Forum Debian Users Gang

Gówno prawda Czadmanku
Z wegla idzie nawet robic rope ale niema na to w polskiej zasranej technologi na to kasy i patentu
Są prezesi  i spółki i ministrowie to oni sa najwiekszymi doskonałymi Górnikami i wyjadaczmi prawno kasowymi i enter
P.s jescze pare postów i se zaklne jak na człowieka przystalo i nej wnerwiaj tu mnie Górnika !!!!

W Iraku wydobycie baryłki kosztuje 2$ i po dokładnym przebadaniu złóż jest jej 3 razy więcej niż wcześniej szacowano. Owszem, można z węgla robić ropę, tylko, że jest to nieopłacalne, pomijając politykę nałożenia tak wysokich podatków na ropę (benzynę), że staje się to opłacalne.

Postęp technologiczny to naturalna kolej rzeczy i mieszanie w to emocji nie ma sensu. W XVIII w. kiedy masowo wycinano lasy na potrzeby energetyczne, ktoś odkrył węgiel kamienny (i chwała mu za to, bo inaczej dziś nie mielibyśmy lasów w Europie, a w Polsce pod zaborami to już na pewno). Węgiel okazał się tańszy w zastosowaniu, ale wtedy nikt się nie przejmował, że ileś tam tysięcy drwali będzie bez pracy. Znaleźli ją gdzie indziej. Górnicy też znajdą, kiedy nadejdzie taki czas. A w końcu nadejdzie.

Energia z węgla kamiennego jest bardzo drga i niezdrowa. Jej niższa cena wpłynęła by pozytywnie na zamożność całego społeczeństwa bez względu na charakter wykonywanego zawodu.

Fizycy dochodzą do fuzji termojądrowej (teraz doszedł jeszcze komputron kwantowy) tak jak ruskie dochodzili do komunizmu w sojuzie -  za 15 lat zbudujemy komunizm i zapanuje wieczna szczęśliwość:

10 Budujemy komunizm
20 Year=0
....
100 if (Year==15) then goto 10

A teraz zmieńcie komunizm na elektrownie fuzyjne i w warunku 15 na 50 i macie historię fizyki :P

Panowie :) - nie wchodźmy w fantastykę naukową (choć bardzo lubię).
Kontrolowana fuzja jądrowa na mierę przemysłową jest w najbliższym czasie całkowicie niemożliwa.
Wiadomo, że najbardziej wydajną jest reakcja anihilacji - dziś osiągalna tylko na poziomie subatomowym.
Co do Tesli, to Einstein kiedyś powiedział:
"wynalazłem coś, o czym nigdy nie powiem ludzkości" i zniszczył dokumentację. Podejrzewa się że to była teoria grawitacji, a właściwie antygrawitacji.
Teraz mój stosunek do energii.
Energia odnawialna jest najlepsza, najczystsza. Niestety sprawność urządzeń jest bardzo niska.
Węgiel, ropa, gaz - zanieczyszczają środowisko, efekt cieplarniany i inne pośrednie skutki.
Elektrownie jądrowe - mamy dwa typy: klasyczne i powielające. Te drugie produkują więcej materiału rozszczepialnego niż się do nich wkłada. Mogą one przetwarzać materiał rozszczepialny z klasycznych siłowni jądrowych (odpady). Same niestety produkują odpad bardziej niebezpieczny, o dłuższym okresie półrozpadu. Nie będę wchodził w szczegóły, bo większość z Was się zapewne orientuje :)
Koszty wydzielenia składowisk na odpady jądrowe, produkcji tzw. "beczek", składowania, transportu i ewentualnych awarii -> patrz Czarnobyl są niebotyczne.
Dlatego nie zgodzę się że energia elektryczna "jądrowa" jest tańsza. Tylko na krótką metę.
A skutki ? - popatrzcie na mapy opadu radioaktywnego po Czarnobylu - Gorlice i okolice dostały jedną z największych dawek, co prawdopodobnie zaskutkowało w mojej rodzinie.
Ten mój wywód ma podbudowę naukową, a nie egoistyczną. No ale abyśmy jakoś żyli, to coś za coś.
---------------------------------------
A miało być o myszy :)

Ja bym się skupił na badaniach Tesli. Podobno wymyślał jakieś generatory genialne.

Chodziło mi tylko o zapomniane technologie, które dziś (zbudowane z lepszych materiałów, energooszczędne etc) mogą być bardzo użyteczne.

Już same zasilacze impulsowe to ogromny energooszczędny skok technologiczny. Szybko przełączająca elektronika półprzewodnikowa daje takiemu zasilaczowi bardzo wysoką sprawność 90% (zasilacz transformatorowy 20-30%), małe rozmiary (kubatura a tym samym koszt wytworzenia obudowy) i niewielka ilość użytych materiałów (zwykły transformatorowy zasilacz to przecież specjalna stal blach pakietowych, lakierowana miedź itp). Zasilacz transformatorowy nie tylko marnotrawi więcej energii ale też więcej energii potrzeba zeby go wytworzyć.

