Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
rychu: to nie kwestia tego ze cos wlazlo tylko tego ze ten posraniec wyimaginowal sobie wirusa po przeeksportowaniu bazy projektu drogi S-69 do nowszego AutoCAD'a i j... kut... usunal cala baze projektu (wartosc bazy ~40k PLN), wiec jak na bezplatny program to jest w ch.. drogi.
Offline
oj, to rzeczywiście droga zabawa. jakbym był złośliwy, tobym coś tam wspomniał o tzw. "kopiach zapasowych" i innych takich, ale powiem tylko: faktycznie pedalski to antywir, który najpierw kasuje podejrzane pliki, a dopiero potem zadaje pytania
Offline
to mi trochę przypomina rozmowę z ziomalem w pracy, co z nim dziś rano gadałem: "...no i wiesz, córa siedzi przy kompie, coś jej tam wyskoczyło jakieś okienko, no to kliknęła "okej", potem system kazał się zrestartować i po restarcie już nie wstał, tylko niebieski ekran - svchost coś tam, coś tam, jakieś cyferki i członek..."
[szydera]
oj qluk, weź się w garść :P
[/szydera]
Offline
zupełnie z innej beczki, ale tytuł się zgadza:
Goście z portalu ZDnet Australia postanowili popytać się ludzi jak im się podoba następca Visty... pokazując komputer Linuksem z KDE4.
Zapraszam: http://www.zdnet.com.au/insight/software/soa/Is-it- … 294810,00.htm
Offline
to tak jak z tym systemem Ola... Ni mówi sie że to linux, a to przerobione łubuntu.
Offline
Ale nie robi sie kopii po kazdej zmianie, bo bys zbankrutowal (srednio w ciagu dnia nanosisz 20 zmian i okolo 200 nowych danych). Po drugie z AutoCAD'em na pewno wszystko bylo dobrze. A no i platna wersja AVG robi to samo, na pytanie wyslane do producenta ten najpierw milczy, a potem ze to wina uzytkownika, potem ze AutoCAD zawirusowany i zeby nie uzywac niepewnego oprogramowania wiec. No myslalem ze mnie ... strzeli. Za to Autodesk poprosil o probke plikow jesli to mozliwe i przeprowadzil testy, przy okazji przyszly na wszelki wypadek nowe plyty instalacyjne (na koszt producenta) i po paru dniach Autodesk stwierdzil ewidentny blad dzialania AVG, ale przeprosil za wynikle niedogodnosci. Wniosek, dostaje sie to za co sie placi, a ze strony AVG Technologies nie padlo nawet slowo przepraszam.
Coz ja w kazdym badz razie nie mam miec zamiaru nic wspolnego z ta firma i ich produktami. Choc do domowego uzytko moze byc.
rychu: wzialem sie, wzialem - 8pak sporo zarla i siedzenie dluzej, ale ale doprowadzilem do stanu pierwotnego :) Teraz w planch jest grill rozpalany licencjami AVG :P
BTW: ostatnio byl zakup niszczerki ktora miala niszczyc papier i folie (w tym mma sobie radzic z A0 w rulonach) oraz plyt. Ale okazalo sie ze takie zabawki sa choelrnie drogie i taniej wyszlo....
Kupi niszczarke ktora zare tylko papier i folie oraz.... mikrofalowke na promocji z jakiegos marketu ;D
Ostatnio edytowany przez qluk (2009-02-08 12:58:33)
Offline
Windows 7 ma ponoć zużywać mniej RAMu... tu vs UBuntu http://www.youtube.com/watch?v=OSMLthIOFrE
Offline
Mniej od Visty? Jeszcze nie wyprodukowali tak pojemnych kości, żeby mógł zużywać więcej ;) .
