Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#201  2010-04-15 20:18:04

  rafaloo - Członek DUG

rafaloo
Członek DUG
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-06-02

Re: Prezydent nie żyje...

dowoszek napisał(-a):

Artykuł (p-szam za wklejkę z wykop.pl, ale wpis jest konkretny, warty uwagi):
http://pokazywarka.pl/qefahn/

Młodszym mogę do tego polecić zainteresowanie się obaleniem rządu Olszewskiego w roku 92 (chociaż starszym też nie zaszkodzi spojrzeć na to z perspektywy czasu).

EDIT:
Ciekawe rodzynki, co się nieczęsto na wykopie zdarza, można znaleźć w komentarzach. Np.
http://dziennik.pl/wydarzenia/article355615/Dzieci_ … k_wypada.html
Link na wykop.pl:
http://www.wykop.pl/link/347463/koniec-kaczyzmu-wiw … wiwat-zachod/

Dzieki za link...ten art podsumowuje wszystko co do tej pory pisałem. Zobaczcie jaka jest rola mediów i nagonki jaką można stworzyć...chodzi mi o te dzieci..(nie tylko dzieci sa podatne na takie rzeczy ale tylko ci co nie mają własnego mózgu...czyli całkiem sporo niestety).


http://www.debian-art.org/CONTENT/content-files/80977-userbar.png

Offline

 

#202  2010-04-15 20:18:25

  ippo76 - fakam fszycho

ippo76
fakam fszycho
Zarejestrowany: 2009-02-22
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

Nawet jeśli nie uszkodziłby blacharki montując ten śmietnik, to i tak jest niebezpieczny dla otoczenia (o ile porusza się po drogach).


ippo76@jid.dug.net.pl

Moja składka do ZUS = 2/3, moja składka do OFE = 1/3;
Stan mojego konta w ZUS = 2XYZ, stan konta w OFE = 3XYZ.

Offline

 

#203  2010-04-15 20:23:56

  ippo76 - fakam fszycho

ippo76
fakam fszycho
Zarejestrowany: 2009-02-22
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

Brnijmy dalej - podobno ma być telebim w Londynie, gdzie mają być transmitowane uroczystości. W tym samym, gdzie skandowano "Spieprzaj dziadu". Ale z drugiej strony, wszyscy wiemy, kto spopularyzował to powiedzonko. Kto wspominał o "małpie w czerwonym" albo wygrażał Monice Olejnik (nie jestem jej fanem ale w krajach demokratycznych nie straszy się dziennikarzy). Prezydent popełnił wiele gaf. Owszem, miał do tego prawo, bo ludzką rzeczą jest błądzić.


ippo76@jid.dug.net.pl

Moja składka do ZUS = 2/3, moja składka do OFE = 1/3;
Stan mojego konta w ZUS = 2XYZ, stan konta w OFE = 3XYZ.

Offline

 

#204  2010-04-15 20:39:37

  dowoszek - Użytkownik

dowoszek
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-04-14

Re: Prezydent nie żyje...

Wybaczcie kolejną wklejkę z wykop.pl, ale w poniższym artykule (wywiad z niezależną dziennikarką z Rosji) pojawia się bardzo ciekawy motyw gazu łupkowego, który we współpracy z amerykańskimi firmami mielibyśmy eksploatować w Polsce:
http://www.wykop.pl/link/347522/tlum-artykulu-rosyj … tina-o-180st/

Pamiętam, że przemknęło mi to w wiadomościach, ale nie sądziłem, że perspektywy tego wydobycia są aż tak obiecujące... może jest tu jakiś "gazownik" co mógłby się kompetentnie wypowiedzieć na ten temat?

Offline

 

#205  2010-04-15 21:01:30

  ippo76 - fakam fszycho

ippo76
fakam fszycho
Zarejestrowany: 2009-02-22
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

@dowoszek

Ciekawe. Ale z tym gazem łupkowym to jeszcze chyba nic pewnego. Z drugiej strony, skoro pojawiły się amerykańskie koncerny....

Jeśli jest to prawdopodobne, to jednak trzeba Rosjanom (władzom rosyjskim) oddać, że potrafią dbać o swoje. Może się mylę, ale my im nie dorównamy. Zawsze przypada nam rola bohaterskich, zdradzonych, opuszczonych i w efekcie - przegranych.

Edyta:
Wyszedłem z psem na świeże powietrze i zrewidowałem swój pogląd. Pomijając chronologię zdarzeń - na zasadzie "białego wywiadu" można tylko odtworzyć kalendarium oficjalne ale nie można wykluczyć, że w takich sprawach trwa prawdziwa wojna szpiegów...

Kwestia gazu łupkowego to kwestia kasy - jeśli Jankesom będzie się opłacało, to Rosja nic nie ugra, choćby pokajali się za Katyń, a rocznicę zdobycia Kremla przez Polaków uznali za święto narodowe. Ten artykuł jest prawdopodobny w pierwszej części, która snuje wizję ośmieszenia i zmarginalizowania Juszczenki, bo w to wpisuje się strategia wbijania klina: "dobry Tusk, którego zapraszamy i z którym rozmawiamy i zły Kaczyński, któremu serwujemy złośliwości i upokorzenia". Może w ten sposób Rosja chciała rozegrać kampanię wyborczą w Polsce i pozbyć się prezydenta Kaczyńskiego, który miał jednak ogromny elektorat negatywyny. Nie wnikam w skuteczność jego polityki, ważny jest fakt, że drażnił Moskwę. W podobny sposób "postępowa" Europa w trakcie amerykańskiej kampanii po pierwszej kadencji Busha "pouczała" Amerykanów, kogo powinni - jej zdaniem - wybrać (Al "Debeściak" Gore). Z tym, że Rosja działała nieco bardziej subtelnie, pozostawiając wyciąganie wniosków telewidzom.

