Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Można było wygrać i można było przegrać. 50/50
Smuda lubi horrory. :)
Offline
Remis? to Sukces jak diabli.
Jak ktoś twierdzi, że to zły wynik, to niech zobaczy, co Ruscy zrobili z Czechami.
Jeśli uda się wygrać z Czechami, to może uda się wyjsć z grupy.
;)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-06-12 23:14:36)
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=r5aZjE15Ye0
You never beat the Polish!!!!!
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli uda się wygrać z Czechami, to może uda się wyjsć z grupy.
;)
Jeśli wygramy to nie będzie żadnego może tylko wychodzimy bez niczyjej łaski z pięcioma punktami ;)
W takiej sytuacji, żeby było zabawniej nawet Grecja miałaby jeszcze szanse awansować jeśli wygrałaby wysoko z Rosją.
Offline
yantar napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli uda się wygrać z Czechami, to może uda się wyjsć z grupy.
;)Jeśli wygramy to nie będzie żadnego może tylko wychodzimy bez niczyjej łaski z pięcioma punktami ;)
W takiej sytuacji, żeby było zabawniej nawet Grecja miałaby jeszcze szanse awansować jeśli wygrałaby wysoko z Rosją.
Radzę jednak nie zapominać, że Czesi nie przyjechali do nas, żeby wracać już do domu, i też chcą awansować.
I co prawda nam poszło lepiej z Rosją, ale Czechy bez problemu wygrały z Grecją.
Natomiast podejrzewam, ze zarówno dziwna łagodnosć Greków pod koniec meczu z nami, jak i dziwna łagodność Rosjan, którzy jak chcą, to potrafią znacznie mocniej atakować, nie wynika przypadkiem z tego, że w cwierćfinale drużyny z naszej grupy grają z laureatami grupy śmierci, z której wyjdą na 100% Niemcy,
i druga niewiele słabsza drużyna.
A dla każdej drużyny z naszej grupy spotkanie Niemców w ćwierćfinale oznacza powrót do domu.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-06-13 14:17:32)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
yantar napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli uda się wygrać z Czechami, to może uda się wyjsć z grupy.
;)Jeśli wygramy to nie będzie żadnego może tylko wychodzimy bez niczyjej łaski z pięcioma punktami ;)
W takiej sytuacji, żeby było zabawniej nawet Grecja miałaby jeszcze szanse awansować jeśli wygrałaby wysoko z Rosją.Radzę jednak nie zapominać, że Czesi nie przyjechali do nas, żeby wracać już do domu, i też chcą awansować.
I co prawda nam poszło lepiej z Rosją, ale Czechy bez problemu wygrały z Grecją.
Ale to nie ma nic wspólnego z tym, że jak wygramy to wychodzimy z grupy.
Sprawa jest o tyle jasna, że każdy teraz wie o co gra i pretensji nie może mieć do nikogo.
Wygra lepszy i przechodzi dalej.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Natomiast podejrzewam, ze zarówno dziwna łagodnosć Greków pod koniec meczu z nami, jak i dziwna łagodność Rosjan, którzy jak chcą, to potrafią znacznie mocniej atakować, nie wynika przypadkiem z tego, że w cwierćfinale drużyny z naszej grupy grają z laureatami grupy śmierci, z której wyjdą na 100% Niemcy,
Teoria spiskowa ?
Co dawał Rosjanom remis?
To ,że muszą na maxa zagrać trzeci mecz.
Gdyby wygrali mogli by dac odpocząć zawodnikom z pierwszego składu.
Patrząc na wczorajszy mecz to jestem skłonny przychylić się do teorii zamkniętego dachu.
Gmoch w komentarzach pomeczowych przytaczał statysyki w których ilość kilometrow przebiegniętych przez naszą drużynę nie odbiegała od najlepszych ekip światowych.
Z tą kondycją nie jest wiec chyba tak źle.
Zwłaszcza ,że Rosjanom brakowało sił co pomijając to jak sie poruszali w końcówce widać było bardzo dobrze w celności zagrań.
Przypominam ,że nasi w pierwszej połowie deklasowali Grecję.
Jak będzie w sobotę tego nie wiem ale raczej przestrzegam przed używaniem stereotypu naszej reprezentacji jako zawsze do dupy.
