Forum Debian Users Gang

Problemem jest to, że FreeBSD bootuje się do responsywnego KDE w ciągu 75 sekund. Debian w ciągu 34 sekund. Mała rzecz, a wkurza. Zresztą oszczędność prądu też się przyda.

Rozrysowałem drzewo sprzętu na podstawie dmesg. Wydaje mi się, że wpisy dotyczące scsi można wywalić? Podobnie fireware?

Sprzęt:
acpi0 /płyta główna
  pcib0 / bridge
    pci0 /bus
      pci0 / muza HDA
      uhci0
    usbus0
      ugen0.1
        uhub0
      ums0 / ?
      uhci1
    usbus1
      ugen1.1
        uhub1
      uhci2
    usbus2
      ugen2.1
        uhub2
      uhci3
    usbus3
      ugen3.1
        uhub3
      ehci0 /USB2
    usbus4
      ugen4.1
        uhub4
    pcib1
      pci1
    vgapci0 / grafa
    pcib2
      pci2
    pcib3
      pci3
    pcib4
      pci4
    pcib5
      pci5
    rl0 / karta sieciowa realtek
      miibus0
        rlphy0
    fxp0 / karta sieciowa intel do wywalenia
      miibus1
        ukphy0
    isab0
      isa0
    pmtimer0
    sc0
    vga0
    atapci0
      ata0
    atapci1
      ata1
    atapci2
      ata2
    atapci3
      ata3
  atrtc0 / AT Realtime clock - co to jest?
  ppc0
    ppbus0 / Port równoległy - do czego to?
      plip0 / Jakiś PLIP ;-)
      lpt0 / Dziwne, drukarkę mam na USB
      ppi0 /Parrarel I/O ?
  atkbdc0
    atkbd0
      kbd0 / klawiatura
  uart0 / ??
  cpu0
    p4tcc0
  cpu1
    p4tcc1 / procki

Ostatnio edytowany przez iacobus (2010-04-12 14:59:15)

iacobus napisał(-a):

Problemem jest to, że FreeBSD bootuje się do responsywnego KDE w ciągu 75 sekund. Debian w ciągu 34 sekund. Mała rzecz, a wkurza. Zresztą oszczędność prądu też się przyda.

Rozrysowałem drzewo sprzętu na podstawie dmesg. Wydaje mi się, że wpisy dotyczące scsi można wywalić? Podobnie fireware?

Chcesz zostawic Realteka a wyrzucic Intela? :) ... zdecydowanie powinienes zrobic na odwrot.

Mozesz wywalic obsluge dyskietek, wykrywanie kontrolera FDD troche trwa, reszta ci niczego nie przyspieszy.

Link do oszczedzania pradu juz masz, reszta jest opisana w /usr/src/sys/conf/NOTES albo /usr/src/sys/${ARCH}/conf/NOTES nie ma sensu zebym przepisywal informacje stamtad i jeszcze raz tlumaczyl.

Przykladowo tutaj masz moj config ktorego uzywalem kiedys na 2 x Athlon XP:
http://strony.toya.net.pl/~vermaden/text/SMP-LITE

jeszcze nie. Ale okej zrobię jak mówicie. Po prostu intela mam integrę i dlatego myślałem, że jest gorsza.

Realtek też łokejos nie ściemniam


EDITS
Jajko Generic jak  sprawnie śmiga nie ma sensu kompilować bo po kiego wała
Hee ja mam kompilowane a tak z nudów ale cicho  sza

Ostatnio edytowany przez Ryszard (2010-04-13 17:40:46)

Witam,

zadam takie pytanie. Jest jakaś rada na różnicę wersji w programach? Użyłem programu portaudit do sprawdzenia łatek i programu portmaster do aktualizacji newralgicznych portów. Chciałem potem zainstalować inny program z binarek i system to zainstalował, ale zwrócił komunikat o niekompatybilności wersji. Wynika z tego, że korzystając z portów i pakietów binarnych jednocześnie można jednak sobie namieszać w systemie. Korzystał z FreeBSD-7.3-RELEASE