Pytanie: dlaczego Moskwie tak bardzo zależało, by L. Kaczyński przegrał, wygrał D. Tusk czyli B. Komorowski? Pojęcia nie mam. Coś mi świta, że za premierostwa Jarosława Kaczyńskiego wetowaliśmy jakieś porozumienie pomiędzy UE a Rosją, co skutecznie uniemożliwiało zawarcie tych układów. Może Rosjanie odczuli to boleśnie? No ale to już nie moja rola, bo ja sensację i drugie dno lubię tylko w prozie McLeana czy Ludluma :)

Ja dam sobie kilka dni urlopu, bo za mocno wsiąkłem w ten wątek ;)

Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-04-15 22:05:46)


ippo76@jid.dug.net.pl

Moja składka do ZUS = 2/3, moja składka do OFE = 1/3;
Stan mojego konta w ZUS = 2XYZ, stan konta w OFE = 3XYZ.

Offline

 

#206  2010-04-15 22:25:00

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Prezydent nie żyje...

@dowoszek:

Ale mam rozumieć, Twoim zdaniem cel uświęca środki? Jeżeli ludzie uważają że Kaczyński nie zasłużył na pochówek na Wawelu (a biorąc pod uwagę sondaże przed wypadkiem to tak uważa spokojnie ponad 50% społeczeństwa) to co Twoim zdaniem mają zrobić? Siedzieć cicho teraz, walczyć późnij czy w ogóle się nie odzywać i zapomnieć o problemie? No sorry. To nie oni są winni temu że ktoś zdecydował że po śmierci pana Kaczyńskiego należy przedstawiać jak jakiegoś herosa i wielkiego bohatera. Nie wiem czy to rodzina sama, czy za namową polityków zadecydowała o miejscu pochówku ale w ten właśnie sposób - świadomie (co niestety jest bardzo prawdopodobne jeżeli "doradzali" politycy) bądź nie wywołała tą dyskusję. Zgoda - protest jest niefortunny, ale nie bardziej niż miejsce pochówku - i jedno i drugie nie powinno mieć miejsca - wtedy wszyscy byli by zadowoleni. Przedstawianie ludzi którym zakłamywanie rzeczywistości się nie podoba jako "Tych złych" kompletnie pomijając tych którzy decydowali o wiecznym spoczynku prezydenta, jest moim zdaniem nie na miejscu, cel nie może uświęcać środków nawet w wypadku tak ważnej rzeczy jaką jest rozstrzelanie polskich oficerów w Katyniu.

Co do linków... sorry ale to:

http://pokazywarka.pl/qefahn/

ma niewiele wspólnego z rzeczywistością - nie jedną teorię spiskowa się czytało i to nie jest nic lepszego. Jeżeli ktoś myśli że opinia o prezydencie była jaka była bo "układ" chciał go zniszczyć to za przeproszeniem "ma nierówno pod maską". Tak się składa że od 2001 roku naprawdę dokładnie śledzę politykę, lubię słuchać rożnego rodzaju audycji i dyskusji i powiem tyle - Kaczyński nie był bardziej krytykowany niż Kwaśniewski swego czasu, to że Kwaśniewski nie pchał się na siłę do samolotu i nie walczył o krzesła sprawiło że jego prezydentura (2 kadencje w końcu - co by jego przeciwnicy nie mówili, widać po tym że miał spore zaufanie społeczne) była spokojniejsza - chociaż nie obyło się bez kompromitujących wpadek (pijaństwo w Charkowie, kpienie z komisji śledczej czy "zawyżanie" swojego wykształcenia to dość barwne przykłady) niektóre z nich (Charków) ciągną się za Kwaśniewskim do dnia dzisiejszego. Za rządów SLD Lech Kaczyński był bardzo dobrym opozycyjnym politykiem, moim skromnym zdaniem bardzo dobrze sprawdził się jako szef NIK i minister sprawiedliwości. Ale to co stało się po wygranych przez PiS wyborach zmieniło go (i jego brata) nie do poznania - dopóki rządził PiS wszystko było ok bo realną władzę sprawował Jarosław Kaczyński (słynne telefony do Jarosława podczas negocjacji niektórych traktatów Europejskich), problemy zaczęły się kiedy następne wybory wygrało PO - kilka wet, ale w ważnych dla tej partii kwestiach - skutecznie utrudnia wprowadzanie reform, oczywiście prezydent ma prawo do swojego zdania, ale powinien patrzeć na dobro całego państwa a nie tylko swoich wyborców.

Dodam tylko od siebie - aż do momentu "dziadka z wermachtu" miałem zamiar głosować właśnie na Kaczyńskiego, ale to wystąpienie Kurskiego przeważyło szalę chamstwa (jak na tamtą kampanię rzecz jasna - jestem pewien że gdyby nie wypadek w nadchodzącej kampanii pobito by to 10-krotnie) i zagłosowałem na Tuska mimo że kilka osób w mojej rodzinie postawiło na Kaczyńskiego. Przez pierwsze miesiące po wyborach naprawdę miałem nadzieję że powstanie szumnie zapowiadany "PoPiS" i że wreszcie coś się w tym państwie zmieni. Zamiast tego mieliśmy cholernie barwną koalicje PiS-SO-LPR i zastój polityczny na kilka lat.

