Forum Debian Users Gang

To mój pierwszy post u Was, także witam wszystkich i mam nadzieję, że mnie od razu nie wyśmiejecie ;). Do rzeczy.

Zastanawiam się trochę, jak opisać mój problem, bo choć linuksów różnych jakiś czas już używam, to nadal nie wyrosłem z bycia noobem. W każdym razie mój system się wiesza. Wygląda to mniej więcej tak, że na jakieś 3 sekundy tracę z nim całkowity kontakt (myszka ani klawiatura nie reaguje, obraz na monitorze zastyga), po czym na podobny czas wraca do normalności i za chwilkę znowu zwis. Dzieje się to zarówno w X'ach (np. w sytuacji kiedy otworzę za dużo paneli w Iceweaselu + odpalony amarok), jak i w konsoli, gdy np. lame'em tworzę mp3.

Mój system to aktualnie Debian Etch na kernelu 2.6.18, przy czym problem ten występował zarówno na Mandrivie 2006, jak i Kubuntu 6.06. Natomiast na dystrybucjach z jądrem z serii 2.4.x, np. na Sarge'u wszystko chodziło pięknie, bez żadnych problemów. System jest póki co goły, postawiony wczoraj od nowa, także nie zdążyłem nic w nim popsuć. Już zaraz po pierwszym odpaleniu w Gnome'ie były zwisy.

Mój sprzęt to:
- płyta główna Abit BH7 na Intelu 845PE
- Pentium IV 2,4GHz Northwood
- 512 MB RAM DDR 333MHz Kigston
- Dysk twardy Maxtor  60GB, modelu nie pamiętam, bo jest dosyć stary, ale regularnie sprawdzany i wydaje się w porządku
- Grafika to GeForce Ti4200 64MB

Umiem googlać i bardzo chętnie wyszukałbym rozwiązania tego problemu, ale nawet nie bardzo wiem w którą stronę zacząć poszukiwania ;/. Pomożecie? :>