Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam
Mam problem z dyskiem Hitachi DK23DA-20 w lapciaku Dell c600, a dokladnie dwa problemy bo dwa lapciaki i dwa identyczne dyski.
Sytuacja identyczna jak ta opisana w linku http://www.man.lodz.pl/LISTY/PECET/2003/07/2621.html
Rozwiązania problemów też mnie nie przekonują:
http://www.man.lodz.pl/LISTY/PECET/2003/07/2638.html
http://www.man.lodz.pl/LISTY/PECET/2003/07/2791.html
Żeby było śmieszniej mam trzeci lap z dyskiem Hitachi DK23CA-10 i wszystko działa git.
Zna ktoś przyczynę i rozwiązanie tego problemu, choćby hdparmem.
Offline
bleee ja mam to samo na dysku samsung sata 120 oraz 160 lubią się czsami zwieszać przy duzych procesach
A gwarancja minela mam nadzieje ze dyski pociagną jeszcze rok potem pod mlotek albo do rzeki
EDIT
czasem mam tak jak instaluje zbyt wiele rzeczy kompilacje i inne bzdety dysk zdycha nawet programy do formatowania go nie widzą trzeba kombinowac tasmy przepinac biosa ustawiac i dopiero działa czsami musze walnac z kopa i wtedy trybi
Offline
W laptopie to troche wkur...ące :(
Pomóżcie :)
Offline
niestety, hitachi już tak ma, ze robi hałaśliwe dyski. możesz spróbować zastosować gumowe podkładki do śrub mocujących, przynajmniej drgania się nie będa roznosić.
jeśli ten halas to próba parkowania głowic, to pogrzeb przy opcjach usypiania dysku
Offline
Czyli mam z tego wnioskować, że on parkuje głowice?
A co jak on wali nimi o talerz?
Widziałem (słyszałem) już podobny odgłos w jednym dysku Seagate'a i raczej dysk był do wyrzucenia po kilku takich "dzwiękach".
Offline
jakby walił głowicami o talerz, to byłby do wywalenia po jednej takiej akcji, bo miałbys w cholerę badów
jak masz wątpliwości to puść sobie badblocks -svnc8128 /dev/hda
Offline
Pokaż raport SMART z programu smartmontools
smartctl -a /dev/hda
Offline
Dysk czasami musi sbie pochałasowac zwłaszcza jak dostaje w dupsko, pracuje z masą drobnych pliczków albo jest źle spartycjonowany. Fakt faktem że mialem IBM-a w lapku i chodził czasami jak CKM, A teraz Samsung-a nawet nie słychać. Trzaskanie może byc spowodowane budową dysku, jak nie wali badblockami to znaczy że dysk jak zacznie sie miotac to rezonuje cos i stąd większy hałas, a somo stukanie to najczęściej sprawa małego neodymowego magnesiku na stojanie cewki sterującej ramieniem. Jest on na tyle silny by utrzymać głowice stabilnie w czasie spoczynku. Ale zasłaby by powstrzymac cewke od poruszania ramieniem. IBM dawno temu stosował inny mechanizm ale ten okazał mniej zawodny.
Jak dysk jest ok to może zabawa hdparmem cos pomorze?
Offline
mialem IBM-a w lapku i chodził czasami jak CKM
chciałbym tylko zauważyc, że dyski Hitachi często są firmowane przez IBM i znane są z dość hałaśliwej pracy.
Offline
Ani smartctl ani badblocks nie pokazały żadnych błędów.
Dziękuje wszystkim za pomoc.
Offline
Co do, parkowania to mam FireBall'a ktory wlasnie glosno parkuje i odglos parkowania w nim to jak uderzenie metalu. Jest to tak naprawde bardzo szybkie przesuniecie do skrajne pozycji ramienia glowic, a w łożu brakuje pochlaniaczy energii w takim wypadku wiec jest chrakterystyczne stukniecie.
"Rycie" po talerzach (oranie ;] ) to zaleznie czy jest z podskokami (brzmi jak terkot) czy poprostu poduszka znikla i i glowice szuraja sobie po talerzu (zazwyczaj jak szlifierka na wysokich obrotach w zabawie z gwoździem) maja inne odglosy, równie charakterystyczne. Na dodatek w wiekszosci tych przypadkow dysk zaczyna sie bardzo grzac i nieraz jest nie do uzycia, gdyz poprawie nawet nie startuje - sypnieta kalibracja.
Zbooj, wnioskujac po tym co przeczytalem pod tymi linkami to wyglada jak resetowanie sie mechaniki i kalibracji dysku. Tutaj reguly nie ma co jest powodem tego, masz do wyboru:
-ten typ juz tak ma
-problemy z logika dysku (np. przy przeplenieniu ktoregos z buforow)
-problemy z kontrolerem (wysyla niestandardowe sygnaly, przeskok napiecia sygnalow z 3.3V na 5V i odwrotnie bez "negocjacji")
-problem z mechanika (dlugo nie pozyje)
Offline
Mój Maxtor też ma taki "problem", jak tak sobie stuknie, to mam zwis systemu (dysk jeszcze nie padł... tfuu, tfuu, żeby nie zapeszyć...). Debian nie jest w stanie się po tym podnieść. Co ciekawe, na Gentoo po czymś takim następował restart kontrolera i po krótkim zwisie system zaczynał reagować.
Offline
Mój Maxtor też ma taki "problem", jak tak sobie stuknie, to mam zwis systemu (dysk jeszcze nie padł... tfuu, tfuu, żeby nie zapeszyć...). Debian nie jest w stanie się po tym podnieść. Co ciekawe, na Gentoo po czymś takim następował restart kontrolera i po krótkim zwisie system zaczynał reagować.
sprawdź czy nie masz popękanych kabelków od zasilania, przepnij dysk pod inną wtyczkę
Offline
W sumie to myślę, że całe zasilanie pada. Problem polega na tym, iż szkoda mi na tego złoma kasy, więc pewnie poczekam, aż padnie na dobre i kupię coś innego ;)
Offline