No to wychodzi na to, że troszkę bez sensu jest korzystanie z programu portaudit, bo przy aktualizacji jednego, bądź kilku portów będą konflikty z wersjami programów instalowanych z paczek binarnych. Pozostaje korzystanie tylko z portów i aktualizacja systemu w całości tylko za ich pomocą, bo tylko tak uniknie się konfliktu wersji.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem:
- albo używanie tylko paczek, jeśli korzysta się z RELEASE;
- albo używanie paczek i portów, jeśli korzysta się ze STABLE czy CURRENT, gdzie wersje oprogramowania z portach i binarkach się pokrywają;

Czy tak? :-)

No, ale widzisz... łatwo jest powiedzieć "bierz wersję Stable" będąc już na RELEASE. Chcę się bardziej dowiedzieć czy istnieje jakiś sposób na to żeby bezboleśnie korzystać na tej wersji z portów i paczek jednocześnie, nie doświadczając konfliktów wersji oprogramowania. Są takie programy, których nie ma w paczkach, a są w portach, a których zależności mogą namieszać w systemie z uwagi na niezgodność wersji w portach, która jest zwykle nowsza od binarnej. Wiesz... nie chcę sobie namieszać w obecnej instalacji, a bardziej właśnie chcę rozwiązać problem.

No właśnie, bo jeśli nie ma na to rozwiązania to idea portów i pakietów binarnych w RELEASE na tym samym poziomie wydaje się być bardzo chybiona, no bo i tak mieszając oba rozwiązania w końcu rozwalisz sobie system. Niech się ktoś wypowie, kto mógłby doradzić :-)

@debianus_userus
I przy okazji zakladajac, ze przejde na STABLE to czy wersje softu w binarkach = wersje softu w zrodelkach?

Większosći tak ale nie wszystkie

Ostatnio edytowany przez Ryszard (2010-04-14 08:46:54)

Generalnie najlepiej miec porty z plyty instalacjnej RELEASE, wtedy jak bedziesz chcial zbudowac cos z portow bo nie bedzie tego w paczkach, to porty beda 'wersjowo' zgodne z paczkami, przynajmniej apropo 'taktyki' na RELEASE.

Jezeli portaudit pokaze ze jakies paczki maja luki bezpieceznstwa, to zeby je przebudowac do nowszych wersji trzeba bedzie tez czesto przebudowac ich zaleznosci, co moze ale nie musi wplynac na inne programy korzystajace z tej zaleznosci. Tutaj niestety pojawia sie odwieczny problem open source i ich developerow, ktorzy zamiast utrzymywac jak najdluzej 'stabilny' interfejs, zmieniac ewentualnie rzeczy pod maska, to zmieniaja sobie interfejsy i APi/ABI tak czesto jak im sie tylko podoba, przez co no waersja nie bedzie dzialac tam gdzie dzialala stara, bo tak.

Ja przewaznie korzystam z RELEASE + paczki + ostatecznosc porty.

Kiedys uzywalem STABLE (bo mi sie chcialo czasem cos przekompilowac).

Przykladowo,

% portaudit | grep package | sort -u
12 problem(s) in your installed packages found.
Affected package: firefox-3.5.3,1
Affected package: gd-2.0.35_1,1
Affected package: libvorbis-1.2.3,3
Affected package: linux-f10-flashplugin-10.0r42
Affected package: linux-f10-pango-1.22.3
Affected package: opera-10.00.20090830
Affected package: p5-HTML-Parser-3.62
Affected package: sudo-1.6.9.20
You are advised to update or deinstall the affected package(s) immediately.

Flasha i tak nie ma sensu updatowac, bo dziury beda tak czy tak, najnowsza Opera w paczkach/portach to 10.10 dla www/opera oraz 10.20 dla www/opera-devel wiec tez nie ma sensu instalowac, bo 10.52 jest najnowsza i tylko ona nie ma jakichstam luk bezpieczenstwa.

Dla Firefox nie chcialo mi sie sprawdzac poniewaz uzywam go wybitnie sporadycznie.

