Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Myślę o przesiadce z systemd na openrc ponieważ wydaje mi się że trochę ten init próbuje traktować adminów jak idiotów. Coś co można zrobić prostą edycją pliku tekstowego systemd chce jeszcze bardziej ułatwiać. Od takich rzeczy powinno być GUI na desktopie a na serwerze takie rzeczy są zbędne, jak jest kumaty sysadmin. Najbardziej absurdalnym przykładem jest run0, który próbuje nieudolnie naśladować sudo. Inna rzecz, która mi się nie podoba to to, że systemd próbuje integrować zbyt wiele rzeczy naraz i wprowadza swoje niepotrzebne moim zdaniem funkcjonalnosci typu http server dla journala. Binarne logi też niezbyt mi się podobają. No i ogólnie wolę mieć chyba tradycyjnie crona, sysklogd itd. niż wszystko w jednej paczce.
Są tu osoby, które wcześniej używały systemd zanim przesiadły się na dystrybucje bez systemd? Czy to prawda, że wiele rzeczy które powinien ogarniać porządny init openrc umie czy może się zdarzyć że openrc zacznie mnie ograniczać? Z tego co piszą na gentoo wiki openrc wspiera cgroups, user services itp rzeczy
Offline
Niestety mało dystrybucji z takim wyborem, systemd robi się jak WIndows - "jedynie słuszny..". Gentoo to jedne z nielicznych distro gdzie user sam wybiera to i OpenRC jest w pełni dopracowany dla programów. Żeby chociaż te najpopularniejsze distra miały taką możliwość wyboru. A poza tym warto obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=CV1NXYFXjIE
Offline
whiteman8 napisał(-a):
Są tu osoby, które wcześniej używały systemd zanim przesiadły się na dystrybucje bez systemd? Czy to prawda, że wiele rzeczy które powinien ogarniać porządny init openrc umie czy może się zdarzyć że openrc zacznie mnie ograniczać? Z tego co piszą na gentoo wiki openrc wspiera cgroups, user services itp rzeczy
Tak, korzystałem z openrc na Debianie Sidzie ale lat temu to było może z ~10. Miał swoje plusy i minusy, na pewno był szybszy niż sysv i zastępował sysv (i częściowo systemd).
Tyle, że jak mi w sidzie schrzanili dźwięk a nie chciało mi się bawić w cofanie paczek to poszedłem na Ubuntu LTS na okres chyba dwóch wydań, a potem finalnie na Debiana Stable z systemd i tak sobie korzystam już ładnych kilka lat.
whiteman8 napisał(-a):
Najbardziej absurdalnym przykładem jest run0, który próbuje nieudolnie naśladować sudo.
W Debianie -> aktualnie systemd z tym run0 jest w sidzie. Z ciekawości sprawdzę w ciągu kilku dni, jakoś cudem taka niespodzianka mi umknęła. Do stable jak nie wejdzie do 13 to na pewno do 14.
Nie da się tego wyłączyć? Lub skonfigurować jak sudo? XD
whiteman8 napisał(-a):
Inna rzecz, która mi się nie podoba to to, że systemd próbuje integrować zbyt wiele rzeczy naraz i wprowadza swoje niepotrzebne moim zdaniem funkcjonalnosci typu http server dla journala. Binarne logi też niezbyt mi się podobają. No i ogólnie wolę mieć chyba tradycyjnie crona, sysklogd itd. niż wszystko w jednej paczce.
No nie do końca tak jest. Według mnie, jeśli jesteś ogarniętem sysadminem to stawiasz system od zera. Tylko że czasami niektórych zależności nie da się uniknąć:
https://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?pid=336020#p336020
Dwa systemy i dwa różne podejścia XD wydaje mi się że większość problemów pochodzi po prostu ze złej, domyślnej konfiguracji w Ubuntu pochodnych (bo samo LTS do 22.04 sprawdzało się ok).
Ja np z network managera korzystam bo u mnie się sprawdza, paczek z "systemd" w nazwie mam ze 3 (systemd, systemd-sysv i systemd-timesyncd) i nigdy problemów nie miałem. U mnie żadnych dodatków w postaci networkd, netplanów i innych bzdetów po prostu nie ma bo - jeszcze - się da. Raz czy dwa razy jakiś tam zgrzyt z montowaniem partycji miałem ale doszedłem o co chodzi i tyle.
Systemd ma swoje plusy bo zamiast pamiętać o konfiguracji 15 innych paczek to robisz wszystko w jednym. Dopóki w Debianie Stable, Archu i Gentoo będą mieli w miarę rozsądne podejście to nie ma czego się obawiać. Problem będzie jak systemd zacznie wymuszać ich własne narzędzia do np konfiguracji sieci itd. Jak tego systemd wprowadzali do użytku to było dużo płaczu, lamentu i zgrzytu i co, i taki zły wcale nie jest XD
Offline