Powyższe napisałem żeby wyjaśnić - nie należę do tych co Kaczyńskiego krytykowali "bo tak jest trendy", ja naprawdę swego czasu uważałem że będzie z niego dobry prezydent - niestety czas bardzo zweryfikował te poglądy.

P.S

To oczywiście odnośnie znacznie wcześniejszej wypowiedzi.

Offline

 

#207  2010-04-15 23:24:10

  cthulhu - Członek DUG

cthulhu
Członek DUG
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2005-09-04

Re: Prezydent nie żyje...

fakt, nagle zapomniano o wszystkich nie taktownych zachowaniach, wypowiedziach wstrzymywaniu ustaw rzadu, wlasnej polityce zagranicznej tylko dlatego ze zginal tragicznie.


"Dlaczego zawsze wszyscy biegna w strone mrozacego krew w zylach krzyku?"
cthulhu@jid.dug.net.pl
i386@HPC6910p

Offline

 

#208  2010-04-15 23:24:15

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: Prezydent nie żyje...

Huk napisał(-a):

Jeżeli ludzie uważają że Kaczyński nie zasłużył na pochówek na Wawelu (a biorąc pod uwagę sondaże przed wypadkiem to tak uważa spokojnie ponad 50% społeczeństwa) to co Twoim zdaniem mają zrobić?

Przede wszystkim nie ośmieszać Polski.
Ktoś to wywołał. Takie protesty nie powstają spontanicznie zwłaszcza w chwili żałoby narodowej.

Co do linków... sorry ale to:

http://pokazywarka.pl/qefahn/

Jest to mocno przejaskrawione ale ogólne ramy się zgadzają.
Ja śledzę sytuacje dłużej niż od 2001r.

miałem nadzieję że powstanie szumnie zapowiadany "PoPiS" i że wreszcie coś się w tym państwie zmien

Ja też ale obdarzono nas barwnym widowiskiem telewizyjnym które nic nie dało.
Wtedy pierwsze skrzypce grał jeszcze pan Rokita.

Jakim prezydentem był Kaczyński ?
Być moze nie najlepszym ale nie gorszym od poprzednika a z pewnością o wiele przewyższał przedpoprzednika.

Wspomniano tu również zamordowanego prezydenta Narutowicza.
Tu trochę inna sprawa bo on nie był wybierany w wyborach.Jego sejm wybierał tak jak przezydenta Jaruzelskiego.Partyjne układy decydowały.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#209  2010-04-16 00:13:06

  rafaloo - Członek DUG

rafaloo
Członek DUG
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-06-02

Re: Prezydent nie żyje...

ilin napisał(-a):

Przede wszystkim nie ośmieszać Polski.

Dokładnie właśnie gadałem ze znajomym który mieszka w Niemczech i mówi, że ludzie w pracy się z niego śmieją. Mówią co to za naród, że o takie rzeczy się kłócą. Przykre jest w takich momentach jak się słyszy "wcale im się nie dziwię". Ja także.

ilin masz racje także do tego, że ktoś to wywołał. Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego na co partie polityczne wydaja pieniądze. Nie dziwia was komentarze na wp, interi czy dzienniku. Przy każdej okazji nie ważne o czym art można poczytać..."kaczki to, kaczki tamto" oraz w "POcoś tam". Ano tak partie opłacają takich jegomości to żadna tajemnica nawet w mediach o tym mówią tylko czemu tak cicho. Jak ktoś nie wieży wystarczy obejrzeć "władcy marionetek" wypowiedz człowieka który zajmuje się kreowaniem wizerunku polityków i nie tylko. Ja słyszałem o tym już dawno przy okazji studiowania.

Do czego to ma doprowadzić nie wiem. Ale tylko na tym forum idzie normalnie i kulturalnie porozmawiać. To paradoks.


http://www.debian-art.org/CONTENT/content-files/80977-userbar.png

Offline

 

#210  2010-04-16 01:10:06

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Prezydent nie żyje...

Przede wszystkim nie ośmieszać Polski.
Ktoś to wywołał. Takie protesty nie powstają spontanicznie zwłaszcza w chwili żałoby narodowej.

Owszem powstają, nasze media chciały wykreować wizerunek smutnej Polski płaczącej za swoimi bohaterami -  ale właśnie po protestach jak i coraz częściej spotykanych wypowiedziach niektórych znanych osób, widać że nie zdało to egzaminu. Po prostu media od poprzedniego piątku tworzono bańkę smutku za człowiekiem który niestety realnie był dość niepopularny - to musiało pęknąć - miejmy tylko nadzieję że nie pęknie do końca przed zakończeniem żałoby - wtedy to dopiero była by kompromitacja.
Co do pochówku - protesty są skutkiem decyzji którą jest ciężko wielu przełknąć - jak już pisałem, to ci którzy taką decyzję podjęli mogą sobie pogratulować - gdyby nie głupi wybór miejsca spoczynku, nie było by równie głupiej o nie kłótni - czy naprawdę trzeba robić cyrki z pogrzebu?

Ja też ale obdarzono nas barwnym widowiskiem telewizyjnym które nic nie dało.
Wtedy pierwsze skrzypce grał jeszcze pan Rokita.

True, ale wg polskiego prawa to zwycięska partia ma obowiązek zawrzeć koalicję i rządzić, tak więc PiS powinno "zaspokoić" żądania potencjalnych koalicjantów (fakt faktem że to telewizyjne show to była kompromitacja - po obu stronach), zresztą tak się później stało tylko z bardziej radykalnymi partiami. Wiem jak to brzmi - ale tak wygląda nasz "wspaniały" ustrój, a potem wychodzą kwiatki w stylu: reforma KRUS nie bo z PSL trzeba współrządzić w końcu (za czasów PiS było to samo tylko zamiast PSL było SO).

