Forum Debian Users Gang

Teraz zauważyłem: Jaki błąd modułu jądra usb fatal error tam ścieżka_do/module/drivers/usbvcore.o? Chyba z tego co pamiętam
Jądro mam to najnowsze z końcówką r5 wczoraj robiłem :)
Oczywiście gentoo-sources kompilowałem samemu a nie przez genkernel

Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-03-31 19:35:19)

Uwierzę - jak zobaczę, wrzuć bootcharta ;)

3 sekundy? Bardzo ciekawy wynik. Możesz się podzielić wykresem z bootchart? Jestem ciekaw co ci się tam podczas startu uruchamia.

Ostatnio edytowany przez Tomeku (2010-03-31 20:19:54)

ArnVaker napisał(-a):

phi — w tyle to mu pewnie startuje do kernel panic :D

marg1 napisał(-a):

jądro mam to najnowsze z końcówką r5 wczoraj robiłem :)

nie ma najnowszego z końcówką r5 :/ Najnowsze gentoo-sources to 2.6.33...
no i pewnie zjebałeś jajko, dałeś make modules_install w ogóle?

Tak dałem. jajko 2.6.32.-r5 takie mi podał wczoraj... I nie było żadnych oznak, że mi się kompilacja wysypała, więc jak?
Na pewno, jak zwykle, nie ja coś zjebałem, tylko ta wersja kernela jest zjebana...
A tak serio wstaje do momentu logowania w 10 sekund...

Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-03-31 23:53:12)

Nie no, w 10 sekund można uwierzyć, openrc daje niezłe efekty i jeśli bez hala... choć jeśli ktoś jeszcze poprosi o bootcharta to wzrośnie pewnie do 20s :)

Mówię że w 10 sekund wstaje do momentu logowania - nie liczę oczywiście startu płyty głównej, tylko od momentu jak się system zacznie ładować do momentu zatrzymania na logowaniu. I nie wiem czy to sukces bo ja nic nie mam przecież żadnych daemonów cronów bluetaczy i innych badziewiów narazie. I co najważniejsze środowiska graficznego też nie mam żadnego!
Ciekawe, czy klawiatura ps2 mi zadziała...

A w ogóle to nie chciało mi się kombinować wczoraj jak dopisać do gruba2 gentoo (osobiście jest to dla mnie niemożliwością) to se zainstalowałem z chroota na gentoo gruba2 zgodnie z Grub2 - Gentoo Linux Wiki i mam tylko gento teraz w tym grubie :)

Cóż, spróbuję zaktualizować jądro.

Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-04-01 11:41:29)

Więc w chatboxie pisałem, że to jajko było już wcześniej pobrane - tylko ja przerwałem jego kompilacje genkernelem i wczoraj jak się wziąłem za kompilację. Kompilował mi to właśnie jajko wcześniej pobrane - chyba ponad miesiąc temu, bo do tego czasu nic nie robiłem. Dlatego teraz muszę je zaktualizować. Bo aktualna wersja jest taka jak mówisz.
A skoro wystąpił u mnie taki błąd, więcej jak pewne, że to wina jajka, a nie moja, że to usb nie działa.

Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-04-01 12:08:32)

zobaczy się, żadnych rc-źródeł ja nie chce znać. Tyle dobrze, że od poprawy chłodzenia to wszystko się jakoś normalnie kompiluje.

Prawie postawiłem gentoo na blaszaku (x86_64). Skonfigurowałem X-y, brakowało tylko dźwięku. Chipset jest nvidii. Na debianie działa na snd_hda_intel. Odnalazłem ten sterownik w configu jądra, ale daje się zaznaczyć tylko jako <*>, mimo, że wszystkie nadrzędne, z ALSĄ włącznie ustawiłem jako <M>. Usmażyłem jajko (r10), zrestartowałem. Uruchomiłem alsaconfig, znalazł kartę, zaznaczyłem. Niestety, alsamixer nie dał się załadować (nie pamiętam co zwracał). Ale to mały problem, bo dodałem jeszcze jako <M> 2 sterowniki z nvidią w nazwie. Tak usmażone jajko rozwaliło system. Po starcie dochodzi do

* Waiting for uevents to be processed...
BUG: unable to handle kernel NULL pointer dereference at (null)
IP: [<ffffffff8109724e>] kmem_cache_alloc+0x44/0xda

potem jest pół hektara bełkotu, którego nawet nie da się przepisać, potem występuje

Modules linked in: snd_hda_codec nvidia(P+) snd_pcm snd_timer snd soundcore snd_page_alloc

Potem znów jakieś pierdy w stylu "RAX: 00000000000000000000000000 RBX: 0000000000000000246 RCXfffff880003f0b8210
potem

udevadm settle - timeout of 60 seconds reached, the event queue contains: /sys/devices/pci0000:00/0000:00:0f.0/0000:02:00.0 (787)

Następnie bootuje dalej aż zawisa na:

* Loading module nvidia ...
udevd[818]: worker [939] unexpectedly returned with status 0x0100
udevd[818]: worker [939] failed while handling ' /devices/pci0000:00/0000:00:0f.0/0000:02:00.0'

i zawisa, jedyne co mogę zrobić, to przerwać ctrl-c i zrestartować ctrl-d

Ps. moduł nvidia ładuje się do obsługi X-ów.

Próbowałem różnych kombinacji ze sterownikami, wywaliłem alsasound z boota i dalej syf. Jedyny dostęp do systemu mam z chroota z debiana. Udało się wejść ze starego jajka (r6)
W /var/log nic nie znalazłem.
Pomocy!

Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-04-02 15:39:42)

Pal licho dźwiek, chciałbym w ogóle system odpalić :) Na razie pozyczyłem konfig ze starszego jajka i wstaje :)

Co się stao?

Dlaczego nagle, po jednej z konfiguracji (nie pamiętam, bo to wczoraj było) system przestał się bootować i żadne zmiany wstecz nie pomogły. A pytam dlatego, że jak zacznę znowu grzebać chcąc uruchomić dźwięk, to pewnie znowu system nie wstanie. Dziwi mnie też, że moduł nvidii może zawiesić bootowanie systemu....

...nie wiem, co wczoraj namieszałem, wydaje mi się, że w zasadzie zrobiłem to, co dzisiaj :)

Dzięki Arn, działa na intelu.

Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-04-02 21:25:56)

xz-utils zawiera lzma :)

xz == lzma2

tak btw jeszcze:

15:01:24 [133] sunshine mnt # qfile lzma    
app-arch/xz-utils (/usr/bin/lzma)
app-arch/xz-utils (/usr/include/lzma)
app-shells/bash-completion (/usr/share/bash-completion/lzma)