Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
na drugim Długowłosa jest bardzo zmęczona i nie wypicowana. full natural
Offline
Wnusiu dla Ciebie :) Nazywa się to Medinilla magnifica
Offline
Magnifica?
Śliczniacha, dziękuje :)
A dziś z Kowallem idziemy po parku, i że 3 razy siebie nawzajem zatrzymywaliśmy, z takim konspiracyjnym szeptem i błyskiem w oku- wiewiórki! pierwsza harcowała tuż przed nami, skakała jak naćpana, druga gdzieś na trawie, 3 na drzewie. Czekam aż będą upały i o 7 rano się zakradnę z aparatem, jak ludu nie będzie. Będzie moja pierwsza wiewióra :)
Offline
a u mnie wiewiórek niet. Park był zalany na wysokość 1,5 m. Zostało samo błoto. Wiewiórki wyniosły się na górę parkową, ale góra parkowa zjeżdża (osuwisko)
Offline
no no, widzę, ze mnie tu dawno nie bylo :]
ippo, normalnie ogień z dupy. piękne miejsca, trochę żałuję że na tej tamie jakiejś panoramicznej sklejki nie zrobiłeś ;) ale potrafisz narobić smaka człowiekowi. jak kiedys będę mądry i bogaty to koniecznie tam pojadę :]
yampress, toruń rzeczywiście jest piękny, nie bez powodu stare miasto jest na liście światowego dziedzictwa kulturowego unesco. nawet krzywą wieżę złapałeś :]
Trin napisał(-a):
w Gdańsku, jakiś młody chłopak (nie znam narodowości) rozbawił mnie mocno jak zapytał czy daleko plażą do Sopotu.
zależy skąd :P bo jak z sobieszewa to nie da rady przejść plażą, bo po drodze są zamknięte tereny portowe. ale z brzeźna to tylko 1,5 h bardzo przyjemnego spacerku. a jak z jelitkowa - to jest czas tak krótki, że nawet Ryszard nie zdąży obciągnąć browara
Offline
Trin napisał(-a):
... Nawet na tym zdjęciu co pisałeś że oglądaliście mecz (strefa kibica, bar jakiś) to nie byłam pewna co jest napisane w menu na tablicy.
...
Ale tam w zasadzie nic nie jest napisane, są tam nazwy własne:
- Hansi Schmankerl - prawdopodobnie właściciel (kręcił się tam facet i pilnował, żeby siedzący mieli co pić, albo robili miejsce innym ;) )
- piestinger - piwo, które miał w sprzedaży;
- cold bier - jakiś bełkot, bo powinno być cold beer albo kaltes bier (końcówki nie jestem pewien);
- Top on Gruener Markt - że Hansi jest debeściak na zielonym rynku (to taki pasaż z budkami był, przykryty dachem, a w budkach knajpki, sklepiki, gadżety Euro).
Ciekawa jest tablica na lewo od telewizora - widać tam szklankę piwa wśród wędlin i ręcznie dorobiony czerwony napis Pferd. Tak, to wyroby z koniny ;) Sympatyczny Hansi serwował je w swoim barze...
@Rychu - można wpaść na tamę przy okazji podróży do Włoch/Słowenii: autostradą Wiedeń - Klagenfurt - Villach i w okolicy Villach odbić na Gmuend. Za wjazd trzeba zapłacić kilka euro ale warto ;)
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-06-14 09:41:58)
Offline
Strasznie się napaliłem :) - napisz jak tam jest ze spaniem ?
Offline
Bodzio napisał(-a):
Strasznie się napaliłem :) - napisz jak tam jest ze spaniem ?
Hm, jest tam jakieś schronisko, jakiś kwadrans drogi od parkingu (jak znajdę fotkę, to wrzucę) więc teoretycznie jest możliwy nocleg. Niestety, nie znam cen i nie wiem, jak wcześnie trzeba rezerwować miejsca. O nocleg można się postarać w Gmuend, czyli u podnóża, a także w Villach ale cen nie znam. W tym przypadku mogę odesłać jedynie do ogólnodostępnych źródeł. Natomiast w przypadku okolic Wiednia mogę poprosić kogoś o rozeznanie w noclegach.