Offline

 

#211  2010-04-16 01:31:14

  rafaloo - Członek DUG

rafaloo
Członek DUG
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-06-02

Re: Prezydent nie żyje...

Huk napisał(-a):

za człowiekiem który niestety realnie był dość niepopularny - to musiało pęknąć - miejmy tylko nadzieję że nie pęknie do końca przed zakończeniem żałoby - wtedy to dopiero była by kompromitacja.

Ale widzisz ciągle nie dostrzegasz pewnej rzeczy (o której na 9 stronach tego wątku było pisane kilkakrotnie), że ten niekorzystny wizerunek wykreowały media. Co z tego miały nie wiem ciężko powiedzieć. Dla czego dopiero po śmierci prezydenta zobaczyłem pierwsze zdjęcie na którym jest uśmiechnięty i nie wygląda jak gbur. Dla czego nikt nigdy nie pokazał takich ładnych zdjęć pary prezydenckiej. Kto wykreował wizerunek małego prezydenta (czy wzrost jest powodem do śmiechu?), pomijając że Tusk jest 5cm wyższy a Miedwiediew jeszcze mniej! Nie widziałeś artykułu który jest kilka postów wyżej? Dzieci się śmieją z prezydenta bo tak wypada. Oceniając jego prezydenturę (bo niestety ciągle i usilnie kilku z was to czyni) zróbcie zestawienie porażek i sukcesów i oczywiście zestawcie z jakimś poprzednikiem wtedy będziemy mieli jakiś relatywny wynik nad którym będzie można porozmawiać. Nie bądźcie jak te dzieci które powtarzają słowa których albo nie rozumie albo maja zero z rzeczywistością.

To czy Kaczyński był popularny świadczy fakt ile ile ludzi wyszło przywitać go gdy przytransportowano jego trumnę. Myślę że dla wielu jest to moment refleksji. Sadze ze wielu który go krytykowali bo taka była moda dopiero teraz są wstanie zrzucić klapki z oczu i ocenić rzeczywiście go za czyny. Nie koniecznie pozytywnie.

Huk napisał(-a):

True, ale wg polskiego prawa to zwycięska partia ma obowiązek zawrzeć koalicję i rządzić, tak więc PiS powinno

Oczywiście nie masz racji. Nie ma takiego prawa w Polsce. Chodzi ci oczywiście o "zwyczaj" przyjęte normy podobnie jak w Wielkiej Brytanii szef partii po wygranych wyborach zostaje premierem. Dzięki temu ludzie glosując na partie glosują także na premiera, daje to swoista przejrzystość dla społeczeństwa. Ale nie musi być to reguła.
Jak poruszasz kwestię koalicji PO-PiS musisz sięgnąć głębiej, przynajmniej do programu wyborczego. PO chciało teczki odpowiadające najważniejszym obietnicą przedwyborczym PiS. Gdyby partia ta zgodziła się na to nie miała by takiego wpływu na najważniejsze projekty.

Ale proponuje nie zagłębiać się tak głęboko bo robi się bałagan. Trzymajmy się tematu.


http://www.debian-art.org/CONTENT/content-files/80977-userbar.png

Offline

 

#212  2010-04-16 08:18:02

  dowoszek - Użytkownik

dowoszek
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-04-14

Re: Prezydent nie żyje...

Huk napisał(-a):

@dowoszek:

Ale mam rozumieć, Twoim zdaniem cel uświęca środki? Jeżeli ludzie uważają że Kaczyński nie zasłużył na pochówek na Wawelu (a biorąc pod uwagę sondaże przed wypadkiem to tak uważa spokojnie ponad 50% społeczeństwa) to co Twoim zdaniem mają zrobić? Siedzieć cicho teraz, walczyć późnij czy w ogóle się nie odzywać i zapomnieć o problemie? No sorry.

Pomyliła ci się religia z demokracją. Otóż Kościół to nie demokracja, z założenia. To nie ludzie na ulicach decydują o tym, kto gdzie będzie pochowany - ale, nawiasem mówiąc, nawet gdyby mieli decydować, to śmiem twierdzić, że w demokratycznych wyborach zapadłaby decyzja o pochówku na Wawelu.
A odpowiadając na pytanie - co mają zrobić ludzie, którzy się z tym nie zgadzają? Przede wszystkim zacząć myśleć, przestać kierować się małymi interesami a spojrzeć szerzej... Pochówek Kaczyńskiego na Wawelu jest nie tylko wyróżnieniem i podziękowaniem tej jednej osobie, to symboliczny gest również dla wszystkich ofiar tego wypadku ale PRZEDE WSZYSTKIM hołd złożony wszystkim ofiarom Katynia oraz ludziom, którzy przez tyle lat walczyli o prawdę o tej zbrodni. Ja, ateista, który zazwyczaj nie może już patrzeć na tzw. czarnych wpychających się wszędzie gdzie mogą w życiu politycznym, uważam że to jest na prawdę piękny gest ze strony Dziwisza - zastanawia mnie jak bardzo trzeba być zaślepionym, że pomimo chrześcijańskiej wiary, którą deklaruje zapewne większość z tych ludzi, nie mogą dostrzec tak oczywistych rzeczy... czym oni różnią się od tych nastolatków w podanym wcześniej artykule? Smutne co w dobie mediów i TV można zrobić z ludzkimi umysłami :(

Jeśli jest to dla niektórych tak trudne do zrozumienia, to powinni mieć w sobie chociaż tyle przyzwoitości, żeby powstrzymać się z tymi żałosnymi przedstawieniami przez kilka tygodni... W tym momencie mamy jedyną i niepowtarzalną okazję pokazać o co Polakom chodziło, o co walczyli, czym był Katyń i nie rozmydlać i osłabiać tego przekazu przez te maluczkie wystąpienia i prywatę niektórych małych ludzi...