Offline
Mecz z Rosją pokazał, że nasza reprezentacja ma w sobie wolę walki i jak chcą to potrafią. Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż reprezentacji Rosji. Cieszy fakt, że po straconej bramce nasi zawodnicy nie załamali się i pokazali pazur. Wola walki - tego nam trzeba i to pokazaliśmy. Co do meczu z Czechami to nie byłbym tu pesymistą. Myslę, że możemy to wygrać i obstawiam 2:0.
Offline
ilin napisał(-a):
Zwłaszcza ,że Rosjanom brakowało sił co pomijając to jak sie poruszali w końcówce widać było bardzo dobrze w celności zagrań.
Rosja to najstarsza wiekowo drużyna EURO i to się daje odczuć. Na meczu z Grekami mogą jeszcze cuda wianki wyskoczyć.
U nas ważne jest to, że trzeciego meczu nie gramy o żaden honor czy przysłowiową pietruszkę. Teraz to tak jak powiedział Błaszczykowski wszystko w ich nogach. Trzeba wyjść i wygrać, żadnych kalkulacji.
My to mamy jeszcze, że tak powiem całkiem niezły komfort, a co dopiero maja powiedzieć Holendrzy czy Portugalczycy :]
Ostatnio edytowany przez yantar (2012-06-13 15:39:44)
Offline
Co można było zobaczyć na trybunach na meczu Polska - Rosja:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
A co wracając do meczu. Tego to się nie spodziewałem, myślałem, że dostanie po dup.. nosie. Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że słowo zmiany to dla Smudy obce słowo.
Offline
mati75 napisał(-a):
Co można było zobaczyć na trybunach na meczu Polska - Rosja
Reklamę solarium?
Trin duuużo ładniejsza.
Offline
@Ilin
Żadna teoria spiskowa.
Po prostu na świecie zazwyczaj trenerzy są istotami myślącymi i rozumnymi.
Dlatego wolą sobie zostawić decyzję, czy wyjsć z grupy z pierwszego czy drugiego miejsca, uzależniając decyzję od spodziewanej sytuacji w ćwierć i półfinale.
I zapewniam, ze gdyby trenerem reprezentacji był nie Smuda lecz Ilin, to też wolałby z dwojga złego Niemcy spotkać w finale, natomiast Portugalię w ćwierćfinale, a nie odwrotnie.
Poza tym agresywna gra o zwycięstwo za wszelką cenę oznacza wyraźnie większe ryzyko żółtych i nawet czerwonych kartek oraz kontuzji, co moze kiepsko się odbić w sytuacji, kiedy np Niemcy w półfinale będą grały z Włochami, a np Klose czy Podolski bedzie nieczynny z powodu kartek czy kontuzji.
Natomiast nie radzę mylić logicznego myślenia strategicznego ze spiskowymi teoriami.
Nie wiem, czy ktoś zauważył zdziwioną minę greckiego trenera, gdy Czesi strzelili drugą bramkę ;)
Ja również nie postrzegam naszej reprezentacji, jako "do dupy", natomiast dużo czasu minie, zanim zapomnę o zastrzeżeniach wobec obrony.
Bo o ile bramkarzy mamy na wysokim poziomie, o ile napastnicy mogą być, o tyle obrona nieraz już pokpiła sprawę (w ciągu ostatnich 20 lat).
Praktycznie ostani porządny występ Polskiej reprezentacji , to był Mundial w Meksyku 1986, a sukces - Hiszpania 1982.
Potem były tylko mniejsze lub większe schody i przeważnie gra o honor w ostatnim meczu grupowym.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-06-13 17:39:36)
Offline
Pewnie ,że się kalkuluje na boisku.
Natomiast te konkretne przykłady które przedstawiłeś (zwłaszcza ten grecki z pierwszego meczu) jakoś do mnie nie przemawiają.
Offline
Jasne, że nie przemawiają, ale może wyjaśnisz, dlaczego Grecy w drugiej połowie włoili nam gola, drugiego spalonego, wywalczyli karny i usunęli Szczęsnego, całosć załatwili w około 15-20 minut , a potem już nie próbowali wrzucić niczego do szatni?
Moim zdaniem z nami tak zagrali, natomiast nie spodziewali się sily Czech, która na nich spadła, jak grom z jasnego nieba.
Mnie natomiast nieźle rozbawił piękny, ale senny mecz Hiszpanów z Włochami.
