Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Tak się zastanawiam, czy była może poruszana tutaj kwestia ściągania plików typu torrent i np. przez eMula na Debianie, a potem kontynuowania tego na Windowsie i na odwrót? Bo ja chyba właśnie rozwiązałem ten problem i nie wiem czy mam się tym jakoś specjalnie chwalić i to opisać czy nie :P
Offline
a to trzeba w ogóle coś kombinować? klient sprawdza hash i kontynuje pobieranie, co za różnica jaki klient, jaki system, jakie cokolwiek?
Offline
no tak, ale jak masz np eMule to jak zaczniesz pobierać jakiś plik na debianie, a potem przełączysz się na windowsa i odpalisz eMule to nie będziesz miał tego pliku do pobierania.
Chodziło mi o kwestie skonfigurowania wspólnych folderów do pobierania itp ;) Fakt, że sprawa nie jest jakoś bardzo zaawansowana ale może są tacy którzy nie wiedzą jak to rozwiązać ;)
Offline
Spróbowałbym ustawić w konfiguracji wspólne foldery znajdujące się na partycji typu FAT32 . I Debian będzie widział te foldery jak i Windows - tak samo z klientami.
Offline
Podobnie z rtorrentem. 98% ściągam na jednym komputerze ( na nim mi tylko tyle ściąga - czemu, to nie wiem), potem przerzucam na drugi komp i dociągam do końca
Offline
kto to się tam bawi w konsolowe dziadostwa azureus :)
Offline
Yampress napisał(-a):
kto to się tam bawi w konsolowe dziadostwa
Ja.
rtorrent,mldonkey (interferejs www).mutella.
(wszystkie mogą pracować bez xow.)
Żadnych zasobożernych scierw.
Pozdrawiam
Offline
ilin napisał(-a):
Yampress napisał(-a):
kto to się tam bawi w konsolowe dziadostwa
Ja.
I ja.
Odpalam rtorrenta w TTY i mogą sobie dowolnie wyłączać/włączać X, a w X żadne ustrojstwo się nie pałęta po pulpicie czy w trayu.
A mldonkey działa w tle, jak coś od niego chcę to wystarczy przeglądarka.
Ponadto mogę obydwa odpalić na zdalnym serwerze (akurat nie mam w tej chwili takich możliwości, ale możliwość technicznie istnieje).
PS. Azuerus to ta javowa kobyła potrafiąca zeżreć wszystko co fabryka dała? ;)
Ostatnio edytowany przez azhag (2008-04-30 20:19:03)
Offline
Yampress chyba żartował, a wy tak na poważnie...
Offline
davidoski napisał(-a):
a wy tak na poważnie...
nie no, przecież jeszcze żyje ;)
Offline
davidoski napisał(-a):
Yampress chyba żartował, a wy tak na poważnie...
No ale jakby nie żartował;)
Offline
Z graficznych to Deluge i Transmission wymiata, z konsolowych rTorrent.
Offline
Tak! Transmission dorobił się kilku fajnych funkcji, poza tym fajniutki i leciutki. rtorrent fajny przez swoja konsolowość, ale jakoś nie zaskakiwał mnie prędkościami.
Offline
parrotlarch napisał(-a):
Tak! Transmission dorobił się kilku fajnych funkcji, poza tym fajniutki i leciutki. rtorrent fajny przez swoja konsolowość, ale jakoś nie zaskakiwał mnie prędkościami.
Transmission również może działać w konsoli jako deamon ;)
Offline
Ja z rTorrent korzystałem i teraz też korzystam - ale Transmissiona już zainstalowałem - jutro potestuję sobie :D
Wracając do tematu - jak miałem jeszcze partycje FAT32 to mi wszystko śmigało jak trzeba - zaczynałem np. rTorrentem, a kończyłem sobie pod windozem uTorrentem. W drugą stronę też hulało.
Ostatnio edytowany przez misioooo (2008-05-01 00:28:24)
Offline
misioooo napisał(-a):
Ja z rTorrent korzystałem i teraz też korzystam - ale Transmissiona już zainstalowałem - jutro potestuję sobie :D
Wracając do tematu - jak miałem jeszcze partycje FAT32 to mi wszystko śmigało jak trzeba - zaczynałem np. rTorrentem, a kończyłem sobie pod windozem uTorrentem. W drugą stronę też hulało.
Sądzę, że Deluge Ci się spodoba. Razem z uTorrentem mają kilka wspólnych cech, ten sam silnik oraz brak przeładowanego GUI w porównaniu do Azureusa ;].
BTW: Używam ext3 pod windowsem i sprawuje się nieźle.