Offline
W Viście start jest przeraźliwie długi, a co skarżą się też właściciele kompów z 2 rdzeniami i 2GB RAMu... oby W7 ładował się przynajmniej jak XP
Ostatnio edytowany przez thalcave (2009-02-16 21:51:21)
Offline
thalcave napisał(-a):
W Viście start jest przeraźliwie długi, a co skarżą się też właściciele kompów z 2 rdzeniami i 2GB RAMu... oby W7 ładował się przynajmniej jak XP
oby nie (wcale nikomu nie życzę źle... po prostu byłby to kolejny powód na korzyść Linuksa...).
Offline
Ostatnio znany producent oprogramowania antywirusowego ponownie próbował przekonać nas jak bardzo potrzebujemy jego produktów. Tutaj ciekawa odpowiedź: http://www.linux.pl/?id=news&show=5372&from=rss
Offline
ta czytałem już to, żena jak sam członek :p
znaczy panom z działu marketingu kasperskyego to się nie dziwię, bo popularyzacja linucha oznacza mniej szita, a zatem mniej pieniądzorów dla producentów antywirów. jak by tak wszyscy przeszli na lin to oni by zostali bez roboty i musieli by zbierać puszki po śmietnikach, więc walczą o swoje jak mogą. kapitalizm to kapitalizm, wszystkie chwyty dozwolone.
tak zastanawiałem się nad moim osobistym doświadczeniem z tym systemem... w sumie na lin pierwszy raz usiadłem w 2000 roku, jakoś na jesień. poczatkowo się tylko bawiłem, potem corac bardziej się w to zagłębiałem i tak już od co najmniej 6-7 lat linuksa stosuję codziennie i prawie do wszystkiego (jakbym miał mocniejszy sprzęt to vbox i by było wszystko). nigdy nie trafił mnie żaden wirus.
w sumie jest tu nas tyle narodu na forum, może ktoś z was miał jakies takie zabawne doświadczenia?
Offline
Ja mam codziennie z moimi blondynkami :)
Ale... ostatnio, pamiętacie jak pisałem o odzyskiwaniu plików po padzie windowsa. Pani dyrektor chodzi wtedy po całej firmie i informuje o konieczności robienia kopii bezpieczeństwa najważniejszych plików i programów. Wchodzi do jednego pokoju i mówi o tym, a koleżanka "sic :)" mówi jej tak: - nas to nie dotyczy - my mamy linuxa.
Co do antywira - zauważyłem że NOD32 coraz częściej przepuszcza wirusy i nie informuje o tym użytkownika.
Offline
Bodzio napisał(-a):
- nas to nie dotyczy - my mamy linuxa.
kopie należy robić zawsze
Offline
jak pojade do siebie na wioske ( tz. wyparuje z akademika na wakacje) to napewno zainstaluje 7.Bo potrzebuje jakiesgos windowsa zeby pograc xd no i zeby se ja pomacat troche ;]
Offline
ciąg dalszy "get the facts":
http://www.linux.pl/?id=news&show=5491&from=rss
Offline
Ale bzdety, o ja pier...:D
Offline
Skoro sobie tak dyskutujemy o wszystkim i o niczym to może zapytam - za co wy tak chwalicie Win7? Ok z miejsca dodam - Viste miałem całe trzy dni, masakra, powolna kobyła gdzie wszystko pozamieniano miejscami w stosunku do starych systemów... ok zainstalowałem tak chwalony Win7 i...? Wygląd:Vista, Panel sterowania: Vista, wydajność:Vista, kompatybilność (po kilku testach) jeszcze gorsza niż w Viście...
Tak więc pytam się - skąd się biorą te pochwały?
Offline
atare napisał(-a):
Jednemu może 7 pasować a innemu nie. W każdym razie jak dla mnie system do wszystkiego a takim jest Windows, jest do niczego konkretnego. A na pewno nie do korzystania z internetu. Stąd tyle wirusów i innych problemów.
1. że co jednemu pasuje drugiemu niekoniecznie, to truizm.
