku do windy tutaj jest dosłownie wszystko inaczej:

- zaczynając od tego ze po instalacji w większości przypadków system jest w miare kompletny i w zasadzie gotowy do uzywania bez instalacji zewnetrznych sterownikow, bo sa juz w systemie
- poprzez fakt ze bardzo duzo rzeczy zwiazanych z GUI jest konfigurowalne.
- konczac na tym ze oprogramowania się raczej nie instaluje szukajac go na ... installki.pl ale przez menazdzer pakietow ściąga się je z podpisanych cyfrowo serwerow. (obecnie dystrybucja zawiera ze 40 000 pakietow).

@neo86: albo po aktualizacji zrezygnujesz, bo coś się sypnie. Sid jest dla doświadczonych userów, świerzak może rozpocząć ze Stable albo z testingiem, wyżej to jest tylko wysyłanie go na pole minowe

neo86 napisał(-a):

No nie wiem ja tu widzę więcej na forum wątków z problemami z Jessie (Testingiem) niż z Sidem ale może się mylę.

Jak ktoś ma sida to zazwyczaj wie jak sobie z nim poradzić :) a swoją drogą do nauki tylko sid, na stable nic się nie nauczysz bo już wszystko działa :)

No nie wiem ja tu widzę więcej na forum wątków z problemami z Jessie (Testingiem) niż z Sidem ale może się mylę.

Bo nikt go nie używa. xD

A jak się ktoś chce uczyć, to w zależności od umiejętności nich se wybierze stable, testing, unstable i experimental. Stable jest dobre dla kogoś, kto nie chce się ciągle użerać z problemami wynikającymi ze zmian w pakietach i nie chodzi tu o to, że ktoś źle paczkę zrobił i przez przypadek dał: "rm -R / usr/blabla" . xD W systemie, w którym miljart pakietów się zmienia jednocześnie, tracisz czas na szukanie info "czemu to nie działa, przecie przed chwilą działało", a jest przecie całe mnustwo innych rzeczy, na temat których trzeba się pierw nieco doedukować.

Chcesz się uczyć struktur systemu, to musisz zamrozić rotację oprogramowania, a jak się nauczysz podstaw to se zainstalujesz testing, a jak się douczysz trochę więcej to sobie dodasz kilka gałęzi jednocześnie i ci to będzie działać lepiej niż stable. Ja na początku to nawet nie umiałem paczki deb na ubuntu zainstalować, bo chciało jakieś uprawnienia administratora, cholera wie dlaczego. Potem się spytałem kumpla, jak to zainstalować, to ten mu powiedział, że trzeba wpisać "su". No to wpisałem i mi wyrzuciło jakiś "password", zacząłem wklepywać znaki na klawiaturze ale na ekranie się gwiazdki nie pojawiały, to pomyślałem — no tak, słyszałem już wiele pogłosek, że na linuxie są problemy z softwarem (miał być hardware ale kto by wtedy to rozróżniał) i u mnie już na samym początku klawiatura się powiesiła...  xD No to zainstalowałem debiana i tutaj dostrzegłem pozycję w menu "odpal terminal jako root", no i tu już były gwiazdki przy wpisywaniu hasła. Zalogowałem się i wpisywałem ręcznie te 50 czy ile tam tych znaków było w nazwie tej paczki, poprzedzając to jakimiś losowymi znakami "dpkg -i", po czym dałem enter i napisało mi, że nie ma takiego pliku... To się wnerwiłem i poszedłem na windowsa... Dopiero kilka dni później się dowiedziałem, że mam użyć "cd", i tak dobrze, że spacji w nazwie czy ścieżkach nie było. A za parę tygodni odkryłem co to "tab" i życie stało się o wiele prostsze. xD  Jeśli ktoś chce dać takiemu osobnikowi sida, to powodzenia. :]