Forum Debian Users Gang

Już go znam i używam. :)  To jest moim zdaniem najlepszy odtwarzacz muzyczny jaki w ogóle istnieje. Szczególnie dla ludzi, którzy mają potężne kolekcje mp3 bo genialnie ułatwia wyszukiwanie. Jedynie equalizer powinni jeszcze dopracować. Windowsowcy mogą się schować ze swoim Winampem, który nie potrafi nawet poprawnie przeczytać unikodowych tagów w empetrójkach.

Rafi ze świętego miasta, w którym onegdaj spędziłem 20 lat prawie - próbowałem kiedyś amaroka, ale nie przekonał mnie, ponieważ po pierwsze - pod kde, po drugie - wieszał mi się. Ale może to była starsza wersja jakaś. Generalnie jakoś mnie nie ujął ten program, bo mi wyglądał na kolejnego obżartucha, któremu nie można nastarczyć pamięci. Ale zależy, co kto lubi. Ja lubię lekkość. :)

Znalazłęm 1 błąd i 1 nurtującą mnie rzecz.. zacznijmy od błędu:
gdy chcę przesunąć suwak postępu to czasami się odtwarzacz pauzuje i jak od pauzuje to odtwarza od początku utwór a czasami poprostu nie reaguje

natomiast ta "nurtująca" rzecz to:
equalizer.. ustawiam jakiś standardowy tryb equalizera a on tu gra o połowe ciszej.. głośność jest taka sama ale gra ciszej natomiast gdy wyłącze to jest normalnie tzn głośno ;)
ktoś wie czemu? mam go podajże z oficjalnych pakietów na płycie sid`a a nie jakiegoś mirror`a jeśli dobrze pamiętam ;D

format flac.. a co masz na myśli mówiąc "moduł"?? nie używam żadnego... aha zauważyłem że na mp3 jest dobrze bo myslałem że to ogólna wada. to skąd mieć ten moduł i przyda się na coś?

amarok sypal sie u mnie jak cholera, przy wrzucaniu duzej ilosci mp3 na liste prawie zawsze sie wykrzaczyl... zrezygonwalem na rzecz starego, dobrze sprawdzonego xmmsa :)

Też używam xmms-a żeby tak na szybko odtworzyć jakąś empetrójkę z menadżera plików bo jest najszybszy. Ale jako główny odtwarzacz Amarok nie ma sobie równych - pozwala w sekundę odnaleźć potrzebny utwór wśród tysięcy innych. Zajętość ramu jest spora, ale cóż - coś za coś. Inną ważną dla maniaków muzy zaletą jest obsługa plików cue.
Co do zawieszania: po każdej zmianie w katalogach ustawionych jako nasza kolekcja trzeba włączyć ponowne skanowanie kolekcji. Jeżeli tego nie zrobimy i włączymy odtwarzanie to faktycznie potrafi się zamulić. Poza tym wyjątkiem działa bardzo stabilnie (używam wersji 1.3.8).

U mnie Amarok pod fluxboxem chodził dobrze i nie zamierzał się wieszać. Ale  po pierwsze jest strasznie ciężki, a po drugie jego sposób wyszukiwania mp3 jest mniej więcej kilometr za winampem z jego genialną biblioteką mediów. I obecnie używam beep-media-player, który nie dosyć, że jest szybki, to chociaż nie udaje, że ma wyszukiwarkę mp3 :>

Każdy ma prawo do swojego zdania ;) Ja w każdym razie dalej szukam zastępstwa dla winampa w linuksie.

Każdy ma prawo do swojego zdania ;) Ja w każdym razie dalej szukam zastępstwa dla winampa w linuksie.

Może to, jest nowsze od beepa i ma więcej pluginów domyślnie.

Sprawdzalem to kiedys i moim zdaniem wyglada nawet fajnie chociaz roznic nie widzialem (xmms/adacious) ;) No chyba ze moze lepszy dzwiek?ale nie wiem nie znam sie zbytnio. Co do wygladu to chyba kazdy widzi łinampo podobny.

Każdy ma prawo do swojego zdania ;) Ja w każdym razie dalej szukam zastępstwa dla winampa w linuksie.

pod nowym wine odpalisz winampa. Choc ja mam go zainstalowanego i problemów nie sprawia to i tak wolę xmms lub beep media player. Co do amarok to coś ma zbyt duże wymagania ale zaiwera szereg niesamowitych funkcji. W sumie  smarok to połączenie xmms winamp i juk- moż jak będzie 512 mb ram a nie 256 to zacznęz noiego korzystać.

A wie ktoś, co to daje zainstalowany exscalibar dla amaroKa? Pakietu nie znalazłem, makefile paskudne i nie reaguje na desdir, nie zainstalowałem przez kompilację, bo po co system pakietowy i coś kompilować?

No, winamp lepszy od WMP, ale Akaroka nie pobije.
***
Po przerobieniu na deba, stwierdzam, iż  Winamp nie działa.