2. tak się składa, że Debian jest „reklamowany” jako system do wszystkiego — universal operating system
3. o Windowsa trzeba umieć dbać. Np. używanie konta administratora do zadań tylko administracyjnych jest na Linuksie wymuszone przez samą strukturę systemu, zaś na Windowsie nie. Trzeba to samemu zrobić. Warto też jeszcze offline zainstalować sobie jakikolwiek program antywirusowy i od razu go zaktualizować.
Jak się Linuksem nie umie posługiwać, to też można go FUBAR. Jest to trochę trudniejsze, ale można. Z Windowsem jest tak samo. Poza tym że jest to jednak łatwiejsze.
Huk napisał(-a):
Skoro sobie tak dyskutujemy o wszystkim i o niczym to może zapytam - za co wy tak chwalicie Win7? (...) Wygląd:Vista, Panel sterowania: Vista, wydajność:Vista, kompatybilność (po kilku testach) jeszcze gorsza niż w Viście...
Tak więc pytam się - skąd się biorą te pochwały?
Wydajność siódemki jest lepsza niż Visty. Swoje wymagania oczywiście ma, na Celeronie 300 MHz z 256 MB RAM-u nie pójdzie.
Wygląd jest odmienny, choćby za sprawą tego paska na dole, który był niezmienny gdzieś od czasów Win 95 czy jeszcze wcześniejszych. Zmiana wprowadzona w Win 7 jest zauważalna. Nie powiem że jest rewolucyjna, ale jest przykładem zrywania z utartymi schematami przy budowie interfejsów — a wszelkie innowacje są dobre (choć niekoniecznie udane).
Pochwały biorą się stąd, że Win 7 jest systemem, którego da się używać. Ludzie byli zawiedzeni Vistą i w 7 nie znaleźli większości jego wad, więc chwalą.
Ja tam na Windowsa nie przerzuciłbym się jako na główny system, ale 7 można od czasu do czasu włączyć bez uszczerbku na zdrowiu.
Offline
@Minio:
Sorry ale dla mnie nadal nie są to argumenty przekonywujące - główne zarzuty co do Visty to:
1. Wymagania z kosmosu.
2. Cholernie restrykcyjny DRM (który ma być w pełni aktywowany w tym roku o ile mnie pamięć nie myli... zobaczymy co się będzie dziać)
3. Interfejs wywrócony do góry nogami - i nie o wygląd tutaj chodzi. Samemu ostatnio 15 minut szukałem miejsca gdzie zmienia się ustawienia sieciowe - ok można się kłócić czy to błąd, bo oczywiście po przyzwyczajeniu się będzie to norma, ale czy naprawdę trzeba było to ruszać? IMHO innowacje powinno się wprowadzać tylko jeżeli mają coś polepszyć, w tym wypadku nie polepszono nic.
A Win7 do powyższego?
Ad 1. Nic się nie zmieniło - tylko kompy dzisiejsze są szybsze, stąd mniej narzekań (tutaj akurat spore podziękowania panom z MS się należą - gdyby nie wymogi Visty, ceny sprzętu by tak szybko nie spadały - zwłaszcza lapków).Samemu jak ponad dwa lata temu składałem nowego kompa, dałem mu 4 Gb ram i Vista na nim śmigała pięknie, ale czy tak to ma wyglądać? Wyjdzie Win8 to minimum ma być 4Gb ram? (dla Visty/Win7 min to 1 Gb zalecane 2). Dodam tylko samemu jakiś czas temu, kiedy jeszcze Beryl i Compiz to były dwa różne projekty, odpaliłem to pierwsze na kompie: PIII 450 384 MB Ram i Gx2MX200 32M i działało sprawnie - odpalcie na czymś podobnym Aeor - I dare you! ;p
Ad 2. To samo (o ile nie gorzej) czekam na pełną aktywację, o ile MS pójdzie na całego może być śmiesznie ;]
Ad 3. Jak wyżej.
