Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
OK, nie ma, genialne. :) Może coś przerywa emerge zanim ten skończy wypakowywać źródła i dlatego nie ma wszystkiego?
Jeszcze jedno — zobaczy czy w spakowanym archiwum (w /usr/portage/distfiles) jest wszystko.
Offline
Po co emerge do źródeł, żeby bajzel robić?
emerge -f -źródła, a rozpakować ręcznie, jest 3 razy szybciej, niż wypakowanie do /var/tmp, a potem do /usr/src, w dodatku nie dorzuca kernela do world, i nie próbuje bezsensownej aktualizacji źródeł.
Offline
Co jest złego w dorzucaniu kernela do world i co to jest „bezsensowna aktualizacja źródeł”? Generalnie używa się emerge żeby właśnie nie męczyć się ręcznie.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Po co emerge do źródeł, żeby bajzel robić?
emerge -f -źródła, a rozpakować ręcznie, jest 3 razy szybciej, niż wypakowanie do /var/tmp, a potem do /usr/src, w dodatku nie dorzuca kernela do world, i nie próbuje bezsensownej aktualizacji źródeł.
A emerge nie nakłada dodatkowo genpatches-* na jądro?
EDIT: Nie chcesz do world? Użyj -1 ;)
Ostatnio edytowany przez milyges (2011-09-12 20:27:45)
Offline
u mnie, czy dam -1 czy oneshot, to diabli wiedzą czemu i tak mam zawsze źródla w world, już nie chce mi się sprawdzać, dlaczego
Może to testowe portage 2.2.0-alfa, ale podobny cyrk mam tylko ze źródłami kernela
Offline
Gdyby ich nie było w world to byłyby do odstrzału jeżeli akurat nic ich nie wciąga. Co jest złego w dodaniu ich do world?
Offline
to, że np mam skompilowane źródła, a ten cudak mi je zaktualizował, i zniknęły ze źródeł aktualnego kernela pliki źrodłowe, chce dodać łatk, lipa.
Co do łatania, łaty nakładam osobiście, a takiej automagicznej cudownisci nie potrzebuję..
Poza tym, jak potrzebuję, zeby mi portage nałożył łaty,to robię ebuild unpack, i kopiuję ręccznie.
W ten sposbó nie muszę czekać, aż emerge dwa razy pliki przemieli w trybie install i qmerge.
Bo przy emerge to cudo wykonuje unpack (prawidlowo), compie (nic nie kompiluje), potem install czyli kopiowanie w obrębie /var/tmp apotem kpiowanie do /usr/src.
trwa to tyle, że zanim emerge wrzuci źródła tam gdzie trzeba, to ja swoim sposobem już kończę konfigurację (oldconfig, xconfig).
Dlatego do "instalacji" źródeł emerge nie używam, co najwyżej czasami ebuild.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-09-12 22:42:13)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
to, że np mam skompilowane źródła, a ten cudak mi je zaktualizował, i zniknęły ze źródeł aktualnego kernela pliki źrodłowe, chce dodać łatk, lipa.
Możesz dać do world konkretną wersję ebuilda albo slot jeśli chcesz się trzymać starych źródeł.
Offline
ArnVaker napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
to, że np mam skompilowane źródła, a ten cudak mi je zaktualizował, i zniknęły ze źródeł aktualnego kernela pliki źrodłowe, chce dodać łatk, lipa.
Możesz dać do world konkretną wersję ebuilda albo slot jeśli chcesz się trzymać starych źródeł.
Pewnie, że mogę, wiem o tym,
Tylko, czy ja mam jakiś problem z kernelami?
Zgłaszałem jakiś problem?
Nie raz, i nie dwa edytowałem ebuildy, poprawiałem world, ale jak mam się tym bawić na codzień, to wolę się dokształcić z programowania, czy np wyjaśnić, dlaczego ejabberd - którego postawiłem wczoraj, nie gada z gmailem, i innymi serwerami, które mają uslugi XMPP oznaczone wyłącznie w rekordach SRV strefy, i dlaczego w PSi działa akceptacja kontaktu, a między Pidginami przechodzi wiadomość bez jak prze sieć GG, bez żadnych przeszkód.
To mam w tej chwili na tablicy.
To by było na tyle
;-)
Offline
Nie musisz ręcznie grzebać w world, od tego są opcje z wiersza poleceń, np.:
emerge -av gentoo-sources:2.6.38-r6
albo:
emerge -avn gentoo-sources:2.6.38-r6
(jeżeli już jest zainstalowany, a chodzi tylko o dodanie wersji do world)
Offline
Wiem, i bardzo dziękuję za rozwiazanie niestniejącego problemu :D
Kompiluję kernele z kernel.org, sam sprawdzam podpisy cyfrowe, dodaję łaty, i wsio działa.
Choć po ostatniej wpadce kernel.org ze źródłami chyba przeprowadzę się do gita.
Poza tym, od sposobów Gentoowych bardziej interesują mnie ogólno Linuxowe, niezależne do dystrybucji.
W dodatku te ogólno Linuxowe sposoby często się lepiej sprawdzają, od sposobów charakterystycznych dla takiej czy innej dystrybucji.
I zazwyczaj nie ma w nich nic nieprawidlowego.
Jak będę chciał system, który "myśli" zamiast użytkownika, to jeszcze potrafię Ubuntu zainstalować :xD
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-09-25 20:18:06)
Offline