Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Przedwczoraj popełniłem coś takiego: usunąłem gentoo (żadna przebitka wydajności w porównaniu do debiana) i zainstalowałem fedorę 15 z livecd, żeby spróbować coś z supełnie innej beczki. No i zaczęło się. Najpierw systemu nie wykrywał update-grub ani nic w ten deseń. Później jak już udało się go "wystartować" to wczytywanie systemu zatrzymywało się na komunikatach o myszy i klawiaturze i nic. Doszukałem się, że to nouveau nie chce działać z moją kartą (geForce 6800 XT AGP). No więc chroot a tu zonk. Po przekopaniu tony postów udało się. Teraz krzyczy mi tylko:
bash: /dev/null: Brak dostępu
No ale udało się dodać rpmfusion i zainstalować stery z akmod-nvidia oraz zaktualizować system. No ale tu z kolei znowu problem. Start systemu kończy się na:
Kernel panic-not syncing:No init found. Try passing init=option to kernel
Pierwsze co mi przyszło do głowy to chroot i kompilacja kernela. No ale to rzecież fedora. Nie nada, pluje błędami. Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym systemem?? Może instalacja z płyty instalacyjnej a nie z live byłaby lepsza? Ostatnia moja przygoda z systemem ze stajni red hata to było jeszcze przed pojawieniem się fedory core, miałem to równolegle z mandrake 10. Od tamtej pory miałem już Slacka, gentoo i nawet mandrivę, siduxa i jeszcze kilka łącznie z debianem sid. Wszystko działało lepiej niż to ustrojstwo. Porażka na całej linii tak jak te wszystkie *buntu.
Offline
trzeba było usunąć stary grub
Offline
@Yampress: na fedorze wogóle nie instalowałem gruba. Miałem kiedyś kikugodzinną przygodę z fedorą 8 i jak zastąpiła mi debianowego gruba tak za jasny gwint sie nie dało debiana dodać więc się strasznie wnerwiłem i mówiąc językiem fanów win98 zrobiłem fedorce format c: Natomiast ten debianowy na MBR nie wymagał nigdy głębszej ingerencji niż dpkg-rekonfigure. A przechodził już przez niego i drugi debian i gentoo i wielokrotna kompilacja kerneli więc nie wiem co jest nie tak z fedorą. Zawsze działał jak trzeba. Na dodatek nie mogę znaleźć innego obrazu niż livecd, więc to ustrojstwo można chyba tylko z live'a instalować. Co za plaga z tymi live'ami. Niedługo to już tylko windows będzie miał normalny instalator. Generalnie to już nie ma znaczenia bo do grub ją widzi. Teraz tylko jak ten kernel albo chroota ugryźć.
Offline
Masz obrazy dvd
http://fedoraproject.org/pl/get-fedora-options#formats
Offline
Dzięki ilin. Byłem pewien, że jeszcze wczoraj je widziałem. No a dziś grzebałem i nic i już nie byłem pewnien czy oby na pewno je widziałem. Mam czasami taką zawiechę jak przedobrzę z kompem. No ale jak mi coś nie gra tak jak trzeba to ja spać nie mogę :)
No a z DVD się zainstalowało i chroot działa bez żadnych dodatkowych manipulacji. Nie kumam tego.
Ostatnio edytowany przez skullman (2011-05-30 11:16:29)
Offline