Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
chociaż jak dotąd nie był mi potrzebny, to jednak zbliża się sezon urlopowy i być może wystąpi potrzeba zrestartowania serwera w piwnicy. tłumaczenie przez telefon ludziom, którzy z komputerami są trochę na bakier jak to zrobić może się okazać karkołomne, dlatego zamierzam zastosować jakiegoś watchdoga. wiem że są przepisy na sieci, ale tak na wszelki zapytam, czy ktoś ma jakieś osobiste doświadczenia?
Offline
Jak masz w komórce albo gdzieś pod ręką neta, to da się nakrobać skrypta, który po SSH się zaloguje i walnie jeboot.
W przeciwnym razie jakiś skrypt cgi - jak masz dostęp po http, albo, jak masz w okolicy serwera modem gsm, to pewnie SMSem też dałoby radę, ale trzeba by gimnastyki z gammu.
Można też przez jakiś protokół komunikatora, np Jabber albo Padu-Dziadu, ale trzeba by skrobnąć jakiegoś demona w Perlu czy Pythonie, który będzie wisiał na koncie i czekał na polecenia.
To samo można osiągnąć, mając serwer poczty, zapiąć w nim skrypta np przez Procmaila, ale można też w samym Postfixie/Qmailu coś wyrzeźbić.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-06-30 09:01:59)
Offline
1. kupujesz / zdobywasz najtańszy tel. komórkowy
2. ustawiasz profil cichy taki na full cichy (z vibrą tylko) i dla siebie dzwonek osobisty obojętne jaki (ALE TYLKO DLA SIEBIE!)
3. używając dowolnych narzędzi podłączasz zamiast vibry przekaźnik którego styki włącznika podłączasz pod (wedle widzimisię) włącznik płyty głównej albo reset (co Babcia woli)
i jak masz problem to dzwonisz na ten tel. a załączony przekaźnik zrobi co trzeba :)
kiedyś tak miałem i było rewelacyjnie :)
Offline
Satel T2 - z tego co pamiętam ma wyjście przekaźnikowe sterowane clip'em i sms'em
http://www.satel.pl/pl/download/instrukcje/gprs-t2_io_pl_0613.pdf
Ostatnio edytowany przez Piotr3ks (2014-06-30 13:30:24)
Offline
jak każdy człowiek z natury jestem leniwy i szukam raczej rozwiązania, które walnie resetem automatycznie, wtedy kiedy będzie potrzeba. chodzi mi o mały układ elektroniczny z licznikiem/timerem, który sprawdza czy komp żyje i jeśli stwierdzi że nie, to kopie go resetem. wiem, że są rozwiązania na sieci, tylko chciałem spytać, czy ktoś robił to sam w domu
Offline
Ile ten Satel kosztuje?
Pytam, bo może lepiej byłoby podziałać następująco:
Serwer w piwnicy podłączony do netu - można sprawdzać pingiem, czy czymkolwiek innym.
Do pilnowania - RPI z przypiętym modemem GSM i kartą SIM, jakośtam spięty z serwerem (jeśli serwer obsługuje Wake on Lan - to banalne), i niech się nawzajem pilnują, serwer przez sendxmpp alarmuje, jak zdechnie RPI, i nie udaje się go podnieść, RPI SMSem raportuje, jak serwerowi się zemrze, i nie chce się podnieść.
Sprawdzają się nawzajem pingiem albo w dowolny inny sposób, przez sieć kablem, usb, bt albo wifi - pełna dowolność.
Otwarte zagadnienie, - jak RPI ma podnieść serwer, który nie obrabia Wake On Lan - o ile Chińczycy taki wyprodukowali?
USB - przekaźnik, - styki reset lub inne w pudle serwera?
RPI to chyba dużo mądrzejsze urządzenie, niż jakiś Satel. :D
Zagadnienie2 - WOL może podnieść wyłączonego grata, ale do resetowania grata i tak trzeba się z USB certolić.
