Forum Debian Users Gang

Wszystko co potrzebujesz, to zapodać druga trasę routingu.
W wariancie podstawowym np:

route add default gw <adres-router1> eth0
route add default gw (adres-router2) eth1

Wtedy będą aktywne obie trasy routingu.
Ruch będzie ( o ile się nie mylę) rozkładany mniej więcej po równo między interfejsy.
To trochę lamerska forma, prawidłowo ustawisz to tak:

         

 ip route add default scope global nexthop via $P1 dev $IF1 weight 1 \
           nexthop via $P2 dev $IF2 weight 1

Sznurek: http://bromirski.net/docs/translations/lartc-pl.htm … ULTIPLE-LINKS

Jeśli chcesz robić bardziej złożone kombinacje typu failover na eth1 jeśli zawiedzie eth0, czy precyzyjne ustalenie przepustowości np 30% przez eth1 70% przez eth0, czy decyzje o routingu użależnić od pola TOS nagłówka pakietu, to tu masz dość dobry opis.

To by było na tyle
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-25 14:23:39)

A gdzieś Ty widział, żeby 2 interfejsy WAN i jeden interfejs LAN miały adresy z tej samej sieci prywatnej 192.168.1.0/24?

O adresach IP IPv4 to w technikum na 100% uczą, jest też conieco na egzaminie.
Sznurki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/IPv4
http://pl.wikipedia.org/wiki/Router

Taki przykład nie ma prawa działać.
Interejsy WAN mają dostać adresy IP przyznane przez dostawców internetu, adres LAN - to jest Twoja sieć z Twoją adresacją prywatną.
Potem trzeba ustawić routing między LAN i WAN, żeby stacje w LAN miały internet.
Przy 2 wanach można to zrobić na kilka sposobów, w poście #2 masz 2 przykłady.

Musisz też ustawić maskaradę, żeby działała translacja adresów z LAN do WAN.
A jak

w technikum nie miałem nic o ip

to albo się musisz trochę dokształcić, albo zapytać jakiegoś informatyka, bo nie wiedząc, jak działają adresy IP, masz niewielkie szanse na skonfigurowanie routingu z dwoma sieciami WAN.

Pozdrawiam
;-)

Osobiście nie kombinowałbym w takim przypadku w /etc/network/interfaces, tylko naskrobał skrypt, który ustawi interfejsy, trasy routingu, i maskaradę.
Takie skrypty mają tą zaletę, że mogą fruwać między rożnymi Linuxami, np na Debianie, Gentoo i Suse działają tak samo.

Potrzebujesz pakietu iproute2 (polecenie tc),
Tu masz najlepszy opis jaki znam.
A tumasz przyklad failover, chyba najprostszy z możliwych.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-25 15:22:08)

Robić chyba nie musisz:
http://unixdesk.blogspot.com/2006/12/failover-routing-isp-switch.html

Wiem, że jakoś można to też zrobić tablicami routingu, ale w tej chwili nie mam pod ręką żadnego sensownego przykładu, a czytałem o tym wieki temu. :D
Natomiast nie miałem osobiście okazji konfigurować routingu fail_over na czystym Linuxie.
W gotowych systemach typu PfSense czy IPcop takie rzeczy są zazwyczaj dostępne bez żadnej magii.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-25 16:58:55)

http://www.muug.mb.ca/pipermail/roundtable/2005-May/000872.html
to nie działa, rozłącza i łączy ponownie dziwne rzeczy się dzieją.

http://unixdesk.blogspot.com/2006/12/failover-routing-isp-switch.html
to działa

wklejam kod żeby na dłużej został

#!/bin/bash
GW1="192.168.10.254"
GW2="192.168.55.254"
TESTIP="192.71.220.10" # Any reliable Internet ip that responds to ping.
CURGW=`/sbin/route -n |awk '/^0.0.0.0/ {print $2 }'`

if ping -w2 -c3 $TESTIP >/dev/null 2>&1; then
echo "Active ISP is Ok."
else
if [ "$CURGW" = "$GW1" ]; then
 NEWGW="$GW2"
else
 NEWGW="$GW1"
fi
/sbin/route del default
/sbin/route add default gw $NEWGW
fi

Ostatnio edytowany przez alefix (2011-10-28 12:23:44)

Co do failower - to najprościej 2 domyślne trasy routingu i ustawienie czasu, po jakim kernel wybiera 2 trasę, jeśli pierwsza nie działa. Masz to w przykładach wyżej.

Jeśli skrypt, to zmiany w routingu z eth1 na eth2 i odwrotnie zamknij w funkcjach, potem sprawdzasz pingiem 1 trasę, jeśli error , a ustawiona jest 1 trasa - przestawiasz na drugą, jeśli ustawiona 2 a ping ok, wracasz na pierwszą.
Zrób sobie tylko  dodatkową trasę routingu do routera dostawcy (adres Gateway default z trasy eth1)  - żeby ping szedł zawsze przez eth1, nie eth2.

