Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Mam takie pewnie dla wielu banalne pytanie. Ale do tej pory nie mialem z czyms takim do czynienia :-) Mam dwa osobne polaczenia. Sprobuje to nakreslic
__________________________________________________
|
|-----------------jakis_host_1-------| |
---gw-router_jakis_host_0| jakis_host_3-------| switch (zarzadzalny, niekoniecznie switch) | jakis_host_4
|-----------------jakis_host_2-------| |
|__________________________________________________
Powiedzmy, ze wyglada to tak jak wyzej. Zakladam, ze jakis_host_4 laczy sie z gw przez jakis_host_1 - czysty bridge, zadnego routingu. Jest ok. Ale pada jakis_host1 i jest ...dupa zimna. Chcialbym zeby wowczas aktywowal sie drugi link przez jakis_host_2. Do tej pory po prostu wlaczalem recznie ethernety :-). Pojawil sie jednak dodatkowy problem z jakis_host_3 (nowy), ktory nie ma bezposredniego polaczenia ani z jakis_host_1 ani z jakis_host_2 a jedynie za pomoca switcha. Pytanie przez ktorego hosta jakis_host_3 ma leciec do GW. Poza tym juz samo spiecie w switchu hostow powoduje ze np miedzy host_1 a host_2 robi sie oczywiscie petla.... Wszystko interfejsy sa zmostkowane, siec lokalna, wszystkie hosty sa w tej samej sieci... Jak przynajmniej uniknac zapetlenia? No i ewentualnie jak rozwiazac failover lacza, gdy glowne pada? (domyslnie to przez jakis_host_1)
Offline
jeśli zrobisz bridge w host1 i host2 to host4 i host3 bedą widzieć host0
i wydaje mi się, że tu już po kłopocie ;)
host3 możesz ustawić aby leciał przez któryś z host1 lubo host2
route add ip.host.0 gw ip.host.2
tak np.
jeśli chcesz zrobić fail over to najszybciej to chyba zrobisz poprzez skrypt co bedzie pingował co np. 10s host1 a jak nie bedzie on odpowiadał to przełączy cie do host2 i odwrotnie
Offline
ZiomekPL napisał(-a):
jeśli zrobisz bridge w host1 i host2 to host4 i host3 bedą widzieć host0
i wydaje mi się, że tu już po kłopocie ;)
Wbrew pozorom tutaj zaczyna sie problem ruch leci "dookola" z gw do host_1-----do switcha---wraca do gw przez host_2 albo i jeszcze gorzej. Gdy wpinalem je lanami do switcha roz... siec. Wszystko zaczynalo sie sypac. Po prostu petla...
ZiomekPL napisał(-a):
host3 możesz ustawić aby leciał przez któryś z host1 lubo host2
route add ip.host.0 gw ip.host.2
Ta, ale tutaj tez musialby byc jakis failover (co jak padnie host_1, albo odwrotnie), przy czym nie mowimy o bramkach, bo ciezko nazwac brama hosta, ktory tak naprawde jest w tej samej sieci i ktory w sumie nie jest nawet routerem, tylko mozna by rzec jakims tam switchem (calkowicie przezroczysty) Nie wiem. Osobiscie to jakos tego nie widze...
Offline
Dobra to moze inaczej. Udalo mi sie zdobyc nieco info na temat RSTP. Nie wszystko jednak jest dla mnie calkowicie jasne.... Tzn mialbym kilka pytan.
Offline
RSTP będzie tutaj dobrym rozwiązaniem. RSTP( i każde inne STP czyli Spanning Tree Protocol) robi z każdej topologii drzewo i wybiera sobie korzeń, w Twoim przypadku najlepiej, żeby był to jakis_host_0. Każdy z hostów liczy sobie najkrótszą trasę do korzenia ją wybiera, pozostałe są nieużywanei. Więc w wyniku tego będzie to wyglądało mniej więcej tak, że: jakis_host_3 i jakis_host_4 wybiorą jedną z dostępnych ścieżek, a drugą wyłączą. Jak coś padnie to wszystko się przeliczy i jeżeli zajdzie taka potrzeba zablokowane wcześniej linki zostaną włączone. Nie wiem tylko jak ze wsparciem RSTP ( albo każdego innego STP) pod Linuksem.
Offline
Strony: 1