Albo postawić na serwerze np OpenBSD, tego w ogóle nie trzeba resetować. :D
RPI model B ma 2 USB + Ethernet, razem z modemem GSM, kartę SD i zasilaczem powinien się zamknąć w cenie takiego Satela.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-06-30 18:48:20)
Offline
Aż RPI? Wystarczyłby routerek z OpenWRT.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Ile ten Satel kosztuje?
Satela kupisz w okolicach 300zł. Dodatkowo otrzymujesz 5 wejść, które możesz sobie skonfigurować jako ( normalnie zamknięte, normalnie otwarte, analogowe). W konfiguracji wejścia jako analog - możesz sobie monitorować napięcia. Do konfiguracji potrzebny jest prawdziwy RS232 lub przejściówka z chipem Prolific. Zajrzyj do instrukcji obsługi, fajne urządzenie, ma spore możliwości.
Offline
azhag napisał(-a):
Aż RPI? Wystarczyłby routerek z OpenWRT.
Pewnie, że starczyłby, ale RPI może o wiele więcej, w razie potrzeby, routerek zazwyczaj ma dosyć umiarkowane możliwości działania ze względu na posiadaną pamięć i zdolność do pracy z modemami GSM, choć do podstawowej konfiguracji może wystarczyć.
Zaproponowałem RPI, bo jest jak plastelina, można z nim cuda robić.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-06-30 19:03:54)
Offline
trochę to zbyt skomplikowane ;) no bo muszę mieć w sieci inne urządzenie, które będzie pilnować mojego kompa, muszę co jakiś czas doładowywać kartę prepaid (nie za często, ale to jest kolejna rzecz do pilnowania), no i w ogóle to muszę na tą zabawę wydać parę stów, jak widzę.
tymczasem są o wiele prostsze urządzenia (przykład). wisi to to na porcie RS232 i sczytuje impulsy wystawiane przez demona. jak impulsy przestaną przychodzić, to znaczy, że komp zdechł i wali go na chama resetem. moje pytanie, to czy ktoś rzeźbił coś takiego?
Offline
Myślę, że tu na dugu znajdziesz gości, którzy robili to dedykowanymi narzędzami w serwerach, albo fantastów z RPi czy innymi działami_na_muchę. Ja szedłbym w chyba najprostszym kierunku- linkowany przez Ciebie opis do timerka_zaguady+ kawalek softu spięty do wejścia resetującego nieśmiertelnego 555.
Ja rzeźbiłem coś podobnego, tylko from scratch, wiesz tak for fun, staneło na tym że miałem PCB z elementami i nawet wystawiało to jedynkę po upływie 30 sek, ale nigdy nie doszedlem do tego jakim softem to ożenić z pecetem :)
Offline
rychu napisał(-a):
trochę to zbyt skomplikowane ;) no bo muszę mieć w sieci inne urządzenie, które będzie pilnować mojego kompa, muszę co jakiś czas doładowywać kartę prepaid (nie za często, ale to jest kolejna rzecz do pilnowania), no i w ogóle to muszę na tą zabawę wydać parę stów, jak widzę.
tymczasem są o wiele prostsze urządzenia (przykład). wisi to to na porcie RS232 i sczytuje impulsy wystawiane przez demona. jak impulsy przestaną przychodzić, to znaczy, że komp zdechł i wali go na chama resetem. moje pytanie, to czy ktoś rzeźbił coś takiego?
Zwróć uwagę, że jak zdechnie serwer - zasilanie, to rs232 też zdechnie, i drapanie resetu nie pomoże.
RPI z własną zasiłką ma ta przewagę, że jak serwer umrze na poważnie, to RPI może zrobić alarm.
W dodatku - jak wsadzisz kartę Playa do modemu - naładujesz za dychę, to starczy, jeśli RPI będzie raportować tylko wtedy, kiedy nie uda się reanimować serwera.