@ippo76: Zauważ, że jeśli byłoby to jakieś znaczące wydobycie, to Rosjanom nie tyle mogłoby zależeć na położeniu na tym swoich łap co raczej na dobrych układach z politykami polskimi, które np. mogłyby się przekładać na wspólną politykę cenową gazu dla tego obszaru...

Ostatnio edytowany przez dowoszek (2010-04-16 08:25:49)

Offline

 

#213  2010-04-16 08:58:09

  ippo76 - fakam fszycho

ippo76
fakam fszycho
Zarejestrowany: 2009-02-22
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

Nie zgodzę się z tym do końca, że media wykreowały "zły wizerunek prezydenta". Owszem, media mają ogromny wpływ na opinię publiczną i polityk powinien brać to pod uwagę. Ale nie tylko to, bo będzie bezpłciowym prezydentem, jak Kwaśniewski, który starał się dobrze wypadać w mediach, a jak już coś wetował, to wysyłał R. Kalisza przed kamery. Nie chcę oceniać jego polityki, bo nie o tym ten wątek ale zaznaczę, że kiedy była potrzeba, skutecznie pilnował interesów SLD.

Prezydent L. Kaczyński był bardzo niemedialny. Popełniał gafy przed kamerami, a media to podchwytywały. Owszem, robiły to celowo, tak jak celowo starano się wcześniej chronić A. Kwaśniewskiego (skandalu w Charkowie nie pokazano w TVP, którym kierował człowiek Kwaśniewskiego - R. Kwiatkowski). Ale jak za kadencji Kwaśniewskiego, prezydent Kaczyński miał oparcie w TVP oraz dodatkowo radia z Torunia (którego z nazwy celowo nie wymienię), więc nie można twierdzić, że wszystkie media były antyprezydenckie.

Dziś media - niektóre być może na moralnym kacu - nakręcają żałobną histerię, raz jeszcze polecę linkowany przeze mnie wywiad z medioznawcą. Tak jak za życia z lubością pokazywano "Irasiady", tak teraz prezydent jest święty niemal jak papież. To jest nasz dramat, że u nas nie da się środkiem - u nas zawsze jest wahadło - albo białe, albo czarne.

Ktoś napisał, że prezydenta tępiono, bo prowadził niezależną politykę. Niezależną od rządu? Raz jeszcze podkreślę, że konstytucja krzywdzi prezydenta, bo wybiera go naród i to jest bardzo silny mandat do sprawowania władzy, w przeciwieństwie do prezydentów wybieranych przez parlamenty - ale tacy prezydenci pełnią tylko funkcje reprezentacyjne. A u nas jest model mieszany - bezpośrednie wybory i uprawnienia do nadawania orderów. Dlatego uważam, że w tej części konstytucję należy zmienić - albo nadać pełnię władzy wykonawczej prezydentowi albo wybierać go przez parlament i pozostawić mu funkcje reprezentacyjne.

Prezydent w Polsce - jeśli nie współdziała z rządem - niewiele może. Dopóki rządził brat - jakoś to działało ale później prezydentowi pozostała tylko polityka symboliczna, której skrajnym przykładem była awantura w Gruzji.
Niestety ale polityka zagraniczna opiera się na dyplomacji, a dyplomacja nie ulega emocjom, co najwyżej je udaje. Dlatego zastanawiamy się, czy gesty Putina i Miedwiediewa są szczere.

Zauważcie tę niezręczność z Traktatem Lizbońskim - najpierw prezydent w orędziu zapewniał, że wynegocjował korzystny traktat (nie wnikam czy było to optimum, jakie można było uzyskać) a następnie nie chciał go podpisać.
W sprawie tarczy antyrakietowej - również prezydent był jej największym orędownikiem, więc nie pasuje mi to do poglądu, że inni politycy zamienili klamki w Moskwie na klamki w Brukseli/Waszyngtonie tylko nie prezydent. Akurat za nasze zaangażowanie w Iraku, Afganistanie Amerykanie dali nam niewiele, a Obama już nas konkretnie - przepraszam za słowo ale nie znajduję innego - olał (był w zeszłym roku w Pradze, był w tym miesiącu ale do Warszawy nigdy nie było mu po drodze, a jeszcze ta gafa kiedy 17 września ogłosił, że nie będzie kontynuował tarczy Busha). Sprawa naszego "sojuszu" z USA oczywiście ma dłuższą historię niż kadencja L. Kaczyńskiego ale wiąże się z nią (bynajmniej nie jestem przeciwnikiem sojuszu z USA ale do tego musimy wstać z kolan).

To mój ostatni wpis w tym wątku. Dziękuję wszystkim za uwagę i za dyskusję. Miło było poznać Was od tej "politycznej" strony, dotychczas - za sprawą Bodzia (pozdrawiam) - nieznanej.


ippo76@jid.dug.net.pl

Moja składka do ZUS = 2/3, moja składka do OFE = 1/3;
Stan mojego konta w ZUS = 2XYZ, stan konta w OFE = 3XYZ.

Offline

 

#214  2010-04-16 09:18:01

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: Prezydent nie żyje...

