Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Sprawiłem sobie pendrive SanDiska i jest na nim programik do szyfrowania, który dołączono "gratis", nawet z możliwością backupu plików na "bezpieczny" serwer, niestety działa tylko pod Windows, a mnie potrzebny program, który byłby multiplatformowy.
Potrzebuję zabezpieczyć pliki w ten sposób, aby po otwarciu ich na komputerze nie pozostał tam po nich żaden ślad, oraz oczywiście zabezpieczyć je na pendrive przed niepowołanym odczytem.
Jest coś innego oprócz TrueCrypta?
Jako dygresję powiem, że gdy testowałem przeglądarki uruchamiane z pendrive to niestety na komputerze pozostawiały ślady.
Nie wiem czy dobrze myślę, może jest aplikacja, która zarówno pod Linuksem jak i Windows XP, 7 uruchamia się tylko w RAM-ie i nie pozostawia śladów na dysku twardym.
Chodzi mi o proste rozwiązanie i nie musi być o sile militarnej.
Pozdrowienia
Offline
Dlaczego coś innego od TrueCrypta? Nie wystarcza? Przecież jest świetny ;)
Offline
Opinie na temat TrueCrypta są różne.
Czasem nie miał dobrej prasy.
Może pisane przez zawistników, tego to nie wiem, ale może jest inna alternatywna prostsza aplikacja.
Po co z armatą wyskakiwać na komara?
Komercyjnych pod Windows programów jest zatrzęsienie może i multiplatformowe na warunkach Open Source istnieją?
Stąd moje pytanie.
Pozdrowienia
Offline
Jeśli zależy Ci na szyfrowaniu danych, to Truecrypt będzie dobrym rozwiązaniem. Natomiast w kwestii:
Potrzebuję zabezpieczyć pliki w ten sposób, aby po otwarciu ich na komputerze nie pozostał tam po nich żaden ślad
To już tak prosto nie jest, weź pod uwagę że wiele systemów indeksuje otwarte pliki, do tego dodaj programy antywirusowe, które skanują w "locie". Jedynym pewnym rozwiązaniem jest "własny" system na pendrive, plus zaszyfrowana partycja z danymi...
Offline
andreq napisał(-a):
To już tak prosto nie jest
Jak to nie jest. Istnieje przecież Virtualbox. Montujesz swojego zaszyfrowanego pendriva w wirtualnej maszynie i żadnych śladów w hoście nie zostawisz.
Offline
morfik napisał(-a):
andreq napisał(-a):
To już tak prosto nie jest
Jak to nie jest. Istnieje przecież Virtualbox. Montujesz swojego zaszyfrowanego pendriva w wirtualnej maszynie i żadnych śladów w hoście nie zostawisz.
Tylko że, z założenia pendrivy są przeznaczone do przechowywania danych, z myślą o ich przenoszeniu między maszynami. Obawiam się, że nie każda maszyna pod którą kolega chciałby podłączyć swój gwizdek ma virtualboxa, więc z logicznego punktu widzenia nie jest to elastyczne rozwiązanie.
przynajmniej dla mnie to nieco zbyt "militarne" działanie z tym virtualboxem, więcej z tym zachodu niż z jakimś *cryptem na gwizdku.
Jeśli się mylę, to mnie popraw.
Offline
Nie ma co poprawiać - zgadzam się z Tobą Trin i koledzy z forum pewnie też.
O jakich śladach mówisz? Ja np. profil firefoxa i aqq (platforma Windows jak się domyślacie) trzymam w kontenerze zaszyfrowanym wspomnianym wcześniej TC. Profil taki zawsze mogę sobie łatwo zbackupować, przenosić i wiem, że na pewno nie trafi w niepowołane łapska. Jeszcze istnieje dm-crypt i odpowiednia aplikacja dla Windows do odszyfrowywania czy to plików-kontenerów, czy zwykłych partycji. Tak naprawdę nie da się w 100% wymazać swoich poczynań na komputerze... no chyba, ze go zaszyfrujesz, zakopiesz z 0.5 km pod ziemią, odłączonego od prądu i sieci. ;) ...ale i tak Cię znajdą. :P
Offline
Strony: 1