Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam,
W firmie mam kilka podsieci obsługiwanych przez serwer z debiankiem:
- eth0 - wan
- eth1 - brama dla sieci A
- eth2 - brama dla sieci B
- eth3 - brama dla sieci C
Potrzebuję zrobić teraz serwerek na wypadek awarii tego głównego. Chodzi generalnie o to aby serwer rezerwowy przejął rolę głównego w sytuacji braku łącza internetowego, awarii karty sieciowej ( 0,1,2,3) lub całego serwera. Sytuacji awaryjnych może być więcej ;)
Serwer rezerwowy jest w innej serwerowni i podłączone jest rezerwowe łącze wan.
Proszę o podpowiedź jak zabrać się za ten temacik, może ktoś ma sprawdzone rozwiązanie ?
Offline
Jeśli ten serwer to wyłącznie router (bez żadnych danych, które wymagałyby synchronizacji) i ma służyć jedynie redundancji połączenia, sprawa nie jest bardzo skomplikowana. Jeśli, jak piszesz, masz do niego podłączone zapasowe łącze, wówczas wystarczy połączyć go z podsieciami A, B oraz C oraz ustawić na nim odpowiedni routing. Następnie skonfigurować coś do obsługi "redundancji pierwszego skoku" (first hop redundancy) - czyli dla Linuksa np. (UCARP, vrrpd, a także pewnie inne). To załatwia problem całkowitego padu głównego serwera lub linku do sieci użytkowników. Gorzej w przypadku padu łącza do którejś z podsieci lokalnych. W takim wypadku raczej nic nie zrobisz bez dodatkowego routera pośredniego i protokołu routingu dynamicznego pomiędzy tymi trzema (wystarczy najprostszy RIP w wersji 2).
Offline
Dzięki za odpowiedź zrobione za pomocą ucarp
Offline