Czy choćby nowoczesne silniki diesla. Wysokociśnieniowy wtrysk, intercooler, turbina = 3-8l/100 km. Kuzyn ma Mercedesa Vito 2.2 TDI 8l/100km (masa 2t), ciotka Renault Laguna 1.9 TCDI (4,5l trasa 6l miasto) rocznik 98! Podobno VW Lupo w dieslowskiej wersji spalał 2,3l/100km.
Generalnie silniki diesla emitują mniej CO2 do atmosfery, ale za to więcej innych groźnych związków.
Jak narazie przyszłość to hybrydy lub bioetanol (wysoki energetycznie i emitujący sporo mniej CO2) jak ma to juz miejsce w Szwecji.

Ale nie martwcie się chłopaki, niedawno czytałem fajną książke Stefana Hawkinga. Twierdzi on w niej, że ludzkość ma 50% szans żeby nadal istnieć w 2100 roku. Podobno policzył ;]

Też mam ten problem ale nigdy się za bardzo nad nim zastanawiałem.
Ale chętnie się dowiem. Jak tylko znajde czas to coś poszukam na ten temat.

P.S. Chłopacy, chyba zaczynamy filozofować ;]

Na elektrownie wodne mogą sobie pozwolić jedynie Norwegowie, gdyż u nich jest odpowiednio ukształtowany teren.

Dodam, że elektrownie wodne mają ogromny wpływ na zanik populacji wielu wędrownych gatunków ryb i ssaków, które często są podstawą wyżywienia i handlu wielu lokalnych społeczności. (jesiotrowate, delfiny w Chinach, różnego rodzaju łososiowate)

Jeśli zaś chodzi o skażenia radiacyjne.
Jeżeli ten nieszczęsny czarnobyl wywołał takie dramatyczne skutki, to próby nuklearne z lat 50-70 powinny spowodować, niedorozwój pokolenia czadmana, zaś ja nie powinienem żyć.
Spoglądając na mapę aktywności dla południowej Polski - najwieksze skażenie jest około 100km na południe od Tarnobrzegu z powodowane... potasem 40 zawartym w nawozach sztucznych.


Ponadto intensywność tła w Norwegii, czy niektórych rejonach Iranu jest o 40 do 100 razy większa niż w Polsce i nikt z tego powodu nie cierpi. Co więcej mieszkańcy tych rejonów mają dłuższą średnią życia niż gdzie indziej (patrz hipoteza hermozy radiacyjnej)

Na Dolnym Śląsku do dziś nie wiadomo jak sobie poradzić z radonem ulatniającym się w wielu starych sztolni. Sam radon stosowany jest co prawda w lecznictwie, ale produkty jego rozpadu są bardzo szkodliwe promieniotwórczo. Wielu górników jest permanentnie poddawanych działaniu radonu, także społeczności żyjące w okolicach niektórych kopalń.

Zainteresowanym problemami źródeł energii polecam:
http://www.mongabay.com/news-index/energy1.html

BTW. Jak bym kompa nie wyłączał i włączał to mycha mi świeci. Chyba, że z sieci wyłączę. :)

Sorry za offtop offtopa :]
Czy winda Wam naprawde gasi mysz przy normalnym wyłączeniu? Bo mi nie.

Sprawdz z łaski swojej czy jak pstyrkniesz listwą czy po ponownym włączeniu listwy mysz sie świeci. U mnie się świeci.

Wydaje mi się ze elektroda.pl ktoś napewno bedzie wiedzial :D

a jak to się nazywa w instrukcji?... też mam asrocka

moja płyta to skromna K7VT4A+ jumper znajduje sie na samej górze w okolicach gniazdek PSowych i podpisany jest (normalnie rewelacja :P ) PS2_USB_PWR1 - u mnie to rozwiązanie zadziałało w 100% dobrze i wogóle :) mysz po zamknięciu sytemu "zdycha" sobie spokojnie :P

moja płyta to skromna K7VT4A+ jumper znajduje sie na samej górze w okolicach gniazdek PSowych i podpisany jest (normalnie rewelacja :P ) PS2_USB_PWR1 - u mnie to rozwiązanie zadziałało w 100% dobrze i wogóle :) mysz po zamknięciu sytemu "zdycha" sobie spokojnie :P

Wow. Dzięki, zajrzałem do manuala od swojej płyty (Asrock K8NF4G) i też mam taką zworkę. A myślałem, że jedyna zworka to ta od resetowanie CMOSa. :)

Dzięki... operacja się udała pacjent zmarł ;)
A ja myślałem że to skopane acpi w moim debianie a tu jest na odwrót to Bill skopał. :]