Zauważcie tę niezręczność z Traktatem Lizbońskim - najpierw prezydent w orędziu zapewniał, że wynegocjował korzystny traktat (nie wnikam czy było to optimum, jakie można było uzyskać) a następnie nie chciał go podpisać

To ze go podpisał uważam za jego największy błąd.

Przecież po referendum w Irlandii sprawa powinna się zakonczyć.
Jak było dalej to wszyscy wiemy.
To dowód na to jak pokrętna jest Bruksela.

Co do USA to musimy brać pod uwagę stosunki polityczne tam panujące.
Po objęciu urzędu przez Obamę ich polityka zagraniczna radykalnie się zmieniła.
Nie możemy za to winić Kaczyńskiego.
Tego nikt nie mógł przewidzieć.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#215  2010-04-16 09:35:09

  dowoszek - Użytkownik

dowoszek
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-04-14

Re: Prezydent nie żyje...

Kaczyński nie był ideałem, to jest oczywiste, ale miał wiele do zaoferowania - nie powinniśmy się kłócić o to, który wizerunek lansowany przez media jest 'prawdziwszy' ;) - ten obciachowy gbur sprzed czy ten dzisiejszy świętoszek - oczywiście obydwa są fałszywe. Ale skrajność tego drugiego jest w dużej mierze reakcją na skrajności pierwszego (który dodatkowo obowiązywał przecież przez tak długi okres). Kaczyński na pewno zasługiwał na szacunek, którego wiele mu nie okazano za życia (a wręcz przeciwnie - miał zapewne, i słusznie moim zdaniem, duże poczucie krzywdy) - szacunek, który w przypadku jego dwóch poprzedników jest co najmniej dyskusyjny.

ippo76 napisał(-a):

Prezydent w Polsce - jeśli nie współdziała z rządem - niewiele może. Dopóki rządził brat - jakoś to działało ale później prezydentowi pozostała tylko polityka symboliczna, której skrajnym przykładem była awantura w Gruzji.
Niestety ale polityka zagraniczna opiera się na dyplomacji, a dyplomacja nie ulega emocjom, co najwyżej je udaje. Dlatego zastanawiamy się, czy gesty Putina i Miedwiediewa są szczere.

Nie uległa również we wrześniu 39 roku we Francji i Anglii... a nawet więcej, bo potrafiła zapomnieć o zawartych wcześniej umowach międzynarodowych. Nie twierdzę, że gdyby Polska "spękała" już teraz w Gruzji, to (podobnie jak skompromitowana Francja i Anglia i tak musiały wychylić głowę z piasku) potem musiała by obudzić się na przedpolach Warszawy, ale... no właśnie... ale chyba nie muszę kończyć (mam nadzieję) tego zdania?

DOPISEK:
Głupota wrodzona + wyprany umysł:
http://www.portel.pl/aktimg/duze/p424/phpUpErwi.jpg
W drugim miejscu (poza zdjęciem) m.in. wymazane: "...spieprzaj dziadu na powązki"
Napis na XIII wiecznej katedrze, po dzisiejszej nocy :(

Ostatnio edytowany przez dowoszek (2010-04-16 12:53:36)

Offline

 

#216  2010-04-16 11:46:54

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Prezydent nie żyje...

@rafaloo:

Ale widzisz ciągle nie dostrzegasz pewnej rzeczy (o której na 9 stronach tego wątku było pisane kilkakrotnie), że ten niekorzystny wizerunek wykreowały media.

To jest - sorry za wyrażenie - bzdura. To było by prawdą gdyby media przedstawiały jakieś wymyślone historyjki, tym czasem wpadki przedstawiane przez telewizje były prawdziwe i bynajmniej nie mniej rozdmuchiwane niż te za prezydentury Kwaśniewskiego - to że Kaczyński miał ich więcej to inna sprawa.

Równie dobrze można by oskarżać media o to że wykreowały Palikotowi wizerunek - co też było by oczywistą nieprawdą.

To czy Kaczyński był popularny świadczy fakt ile ile ludzi wyszło przywitać go gdy przytransportowano jego trumnę.

Niezbyt, część ludzi przyszła "bo tak wypada", część bo ma kaca moralnego, a część bo tak jak niektórzy na tym forum - uważają że nie zależnie od podziałów - tak zmarłej głowie państwa należy oddać hołd(samemu znam kilka osób które uczestniczyły w marszach pochodnych organizowanych w innych miastach dokładnie z tego powodu). Zresztą zobaczycie co będzie się działo jak skończy się żałoba, a gwarantuję że nie będzie to miłe przeżycie.

Oczywiście nie masz racji. Nie ma takiego prawa w Polsce. Chodzi ci oczywiście o "zwyczaj" przyjęte normy podobnie jak w Wielkiej Brytanii szef partii po wygranych wyborach zostaje premierem. Dzięki temu ludzie glosując na partie glosują także na premiera, daje to swoista przejrzystość dla społeczeństwa. Ale nie musi być to reguła.

Pisanego - owszem nie ma, ale ordynacja wyborcza jest taka że nie ma za razem innego wyjścia, ok "teoretycznie" jest - koalicja przegranych partii - ale jeszcze takiego czegoś u nas nie było i raczej szybko nie będzie. Bynajmniej do tej pory większe partie ustępowały mniejszym i w ten sposób rządziły. IMHO propozycja którą wtedy wysunął (zdaje się) PiS, mówiąca że wygrana partia powinna z automatu mieć większość w sejmie (niekonstytucyjną) była bardzo ciekawa i powinna zostać uchwalona - rozwiązało by to wiele problemów.
Ale odchodzimy od tematu.

