Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#1  2013-11-12 16:40:16

  fervi - Użytkownik

fervi
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-03-14

Unar a Unrar

Witajcie!

Jest to dość ciekawe zagadnienie, ale nic na Google nie znalazłem, ale do rzeczy:
Zaczęło się od tego, że za pomocą file-rollera chciałem rozpakować archiwum RAR - z góry wiedziałem, że dostanę komunikat o braku Unrar (i spodziewałem się propozycji instalacji go automatycznej)

Zdziwiłem się, jak file-roller ... otworzył archiwum i bez problemu rozpakował - wtf

Sprawdziłem czy nie mam unrar, unrar-free lub p7zip-rar; nic

na Google natrafiłem na tzw. "unar", jest to projekt do rozpakowywania wielu archiwów (tzn. wiele w 1) - i to za jego pomocą (chyba) rozpakowało się archiwum.

Z jednej strony fenomenalnie, ale tu pojawia się pytanie.

Unrar jest w repozytorium non-free ze względu na swoją dość restrykcyjną licencję, a Unar jest Open Source. Mnie zastanawia - czy mamy czuba, który opracował dużą zgodność z Rarem (tak jak unrar-free), czy ten projekt powinien być w Contrib [czerpiąc kod z unrar]?

Fervi

Ostatnio edytowany przez fervi (2013-11-12 16:40:58)

Offline

 

#2  2013-11-12 17:27:24

  andreq - Członek DUG

andreq
Członek DUG
Skąd: Nisko
Zarejestrowany: 2005-01-11

Re: Unar a Unrar

Offline

 

#3  2013-11-12 18:36:32

  fervi - Użytkownik

fervi
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-03-14

Re: Unar a Unrar

Zrozumiałem, ale to i tak jest zastanawiające z innego powodu - skoro mamy RAR w wersji 5, to albo ten gościu obsługuję wersję 4 (czyli sam rozwija) i jest megakozakiem, albo nie wiem :P

Warto wspomnieć, że Unar nie rozpakowuje tylko RAR, a praktycznie wszystko (ZIP, XZ itd.), wątpię czy gościu ma czas na rozwój - ale kogo tam wie

Fervi

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Nas ludzie lubią po prostu, a nie klikając w przyciski ;-)