Przy czym nie uważam takiego rzeźbienia za normalne, lepiej pokombinować z dostępnymi narzędziami.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-06 09:37:18)

alefix napisał(-a):

http://www.muug.mb.ca/pipermail/roundtable/2005-May/000872.html

ale to nie działa

To dziwnie, co piszesz:
U mnie:

 ip route show
default via 83.230.14.1 dev eth0             #normalny net
default via 10.6.6.6 dev ppp0                 #komórka z playa
10.6.6.6 dev ppp0  proto kernel  scope link  src 31.174.147.217 
127.0.0.0/8 via 127.0.0.1 dev lo 
83.230.14.0/24 dev eth0  proto kernel  scope link  src 83.230.14.149

for x in eth0  ppp0 ; do ifconfig  $x |egrep 'Link|bytes'; done;
eth0      Link encap:Ethernet  HWaddr 00:04:76:e9:48:c1  
          RX bytes:27632886 (26.3 MiB)  TX bytes:1694771 (1.6 MiB)
ppp0      Link encap:Point-to-Point Protocol  
          RX bytes:64 (64.0 B)  TX bytes:4065 (3.9 KiB)

cat /proc/sys/net/ipv4/route/gc_timeout
20

Na razie działa elegancko.
Więc nie czaję, dlaczego u Ciebie nie działa.

Być może źle dobrałeś parametr gc_timeout - bo ten nie jest wartością stałą, należy go dopasować do rzeczywistych parametrów sieci, (empirycznie sprawdzonych opóźnień w sieci).
To w końcu czas, po którym jajo ma wybrać drugą trasę routingu, jeśli u Ciebie sieć jest zbytnio obciążona, to może przełącza za wcześnie?

Edyta:
U mnie kernel wybiera domyślne trasy routngu w takiej kolejności, w jakiej wyświetla ip route show, ważna jest kolejność dodania danej trasy, u mnie musiałem dodać trase eth0 ponownie, bo po wlączeniu netu z komórki, jako pierwsza znalazła sie trasa przez ppp0.

Ale to akurat banalny problem.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-28 13:07:38)

Paramerty kernela mają domyślne wartości, które można modyfikować przez sysctl i przez pliki /proc..

Dla ipv4 masz tam tylko 346 różnych paramertów (u mnie).
Wszystkie aktualne parametry kernela wyświetlisz poleceniem sysctl -a
Zapisanie paramertu - albo w /etc/sysctl.conf - konfiguracja, albo z palca np:

sysctl -w <nazwa.klucza>=<wartość>

Albo prze pliki w proc, np:

echo "10" > /proc/sys/net/ipv4/route/gc_timeout

Ale najpierw RTFM:

man sysctl
man sysctl.conf

To by było na tyle
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-28 13:48:31)

Takie rzeczy, to już raczej organoleptycznie możesz sprawdzić.

Skrypt nie jest zły, jak dorzeźbisz sprawdzanie, czy tasa 1 jest czynna, i będzie przełączał na 2 i z poworotem, w razie potreby.

W standardowych narzędziach masz sporo róznych możliwości, nawet oznaczenie kosztu łącza (symboliczne), cel ROUTE w tc, - pozwalajacy regulować transfer na interfejsach, i setkę innych możliwości.
Inna sprawa, że  czasami szybciej jest skrypt naskrobać, niż wgryźć się w te paramerty dokładnie.
Radziłbym też czasme sprawdzać na innym kernelu, lub na innym systemie, w każdym Linuxie czasem taki czy inny błąd się pojawi.

alefix napisał(-a):

No to już wiem że to nie działa, podobno Debian ma z tym problem i trzeba coś prze kompilować w jądrze. Znalazłem taki wątek na forum. A to za duży hard dla mnie.

Kod:

Zrób sobie tylko  dodatkową trasę routingu do routera dostawcy (adres Gateway default z trasy eth1)  - żeby ping szedł zawsze przez eth1, nie eth2.

Nie wiem jak zrobić to co opisałeś tzn ping przez eth1 kiedy ruch idzie przez eth2. I brama domyślna jest tylko jedna przez eth2.
.

RTFM
A mana od route czytał?
Bo np takie polecenie u mnie wchodzi czysto:

route add -host 8.8.8.8  gw <ADRES-BRAMY-ETH0> eth0

I nie do routera dostawcy, tylko lepiej jakiegoś hosta w internecie, który zawsze odpowiada na pingi.

No to już wiem że to nie działa, podobno Debian ma z tym problem i trzeba coś prze kompilować w jądrze. Znalazłem taki wątek na forum. A to za duży hard dla mnie.

A ten wątek ma jakiś adres? cobym też obaczył?
Bo trochę takich wątków już tutaj było, nie wiem, który masz na myśli.

A to za duży hard dla mnie

Wyuczona bezradność?
Jest na to proste lekarstwo, - pół roku na Gentoo :D

Potem przekompilowanie czegośtam w jaju, to będzie bułka z masłem. :xD

Za to twój skrypt może być 5 razy krótszy, jak użyjesz tablic routingu:
Sznurek.

EDYTA:
Spróbuj zamiast skryptu zrobić tak:

route add default metric 0 gw 192.168.0.1 eth2 
route add default metric 20 gw 192.168.0.1 eth1

I przy okazji - trasa domyślna może być ustawiona tylko dla osiągalnego hosta,
a u Ciebie:

Kod:

default via 192.168.0.1 dev eth2 
default via 192.168.0.1 dev eth1

W obu trasach występuje ten sam adres routera  - tutaj może być przyczyna, że coś nie działa jak powinno.

U mnie, jak dodałem kilka razy trasę routingu do tego samego hosta z różnymi wartościami metric, to też kernel zgłupiał, i w ogóle netu nie miałem, aż  do restartu. :D
Odpal sobie drugi router, albo np drugiego Linuxa na Virtualboxie, i puść routing przez dwie różne bramy - 1 domyślna, druga failover.
Jeśli w vboxie net będzie z NAT realizowanego w ramach vboxa, a drugi interfejs w vboxie ustawisz jako vboxnet0 - to może się udać.

Pozdro
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-10-28 17:50:13)