Forum Debian Users Gang

Austria, Maltatal

Normalnie kupa w majtkach... tama ma 600 m. długości i 200 wysokości

Ostatnio edytowany przez ippo76 (2009-10-10 22:54:27)

a w "D" mam B&W i ziarno. Takie cuś to tylko artist z brodą i namaszczony przez kaczke

No, wreszcie się zmogłem. Od dawna obiecałem zakończenie opowieści ze Szkocji, ale czas i zajęcia nie pozwoliły.
Postaram się to nadrobić. Najpierw więc migawki z Glasgow, a za kilka dni z Edynburga - gdzie mieszkałem.





Glasgow to miasto "prawie" portowe, liczy ok 1,5 mln mieszkańców. I nie jest stolicą Szkocji, w przeciwieństwie do Edynburga, który ma tylko lub aż 500 tys. ludności.
Całkiem inna zabudowa miasta. Dużo firm, nowoczesnych budynków i... remontów.





No i pomniki - mówi się, że w Glasgow jest najwięcej pomników na wyspach.





te wredne mewy zepsują każdy widok:



Edynburg i Glasgow mają fajne możliwości zwiedzania miasta. Na ustalonych trasach kursująodkryte autobusy. Bilet kosztuje 10 £ i jest ważny przez dwa dni. Na ten sam bilet można wsiadać i wysiadać na przystankach i zwiedzać to co przy nich się znajduje. Nie trzeba czekać na ten sam autobus, wystarczy wsiąść do jakiegokolwiek turystycznego kursującego na tej trasie.





Nie na wszystkich zdjęciach prostowałem perspektywę, po prostu brakowało miejsca. Mimo szerokokątnego obiektywu z autobusu było zbyt blisko.







Większość, prawie wszystkie budynki w Szkocji są z kamienia. Tradycyjnych europejskich materiałów budowlanych używa się bardzo rzadko.
W Edynburgu (wschodnie wybrzeże) używa się w większości szarego kamienia, w Glasgow (wybrzeże zachodnie) - kamienia rudo-czerwonego.







W tle najstarszy budynek Glasgow, nieużywany. Zastanawiają się czy nie przekształcić w zabytek, odrestaurować i udostępnić turystom. Jest to stara składnica tytoniu.







Siedziba cechu tytoniowego:



a to siedziba jednego z banków:



budowa nowej hali targowej - zapomniano o tradycji :) najnowsza technika



Nawet fikuśne ozdóbki są wykute z kamienia





Coś a'la nasza Floriańska w Krakowie





Dojeżdżamy do portu. Tubylcy mówią na to "Krzywy Most". Nie dość, że most jest po skosie przez kanał, to jeszcze górny łuk też idzie po przekątnej mostu.



Jeden jedyny budynek spotkany przeze mnie, zbudowany z cegły. No, ale to jest port, więc może dlatego



Nowy gmach opery - robiony na "Sydney" :)



Kompleks obiektów uniwersyteckich. Ten pan w spódniczce to... hehe :)





Jeden z przystanków na których wysiedliśmy - Galeria Kelvingrove.





... i z wnętrza...















Jedno z czego cieszą się mieszkańcy Glasgow, to to, że mają namiastkę krzywej wieży w Pizie. Poniżej krzywa fontanna. Zapada się z jednej strony - wyraźnie widać na zdjęciu. Ale ponieważ stosunek powierzchni podstawy do wysokości jest na tyle duży, że nie grozi jej przewrócenie, więc nikt nic nie naprawia, a wręcz zachęca się turystów do zwiedzania i oglądania. Pani przewodnik mówiła, że nawet geologowie nie wiedzą dlaczego tak się stało - bądź co bądź - miasto jest na skale.



Stare miasto i dzielnica handlowa









Ciekawostka - służby miejskie codziennie ściągają ten pachołek z konia, i co noc "nieznane siły" go zakładają, czasem nawet na koński łeb :)





Na wszystkie zdjęcia zapraszam do galerii - adres w stopce.

czemu masz taki czerwony zafarb na niebie ?

Bodzio, fajne fotki ale i obiekty wdzięczne...

Pisałem wyżej, że góry to taki obiekt, gdzie - przynajmniej dla mnie - najtrudniej oddać "klimat": nie widać ogromu, głębi itp.

Ale chyba trudniej fotografować architekturę, zwłaszcza kamienice w ciągu - chcę ustrzelić jedną z nich, a na zdjęciu pojawią się dwie sąsiednie i to najczęściej ucięte.

Macie jakiś patent na to? Zdjęcia z ukosa, od dołu??

Bodzio napisał(-a):

Tu na forum chciałem pokazać przynajmniej część architektury i  na szybko, a zabawa z perspektywą to jednak czas. Poza tym z autobusu turystycznego nie masz wielkich możliwości. Pozostają pamiątkowe pstryki.

No tak, ja pisałem powyższe patrząc na Twoje zdjęcia ale w głowie miałem swoje pstryki, np. z Gdańska :) albo latarnia na pierwszym planie, albo samochód :)

Jedyne fajne (moim zdaniem) zdjęcie z kilkugodzinnego pobytu w Gdańsku to to, za które Trin wygrała toster ;)

ale tele to robisz z dalszej odległości i przy gorszej przejrzystości powietrza chyba wychodzi tak lekko za mgiełką .. ippo76 jak budynek jest dłuższy i nie meiści sie w kadrze to możesz zrobić dwa zdjecia i je skleić (automatycznie) w jakimś programie graficznym mającym możliwość łączenia zdjeć w panorame

jak obetniesz będzie głupio wyglądało jak chcesz wszystkie i wiecej detali zostaje Ci nieszablonowe cięcie jak w przypadku panoramy

Właśnie o tym rozmawiam:



Które ujęcie ciekawsze:



czy to:

Ostatnio edytowany przez ippo76 (2009-10-12 20:24:52)

Gdybyś to samo zdjęcie robił z dalsza, jak radził Rumi, to można by coś więcej wyciągnąć. Niestety brak miejsca.
Wyprostowałem perspektywę na tyle, na ile miałem miejsce + kadrowanie. Nie robiłem wyostrzania po zmniejszeniu bo... nie :)

no wiem :) ale się nie przejmowałem - chciałem Ci tylko pokazać, że można zdjęcie tak obrobić aby stało się "zjadliwe". Trzeba tylko miejsca. Gdyby było więcej to i miś byłby cały, i boczne ściany równe z kadrem, i budynki boczne wycięte.

ippo76 napisał(-a):

Kurczaki, ale ja bym wolał bez oszustw :)

kup se analoga

lepiej jeden pożądny niż dwa trzy bylejakie :P ... no chyba ze chcesz do wszystkiego to dwa będzie za mało ;)