Forum Debian Users Gang

mam w chwili obecnej mepisa (bo jego jajko prawidłowo widzi moją sieciówkę). uzywam fluxa i czasem kde. raz na kilka rebootów system jakby prawidłowo się wyłącza, ale nie dochodzi to do końca, tylko zatrzymuje się tak jakby tuż po wyjściu z systemu...pali mi się wtedy tylko włącznik i dioda zasilania i tak moze trwać i trwać dopóki nie przytrzymam wyłącznika. laptopik nie uruchamia się ponownie.
całkiem prawidłowo wszystko działa jak po prostu zamykam system i uruchamiam guzikiem, ale z rebootem problemy.
we fluxie mam sudo ustawione  i do wyłączania mam w menu wpisane komendy
 

      [exec] (Reboot) {sudo /sbin/shutdown -r now} <>
        [exec] (Wyłącz) {sudo /sbin/shutdown -h now} <>

jak ktoś ma jakiś pomysł to mogę zapodać jakiegoś loga albo cuś. dodam tylko, że w ubuntu 8.10 i viście (mam je obok debianka) wszystko działa (tzn reboot) jak Pambuk przykazał.