Nie twierdzę że Vista czy Win7 nie mają plusów w stosunku do XP (mnie np bardzo przypadła do gustu opcja wyszukiwania programu w pasku "Start"), ale takie pianie z zachwytu niektórych ludzi, - którzy jak ich zapytam o konkrety, milczą - irytuje mnie jak cholera, w najlepszym wypadku mamy do czynienia z ewolucją, a nie rewolucją - Vista to kiepski system, Win7 jest ciut lepszy, ale nadal kiepski takie moje zdanie.
No chyba że oceniamy na zasadzie podejścia:mam na kompie i działa więc jest gut... no tak, u mnie przez naprawdę długi okres czasu Win98Se był na kompie i działał, ME też był i działał, ba Vista była i działała (jako tako ;] ) czy to znaczy że był← to "dobre" systemy? Odpowiedzcie sobie sami ;]
P.S
Ten post nie ma za zadanie rozpętania żadnego flame war'a , wyrażam w nim tylko moje zdanie.
Offline
W7 nie jest ciężki, po wyłączeniu aero ma wymagania zbliżone do XP. Widziałem Celerony 1GHz z 512MB ramu gdzie ten system śmigał nienajgorzej.
BTW skończcie z przekonywaniem ludzi, którzy nie są zainteresowani zmianą systemu, że Linux jest dla nich - nic dobrego ani dla nich, ani dla Was, ani dla Linuksa z tego nie wyniknie - tego jestem pewien.
Offline
Heh zaraz się tu flame zrobi - ludzie spokojnie, to nie sejm ;]
Nie wiem czy Viste się da akurat w 100% tak przyspieszyć jak Win7 - ale zapewne i tam są różne sztuczki (wyłączenie Aero to dla wielu podstawa), ale z doświadczenia wiem że (na starszym sprzęcie) nie osiągniesz na tym prędkości Win XP - na swoim lapku - który demonem prędkości nie jest - testowałem XP,Viste i Siódemke - Vista i Siódemka działały identycznie (poza grami gdzie siódemka zwalniała jeszcze bardziej od Visty, ale to mogło być od sterowników), XP był nieco płynniejszy, a w grach różnica FPS'ów wynosiła 10-25% (w stosunku do XP - oczywiście na minus), tak więc ciężko mi uwierzyć w to co tutaj piszecie.
Co do optymalizacji dodam - samemu widziałem Viste Business w akcji na kompie:
Atom 800 Mhz, 512 MB Ram z Intel 9xx na pokładzie (karta nie obsługująca Hardware T&L) i było to używalne - nie wygodne, ale używalne - jak widać i ten badziew na słabszym sprzęcie chodzi.
Tak jeszcze na koniec - kumpel testował Win 2008 Server, poprzerabiał go tak że miał praktycznie kompa desktopowego i system ten nawet z Aero, działał na jego starszym kompie tak samo jak XP (wg jego twierdzeń), podobnie było też w wypadku Win server 2003 - który działał sporo płynniej od Win XP na moim starym kompie - z jakichś dziwnych względów panowie z M$ nie są chętni do robienia tak szybkich systemów biurkowych...
Offline
Huk napisał(-a):
@Minio:
Sorry ale dla mnie nadal nie są to argumenty przekonywujące
Po pierwsze, ja pod żadnym pozorem nie mam zamiaru Cię przekonywać do windowsa 7 :) . Staram się tylko pokazać dlaczego — wg mnie — ludzie wyrażają pozytywne opinie o tym systemie. Ja sam używam go od wielkiego dzwonu i znam bardzo powierzchownie, więc może umykają mi jakieś fundamentalne różnice w stosunku do wcześniejszych wersji.
Po drugie, sam fakt że zainstalowałeś i używałeś Linuksa czyni Cię bardzo specyficznym klientem, jak sądzę dość odległym od modelu, do którego MS kieruje Windowsa. Win 7 może do Ciebie nie przemawiać, ale dlatego że masz specyficzne potrzeby, których ten system po prostu nie jest w stanie zaspokoić. Być może zresztą właśnie dlatego zainteresowałeś się Linuksem.
