Forum Debian Users Gang

przede wszystkim:

+ dużo dłuższy czas pracy na baterii (do 5-6 h)
- niski komfort pracy z powodu małego ekranu

Netbook nigdy nie zastąpi sprzętu stacjonarnego. Nie jest do tego przeznaczony i nigdy nie wywiąże się dobrze z tej funkcji. Jeśli chcesz coś co ma zastąpić sprzęt stacjonarny, to szukaj laptopów z „klasy” desktop-replacement (w jednym z wakacyjnych numerów Komputer Świata było porównanie kilku modeli, ale tam był sprzęt o wartości powyżej 3000 zł).

Największą (i właściwie jedyną) zaletą netbooków jest ich wielka mobilność. Sprzęt jest lekki, mały i długo trzyma na baterii, dzięki czemu doskonale nadaje się np. na uczelnię (notatnik). Jednak jacyś kretyni na te netbooki pakują preinstalowane Windowsy 7, przez co responsywność systemu jest tragiczna (chyba że włączysz styl rodem z Windows 98 i wyłączysz wszystkie efekty, ale to tylko trochę poprawia sytuację). Biorąc pod uwagę że obsługa pod Linuksem (zewnętrzne wyjście video, klawisze funkcyjne, dobre zarządzanie energią) może pozostawiać wiele do życzenia, na chwilę obecną jedynym rozsądnym systemem dla netbooków* jest Windows XP — jednocześnie coraz trudniej zdobyć go legalnie. Ewentualnie można kupić notebook z małym ekranem — coś takiego — który ma ekran o przekątnej 12,1 cala oraz Core 2 Duo i całą masę pamięci RAM. W7 na czymś takim będzie chodził rozsądnie.

* - chyba że zainwestować w rozwiązania Apple, może tam jest choć trochę lepiej. Nie interesowałem się tym segmentem rynku.

Słowem: netbook tylko jako dodatek do sprzętu do codziennego użytku. Osobiście jednak i tak bym się wstrzymał z zakupem — za kilka lat sprzęt powinien być w stanie udźwignąć W7 nie pocąc się przy tym zbytnio.

mati75: masz chyba na myśli przekątną. Większość netbooków ma zupełnie standardowe rozdzielczości, np. Asus mojej przyjaciółki ma 1366x768px na tych 10 czy 12 calach.

Minio napisał(-a):

Netbook nigdy nie zastąpi sprzętu stacjonarnego. Nie jest do tego przeznaczony i nigdy nie wywiąże się dobrze z tej funkcji.

Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Netbook w pełnoprawny komputer. Niczym od peceta się nie różni. To jest zwykły komputer.

Napisałem że niczym się nie różni, różni się nic nie znaczącymi szczegółami oczywiście:
- bardzo mała obudowa (zajmuje mało miejsca, koniec z wielką skrzynią pod biurkiem)
- bardzo niskie zużycie prądu (10 razy mniej niż pecet)
- posiada wbudowany UPS - to znaczy bateria pełni tą funkcję - tego w pecetach-skrzyniach nie ma
- cichy (często posiada tylko wiatrak systemowy, a pecet-skrzynie? zasilacz, systemowy, cpu, gpu.... czasem nawet HDD ma...)
- mobilny (no spróbujcie przenieść dane do kolegi/koleżanki... goły dysk ze skrzyni wyciągniecie? tu bierze się cały komputer i można przesłać lanem, bluetoothem lub WiFi)

Ja osobiście używam netbooka jako komputera stacjonarnego. I kupowanie w tych czasach wielkiej skrzyni to błąd. Chyba że ktoś ma za dużo miejsca w domu... Nie ma żadnej różnicy między wydajnością skrzyni a netbooka. Oczywiście wiadomo, że 1 GiB RAM to nie to samo co 4 GiB RAM... No ale to się patrzy co się kupuje. Kiepski sprzęt nie jest cechą netbooków tylko ich producentów.

Argument "ma mały ekran" w tym temacie jest bezzasadny. Bo to ma być netbook w zastępstwie peceta, więc do netbooka, jak ja, podłączamy mysz, klawiaturę USB., monitor.