Jak poruszasz kwestię koalicji PO-PiS musisz sięgnąć głębiej, przynajmniej do programu wyborczego. PO chciało teczki odpowiadające najważniejszym obietnicą przedwyborczym PiS. Gdyby partia ta zgodziła się na to nie miała by takiego wpływu na najważniejsze projekty.

Generalnie to przed wyborami była mowa w stylu: "PO będzie odpowiadać za gospodarkę, a PiS za sprawy wewnętrzne kraju", i wtedy obie partie takiemu pomysłowi przyklaskiwały, jajka zaczęły się dziać kiedy PO przegrało wybory (dodajmy że różnica głosów pomiędzy PO a PiS wynosiła 3%) a PiS zechciało to wykorzystać zabierając więcej tek dla siebie. PO na to nie chciało pozwolić co skończyło się jak się skończyło.
Obie partie dały wtedy ciała - na całej linii - ale mimo wszystko to partia zwycięska jest zobligowana do utworzeni koalicji (nawet jeśli nie jest to prawnie zapisane), tak zawsze było. Stąd na PiS spada większa odpowiedzialność za zaistniałą później sytuację. Jeżeli sytuacja była by odwrotna to PO była by bardziej winna - tyle w tym temacie.

Co do reszty... @dowoszek & @rafaloo, jak rozumiem oboje uważacie że protestujący to ludzie którzy po prostu nie lubią Kaczyńskiego... i tutaj jest podstawowy błąd. Nieważne są fobie polityczne, tu chodzi o zasady. Jeżeli na Wawelu jak dotąd chowano ludzi którzy mieli naprawdę ogromne zasługi na rzecz Polski, to ŻADEN z ówczesnych polityków nie powinien być tam pochowany, o to toczy się spór. Jaki hołd ofiarom Katynia daje pochowanie tam prezydenta? To że świat usłyszał o Katyniu w takim spektrum, zawdzięczamy katastrofie i tylko katastrofie, jeżeli zamiast prezydenta 3 dni wcześniej rozbiłyby się premier - miało by to taki sam efekt (a może nawet większy bo to była oficjalna delegacja). Stąd mityzacja niektórych osób po śmierci jest dla wielu nie do przełknięcia.

Nie należy utożsamiać idiotów marzących po murach, czy uczących swoje dzieci obrażania kogoś "bo tak wypada" z ludźmi którzy po prostu nie chcą łamania panujących zasad, tylko dla tego że ktoś zginął w wypadku lotniczym.

Widzę że mamy na to po prostu kompletnie inne poglądy - nie mam zamiaru nikogo przekonywać w nieskończoność (i zapewne vice versa ;] ) tak więc na koniec dodam tylko - przed wszelkimi ocenami "popularności" zmarłych polityków radze poczekać jakieś 2-3 miesiące, aż ludzie zapomną o wypadku - wtedy wrócą stare fobie, a może nawet rozpocznie się dyskusja "czemu pochowano Lecha na Wawelu". Jeżeli to co jest teraz wydaje się nie miłe, to obawiam się że najgorsze jeszcze przed nami.

Pozdrawiam.

Ostatnio edytowany przez Huk (2010-04-16 11:49:33)

Offline

 

#217  2010-04-16 13:53:27

  ilin - Palacz

ilin
Palacz
Skąd: PRLu
Zarejestrowany: 2006-05-03

Re: Prezydent nie żyje...

Jeżeli to co jest teraz wydaje się nie miłe, to obawiam się że najgorsze jeszcze przed nami.

Tu się całkowicie zgadzam.

Tylko ze nie normalni ludzie (wyborcy) rozpętają piekło tylko politycy z mediami do spłólki.
Obywatele będą pionkami w tej rozgrywce a który będzie miał mniej w głowie będzie cięższą figurą.

Oby nie ale wszystko na to wskazuje.


Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Polski portal Debiana

Offline

 

#218  2010-04-16 15:28:06

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Prezydent nie żyje...

Ehh i już się zaczyna :(

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7778 … html?skad=rss

(w temacie mamy Katyń i WAWEL)

Offline

 

#219  2010-04-16 15:30:51

  rafaloo - Członek DUG

rafaloo
Członek DUG
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-06-02

Re: Prezydent nie żyje...

Huk napisał(-a):

To jest - sorry za wyrażenie - bzdura.

Tu widzisz uważam, że każdy może mieć swoje zdanie. Ja nie twierdzę, że cała wina za wizerunek prezydenta Kaczyńskiego to wina mediów. Swoje też powiedział "spieprzaj dziadu", "małpa" itp, ale ja dalej zostanę przy swoim zdaniu, że media potrafią tę samą sytuację przedstawić w dobry lub zły sposób. Np prezydentowa dawała słynne już kanapki, wtedy to był obciach wszystkie gazety się nabijały. Teraz to cos wspaniałego, dowód, że była kochającą żoną, naturalną kobietą i woda sodowa nie uderzyła jej do głowy.
Cały czas chodzi mi tylko o ta jakże znaczącą broń jaką posiadają media. W przypadku prezydenta Kaczyńskiego raczej uważam, że były mało przychylne, możesz się nie zgodzić.

EDIT:
Mechanizm ten bardzo ciekawie opisuje Tomasz Lis w książce "Nie tylko fakty". Jest to opis jego początków dziennikarstwa...przygode z TVP, USA i TVN-em. Ciekawie opisał jak układają się stosunki polityków z mediami...