Nie wiem czy wyraziłem to dość jasno, więc spróbuję jeszcze raz — MS tworzy Windowsa z myślą o użytkownikach innych niż Ty (czy ja, bo to nie jest żadna wycieczka personalna). Ten system niemal z definicji nie będzie Cię do siebie przekonywał.
Huk napisał(-a):
A Win7 do powyższego?
Ad 1. Nic się nie zmieniło - tylko kompy dzisiejsze są szybsze, stąd mniej narzekań
Tylko wiesz — liczy się to, że jest mniej narzekań. Jak Vista w dniu premiery wymagała high-endowego komputera, to ludziom się nie uśmiechało że dla nowego systemu musieliby wymieniać zaledwie roczny komputer. Jeśli Win 7, wydany ~3 lata później, miał takie same wymagania (a z tego co się orientuję to nawet mniejsze), to ludzie musieli wymieniać komputer nie roczny, ale czteroletni. Jesteśmy przyzwyczajeni do wymieniania telefonu raz na rok i telewizora co kilka lat, więc wymiana kilkuletniego komputera wielu ludziom wydaje się równie normalna. A że czteroletni komputer jest całkiem niezłym pudełkiem, w zupełności wystarczającym do zastosowań biurowych (Internet, pakiet Office, oglądanie filmów itp.)? Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, tak samo jak nie zdają sobie sprawy że telefon komórkowy sprzed kilku lat może być naprawdę dobrym telefonem.
Huk napisał(-a):
w najlepszym wypadku mamy do czynienia z ewolucją, a nie rewolucją - Vista to kiepski system, Win7 jest ciut lepszy
Myślę że jednak więcej niż „ciut”, ale zdecydowanie się zgadzam, że jest to ewolucja a nie rewolucja. Zresztą coś podobnego napisałem w jednym z moich poprzednich postów :) .
Huk napisał(-a):
ale nadal kiepski takie moje zdanie.
I tutaj wracamy do początku tego postu — oczywiście Win7 może być wg Ciebie kiepskim systemem; może być nawet obiektywnie kiepskim systemem. Co nie zmienia faktu, że ludzie uznali go za naprawdę dobry. Tylko trzeba pamiętać, że ci ludzie zupełnie nie mają kompetencji do dokonania rzetelnej oceny. Po prostu większość nie zawsze musi mieć rację. Niektórzy posuwają się nawet do stwierdzenia, że większość zazwyczaj nie ma racji.
Tak więc możesz uważać Win 7 za kiepski system, ale musisz pogodzić się z tym, że wielu ludzi uważa go za dobry system. Mogą za tym nie stać żadne racjonalne przesłanki — tłum nie jest racjonalny. Tak po prostu jest.
Offline
@Minio:
Trochę się nie zrozumieliśmy - ja oczywiście uznaję zdanie innych ludzi, jak dla kogoś Vista czy Win7 działa ok to mnie nic do tego ;]
Jedyne o co pytam to jakieś REALNE argumenty przemawiające za nazywaniem Win7 "dobrym/Bardzo dobrym/ czy wręcz najlepszym" z dotychczasowych Windosów. Z mojej perspektywy sprawa ma się dziwnie:
Wyszła Vista - narzekania że wymagania, że interfejs wywrócono do góry nogami, że jest DRM, że mało starszego sprzętu działa (np karty dźwiękowych) itd.
Wychodzi Win7 - który 95% ma z Visty i... wychwalanie (na niektórych portalach wręcz "pod niebiosa") jaki to wspaniały system - mimo że nie zmieniono praktycznie nic ważnego, poza paroma pierdołkami no i nieco przyspieszono system. Jak dotąd na żadnej z tych wychwalających stronek, nie znalazłem jakichś realnych argumentów (w stylu chociażby: Crysis na XP na Full wyciąga 60 FPS, na Viście 50,a na Win7 60-65) i o takie argumenty proszę - a jakoś ich nie widzę ;]
Tylko o to mi chodzi - wiem że można odnieść wrażenie że jestem nastawiony "anty" - i to prawda, ale nie tyle do systemu co do zachwalania go bez podawania żadnych racjonalnych powodów, czy danych empirycznych - tyle.
