Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
witam ;]
wreszcie udalo mi sie uruchomic moja karte wifi netgear wpn111 (atheros) na debianie lenny ...
za pomoca narzedzia ndiswrapper :)
omg spedzilem przy tym kilka dni w koncu sie udalo ;]
jest natomiast jeden problem ...
karta wykrywa ustawienia po dhcp ... no i net jest, wszystko pieknie smiga ... ale gdy zrestartuje komputer, to karta nadal miga ...
moze inaczej ... w czasie odpalania linuksa karta sie nie swieci (nie miga) ... w momencie, kiedy uruchamia sie ndiswrapper karta zaczyna migac, po chwili dhclient wylapuje ustawienia, kde sie odpala, internet jest ... i teraz robie restart kompa i jest wal ... w momencie restartu karta sie nie wylacza, tylko ciagle miga ... i teraz gdy ndiswrapper sie odpala, to karty nie wychwyca, pisze "no such device" ...
inaczej sytuacja ksztaltuje sie w przypadku windowsa xp ... tutaj tez karta wlacza sie dopiero w czasie uruchamiania x dla xp ... i sobie tam mruga, net jest ... roznica jest natomiast przy restarcie ... w momencie kiedy daje resa spod windy i komputer sie uruchamia ponownie, to karta sie wylacza, przestaje migac, i miganie wlacza sie znowu podczas startu x dla xp ... tak jakby tuz przed resem wylaczalo sie usb i wlaczalo na nowo ... no i po nownym wlaczeniu windy znowu mam neta ...
co warto dodac, po restarcie linuksa i wejsciu na winde neta rowniez nie ma ... jedynym wyjsciem jest to samo, co trzeba zrobic, zeby karta prawidlowo sie odpalila na debianie: jest to calkowity shutdown, lub ponowne wsadzenie karty do portu usb ...
mowiac krotko: jesli zrobie resa debiana i wejde znowu na niego to karta nie dziala (tak jakby dlatego, ze wczesniej sie nie wylaczyla) ... musialbym po prostu zamiast shutdown -r now, uzyc shutdown - h now, po czym wlaczyc komputer od nowa ...
i tutaj pies pogrzebany, poniewaz ja w pracy codziennie lacze sie z kompem do ssh przez windowsowe putty ... no i jesli zrobie resa, to juz sie nie podlacze, bo nie bedzie w domu neta, karta sie nie zalaczy prawidlowo ... no a jesli zrobie shutdown -h now ... to komputer przeciez sam sie nie wlaczy :)))
no i w zwiazku z powyzszym takie pytanie ... czy jest jakies narzedzie lub komenda pod linuksa, lub np. dodanie jakiejs linijki w plikach, ktore stopuja rozne rzeczy po wpisaniu shutdown -r now, i ktore by mi wylaczaly, stopowaly urzadzenia w usb, zanim nastapi restart ... mysle, ze wtedy karta wystartowala by od nowa ...
trudno mi powiedziec, czy tak bedzie napewno, ale mam nadzieje, ze tak ... wkurza mnie bowiem to, ze windowzz radzi sobie z tym bezproblemowo, a linux nie, nie wylacza karty ...
bardzo prosze o pomoc, moge sie odwdzieczyc, jakies tam znajomosci sie ma :)
tymbardziej, ze w koncu udalo mi sie tego neta odpalic ... chcialbym sie pozbyc tego ostatniego problemu ... i git :)
pozdrawiam i dzieki z gory za pomoc :)
P.S. Ani kwirelessmonitor, ani knetworkmanager nie wykazuja mi polaczenia z internetem, mimo, ze ten internet jest ... ten pierwszy nie pokazuje w trayu zasiegu, a ten drugi pokazuje krzyzyk czerwony, czyli brak polaczenia ... jakas zla konfiguracja ?
Offline
Prawdopodobnie trzeba wyladować moduł karty przed restartem
wykonaj jako root:
ifdown -av --exclude lo rmmod ndiswrapper
potem
shutdown - now
jeśli pomogło to do /etc/network/interfaces w sekcji karty wifi dopisz post-down rmmod ndiswrapper
Offline