Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
ippo76 napisał(-a):
Trin napisał(-a):
Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę :P
Normalnie jaszczurka :)
Ippo, nie wiesz że stereotypowy linuksiarz powinien pić dużo kawy, mieć wory pod oczami, nosić wyciągnięte swetry, chodzić zgarbionym i w przypadku kobiety- nie mieć cycków? O okularach zapomniałam.
Offline
Dla Wredotki.
Wszystkiego najlepszego. ;*
Offline
Pięknie dziękuję wszystkim za pamięć :)
Offline
Dla Wredotki, kochanej wnusi, i... wszystkiego najlepszego z okazji - nie tylko imienin, ale gratulacje z dostania się na wymarzony kierunek :)
Witaj kolejny informatyku na DUG-u :)
a na koniec zabawka, no bo dzidziuś jeszcze jesteś :))
Offline
Yy, powiem wam, że dziś niemal fruwam ze szczęścia pod sufitem. Z psem na skwerze byłam jak kolezanka zadzwoniła się pytać czy sprawdzałam wyniki, no to jej pesel dyktuję przez telefon. oddzwania za chwilę: "Gratuluję Pani studentce". Hm, fajne uczucie.
Kurcze. Od gimnazjum chciałam być informatykiem. jak się tak całą młodość do czegoś dąży, na przekór opiniom "nie dasz sobie rady', i w końcu się człowiek załapie, to jest szczęście dopiero. A jeszcze rok temu nie wiedziałam gdzie mnie los poniesie.
Dziękuję Bodzio, i wam wszystkim. W końcu trochę mnie zaszczepiliście, bez was nie byloby dziś debiana na dysku.
Ostatnio edytowany przez Trin (2010-07-26 21:09:16)
Offline
Offline
Offline
Eheheh konikiii :D Ja może jutro będę to też coś wrzucę.
Cwany ten twój psiak, mocny w gębie ale jak przyjdzie co do czego to wieje :P
Offline
Hm, robi wrażenie? Nie robione przeze mnie, aczkolwiek moją zabawką, przeze mnie tylko zauważone.
Ostatnio edytowany przez Trin (2010-07-30 20:48:30)
Offline
Miałem jeszcze taką znajdę:
ale ktoś mi ją rozjechał :(
Strasznie się lubiła z psem bawić (to jest zabawa, choć najfajniejsze było leżenie w kuchni pod stołem i trącanie się łapami, mogło to trwać godzinami :) )
Na szczęście starszy kot jest bardziej dojrzały:
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-07-30 21:25:04)
Offline
@Trin: powalające!!
Offline
Nie ma boga - jest motór
I zabawa z filtrem polaryzacyjnym
Motór niestety nie mój ;(
I kilka chmurek z okna
Plus jedna na polarze :)
Ostatnio edytowany przez winnetou (2011-03-20 19:11:54)
Offline
To teraz ja.
Pojechałem dzisiaj z żoną do Brunar, taka wioska w zapadłej dziurze, koło Gorlic, a niedaleko Wysowej.
Powódź była już ponad miesiąc temu, a tam świat zapomniany przez Boga i ludzi. Do Brunar niestety nie dojechaliśmy, bo ...
a ludzie przedostają się tak:
Ciekawe co będzie, jak przyjdzie zima - śnieg, lód i mróz
Offline
I jeszcze kilka wariacji na temat księżyca ;]
Skompiluje gimpa to wytnę fragmenty okna :))
(zrobiłem Ci przerwy między fotami, bo się zlewały - Bodzio)
Ostatnio edytowany przez winnetou (2011-03-20 19:17:07)
Offline
Gdy wczoraj wracaliśmy z żoną z Izb i Brunar, spotkaliśmy po drodze we wsi Czarna, starą cerkiew połemkowską. Jest to cerkiew pod wezwaniem św. Dymitra. Została wybudowana w 1764 r. Co ciekawe - pod identycznym wezwaniem św. Dymitra i w wiosce o identycznej nazwie - Czarna - jest także cerkiew, tyle że w Bieszczadach w okolicach Ustrzyk. Bieszczadzka cerkiewka jest jednak z XIX w.
Od kilkunastu lat, ta cerkiewka służy jako kościół katolicki - filialny kościoła w Brunarach.
Cerkiew została odnowiona za pieniądze wiernych - tak katolików, jak i łemków. Obok cerkwi / kościoła jest odnowiony i czynny cmentarz, na którym są pogrzeby dla zmarłych jednego i drugiego obrządku. I panuje pełna zgoda.
Poniżej trzy ujęcia tzw. "ikonostatu" - czyli ozdób / ikon na ołtarzu głównym i bocznym. Wszystkie ozdoby są pokryte listkami prawdziwego złota. Wartość samych ikon jest wprost nieoceniona.
Ostatnie zdjęcie:
ławki na dole to tzw. "babiniec" - tam siadały tylko kobitki :), mężczyźni stali w środku. U góry naokoło babińca jest tzw. "chór". Nie w sensie, że tam był prawdziwy chór. Tam wchodzili młodzieńcy po drabinie. Tak, nigdy nie budowano schodów, więc drabina i tylko młodzieńcy.
I jeszcze ciekawostka. Wszystkie malowidła są oryginalne z 1764 r. Przez wszystkie lata - świece, łuczywa zrobiły swoje. Ściany były poczerniałe, malowidła prawie niewidoczne. Restauratorzy zabytków właściwie zrezygnowali, gdyż żadna chemia nie czyściła, a wręcz niszczyła malowidła.
I starzy fachowcy znaleźli sposób. Wszystkie ściany, sufity i ikony zostały wyczyszczone świeżym żytnim chlebem. Skutek jest rewelacyjny :)
Offline
winnetou:
Piękny bandzior :) To Twoje odbicie w lewym lusterku ? :D
Offline
tak, ta krzywa, nieogolona morda to ja
Offline
poziom leci na leb na szyje, poza paroma wyjatkami (ippo76 i trin).
Offline
Ojj, czuję się miło połechtana.;P
Ostatnio edytowany przez Trin (2010-08-01 08:41:07)
Offline