Jak się przypadkowo spotkają w półfinale albo finale, to gra będzie w zupełnie innym tempie, włacznie z drobymi "momentami", jak kiedyś z Zidannem i Materazzim. :D
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-06-13 17:47:56)
Offline
Proszę bardzo. :)
Bo nasi po wbiciu gola i czerwonej kartce dla Greka odpuścili i zlekcewazyli przeciwnika.
Potem ciężko się podniesc z takiego stanu dodając jeszcze sprawę duchoty która pozbawiła ich sił.
Ja mam pewne obawy przed sobotą bo zauważyłem że jak nasi poczują siłe to w następnym meczu grają źle.
Mecz z Niemcami a potem przegrana z Włochami po głupich błędach.
Offline
Czy naprawdę uważasz, że pilkarze ze słonecznej Hellady boją się duchoty?
I są na nią równie wrażliwi, jak Polacy?
Ciekawe, kiedy byłeś w Grecji, lub innym kraju w tej strefie klimatycznej.
Bo ja kiedys byłem na Krecie w Sierpniu, i jak przywaliło 35 stopni w cieniu, to myslałem, że na camping się nie doczołgam.
I co gorsza, niby wyspa na pełnym morzu, a przy upale jak cholera jak na złosć prawie żadnych podmuchów wiatru, człowiek się czuł, jak w piekarniku.
Także na duchotę, to Grecy są "biologicznie" przygotowani najlepiej w naszej grupie. ;)
Co do soboty, to ja raczej się obawiam, że Czesi zdejmą rękawice,
i będzie ostro.
Jak Grekom włoili na dzień dobry, to przecierałem oczy ze zdumienia, nie tylko ja z resztą. :D
Bo z Rosjanami Czesi grali niby poprawnie pod względem technicznym, ale poza jedyną elegancką bramką, to grali jakby na meczu towarzyskim, bez wielkiego zangażowania.
Myślałem, ze to jakiś problem drużyny, ale z Grekami zobaczyłem jakby nie te same Czechy.
Tak patrzylem i myślałem, "co do cholery, Viagry się najedli, czy co?" :D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-06-13 18:22:16)
Offline
Także na duchotę, to Grecy są "biologicznie" przygotowani najlepiej w naszej grupie. ;)
Przeciez o tym mówię.
Dlatego druga połowa wyglądała tak a nie inaczej
To nie Grecy byli dobrzy tylko my slabi przez tę duchotę i zlekcewazenie przrciwnika po pierwszej połowie.
Offline
Jak Grekom włoili na dzień dobry, to przecierałem oczy ze zdumienia, nie tylko ja z resztą. :D
To włojenie na dzień dobry to raczej efekt tragicznej obrony Grecji. Czesi po prostu wykorzystali dwa fatalne błędy.
Offline
Piłka to nie szachy. Wystarczy jakiś szalony rajd, zaskakujący strzał z dystansu albo błąd w obronie i całe kalkulacje można sobie w pewne miejsce włożyć.
W dzisiejszych czasach nie ma już takich dysproporcji między drużynami, szczególnie w tak wyrównanej grupie.
Zwycięstwo trzeba sobie wywalczyć. Gdy ktoś na chwilę odpuszcza lub popełnia błąd, wykorzystuje to przeciwnik. Stąd takie zaskakujące wyniki i rożne postawy w kolejnych meczach (a nawet w samych fragmentach jednego meczu).
Offline
mati75 jest baaaardzo podobny do Onej
Offline
Portugalia - Dania 3:2. Rewelacyjny mecz. Emocje do samego końca. Ronaldo, no cóż, dawno takiej ilości błędów nie zaliczył. Jego sytuacja 1 na 1 z bramkarzem Danii i takie pudło...
Offline
azhag napisał(-a):
Trin duuużo ładniejsza.
Wiem ;]
Offline
Mam tutaj niecenzuralne zdjęcia Trin - tylko do użytku własnego ;)
http://img692.imageshack.us/img692/2821/trinx.png
PS. Możecie użyć do porównania z tą laską
Fervi
Ostatnio edytowany przez fervi (2012-06-13 22:26:05)
Offline
teoria dachu jest warta tyle co teoria zamachu ;-), jak sie ma pare to sie gra a nie zwala na dach.
A jak trafimy na niemcow i tych volksdeutsch-ow to im skopiemy kupry.
Offline
/me gdzieś miał zdjecia trin, ale nie pokaże
Offline