Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam
Mam 2 dyski podobne w sensie technicznym ST340016A oraz st340810A.
Ta sama pojemność 40gb ,różnice detaliczne.
Na drugim występują bad sectory...mimo to przechowuje na nim dane posiadające mniejszą wartość starając się korzystać z niego w stopniu minimalnym. Jest podzielony na 3 partycje NTFS.
Co mógłbym z nim zrobić ? Czy wskazane jest użycie narzędzia w rodzaju HDD REGENERATOR (win xp)---słyszałem że może naprawić ale też uszkodzić dysk. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Badałem kilka miesięcy dysk Victorią co wykazało obecność wspomnianych bad sectorów. Może odzielić zakres sektorów wolnych od błędów wydzielając na nim partycję ? pomocy :D
Mam 2 systemy:
Win xp
Arch
Ostatnio edytowany przez Danio (2010-05-28 11:06:31)
Offline
Zrobić kopię danych, puścić hdd regenerator z płyty np hiren's boot. Może pomoże, mi w wielu przypadkach pomógł.
Offline
Regeneracja jest dobra jeśli przechowujesz na nim dane, które w razie przepadnięcia w łatwy sposób będą do odzyskania.
Jeśli zależy Ci na niezawodności, to lepiej zainwestuj w nowy dysk
Offline
Ja raczej użyłbym narzędzia producenta: SeaTools http://www.seagate.com/www/en-us/support/downloads/seatools jest też na fajnej płytce UBCD http://www.ultimatebootcd.com/
Offline
Mam nadzieję, że temat nie jest zbyt stary. Prosto i bezpiecznie jest tak pozakładać partycje, aby ominąć bad sektory (brak partycji w miejscu z badsektorami). Lokalizację badsektorów znajdziesz programem hdd tune, natomiast HDD Regenerator to zły program: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic939301.html, jeśli coś działać to softem producenta
Offline
nie wiem co wy macie do HDD Regeneratora, używałem go dziesiątki razy na rożnych dyskach i sprawował sie idealnie
wprawdzie bad sektorów nie naprawia a maskuje ale whatever, ważne, później dysk ich nie używa a ja nie muszę sie bawić partycjami
Offline
przeczytaj podany link na elektrodzie - a sam się zaśmiejesz ze swojej naiwności :)
Współczesne dyski - mam tu na myśli dyski przekraczające magiczną nie tak dawno barierę 4 GB mają wbudowany w firmware mechanizm "samo-naprawy".
Działa to różnie zależnie od rozmiaru uszkodzeń i producenta. Zasada jest prosta, każdy dysk ma pewien zarezerwowany obszar, gdy pojawi się jakiś badblock, jest on wpisywany do tablicy jako zły i mapowany na inny w zastrzeżonym obszarze. Dysk nadal działa jak sprawny i nie ma podstaw do reklamacji:). Nawet można dać 3 lata gwarancji.:D
ten tzw program do naprawiania dysków najwyraźniej ten mechanizm wykorzystuje.
Ostatnio edytowany przez bobycob (2010-07-03 22:39:25)
Offline
wiem jak to działa i wiem, że go wykorzystuje ale chodzi mi o coś innego
czytałem te tematy i ludzie piszą według mnie bzdury, że ten program niszczy dyski, jak już mówiłem, używałem go dziesiątki razy i nigdy nie wyszedł w gorszym stanie niż był, nie twierdze, ze on magicznie naprawia bad sektory tylko, że je maskuje co mi w zupełności wystarcza
oczywiście, jak pojawia się problem z uszkodzonym to są sygnały, że trzeba kupić nowy dysk ale nie oszukujmy się, nie każdego stać :P
Offline
http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?id=14920
Polecam w szczególności post 4 i post 10 ;)
Offline