Offline
Nie wiem jak inni, ale ja windoze odpalam w 3 przypadkach:
1. Żona coś chce porobić, a nie umie w linuxie lub film chce obejrzeć (nie mam żadnego programu ze skonfigurowanymi napisami PL - mi nie trzeba) ;P
2. Chcę sobie w coś zagrać.
3. Paluch mi się omsknie przy ekranie z grubem i windoza przypadkiem wstanie ;)
Więc takie ciągnięcie torrentów na dwa systemy u mnie mija się z celem :D
Offline
hihihi no najwidoczniej wewnętrzna potrzeba offtopicu jest silniejsza. a nawiązując do twojego tematu - nie mam podłączonego windowsa do sieci. ściągam tylko i wyłącznie pod debianem. zapomniałem wręcz jak to było pod xp-kiem, więc nie dotyczy mnie temat dociągania plików, których ściąganie rozpoczęto pod innym OS-em.
misioooo - moja dziewucha zaakceptowała debiana....odkąd nie zostawiłem jej nic innego na laptopku. przeciętnemu użytkownikowi jak się zrobi tak żeby wsio działało jak pod windą, to nie narzeka.
Ostatnio edytowany przez parrotlarch (2008-05-01 01:24:11)
Offline
Ja swej lubej też zainstalowałem Kubuntu - bo najbardziej jej win$ przypomina. I wszystko jej działa, tylko ten Kubuntus sypie errorami jak wściekły niestety :/ Rzeczywiście do wingrozy podobny, hehe.
Jak dla mnie na dzień dzisiejszy jest tylko jeden powód ściągania torrentów przez win$hita - uTorrent! Lekki i szybki. Do tego można w nim elegancko limitować predkości. Pod debkiem pewnie też, ale ja nie wiem jak ;) Transmission - znalazłem tylko w opcjach limity globalne, ale brak na poszczególne pliki. Do tego nie mogę ustawić upload na 3 a download bez limitu - tnie automatycznie down jak up za niski (a czasami ściągam coś od znajomych więc upu nie zapycham sobie - neostrada 1024 na 6 kompów u mnie :( )
Jak mnie najdzie siła i chęć to zainstaluję sobie wine i spróbuję uTorrenta ospalić pod debkiem ;P
Offline
Utorrent bezproblemowo działa przez wine.
Nawet na stronie utorrenta wśrod obslugiwanych osów podają wine.
U mnie jednak lepiej spisuje się rtorrent (pewnie od parametrów sieci zależy)
Offline
A czy doświadczacie problemów przy takiej konfiguracji : folder do którego pobierasz jest na fat. Bo przy Haszowaniu zbiorów strasznie obciąża u mnie to kompa, potrafił nawet "odcinać" klawiaturę na kilka sekund.
Offline
misioooo napisał(-a):
Ja swej lubej też zainstalowałem Kubuntu - bo najbardziej jej win$ przypomina. I wszystko jej działa, tylko ten Kubuntus sypie errorami jak wściekły niestety :/ Rzeczywiście do wingrozy podobny, hehe.
postaw jej debiana. moja dziewczyna zapomniała jak wygląda komunikat błędu. poza tym ma fluxa, który sam z siebie o błędach nie informuje.
misioooo napisał(-a):
Do tego można w nim elegancko limitować predkości. Pod debkiem pewnie też, ale ja nie wiem jak ;) Transmission - znalazłem tylko w opcjach limity globalne, ale brak na poszczególne pliki.
klikasz na zakładkę details (na górze albo pod ppm) dla danego pliku. tam będzie options i możliwość ustawienia prędkości dla poszczególnych plików. mi też brakowało tej funkcji uTorrneta w innych programach.
Offline
u mnie za na moim wifi za natem najlpiej spisuje się ktorrent, szyfrowanie wychodzące w opcjach i akceptuj niezaszyfrowane przychodzące + dht to cała konfiguracja , najlepszą cechą ktorrenta jest strategia pobierania od pojedyńczego klienta tzn. ile się da . skutek to np. 5 sedów z czego jeden z dobrym łączem i ktorrent ciągnie od niego 60 kb/s od reszty 12 kb/s i mamy fajny transfer przy małej ilości połączeń. minus to średnie sedowanie. można go porównać do utorrenta tylko e lepiej radzi sobie w rozległych sieciach i za natem.
edit: no i full opcji i wtyczek (bodajże od wersji 2.1 dobrze śmiga, wcześniejsze wersje nieciekawe)
Ostatnio edytowany przez ksinfergo (2008-05-10 03:04:09)
Offline