Jezeli chcialbym przebudowac graphics/gd, to musialbym tez podniesc graphics/jpeg z jpeg7 na jpeg8 czyli pewnie graphics/gimp przestalby dzialac i tez trzebaby go przebdowac.

Jak widac jezeli chcemy podazac caly czas za updatami, to musimy uzywac portmaster i przebudowywwac to wwszystko, ccache moze to skrocic nawet 10-krotnie co prawda, ale dalej wymga to kompilacji.

Mozna tez na STABLE uzywac paczek STABLE i flagi -PP, co oznacza, ze gdy tylko sie da portmaster bedzie uzywal paczek zamiast kompilacji.

# portmaster -PP gd

(...)

===>>> The following actions will be taken if you choose to proceed:
        Upgrade gd-2.0.35_1,1 to gd-2.0.35_7,1
        Re-install gdbm-1.8.3_3
        Upgrade jpeg-7 to jpeg-8_1
        Upgrade png-1.2.40 to png-1.4.1_1
        Upgrade freetype2-2.3.9_1 to freetype2-2.3.11
        Upgrade fontconfig-2.6.0,1 to fontconfig-2.8.0,1
        Upgrade expat-2.0.1 to expat-2.0.1_1

grzesiek51114 napisał(-a):

Czyli sugerujesz zaprzestania aktualizowania drzewa portów w RELEASE całkowicie?

Jest to jedna z mozliwosci, ja mam akurat w miare aktualne drzewo portow jak cos juz z niego buduje.

System pozostaje z dziurami i jest niezałatany, przy czym nie mówię o pakietach, które wymieniłeś, a ogólnie o systemie jako całości.

To byly rozwazania jako desktop/laptop, bo watpie zeby ktos z was w tym momencie stawial FreeBSD na super waznym serwerze.

Widzial ktos x11/odtwarzanie filmow/Opera/Firefox/Flash na serwerze?

Na serwerze przebudowalbym graphics/gd (bo pewnie PHP by z tego korzystalo i juz, po krzyku).

To troszkę bez sensu moim zdaniem hehe.

Nie ma tutaj takiego mechanizmu jak yum -y update i masz wszystko w dupie, mozesz co prawda wpisac portmaster -a i wtedy WSZYSTKIE paczki sie przebuduja do najnowszych wersji i bedzie ok, tylko ile to zajmie (majac na przyklad openoffice i gnome).

Sa pewne prace nad pkgin zeby dzialalo tez na FreeBSD, ale to wymagaloby takzebudowania caly czas aktualnych paczek dla RELEASE (a tak sie aktualnie nie dzieje). Tez bym chcial zebym mogl wpisac update jakastam paczka i miec to w dupie, ale tak nie ma niestety. Trzeba takze pamietac ze ludzie tworzacy BSD nie maja takiej sily przerobowej jak Linux, ze ma setek tysiecy dystrybucji i nie ma zawsze setek chetnych zeby sie tym zajac, sa pewne rzeczy wazne i wazniejsze, wiec na to pewnie czasu brakuje troche.

Rozbieżność wersji oprogramowania jest bezsensowna. Jeśli aktualizować to i paczki i porty, a nie robić tak, że tylko porty są aktualizowane, a paczki stoją w miejscu, bo to wyklucza równoważność tych obu rozwiązań, z których słynie FreeBSD.

To by oznaczalo ze nie rozumiesz za bardzo tego tematu, jak juz jest zainstalowane w systemie, to nie ma pojecia paczka i port albo jak to zostalo zainstalowane, czy z paczki czy z portu, poprostu jest zainstalowany taki pakiet, a czy go wyrzucisz i wrzucisz nowsza paczke, czy wyrzucisz i zbudujesz nowszy port to wyjdzie na to samo.

Nie wiem czy nie powinno być tak, żeby poprawki były backportowane do wersji z RELEASE, a porty ciągle utrzymywane w jednej wersji.

Patrz akapit wyzej o mocach przerobowych.

.