Playa się ładuje nawet raz na rok, jak trzeba, poza tym jeść nie woła, a jak RPI wyśle SMSa tylko wtedy, gdy żadne inne próby reanimacji serwera nie pomogą, to ile takich SMSów spodziewasz się dostać w ciągu roku?
Moim prywatnym zdaniem, jak dobrze zakodzisz, to ani jednego.
Jeśli z resztą net do serwera dochodzi z routera albo ze switcha,
i RPI zapniesz do netu niezależnie od serwera, to w ogóle odpada modem GSM, nie będzie wtedy potrzebny.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-07-01 05:39:55)
Offline
zasilanie nie zdechnie, bo tam po drodze wisi przetwornica z akumulatorem samochodowym :P tak na oko to na 6 godzin spokojnie wystarczy.
w zasadzie moje serwerowe potrzeby są na tyle niewielkie, że gdybym miał RPi to pewnie pokusiłbym się o postawienie serwera właśnie na nim, a nie na blaszaku ze śmietnika, tym bardziej, że RPi ma wbudowanego sprzętowego watchdoga
no i najważniejsze: tak naprawdę to mi nie jest potrzebna informacja, czy serwer wisi czy nie. liczy się to, żeby został samoczynnie zresetowany, skoro już się powiesi i żebym nie musiał sobie tym zawracać gitary
nb. obczaiłem już pewien projekt, w ciągu najbliższych dni powinno mi się udać to poskładać do kupy
Ostatnio edytowany przez rychu (2014-07-01 05:59:39)
Offline
Budowanie WatchDoga w oparciu o kolejny system mikroporocesorowy .....
Takie proste buduje się na zwykłym timerze 555 i karmi się go poprzez skrypt, demona, cokolwiek innego sygnałem resetującym z deltą mniejsza niż wybrany ustawiony czas wyzwolenia resetu.
Offline
no właśnie do tego zmierzam ;) schemat już jest, dzisiaj jadę do sklepu po oporniki i kondensatory
Offline
Jak zrobisz to podziel się z innymi schematem chyba że zaczniesz produkcje ;) Ja poszukam bo kiedyś dawno temu też taki powstał u mnie :P
Czego chcesz użyć do zwarcia resetu?
Aaaa jest jeszcze takie coś jak MAX 6369, scalakowy watchdog bardziej zaawansowany niż 555.
Offline
qluk napisał(-a):
Czego chcesz użyć do zwarcia resetu?
przekaźnika. rozwiązanie klasyczne
@lis6502: dopiero teraz dotarło do mnie, o co ci chodziło z tym tajmerem_zaguady. chyba się starzeję
Ostatnio edytowany przez rychu (2014-07-01 10:36:31)
Offline
@tychu: dopiero teraz zauważyłem podlinkowany temat i znam tą konstrukcję. Jest dość sprytna bo nie potrzeba nic pośredniego aby pożenić TTL z RS232. Tyle że ten układ ma IMO zbyt krótki czas do wyzwolenia, co zostało wskazane że w przypadku długiego wstawania systemu może się zrobić reset-loop.
Offline
gościu pisze, że około 40 sekund. powinno wystarczyć? w razie czego można dobrać większe elementy RC
Offline
Oczywiście że można albo dodać licznik i wydłużyć np. do 400s :)
Offline
też myślałem nad tym, żeby wsadzić tam jakiegoś '191 albo '193, a 555 przerobić na generator prostokątnej i programować za pomocą dip słiczy czas do resetu... ale to się trochę kłóci z filozofią watchdoga. no bo im więcej elementów, tym większa szansa, że coś się spieprzy i układ jest bardziej zawodny
Offline
Jeden scalak vs dwa scalaki to procentowo niby spora rnica, ale nadal prosta budowa a pomys z dip switchem jest dobry. Daje uniwersalnosc dla rozwiazania i mozna na szybko przekonfigurowac pod nowe uslugi serwerowe
Offline