Mam nadzieję że teraz jest jasne co miałem na myśli ;]
Offline
Huk: to ja podam realne argumenty dlaczego uważam Win 7 za dobry system. Nie za bardzo dobry ani najlepszy, bo jakoś ani przez chwilę nie miałem ochoty wyemigrować z mojego Fluxboksa, z którym idealnie mi się współpracuje. Po prostu dobry.
- szybki czas uruchomienia. Od włączenia systemu w GRUB do ekranu logowania win 7 potrzebuje porównywalną ilość czasu co Debian, czyli ok. 20 sekund. Co prawda Windows trochę oszukuje, ponieważ po zalogowaniu się użytkownika potrzebuje jeszcze kilku sekund na uruchomienie usług, ale wrażenie robi.
- warstwa wizualna, która jest dla mnie przejrzysta i estetyczna. Nawet domyślnej tapety nie zmieniałem, bo wydaje mi się że całkiem fajnie komponuje się z resztą systemu
- porządnie zrobione konta użytkowników. Tworząc konto administratora i zwykłego użytkownika jesteś w stanie normalnie pracować na koncie tego drugiego. Jeżeli system będzie potrzebował uprawnień superużytkownika, zapyta o nie. Z tego co pamiętam Win XP miał z tym naprawdę duże problemy i pracowanie na koncie z ograniczonymi uprawnieniami było męczące
- nie wiem czego to kwestia, ale Win 7 nie zamula tak jak XP. XP był całkiem szybki dopóki nie zainstalowałem sterowników i najbardziej potrzebnych programów. Systematycznie czas startu i responsywność XP się pogarszała (tak pokazują moje doświadczenia). Na Win 7 mam ten sam zestaw programów, a system działa jak nówka
- bogata baza sterowników w standardzie. Na XP trzeba instalować sterowniki praktycznie do wszystkiego. Win 7 jedynie potrzebował sterownika do mojej karty sieciowej (ethernet). Oczywiście z czasem to się zmieni i za kilka lat win 7 też będzie potrzebował sterowników „do wszystkiego”
- sensowne ustawienia bezpieczeństwa. Domyślnie win 7 proponuje wykonanie pełnej kopii systemu i cykliczne go powtarzanie; domyślnie pobiera i instaluje aktualizacje. Można sobie zmienić w panelu sterowania — wtedy w tacce systemowej będzie pojawiał się monit o nie najlepszych ustawieniach systemu Windows i prośbą o zmianę (monit jest nienachalny i można go spokojnie olać)
- bardzo fajne narzędzie do robienia pełnej kopii systemu
- wypalarka obrazów iso w standardzie (można od razu pobrać Debiana i go wypalić ;) )
Pewnie jeszcze coś się znajdzie, ale nie chodzi o to żeby szukać na siłę.
Zdaję sobie sprawę, że nie są to jakieś fundamentalne zalety które pozwalałyby win 7 wychwalać pod niebiosa. Są to dość drobne rzeczy. Wiele z nich tak naprawdę stawia Win 7 na równi z tym, co mam w Debianie od ładnych kilku lat. Ale wszystko to wpływa na mój pozytywny odbiór systemu. Po prostu jest mi go całkiem przyjemnie używać, kiedy już raz na kilka tygodni go włączę z jakiegoś powodu. Nie wiem czy do Ciebie którakolwiek z tych kwestii przemawia, ale mam nadzieję że zaspokaja żądzę bardziej konkretnych argumentów niż „bo tak”.
Aha — mój komputer to kupiony niecałe pół roku temu laptop ze średniej półki (~2000 zł). Win 7 działa bez problemów, zasobów sprzętowych ma aż nadto do dyspozycji. Będzie działał zadowalająco na każdym nowszym komputerze.
Offline