Ale wolałbym Bodzio żebyś tam nie jechał, bo narobisz zdjęć, wrzucisz do internetu i skończy się moje gwiazdorstwo ;)
Offline
rychu napisał(-a):
no no, widzę, ze mnie tu dawno nie bylo :]
ippo, normalnie ogień z dupy. piękne miejsca, trochę żałuję że na tej tamie jakiejś panoramicznej sklejki nie zrobiłeś ;) ale potrafisz narobić smaka człowiekowi. jak kiedys będę mądry i bogaty to koniecznie tam pojadę :]
yampress, toruń rzeczywiście jest piękny, nie bez powodu stare miasto jest na liście światowego dziedzictwa kulturowego unesco. nawet krzywą wieżę złapałeś :]Trin napisał(-a):
w Gdańsku, jakiś młody chłopak (nie znam narodowości) rozbawił mnie mocno jak zapytał czy daleko plażą do Sopotu.
zależy skąd :P bo jak z sobieszewa to nie da rady przejść plażą, bo po drodze są zamknięte tereny portowe. ale z brzeźna to tylko 1,5 h bardzo przyjemnego spacerku. a jak z jelitkowa - to jest czas tak krótki, że nawet Ryszard nie zdąży obciągnąć browara
No właśnie to było w sobieszewie, zresztą Grobla jest tam dalej przecież- gdzie tam do sopotu, doszedłby do Ptasiego Raju i nogi w dupie by mu się nie obracały- raz tak zrobiliśmy z kuzynem, wracaliśmy ciemną nocą w tym piachu- niósł mnie na plecach.
//edit
w tym roku też jadę na wyspę, choćbym miała pieszo iść. Pójdę na sam koniec grobli..i zamówię pizzę. (Nabijaliśmy się kiedyś z tej pizzeri Flamingo przy rondzie, że do iluś tam kilometrów dostawa jest, żeby iść na koniec grobli, zamówić pizzę i poprosić o dostawę :D )
Ostatnio edytowany przez Trin (2010-06-14 18:58:09)
Offline
Chciałbym powiedzieć że jesteś beee, żeby tak kusić, ale jesteś naprawdę dobrym człowiekiem pokazując tak piękne miejsca.
Dziękuję :)
Offline
Bodzio napisał(-a):
Chciałbym powiedzieć że jesteś beee, żeby tak kusić, ale jesteś naprawdę dobrym człowiekiem pokazując tak piękne miejsca.
Dziękuję :)
Złośliwa menda to mój pseudonim artystyczny ;)
Offline
Offline
ippo76 napisał(-a):
Złośliwa menda to mój pseudonim artystyczny ;)
łobuz, bandyta i ogólny złoczyńca :p
ja chcę w góry :(
Trin, jak będziesz w okolicy to cyknij sms, postawię ci autochtonicznego browara ;)
Offline
rychu napisał(-a):
ippo76 napisał(-a):
Złośliwa menda to mój pseudonim artystyczny ;)
łobuz, bandyta i ogólny złoczyńca :p
ja chcę w góry :(
Trin, jak będziesz w okolicy to cyknij sms, postawię ci autochtonicznego browara ;)
autochtoco? Browara? Ja się do browara zmuszam.
Offline
no, tubylcze piwo. prosto z marketu :P
ps: no dobra, jakieś dobre wino też się obczai, ale wlasnego juz niestety nie robię.
Offline
tubylcze piwo, prosto z delikatesów przy rondzie ;) (tam taka fajna pani pracuje, zjebała mnie i kuzyna za to że jej pokazałam palcem o który produkt mi chodzi- że ona wie, że ona tu pracuje dłużej niż nam się wydaje itp. Teraz co roku wpadam tam, mówię Dzień dobry i pytam grzecznie aczkolwiek ironicznie czy mnie pamięta- Pamięta :D )
Offline
Na weekend skaczę w góry, a na urlop - już 3-ci rok z rzędu nad Bałtyk; była Łeba (z wypadem do Gdańska), było Mielno, teraz pewnie gdzieś na Zachodnim Wybrzeżu ;)
Offline
właśnie przed chwilą z księgową - sic!! wypiłem jej produkt wiśniowy.
ps
my chyba mamy jakieś zboczenie na temat chlania :DD
Offline
eeeee nie, Ona ma węża w kieszeni, ja w portkach
Offline
Uważaj żeby te wasze węże się nie tenteges. ;)
Offline
hy hy
mały, bierz ją!
kaf! kaf! hau!
Offline