Forum Debian Users Gang

Moze trzyma mnie jeszcze kac bo czytam, czytam i sie gubie w tym poscie :)
Przypisz na stale IP
potem /etc/init.d/networking restart oraz ifup eth0

Mam pytanie. jak zrobic, aby po wlozeniu kabla sieciowego eth1 automatycznie sie podnosil a po odlaczeniu wylanczal?? mozna by maly skrypcik napisac i wsadzic go do /etc/network/if-up.d w tym momencie po wlaczeniu kabla restartowalby polaczenia sieciowe i odswiezal adres ip:)

Nie jestem pewny ale nie wystarczylo by przed wyjeciem kabla wpisać:

ifdown eth0

nie jestem pewny jak z podnoszeniem, bo samo:

ifup eth0

chyba raczej nie wystarczy...
za to powinno wystarczyc:

/etc/init.d/networking restart/start

Tak przy okazji wpisanie:

/etc/init.d/networking restart/start

pomoglo i net zaczoł dzialac , jednak nie rozwiazuje to problemu z samoczynnym podnoszeniem sie netu po podlaczeniu kabla pod serwer...

Co ciekawe, jak nieraz brak netu, a za jakis czas net wraca na laczach (przy nie odłaczonym kablu) zadnego restrtu nie trzeba robic, poprostu net smiga jak poprzednio , notamiast przy odlaczeniu kabla dzieja sie takie rzeczy i trzeba robic restarty aby zaczelo chulac. Dziwne ...

Ja mysle ze tu chodzi  o mechanizm uzyskiwania adresu ip .  jak wylanczas kompa to wysyla on informacje do serwera dhcp ze sie odlancza od sieci, a podczas wlaczania prosi o przydzielenie ip. jezeli odlonczysz kabel pod wlaczonym kompem to tej informacji juz nie ma. podlaczasz do juz wlonczonego kompa (z podniesionym eth) i on juz nie prosi o ip.

Nie musi prosic o IP, bo mimo ze mam IP przydzielane przez serwer DHCP, to jest on staly i sie nie zmienia.

Wiec mimo odłaczenia kabla, dane przydzielone za pierwszym razem do eth0, nie zmienia sie po ponownym podlaczeniu kabla, a mimo to net juz sie nie podnosi...

Podlacz kabel pod wylaczony serwer a pozniej go wlacz, pojdzie bez Twojej ingerencji.

Tego zdania nie rozumiem, co miales na mysli....

No rzeczywiscie zrobilem blad w czytaniu tego zdania....

Ale serwer chodzi non stop i wogle bez sesnsu jest restartowanie kompa,
juz lepiej to samo uzyskac komenda

/etc/init.d/networking restart

Jak by nie patrzec z rozmowy tu przeprowadzonej wynika ze nie da sie pod linuxem odlaczyc kabel sieciowy i za sekunde podlaczyc go spowrotem i korzystac z netu..., bo juz Linux tego nie zatrybi...

Troche to dla mnie dziwne, i wydaje mi sie ze problem lezy gdzies w systemie operacyjnym (nigdzie indziej)...

Zgodzicie sie ze mna ...?

ja ze swojej strony powiem, że z kartą radiową na pcmcia nie ma żadnego problemu, mogę ją wyciągnąć i włożyc ponownie, karta prawie od razu łączy się z preferowaną siecią i wszystko elegancko smiga dalej... więc wydaje mi się, ze to nie jest wina systemu

Jest tak:
po odłaczeniu kabla i za chwile podlaczeniu na konsoli pojawia sie cos takiego:

eth0: link down
eth0: link up , 100Mbps , fulduplex , (jakis kod szesnastkowy)

i net działa,
zauwazylem ze jak wpisuje

ifup eth0 

jest na koncu taki komunikat

renewal 2700 sekend

wiec wyglada na to ze mimo ze mam przydzielany z dhcp staly nr IP jest on odnawiany co 45 minut

Wiec nie wiem co o tym teraz sadzic....
Czyz by to ze podlaczam 2 komp a odlaczam pierwszy (serwer) cos psulo z uzyskaniem netu na serwerze?...


Kody sa pisane z pamieci wiec moglem jakies literówki w nazwach popelnic...

Cos moze w tym byc bo dzis zrobilem taki test:
Z uwagi na brak routera czesciej teraz pod net mam podlaczony komp domowy...

Wiec zrobilem tak podlaczylem kabel pod serwer, wywolalem komende:

ifdown eth0
ifup eth0

sprawdzilem neta - dzialal...
odlaczylem kabel od serwera , podlaczylem pod komp domowy - sprawdzilem neta -dzialal. Znowu odlaczylem kabel od kompa domowego i podlaczylem pod serwer i sprawdzilem czy net dziala i dzialal.

Wiec moze byc tak jak mowisz ze po 45 min serwer probuje odnowic adres i nie moze dlatego po podlaczniu kabla do serwera nie ma netu...

Ale wydaje mi sie ze taki rzeczy to tylko w ERZE....  :-)
Nie powinno tak byc...

Czy mozna to jakos naprawic?