Ostatnio edytowany przez rafaloo (2010-04-16 20:25:00)


http://www.debian-art.org/CONTENT/content-files/80977-userbar.png

Offline

 

#220  2010-04-16 16:26:33

  marcusdavidus - Członek DUG

marcusdavidus
Członek DUG
Skąd: z nienacka
Zarejestrowany: 2006-09-08
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

no to kaczor na bochatera nordowego awansowal . na wawelu obok krolow wielkich go chowaja, nibcy pana wielkiego patriote. a ktoz pamieta jego terroryzm vetowy ? a ktoz pamieta jego wypowiedzi o gejach i mn iejszosciach sexualnych w ogole? wielki patriota do czestochowy az pojade sie pomodlic do boga jego  w podziece . thanx


http://i32.photobucket.com/albums/d33/marcusdavidus/marcussyg.png
C2D E8400, Asus P5N7A-VM, 2x 1gb DDR2 OCZ Reaper 1066, Baracuda 500GB S12 SataII,PSU OCZ stealthXstream 500W, Cooler Asus Triton 77, Buda Cooler Master Elite ,Keys  A4T X7 , Mysz A4T X7 , creative HD1900, Zotac GTX260 AMP2 core 216,Oczka Dell P1130 FD Trinitron

Offline

 

#221  2010-04-16 19:02:02

  dowoszek - Użytkownik

dowoszek
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-04-14

Re: Prezydent nie żyje...

mrcudavus.. tia WIelke dzinki za opnie.
tszy si ziomal
PS: A tyn nemecki westerwelle to kis oszust byc musi, no ne?

Ostatnio edytowany przez dowoszek (2010-04-16 19:04:58)

Offline

 

#222  2010-04-16 19:44:26

  janosik - Członek DUG

janosik
Członek DUG
Zarejestrowany: 2009-05-06

Re: Prezydent nie żyje...

ano terroryzm wetowy bral sie z konsekwencji w uprawianiu swojej polityki.jemu sie po prostu wizja liberalizacji wszystkich sfer naszego zycia nie podobala, stad korzystal z tego prawa powszechnie (i uwazam, ze wielokrotnie nieslusznie)-badz co badz nie robil tego dlatego ze byl durniem, tylko ze akurat taka a nie inna wizje Polski pielegnowal.
a co do jego wpadek-to ilosc nie poszla w jakosc-bo jezeli seplenil, to nie przez stan upojenia alkoholowego.jak jechal nad groby to nie po to zeby sie nad grobami chwiac.wiec nie wiem czy elokwentny alkoholik co ma sporo za uszami byl lepszy od ponuraka, co nie potrafil rozmawiac z mediami :)
poza tym nie zgadzam sie ze media filtrowaly wpadki po rowno, bo teraz same sie do tego przyznaja, ze jednak Lechowi patrzono na rece uwazniej i , co gorsze, ze szczegolna uwaga na rzeczy, ktore mogly go zdyskredytowac.
ja wlasnie polubilem go dlatego, ze zrobiono na niego naprawde chamska nagonke (nienawidzilem obydwu-Jarka nie lubie do dzis).
pokretna Lechu mial wizje Polski i sie z nia wielokrotnie nie zgadzalem, ale tacy radykalowie byli niezbedna rownowaznia dla liberalnej PO, ktora niestety w ostatnich aferach pokazala drugie dno.i wcale mi sie ono nie podobalo. a teraz mimo tego, ze juz nie bedzie ludzi, z ktorych moglismy sie posmiac, jak Lechu wlasnie i Wasserman, czy Gosiewski-to jest to smutne rowniez z powodow innych niz ich smierc:
NIE BEDZIE KOMU PATRZEC NA RECE ELITOM KTORE POZOSTALY. a to jest juz bolesny i niesmieszny akcent calej sprawy.

Offline

 

#223  2010-04-17 17:51:49

  Bodzio - Ojciec Założyciel

Bodzio
Ojciec Założyciel
Skąd: Gorlice
Zarejestrowany: 2004-04-17
Serwis

Re: Prezydent nie żyje...

Dzisiaj jak pokazywali w telewizorni to na trumnie Kaczyńskiego orzeł patrzył w lewo zamiast w prawo. Ktoś zwrócił na to uwagę ??


Debian jest lepszy niż wszystkie klony
Linux register users: #359018
http://www.freebsd.org/gifs/powerlogo.gif
Beskid Niski

Offline

 

#224  2010-04-17 17:53:56

  marg1 - Gentoowy Głupek

marg1
Gentoowy Głupek
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-05-15

Re: Prezydent nie żyje...

Do tej pory nikt oficjalnie chyba nie. I niech to będzie wymowne, że dziś nikt się takimi drobiazgami nie przejmuje. Ja osobiście też tego nie widziałem.

Natomiast zwrócono wcześniej uwagę, iż kiedy kondukt przewoził trumnę Prezydenta z lotniska do Pałacu, nazwa firmy pogrzebowej była doskonale widoczna, Cóż za reklama! Tylko pozazdrościć...

Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-04-17 17:56:50)


marg1@jid.dug.net.pl
Linux User Registration Number: #488674
CISCO CCNA Alumni :)

Offline

 

#225  2010-04-19 16:55:35

  cthulhu - Członek DUG

cthulhu
Członek DUG
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2005-09-04

Re: Prezydent nie żyje...


"Dlaczego zawsze wszyscy biegna w strone mrozacego krew w zylach krzyku?"
cthulhu@jid.dug.net.pl
i386@HPC6910p

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
To nie jest tylko forum, to nasza mała ojczyzna ;-)