Wydajność:
- grafika: nvidia, amd powinny zapewnić odpalenie każdej gry byle bez przesady - to nie konsola
- wydajność CPU - mój jednordzeniowy Atom z powodzeniem dekoduje H264 720p  lub pozwala na obciążenie go trzema kompilacjami i jeszcze można internet przeglądać. Zaznaczam że człowiek który kompiluje pakiety musi mieć mocny sprzęt by kompilacja długo nie trwała. Skoro mi wystarcza netbook do tego celu to jest to całkiem niezły komputer.


Co do komputera z recenzji... Bardzo dobry. Będzie dwa razy mocniejszy niż mój netbook.

PS. W szafie leży mój stary pecet. Parametry liczbowe ma takie same jak netbook (ram, cpu, itp.), ale to netbook jest wydajniejszy - kompilacja trwa tu krócej.

NIC napisał(-a):

Minio napisał(-a):

Netbook nigdy nie zastąpi sprzętu stacjonarnego. Nie jest do tego przeznaczony i nigdy nie wywiąże się dobrze z tej funkcji.

Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Netbook w pełnoprawny komputer. Niczym od peceta się nie różni. To jest zwykły komputer.

Napisałem że niczym się nie różni, różni się nic nie znaczącymi szczegółami oczywiście:
- bardzo mała obudowa (zajmuje mało miejsca, koniec z wielką skrzynią pod biurkiem)
- bardzo niskie zużycie prądu (10 razy mniej niż pecet)
- posiada wbudowany UPS - to znaczy bateria pełni tą funkcję - tego w pecetach-skrzyniach nie ma
- cichy (często posiada tylko wiatrak systemowy, a pecet-skrzynie? zasilacz, systemowy, cpu, gpu.... czasem nawet HDD ma...)
- mobilny (no spróbujcie przenieść dane do kolegi/koleżanki... goły dysk ze skrzyni wyciągniecie? tu bierze się cały komputer i można przesłać lanem, bluetoothem lub WiFi)
...

Właśnie kupuje Netbooka z powodów które wymienił @NIC (szczególnie dotyczy to tego ze skrzynią i Baterii ,a także mobilnością), a co rozdzielczości jak Netbook będzie w domu to będzie podłączany do monitora '22 więc nie będzie problemu, myszkę i klawiaturę też podłączyć mogę! ;)
A co do rozwiązania z dwoma monitorami o różnych rozdzielczościach, jak sprawdza się, i jak wygląda sprawa na Linuksie (grrr..... linuksie)?
BTW. Jak widzę te ograniczenia to myślę czy to nadal OS :D

A co z przełączaniem się pomiędzy kartami graficznymi (W moim przypadku Intel , NVidia) jak to działa (oczywiście na Linuksie) ? ;)

Ja narzazie komputer stacjonarny/podstawowy mam bardzo potężny ale co z tego jak nie wykorzystuję teraz nawet 1/2 sprzętu gdyż gram w gry bardzo sporadycznie, a sama mobilność sprzętu jest nikła, obecnie właśnie ona jest dla mnie pryiorytemem :)

SpeedVin: jeśli masz stacjonarny komputer z którego korzystasz na co dzień, to już w ogóle nie ma o czym rozmawiać. Jeśli masz trochę zbędnej gotówki dla której nie widzisz lepszego zastosowania, to bierz netbooka.

+ dobre karty wlan0 na pokładzie
- trochę przy mała moc obliczeniowa

Cieszyłbym się nawet gdyby obie karty działały a do zmiany karty wymagany byłby tylko restart, a z wypowiedzi @ArnVaker'a wywnioskowałem ,że możliwe jest że tylko jedna karta działa... ;)
A co do dwóch kart graficznych, to niestety wyżej wymieniony model nie jest dostępny/słabo dostępny więc z jego kupna zrezygnowałem...
Jestem ciekawy czy Intel Atom 455 + Intel GMA X3150 dadzą radę materiałom w rozdzielczości FullHD ( np. 1080p) :)